Dziękuję. Słuszna uwaga z twojej strony, powinienem kierować się ku X. Aczkolwiek Taw też miał związki z Tamuzem. Przepraszam, że źle zinterpretowałem twoje słowa.
Bo faktycznie widać związek między Ezechielem a Objawieniem:
"
Pan rzekł do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi" Ez 9:4
"
I zobaczyłem innego anioła wstępującego od wschodu słońca, który miał pieczęć Boga żywego i zawołał donośnym głosem do czterech aniołów, którym pozwolono wyrządzać szkodę ziemi i morzu: Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, dopóki nie opieczętujemy sług naszego Boga na ich czołach" Obj 7:2-3
Pytanie tylko, skąd wiesz, że Taw był/ma być realizowany w domyśle jako krzyż? Pójście do KK wystarczy by sobie na czole dać znak krzyżmem? Bo literalnie patrząc, tylko katolicki obrządek chrztu mi się z tym kojarzy... Ponadto nadal pytam, dlaczego X (tau, albo nawet tof) miałoby być krzyżem? A potem, gdzie w Biblii jest dowód na to krzyż jest znakiem Boga żywego? Jak słusznie zauważył tu jeden z braci, krzyż był pogański, był znakiem śmierci u Rzymian. T, które graficznie jest bliższe krzyżowi, również należy do babilońskiego bożka. Zaczerpnięty krzyż Ankh ze starożytnego Egiptu "lubiany" jest do dzisiaj (Koptowie egipscy chyba się nadal nim posługują), a to właśnie trzyma bogini Sekhmet w dłoni. Swastyka też jest formą krzyża. Ale jesli X jest krzyżem to tak samo labarum jest formą krzyża, a to chyba też nie najlepiej kojarzony symbol. Czy też templariusze, krzyżowcy. Generalnie uważajmy z krzyżem, a szczególnie ci co oczekują "koronacji" antychrysta na władcę świata, aby tuż przed tym być pochwyceni, niech uważają, co by ich nie zwiódł swym krzyżowym symbolem
"
Niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów; Wśród całego zwodzenia nieprawości wobec tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, by zostali zbawieni. Dlatego Bóg zsyła im silne omamienie, tak że uwierzą kłamstwu; Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie niesprawiedliwość" 2Tes 2:9-12.
Jak np:
"Wszystkie moje dzieci otrzymają i będą nosiły znak krzyża na swoich czołach" Matous Lasuta, gdy miał objawienie od Marii.
Jeśli ktoś mi wykaże, że apostołowie czcili, albo znakowali ludzi znakiem krzyża, albo znakiem Taw, to uznam, że krzyż jest symbolem danym chrześcijanom. Bo wiecie, wątpię by Bóg dał nam symbol pohańbienia i śmierci, używany do dziś w różnej formie nie tylko przez nazistów, czy satanistów, ale przewija się z produkcjach filmowych (np. horrory, pornografia), w obscenicznych sztukach teatralnych, w "sztuce" malarskiej czy muzycznej, na marszach ulicznych nie mających haseł zgodnych z biblijnym chrześcijaństwem, czy nawet pojedyncze osoby z krzyżem na koszulce lub łańcuszku, często nie mają wiele wspólnego ze szczerą wiarą. (Co innego branie własnego krzyża, to jest duchowy wymiar przesłania Słowa Bożego). Moje wątpliwości jednak nie mają tu znaczącej roli. Wolę dowód nauk apostolskich. Albo może coś wiemy, że Jezus zabrał krzyż ze sobą i z krzyżem powróci? Albo zostawił go na planecie zwanej Mars, co mają sugerować pewne zdjęcia konspiratorów z Watykanu i poszukiwaczy UFO
"
Cóż więc chcę powiedzieć? Że bożek jest czymś albo ofiara składana bożkom czymś jest? Raczej chcę powiedzieć, że to, co poganie ofiarują, demonom ofiarują, a nie Bogu. A nie chciałbym, żebyście mieli społeczność z demonami. Nie możecie pić kielicha Pana i kielicha demonów. Nie możecie być uczestnikami stołu Pana i stołu demonów" 1Kor 10:19-21.
"
Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością? Albo jaka zgoda Chrystusa z Belialem, albo co za dział wierzącego z niewierzącym? A co za porozumienie między świątynią Boga a bożkami? Wy bowiem jesteście świątynią Boga żywego, tak jak mówi Bóg: Będę w nich mieszkał i będę się przechadzał w nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem" 2Kor 6:14-16.
Ja wierzę, że opieczętowanie pochodzi przez Ducha Świętego:
"
Lecz my nieustannie powinniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana, że Bóg od początku wybrał was do zbawienia przez uświęcenie Ducha i wiarę w prawdę. Do tego powołał was przez naszą ewangelię, abyście dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dlatego, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanych nauk, o których zostaliście pouczeni czy to przez mowę, czy przez nasz list. A sam nasz Pan Jezus Chrystus i Bóg, nasz Ojciec, który nas umiłował i dał wieczną pociechę i dobrą nadzieję przez łaskę; Niech pocieszy wasze serca i utwierdzi was w każdym dobrym słowie i uczynku" 2Tes 2:13-17
"
Prosząc, aby Bóg naszego Pana Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia w poznaniu jego samego (...) I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia" Ef 1:17, 4:30.
"
I pokazał mi czystą rzekę wody życia, przejrzystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. A pośrodku rynku miasta, po obu stronach rzeki, było drzewo życia przynoszące owoc dwunastu rodzajów, wydające swój owoc co miesiąc. A liście drzewa służą do uzdrawiania narodów. I nie będzie już żadnego przekleństwa. Lecz będzie w nim tron Boga i Baranka, a jego słudzy będą mu służyć. I będą oglądać jego oblicze, a jego imię będzie na ich czołach. I nocy tam nie będzie, i nie będzie im potrzeba lampy ani światła słońca, bo Pan Bóg będzie im świecił i będą królować na wieki wieków" Obj 22:1-5