Przeemek pisze:
Bagatelizujesz wiarygodność Ojców na potrzeby dyskusji....
No tak, przecież list jednego biskupa, ograniczony tylko do Egiptu, znaczy więcej niż decyzje trzech synodów i dekret papieża...Dlaczego odrzuciłeś dekret Damazego I z tego samego okresu co wypowiedź Atanazego, w którym podał księgi deuterokanoniczne jako natchnione przez Boga? Dlaczego jego zdanie miałoby być mniej ważne niż zdanie Atanazego czy Hieronima? Zrozum, że Hieronim, Atanazy i inni to nie cały Kościół, mnie obowiązuje orzeczenie Kościoła, a nie prywatne opinie Ojców.
Przeemek pisze:O kanonie Pism żydowskich pisze historyk Józef Flawiusz...Artakserkses panował na przełomie V i IV wieku p.n.e., natomiast Józef Flawiusz pisał te słowa w I w n.e. Wniosek? Pisma deutero-kanoniczne powstałe w okresie IV w p.n.e. - I w. n.e. Nie były uważane za natchnione przez samych Żydów
Pismo Flawiusza ("Przeciw Apionowi") które zacytowałeś pochodzi z około 100 roku po Chrystusie, a więc z czasu, gdy Żydzi palestyńscy ustalili wcześniej (ok. 90 r.) swój kanon.Flawiusz mówi więc o kanonie uchwalonym niemal wiek lat po Chrystusie (po zburzeniu świątyni). Flawiusz był faryzeuszem, a oni odrzucali Księgi deuterokanoniczne i Nowego Testamentu oraz Jezusa, więc nie był on osobą niezależną w sprawie kanonu Starego Testamentu.
Przeemek pisze:I tak możemy cytować i powoływać sie wkółko na innych..... Dlatego najlepszym źródłem jest Biblia i tam poszukajmy odpwiedzi, a nie w Tradycji, która jest zdradliwa, bo powołuje się wybiórczo i to na ludzkie autorytety. Tak masz np. w kwestii prymatu piotrowego, 17 Ojców uważało że był prymat, 44 że nie o to chodziło Jezusowi i co masz z tej Tradycji?...
W Biblii NIE ma informacji na temat kanonu Pisma świętego, więc przestań zaklinać rzeczywistość.Zapoznaj się czym jest Tradycja a potem wypowiadaj się na ten temat.
Przeemek pisze:Naród izraelski traktował apokryfy z szacunkiem, ale nigdy nie uznał ich jako prawdzie księgi hebrajskiej Biblii. Wczesny kościół chrześcijański debatował nad pozycją apokryfów
Bzdura, co już wcześniej udowodniałem.Talmud zredagowany w II wieku, ale złożony z tradycji rabinistycznych istniejących w czasach Jezusa, uznaje deuterokanoniczną Mądrości Syracha za księgę kanoniczną (wstęp w Biblii Tysiąclecia II do księgi Mądrości Syracha) podczas gdy jednocześnie kanoniczna Pieśń nad Pieśniami jest przez ten Talmud uważana za księgę niekanoniczną ( Wstęp do Starego Testamentu, Poznań 1990, str.464)
Tak samo Żydzi aleksandryjscy z diaspory, tłumacząc dwa wieki przed Chrystusem Septuagintę traktowali zamieszczane w niej księgi deuterokanoniczne na równi z protokanonicznym.Nawet po synodzie w Jamnii nie było wśród Żydów ostatecznej jednomyślności odnośnie tego co w Starym Testamencie jest natchnione, ponieważ uznawano wśród nich na równi z księgami protokanonicznymi deuterokanoniczną Księgę Syracha, co trwało aż do X wieku.
Przeemek pisze:lecz tylko niewielu chrześcijan wierzyło, że należą do kanonu Pisma Świętego. Nowy Testament cytuje setki razy ze Starego Testamentu, ale nigdy nie cytuje lub nie odnosi się do żadnej z ksiąg apokryficznych. Poza tym, w księgach apokryficznych istnieje wiele udowodnionych błędów oraz sprzeczności.[/i](https://www.gotquestions.org/polski/apo ... iczne.html)
1.To Septuaginta jest cytowana w Nowym Testamencie w znakomitej większości przypadków. Ponad 80% cytatów pochodzi słowo w słowo z Septuaginty. Na około 350 miejsc w Nowym Testamencie, w którym jest cytowany Stary Testament, w ok.300 miejscach jest to cytat oparty na Septuagincie, a nie na tekście hebrajskim.
