Prymat Piotrowy

Obrona wiary ....
Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 68
Rejestracja: 23 lis 2009, 16:49
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Prymat Piotrowy

Postautor: Krzysztof » 09 lut 2010, 15:48

Witam.
Szukam takich mocnych argumentów, (mogących nawet opierać się o etymologię słów), dotyczących protestanckiej interpetacji cytatu z Mateusza.
Z góry dziękuję za pomoc.


Jeżeli bowiem żyjemy, dla Pana żyjemy; jeżeli zaś umieramy, dla Pana umieramy.; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy.
Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 09 lut 2010, 22:16

Nawet gdyby Jezus mówił, że kościół zbuduje na Piotrze, to nigdzie nie mówił, że ma być po nim jakąś dynastia następców.
„Tyś jest Piotr, a na tej skale zbuduję moją społeczność i bramy Hadesu jej nie przemogą.″(tłum. dosłowne) Czego nie przemogą? Skały czy społeczności? W języku greckim skala(petra) i społeczność (ekklesia, kościół) są rodzaju żeńskiego, w przeciwieństwie do słowa Piotr(petros, kamień,). W 2 Machabejskiej 1,16 Biblia Tysiąclecia oddala petroi(l.mn. od petros) jako kamienie, nie skały. Kłamstwo, że petros znaczy skala ma krótkie nóżki. Jezus zbudował swoją społeczność na skale, a nie na kamieniu.


Im bardziej miękki fotel,
tym trudniej z niego wstać
Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Quster » 10 lut 2010, 00:24

agent terenowy pisze:Nawet gdyby Jezus mówił, że kościół zbuduje na Piotrze, to nigdzie nie mówił, że ma być po nim jakąś dynastia następców.

Kiedyś już o tym gdzieś rozprawiałem, że przewodnictwo Piotra według mnie jest niezaprzeczalne, widać jego autorytet jako kogoś ważnego, ale nigdzie nie mamy sytuacji że w jego rękach spoczywa władza doktrynodawcza, nigdzie nie jest powiedziane o jakiejś sukcesji jego "urzędu", do niego Pan osobiście przemówił i osobiście powierzył to i tamto. A fakt że Paweł napisał o wiele więcej listów natchnionych świadczy o tym że Piotr miał do spełnienia pewna rolę, a to że posiadał dość poważny autorytet nie upoważnia do budowania całej machiny hierarchicznej, z całym tym bagażem władzy i atrybutów.

Tutaj tez dochodzimy do sukcesji osób przewodzących przez nałożenie rąk, bo o takiej sukcesji nieraz niektórzy wspominają. Jednakże tutaj tez powstaje pewien problem, czy to ma jakąś "moc prawną", gdy osoby "nakładające ręce" odbiegali od wizerunku sługi Bożego.

Kiedyś też słyszałem że jeden z prezbiterów KZ jeździł gdzieś na wschód aby otrzymać "nałożenie rąk" od kogoś kto ponoć miał "na sobie" sukcesję... ale to zasłyszane...

---------------

AT twoja strona www nie działa


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"

Obrazek
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 10 lut 2010, 09:10

Quster pisze:
agent terenowy pisze:Nawet gdyby Jezus mówił, że kościół zbuduje na Piotrze, to nigdzie nie mówił, że ma być po nim jakąś dynastia następców.

