
Pewnie się ze mną zgodzicie, że katolicyzm tak bardzo wrósł w polską historię i obyczajowość, że nawet ateiści chodzą ze święconką albo na pasterkę. Statystyki mowią, że 90% Polaków to katolicy. Tym czasem z własnych obserwacji widzę, że obecnie z tych 90% bardzo dużo jest katolikami tylko na papierze. Sama zresztą do nich należę


I tu moje pytanie: czy wśród protestantów też zdarzają się przypadki takiej mentalności? Znaczy podejrzewam, że się trafiają, nic nie jest bez wad, ale czy często? Wiem, że np. osoby wychowane w rodzinach baptystycznych mogą zostać ochrzczone w wieku 14 lat, a u ewangelickich są konfirmacje. Tylko czy presja rodziny i zboru nie robi swojego?
Pytam, bo u katolików ta tendencja jest mocno zauważalna, więc się zastanawiam, czy u Was też. I co w ogóle o tym sądzicie?