2.To żaden argument.Również nie wszystkie księgi protokanoniczne Starego Testamentu zostały zacytowane, jednak ich kanoniczności nie poddajecie w wątpliwość.
3.Nieprawda.Nowy Testament czyni wiele aluzji do faktów czy wypowiedzi zawartych w Księgach deuterokanonicznych.
Przeemek pisze:Składanie za kogoś ofiary aby uwolnić od grzechu, jak już nieżyje jest bezpośrednio sprzeczne z ST i NT:
(2Mch12:) 45 lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna17. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni17 od grzechu.
I przykład z ST bezpośredniego zaprzeczenia z Machabejskiej, w księgdze Koheleta:
(Koh9:) (5) Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. (6) Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem. (...) (10) Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości.
Widzę że dalej zamierzasz rżnąć głupa...To teraz zobaczmy na Nowy Testament i wersety które bezpośrednio zaprzeczają Księdze Koheleta. Zróbmy porównanie:
Kohelet: " lecz umarli nic nie wiedzą " (Koh 9:5)
Nowy Testament: " A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. I głosem donośnym tak zawołały: "Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?" (Ap 9:6)
Kohelet: "zapłaty też więcej już żadnej nie mają" ( Koh 9:5)
Nowy Testament: "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre"( 2Kor 5:10)
Kohelet: "Tak samo ich miłość,... już dawno zanikły"( Koh 9:6)
Nowy Testament: "Miłość nigdy nie ustaje [nie jest] jak proroctwa, które się skończą" (1Kor 13:8)
Kohelet: "bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości" (Koh 9:10)
Nowy Testament: "Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk... pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze" (Flp 1:21)
Wersety które podałeś w ŻADEN sposób nie zaprzeczają modlitwie za zmarłych, jak to na siłę starasz się "udowodnić" zaś wersety które podałem ja, jasno przeczą Koheletowi który nie znał Objawienia Chrystusowego.
Przeemek pisze:A rzeczywiście w Machabejskiej jest ZA, nie DO. Zwykłe przeoczenie/pomieszanie, ponieważ żyłem w czasach gdzie ZA i DO było i jest na porządku dziennym, pomieszałem ale się nie pomyliłem.DO Maryji, DO Krzysztofa, DO Andrzeja, DO Tomasza..... cały alfabet od A DO Z. Obrzydliwe jest to w oczas Boga, rozmawiać do zmarłych i modliśc się do nich.
Zakoduj sobie, że święci nie są umarli, ale żyją pełnią życia w Chrystusie.I znowu manipulujesz, obrzydliwym dla Boga jest wywoływanie duchów, o czym jasno czytamy o Księdze Powtórzonego Prawa.
Przeemek pisze:A ty w Apokalipsie widziałeś pośrednictwo, kiedy anioł zanosił modlitwy na ołtarz. Za to powyzszy werset nie ma nic wspólnego? Tak się składa że jest ewidentna paralerą Jezusa z (J7). Kto się stanie wybawienim moim (dla wszystkich ludzi)? czerpać bedziemy wodę - ducha zrozumienia ze źródeł zbawienia - Jezusa(źródło zbawienia).
Ciagle nie wierzysz w Bilię, nie wierzysz że Biblia może się obonić, bo nie wierzysz że to Bóg ja natchnął, a to znaczy że od Niego pochodzi.
Nie ma nic wspólnego, bo nie ma w nim zdania "Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza" które Jezus zaczerpnął z jakiejś niekanonicznej księgi, bowiem w Starym Testamencie NIGDZIE nie ma takiego wersetu.To teraz zacytuj fragment mojej wypowiedzi, gzie napisałem że nie wierzę że Bóg natchnął Biblię.
Podsumowując: Twierdzisz, że kanon Starego Testamentu w proponowanym przez ciebie kształcie 39 ksiąg, był uznawany przez Jezusa.W rzeczywistości nie masz na to na żadnego poważnego argumentu i na to co twierdzisz w tej kwestii nie masz żadnych podstaw historycznych. Zarówno gmina aleksandryjska posługująca się Septuagintą jak i gmina Qumrańska w czasach bliskich Jezusowi nie ograniczała się w uznawaniu Pism Starego Testamentu tylko do kanonu palestyńskiego. Kanon Starego Testamentu był (jak wynika z danych historycznych – vide Tyloch) w czasach Jezusa sprawą wciąż płynną.Tak było aż do roku 90, do synodu w Jamnii, na którym po raz pierwszy kanon hebrajski przyjęto wśród Żydów za obowiązujący. I na tym kończę z tobą dyskusję, bo nie będę więcej tracił czasu na twoje rżnięcie głupa i odwracanie kota ogonem.