Kiedyś już o tym gdzieś rozprawiałem, że przewodnictwo Piotra według mnie jest niezaprzeczalne,....
Oczywiście że niezaprzeczalne, tak jak i pozostałych apostołów którzy mieli specjalną władzę od Pana Jezusa. Także starsi mają pewną władzę w zborze, nie oznacza to jednak że apostolstwo zostało przekazane "po linii ludzkiej" dalej i nie znajdujemy w Biblii hierarchii kościelnej. Zbory maja swoją autonomię bez władzy zwierzchniej. Obwoływanie sobie "króla" to grzech.
A fakt że Paweł napisał o wiele więcej listów natchnionych świadczy o tym że Piotr miał do spełnienia pewna rolę, a to że posiadał dość poważny autorytet nie upoważnia do budowania całej machiny hierarchicznej, z całym tym bagażem władzy i atrybutów.
Tutaj tez dochodzimy do sukcesji osób przewodzących przez nałożenie rąk, bo o takiej sukcesji nieraz niektórzy wspominają. Jednakże tutaj tez powstaje pewien problem, czy to ma jakąś "moc prawną", gdy osoby "nakładające ręce" odbiegali od wizerunku sługi Bożego.
Kiedyś też słyszałem że jeden z prezbiterów KZ jeździł gdzieś na wschód aby otrzymać "nałożenie rąk" od kogoś kto ponoć miał "na sobie" sukcesję... ale to zasłyszane...
Masz słuszność :) , myślę podobnie do ciebie, naszym królem jest Pan Jezus nie powinniśmy obwoływać sobie królów, ale tak jak w czasach sędziów byli ci którzy rozstrzygali pewne sprawy na poziomie lokalnym , tak i w Kościele są potrzebni w zborach starsi, nadzorcy, pomocnicy, pasterze żeby paść zbór Pański. Osobiście widzę związek pomiędzy czasem sędziów a czasem Kościoła pod względem zarządzania, a akt rządania króla przez Izraela był nieposłuszeństwem i odwróceniem się od Bożego prowadzenia. Warto przeczytać o tym w ks. 1Sam 8, szczególnie w.7:

7 A Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówią do ciebie, gdyż nie tobą wzgardzili, lecz mną wzgardzili, bym nie był królem nad nimi.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 10 lut 2010, 10:31

Quster pisze:
Kiedyś też słyszałem że jeden z prezbiterów KZ jeździł gdzieś na wschód aby otrzymać "nałożenie rąk" od kogoś kto ponoć miał "na sobie" sukcesję... ale to zasłyszane...

Inny, pastor, pojechal do Ameryki "po namaszczenie" i ktos sie tym chwalil na forum. :)


Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 10 lut 2010, 10:33

jj pisze:Inny, pastor, pojechal do Ameryki "po namaszczenie" i ktos sie tym chwalil na forum. :)
:eek:
kto zacz?


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prymat Piotrowy

Postautor: Lash » 10 lut 2010, 11:47

Krzysztof pisze:Witam.
Szukam takich mocnych argumentów, (mogących nawet opierać się o etymologię słów), dotyczących protestanckiej interpetacji cytatu z Mateusza.
Z góry dziękuję za pomoc.
Jak ktos rzekł sprawa była poruszna wielokrotnie na forum.
choćby tu
wypowiedzi na róznyum poziomie merytoryczności
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?p=3546#3546
Przeczytaj i jak cos to zapytaj.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Quster » 10 lut 2010, 18:06

jj pisze:
Quster pisze:
Kiedyś też słyszałem że jeden z prezbiterów KZ jeździł gdzieś na wschód aby otrzymać "nałożenie rąk" od kogoś kto ponoć miał "na sobie" sukcesję... ale to zasłyszane...

Inny, pastor, pojechal do Ameryki "po namaszczenie" i ktos sie tym chwalil na forum. :)

Ale to chyba nie z tego KZ tylko z KChWE o inicjałach A.S ? ;-)


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"


Obrazek
Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Quster » 10 lut 2010, 18:26

i może jeszcze zacytuję to co napisałem, zacytowałem... moja wypowiedz była w reakcji na zdanie:

Quster pisze:
pewny user pisze:Coż wnioski ze skały zawsze dziwnie kręcą się koło stolicy piotrowej


A ja uważam że uznanie Piotra za skałę nie powoduje tego co napisałeś. Rozumienie dwubiegunowo tego tematu powoduje odrzucenie, a nawet nie branie pod uwagę trzeciej ewentualności. A taka istnieje i nie powoduje przekręcania Pisma.

