Gingers pisze:Przeemku, a ty dalej swoje. Tworzysz jakieś fantazje a później domagasz się ich wyjaśnienia.
Kłamstwem jest choćby to, że ciągle powtarzasz mit o rzekomym wniebowstąpieniu Maryi. Świadczy to o tym, że nie masz bladego pojęcia o czym chcesz rozmawiać. Uporządkuj najpierw wiedzę, uzupełnij braki.
Mnożenie pytań w obliczu nieumiejętności odpowiedzi na stawiane pytania to domena protestancka - przez lata zaglądania tutaj nic się nie zmieniło.
Swoją tezę udowodniłeś czym? Zdjęciem z Internetu? I co takiego to zdjęcie udowodniło? Zacznij myśleć bez antykatolickich klapek na oczach, chyba że zabrnąłeś tak daleko, że już nie umiesz.
Jeżeli mnie o coś podejrzewasz lub oskarżasz na forum, czy to blade pojęcie, czy uporządkowanie wiedzy, to conajmniej wypadałoby to uzasadnić, inaczej wychodzisz na oszustke i hipokrytkę.
Temat wniebowstąpienia Maryji już dawno sobie wyjaśniliśmy, oboje w niego nie wierzymy, więc nie ma nad czym się rozwodzić.
A moją postawioną tezą było brak mocy Chrystusowej w kościele katolickim, co uzasadniłem przynajmniej dwoma argumenatmi.
Zdjęcie z internetu obrazuje brak tej mocy Chrystusowej razem z uzasadnieniem. Nadal zadajesz mi trzy pytania, nie podajesz kontr-argumentu, ani uzasadnienia dlaczego uważasz że kłamię, tylko kolejne pytania, na które juz podałem przynajmniej jedno uzasadnienie. Nie mam do czego sie odnieść, mogę tobie jedynie wkleić moje uzasadnienie ponownie.
Zarzucasz mi już kilka rzeczy naraz, może uporządkujmy to najpierw i uzasadnij skąd wiesz że ja kłamię, podaj mi argumenty, a nie pytania.
Na moje poglądy religijne Ewangelia Słowa Bożego ściągnęła wszelkie okulary z głowy, a relacja z Jezusem i Bogiem, dodatkowo wyostrzyła mój wzrok i rzuciła więcej światła.
Proponował bym tobie też ściągnąć wszelkie okulary i spojrzeć w Słowo Boże:
(1J5: 20)>> 20 Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym. Wszelkie "instrumenty", włączając w to patrzenie bez okularów, do poznania prawdziwego Jezusa i Jego kościoła otrzymaliśmy od Boga, niezależnie przez jakie okulary patrzysz, musisz tylko chcieć Go poznać, a On ci to już umożliwił.