... ten temat zajął mnie za sprawą książki "Teologia św. Pawła", poniżej częściowo jest to cytat z tej książki, częściowo moje słowa wkomponowane w cytat:

Chce zwrócić uwagę na wersety, które pokazują szczególną rolę Piotra we wczesnym kościele:

Gal. 1:18-19
Potem, po trzech latach, poszedłem do Jerozolimy, żeby się zapoznać z Kefasem, i przebywałem u niego dni piętnaście; A innego z apostołów nie widziałem oprócz Jakuba, brata Pańskiego.

Paweł mówi te słowa w kontekście dowodzenia że ewangelię którą głosi jest mu przekazana przez Chrystusa i jest prawdziwa. Wtrąca ten fakt o pobycie w Jerozolimie i spotkaniu z Kefasem. Innych apostołów nie wymienia i nie spotyka sie w ogóle z nimi. Uważam że wspomnienie tylko o tym apostole świadczy że odgrywał on szczególną rolę. Wyglądało to tak jakby Paweł staną przed kimś kto miał autorytet. Kefas był napewno kimś ważnym.

Gal. 2:7
Raczej przeciwnie, gdy zobaczyli, że została mi powierzona ewangelia między nieobrzezanymi, jak Piotrowi między obrzezanymi
Dla Pawła, Piotr był na pewno kimś najważniejszym w kościele jerozolimskim.

1 Kor. 9:5
Czy nie wolno nam zabierać z sobą żony chrześcijanki, jak czynią pozostali apostołowie i bracia Pańscy, i Kefas?

Mamy tutaj do czynienia z pewną gradacją. Dlaczego Kefas jest wymieniony oddzielnie skoro też był apostołem i należał do dwunastu? Uważam że to kolejny dowód na szczególność służby jaką pełnił Piotr.

Ten apostoł miał na imię pierwotnie SZYMON ( pamiętamy okoliczności zmiany)

Paweł mówiąc o Piotrze posługuje sie tylko aramejskim jego imieniem Kefas - opoka, albo greckim odpowiednikiem Petros. Nigdy zaś nie nazywa go Szymonem.

Ciekawe światło rzucają na to zjawisko Ewangelie i Dzieje Apostolskie. Otóż samo pierwotne imię Szymon spotyka się tutaj tylko 21 razy, 7 razy Szymon zwany Piotrem, 15 razy Szymon Piotr, a samo PIOTR - ok. 130 razy.

Widać z tego wyraźnie, jak pierwotne imię Szymon zanikało stopniowo, ustępując miejsca przydomkowi Piotr, który stał się w końcu imieniem własnym.


Stąd myśl że imię Kefas i osoba miała szczególne znaczenie w kościele I wieku.

Jeszcze werset z Ewangelii:

Mat. 16:18
A Ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go.


Dla mnie słowa Pan Jezusa są oczywiste - ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój (chyba że brać jeszcze pod uwagę to co napisał AT o tym wersecie i greckiej gramatyce w tym zdaniu, ale...)

Gdyby Pa Jezus miał na myśli siebie to słowa mogły by brzmieć:

ty jesteś Piotr, ale na opoce którą jestem Ja, zbuduję Kościół mój

Myślę że nie ma sensu przekręcać znaczenia tego wersetu skoro jest wyraźnie napisane że to Pan Jezus mówił o Opoce którą był Piotr.

Jednak uważam że to nie oznacza tego co zrobił KrK. Dlaczego ?

Bo nie ma śladu w wypowiedzi Pana Jezusa i innych apostołów, czy pisarzy biblijnych o przekazaniu władzy przez Piotra. Nikt według Pisma nie miał po Piotrze stać się Opoką, Skałą, Kefasem, Petros.

Piotr miał ten szczególny przywilej ale z chwilą śmierci, ten przywilej przeminął.


Dzisiaj zasadniczo patrzę podobnie, ale tak czy inaczej nawet nie wdając się w spór kto jest tą opoką i przy założeniu że jest to Piotr, nie powoduje to tego co dzisiaj wielu kojarzy z "prymatem Piotra", ze stolicą piotrową itd. nie ma śladu sukcesji z takimi atrybutami jakie posiada dzisiaj głowa KrK.


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"


Obrazek
Awatar użytkownika
Ivah
Posty: 49
Rejestracja: 13 gru 2009, 21:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ivah » 29 mar 2010, 16:45

Co do interpretacji tego fragmentu znam jeszcze z książki "Fundamenty prawego życia" Derek Prince. Troszkę porusza to inaczej więc wklejam ;)


" (...) Mt 16, 13-18

Czasem sugerowano, że te słowa Jezusa znaczą, że Piotr jest skałą, na której powinien być zbudowany kościół chrześcijański, a więc że Piotr, nie Jezus, jest w pewnym sensie fundamentem chrześcijaństwa. To pytanie ma tak zasadnicze znaczenie i sięga swym wpływem tak daleko, że dokładne zbadanie słów Jezusa jest konieczne dla wyciągnięcia z nich właściwego znaczenia.

W oryginalnej, nowotestamentowe grece, w wypowiedzi Jezusa skierowanej do Piotra widać przemyślaną grę słów. W grece Piotr to Petros;; słowo opoka to petra. Bawiąc się podobieństwem brzmienia, Jezus mówi: "Ty jesteś Piotr [Petros], i na tej opoce [petra] zbuduję Kościół mój" (Mt 16,18)

Choć widoczne jest podobieństwo brzmienia tych słów, ich znaczenie jest nieco inne. Petros oznacza mały kamień lub otoczak. Petra oznacza potężną skałę. Pomysł budowania kościoła na otoczaku byłby oczywiście nierozsądny, więc nie o to chodziło Jezusowi.

Jezus używa gry sów, by odkryć prawdę, którą chciał ukazać. On nie identyfikuje Piotra ze skałą. Raczej go z nią kontrastuje. Podkreśla, jak mały i nieznaczący jest mały kamyczek, Piotr, w porównaniu do potężnej skały, na której kościół ma być zbudowany.

Zdrowy rozsądek i Biblia potwierdzają ten fakt. Gdyby Kościół Chrystusowy naprawdę był oparty na fundamencie apostoła Piotra, były z pewnością najbardziej chwiejną i niestabilną budowlą na świecie. (...)"

Dalej pisze o ludzkiej naturze Piotra, o jego chwiejnym charakterze (jak się wyparł itd)

"Z pewnością Piotr nie był skałą. Był przemiłym, porywczym człowiekiem, urodzonym liderem - ale człowiekiem, jak każdy, ze wszystkimi słabościami właściwymi ludziom. Jedyną skałą, na której można budować wiarę chrześcijańską, jest sam Jezus Chrystus." (...)

I teraz na potwierdzenie tego już w ST podaje przykłady psalmów Dawida:
"Bóg mój opoką moją, na której polegam.
Tarczą moją i rogiem zbawienia mego, warownią moją" (Ps 18,3)


Nie wnikam w to aż tak mocno, ale wydaje mi się że różni się to od interpretacji Agenta Terenowego, a też po protestancku.


Kaleb
Posty: 77
Rejestracja: 01 maja 2010, 16:19
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Kaleb » 05 maja 2010, 02:18

Paweł mówi te słowa w kontekście dowodzenia że ewangelię którą głosi jest mu przekazana przez Chrystusa i jest prawdziwa. Wtrąca ten fakt o pobycie w Jerozolimie i spotkaniu z Kefasem. Innych apostołów nie wymienia i nie spotyka sie w ogóle z nimi.


Świadczy to najprawdopodobnie jedynie o tym, że poza Piotrem i Jakubem a Jerozolimie innych apostołów w tym czasie nie było. W końcu misją apostołów nie było siedzenie kupą w Jerozolimie, ale głoszenie ewangelii po całym świecie.


Uważam że wspomnienie tylko o tym apostole świadczy że odgrywał on szczególną rolę. Wyglądało to tak jakby Paweł staną przed kimś kto miał autorytet. Kefas był napewno kimś ważnym.


Paweł wspomina tylko o dwoch apostołach ponieważ tylko z dwoma się spotkał. Podobnie należy interpretowa wspomnienie z kolejnej wizyty Pawła w Jerozolimie:
(17) Kiedy znaleźliśmy się w Jerozolimie, bracia przyjęli nas z radością.
(18) Następnego dnia Paweł poszedł razem z nami do Jakuba. Zebrali się też wszyscy starsi.
(19) Powitawszy ich, zaczął szczegółowo opowiadać, czego Bóg dokonał wśród pogan przez jego posługę.

Dzieje Apost. 21:17-19

Co do autorytetu, to Piotr miał go istotnie, ale pewnie nie wiekszy niż pozostałych 10 apostołów. Paweł za niepodważalny autorytet Piotra nie uważał, skoro zrugał go w obecności współbraci za jego zachowanie (Gal. 2:11-14).


Gal. 2:7
Raczej przeciwnie, gdy zobaczyli, że została mi powierzona ewangelia między nieobrzezanymi, jak Piotrowi między obrzezanymi
Dla Pawła, Piotr był na pewno kimś najważniejszym w kościele jerozolimskim.


Na pewno nie był kimś najważniejszym, skoro już w wersie 2:9 pisze o trzech filarach wśród Judejczyków, przy czym jako pierwszego wymienia nie Piotra, ale Jakuba:

(8) Ten bowiem, który współdziałał z Piotrem w apostołowaniu obrzezanych, współdziałał i ze mną wśród pogan-
(9) i uznawszy daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, byśmy szli do pogan, oni zaś do obrzezanych,

List do Galatów 2:8-9

Co do tego kto jest skałą, to jedynie w ST określenie to w stosunku do Boga jak i Mesjasza wystepuje kilkanaście razy. W NT co najmniej kilka. Sam Piotr w swym liście nazywa Chrystusa skałą, jak również kamieniem węgielnym. Obrazuje to zmianę koncepcji Kościoła w NT, który budowany jest zarówno z Chrystusa jak i świętych. Chrystus jest kamieniem węgielnym, następną warstwą fundamentu są apostołowie, następnie ich następcy... itd.

(19) A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga –
(20) zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus.
(21) W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię,
(22) w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.

List do Efezjan 2:19-22

Osobiście skłaniam się do twierdzenia, że użyte w Mat.16:18 Petros/petra jest grą słów, określającą Piotra jako kawałek tej skały, na której zbudowany ma być Kościół. Każdy ze świętych jest bowiem „częścią” Chrystusa, a naszym zadaniem, jako chrześcijan jest idąc w ich ślady „Chrystusa ukształtować w nas” (Gal.4:19).

Klucze królestwa niebieskiego symbolizują autorytetu, jaki niebiański król, czyli Jezus, przekazuje swojemu ziemskiemu "zarządcy" Piotrowi, i nawiązują symboliką do klucza domu Dawidowego przekazanego zarządcy pałacu Eliakimowi (Izaj. 22:15-25). Autorytet ten nie należy jednak tylko do Piotra, ale i do reszty apostołów (Mat.18:18), wiec Piotr jest równoprawnym "współzarządcą", a nie "zarządcą" suwerennym.

Co do bram piekielnych, które nie przemogą Kościoła, to symbolika ta dobitnie wskazuje na to, kogo ma Jezus na myśli mówiąc o skale. Skałą tą jest Chrystus a nie Piotr ponieważ:
- primo, brama jest budowlą obronną i nieruchomą, wiec nie chodzi tu o hordy demonów szturmujących Kościół,
- secundo, w tekście greckim mamy do czynienia ze słowem hades, które powinno być chyba przetłumaczone raczej jako grób, tak jak to jest w Dziejach 2:31. Mat.16:18 to jedyne miejsce w NT, gdzie hades tłumaczony jest nie jako otchłań a piekło (gehenna).

Łącząc oba punkty do kupy otrzymujemy: „Ty jesteś Piotr (odłamek skały), a na tej Skale (Chrystusie) zbuduję Kościół mój, a bramy śmierci go nie przemogą.”
Bramy śmierci nie przemogły Kościoła zbudowanego na Chrystusie, gdyż sam Chrystus niczym taran te bramy wyważył swoim zmartwychwstaniem, sam stając się jednocześnie bramą do życia wiecznego.[/quote]


Reformed_Pastor
Posty: 161
Rejestracja: 11 kwie 2010, 16:22
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Reformed_Pastor » 28 lip 2010, 21:44

Nt. prymatu Piotrowego napisałem kiedyś krótką refleksję pt. Piotr BYŁ opoką!

Oto ona. Mam nadzieję, że będzie dla Ciebie pomocna.

Cała teologia Kościoła Rzymskokatolickiego opiera się na interpretacji jednego wersetu (Mt 16:18), a dokładnie na słowach, których w owym wersecie.. nie ma! Zgodnie z rzymskokatolickim zrozumieniem Chrystus nazwał Piotra skałą oraz przekazał mu władzę nad całym kościołem włącznie z nakazem wyznaczania następców będących namiestnikami Chrystusa na ziemi.

Przyznam, że nigdy nie przekonywała mnie protestancka gimnastyka związana z próbą wyjaśniania słów Jezus skierowanych do Piotra: "A Ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go" (Mt 16:18). Każda z nich starała się w taki sposób nadać znaczenia słowom Jezusa, aby tylko nie oznaczały, że Piotr w rzeczywistości był ową skałą. Wszelkie wyjaśnienia opierające się na różnicy znaczeń między skałą (petra), którą jest Chrystus, a kamykiem (petros), którym miał być Piotr, są dość nieudolnymi próbami egzegetycznymi. Nie sądzę, że jako protestanci powinniśmy mieć problem, by zgodzić się, że Jezus nazywał Piotra SKAŁĄ i przekazał mu klucze do Królestwa Niebios. Tu nie ma żadnego problemu. Piotr rzeczywiście był wiodącym apostołem w pierwszym kościele! Był kimś szczególnym, choć z pewnością nie pełnił samodzielnie władzy nad kościołem. Zarówno Biblia jak i historia są tego dowodem. To czemu powinniśmy się w oczywisty sposób sprzeciwić to rzymskokatolickiemu twierdzeniu, że Chrystus w tym fragmencie mówi do Piotra coś więcej niż to, że jest on skałą. Ów fragment milczy na temat wyznaczania przez Piotra lub kościół kolejnych skał, sprawujących funkcję „głowy” Kościoła Jezusa Chrystusa i stojących na jego czele.

Rzymskokatolicka nauka na temat urzędu papieskiego będącego rzekomo fundamentem jedności i zachowania sukcesji apostolskiej przez ów Kościół zbudowana jest więc na wersecie, który NIC na ten temat nie mówi.


Zapraszam na mój blog: pbartosik.pl
Robertamigo
Posty: 1256
Rejestracja: 29 maja 2009, 14:57
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Bayern
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prymat Piotrowy

Postautor: Robertamigo » 20 sie 2010, 04:55

[quote="Krzysztof"]Witam.
Szukam takich mocnych ......[/

Polecam Traktat Melanchtona:
http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/ ... papiez.htm


Chcę wierzyć
Posty: 3833
Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Chcę wierzyć » 12 sty 2011, 15:21

Skłaniam się do zdania, że Pan powiedział Piotrowi kim będzie a nie, że otrzymał prawo do przezywania kluczy. To było proroctwo skierowane do Piotra. To natomiast zostało wykorzystane do budowania prymatu Piotrowego o czym Ewangelie nawet nie wspominają.


Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/

Wróć do „Apologia Chrześcijaństwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości