xxx xx pisze:Po to chodzę do kościoła.
Idź również do Chrystusa!
xxx xx pisze:Po to chodzę do kościoła.
derko pisze:[quote="xxx '']. Innym prostszym sposobem jest pomiar linii horyzontu poziomicą, z wysokości (tego się nauczyłem gdy zaglądałem na katolik.pl, do wątku gdzie mnie odsyłałeś). Ale jasne można wysłać balon. Tylko po co, jak są prostsze sposoby? [/quote]
pomiar linii horyzontu poziomicą ?
[/quote][/quote][/quote][/quote][/quote]
xxx xx pisze:derko pisze:xxx xx pisze:. Innym prostszym sposobem jest pomiar linii horyzontu poziomicą, z wysokości (tego się nauczyłem gdy zaglądałem na katolik.pl, do wątku gdzie mnie odsyłałeś). Ale jasne można wysłać balon. Tylko po co, jak są prostsze sposoby?
pomiar linii horyzontu poziomicą ?
Tak. Celujesz wzrokiem w linię horyzontu, czyli w zachodzące lub wschodzące słońce. Np. "muszka-szczerbinka" jak na lufie karabinu- wycelowane w linię na której znika zachodzące słońce. Oczywiście na dość wysokiej górze, która w otaczającej okolicy wystaje ponad wszystkie inne góry. A potem sprawdzasz poziomicą. Dobry pomysł.
xxx xx pisze:1 km npm - 1.0145 stopnia - 1.77 cm na metr
2 km - 1.4346 stopnia - 2.50 cm na metr
2.4 km(Rysy)- 1.5716 stopnia - 2.74 cm na metr
[url]10 km - 3.2063 stopnia[/url] - 5.60 cm na metr
12 km - 3.5119 stopnia - 6.14 cm na metr
Norbi pisze:Norbi pisze:
Czyli co, oni też uczestniczą w spisku i sprzęt, którego rzekomo używają, to tak naprawdę inny sprzęt?
Nawet Ty uczestniczysz w spisku. (Jako "pożyteczny idiota"
Norbi pisze:Aha Nazywasz mnie idiotą, a jednocześnie masz pomysły by mierzyć horyzont poziomicą ...
Pracuję na co dzień poziomicą i powiem Ci, że nawet te profesjonalne mierzą z dopuszczalną granicą błędu 1,5mm na metr!
W ogóle sam pomysł by mierzyć w ten sposób horyzont, jest czymś gorszym niż idiotyzm. Po prostu brak słów...
Zbyszekg4 pisze:Ale prawda o kształcie Ziemi nie da Ci zbawienia! Musisz znać Prawdę=Chrystusa! Czy znasz?...
xxx xx pisze:Tak. Celujesz wzrokiem w linię horyzontu, czyli w zachodzące lub wschodzące słońce. Np. "muszka-szczerbinka" jak na lufie karabinu- wycelowane w linię na której znika zachodzące słońce. Oczywiście na dość wysokiej górze, która w otaczającej okolicy wystaje ponad wszystkie inne góry. A potem sprawdzasz poziomicą. Dobry pomysł.
Samolub pisze:Uwaga podaje obniżenie kątowe horyzontu do poziomu dla samolotu na wysokości 10 km
1.6045 stopnia
Najlepiej byłoby zrobic obliczenia nad morzem.xxx xx pisze:1 km npm - 1.0145 stopnia - 1.77 cm na metr
2 km - 1.4346 stopnia - 2.50 cm na metr
2.4 km(Rysy)- 1.5716 stopnia - 2.74 cm na metr
[url]10 km - 3.2063 stopnia[/url] - 5.60 cm na metr
12 km - 3.5119 stopnia - 6.14 cm na metr
Chybas w power poincie liczył heh, na Marsie czy Wenusie cos takiego moze byc
Na 10 km już nie jest to takie głupie. A 1.5 mm na metr to to bardzo dokladny pomiar. Czyli kątowo granica błędu to 0.0086 stopnia, a na 10 km horyzont powinien być 1.6 stopnia pod poziomem,
oblicz sobie albo na oko porownaj granice bledu z badanym zjawiskiem. Badane zjawisko to 200 krotnosc granicy błędu.
xxx xx pisze:Tak. Celujesz wzrokiem w linię horyzontu, czyli w zachodzące lub wschodzące słońce. Np. "muszka-szczerbinka" jak na lufie karabinu- wycelowane w linię na której znika zachodzące słońce. Oczywiście na dość wysokiej górze, która w otaczającej okolicy wystaje ponad wszystkie inne góry. A potem sprawdzasz poziomicą. Dobry pomysł.
Zly, takie rzeczy tylko nad morzem.
Rembov pisze:xxx xx pisze:derko pisze:pomiar linii horyzontu poziomicą ?
Tak. Celujesz wzrokiem w linię horyzontu, czyli w zachodzące lub wschodzące słońce. Np. "muszka-szczerbinka" jak na lufie karabinu- wycelowane w linię na której znika zachodzące słońce. Oczywiście na dość wysokiej górze, która w otaczającej okolicy wystaje ponad wszystkie inne góry. A potem sprawdzasz poziomicą. Dobry pomysł.
Wobec tego czekamy na prezentację wyników takiego doświadczenia, które, jak sądzę, przeprowadzisz osobiście aby zweryfikować, czy horyzont się obniża wraz ze wzrostem wysokości, czy też pozostaje na tym samym poziomie.
xxx xx pisze:Rembov pisze:xxx xx pisze:Tak. Celujesz wzrokiem w linię horyzontu, czyli w zachodzące lub wschodzące słońce. Np. "muszka-szczerbinka" jak na lufie karabinu- wycelowane w linię na której znika zachodzące słońce. Oczywiście na dość wysokiej górze, która w otaczającej okolicy wystaje ponad wszystkie inne góry. A potem sprawdzasz poziomicą. Dobry pomysł.
Wobec tego czekamy na prezentację wyników takiego doświadczenia, które, jak sądzę, przeprowadzisz osobiście aby zweryfikować, czy horyzont się obniża wraz ze wzrostem wysokości, czy też pozostaje na tym samym poziomie.
Zachęcam innych do zrobienia, zwłaszcza tych co lubią chodzić po górach. Ja niespecjalnie lubię wspinać się po górach. Chętnie bym zrobił takie, ale w góry specjalnie z tego powodu szedł nie będę.
Nie wątpię jednak, że ludzie zaczną to robić. Prędzej chyba zrobię z samolotu.
Np. butelka dość ciężka z napojem zwisa w dół. Przykładam ekierkę do sznurka, czy żyłki na której zwisa butelka i już mam poziom. Bo poziom jest prostopadły do pionu. Prowizorka , ale by sprawdzić czy słońce zachodzi poniżej poziomu czy w poziomie raczej się da. Bo 3.2 stopnia to dużo.
Zachęcam do kombinowania i sprawdzania. Jeśli ziemia jest kulą, to musi się horyzont obniżać. Musi.
Rembov pisze: Na czym ułożysz poziomicę w samolocie przy małym okienku?
Np. butelka dość ciężka z napojem zwisa w dół. Przykładam ekierkę do sznurka, czy żyłki na której zwisa butelka i już mam poziom. Bo poziom jest prostopadły do pionu. Prowizorka , ale by sprawdzić czy słońce zachodzi poniżej poziomu czy w poziomie raczej się da. Bo 3.2 stopnia to dużo.
Przy tak małym kącie i niedokładnym przyrządzie niczego nie sprawdzisz.
Rembov pisze: Zaraz, zaraz. Skoro wymyśliłeś doświadczenie, to wykonaj je także samodzielnie, a nie tylko innych zachęcasz do jego przeprowadzenia. Nie musisz do tego mieć góry. Z obliczeń wynika, że już 80 m wyniesienia daje 0,3 stopniowe obniżenie horyzontu, a to daje 5 m odchylenia w dół poziomicy o długości 1 m. Nie musisz więc chodzić po górach, aby przeprowadzić takie doświadczenie.
xxx xx pisze:Rembov pisze: Na czym ułożysz poziomicę w samolocie przy małym okienku?
E no to jest do rozwiązania. Można to robić z kolegą.
Np. butelka dość ciężka z napojem zwisa w dół. Przykładam ekierkę do sznurka, czy żyłki na której zwisa butelka i już mam poziom. Bo poziom jest prostopadły do pionu. Prowizorka , ale by sprawdzić czy słońce zachodzi poniżej poziomu czy w poziomie raczej się da. Bo 3.2 stopnia to dużo.
Przy tak małym kącie i niedokładnym przyrządzie niczego nie sprawdzisz.
E, no nie przesadzajmy. Niektóre duże ekierki mają 30 cm długości na dłuższym boku, a nawet więcej. 3.2 stopnia obniżenia (na 10 km wysokości) to jest na odcinku 30 cm 1.68 cm.
Mnożysz trudności.
Nie chcesz się przekonać?
xxx xx pisze:Rembov pisze: Zaraz, zaraz. Skoro wymyśliłeś doświadczenie, to wykonaj je także samodzielnie, a nie tylko innych zachęcasz do jego przeprowadzenia. Nie musisz do tego mieć góry. Z obliczeń wynika, że już 80 m wyniesienia daje 0,3 stopniowe obniżenie horyzontu, a to daje 5 m odchylenia w dół poziomicy o długości 1 m. Nie musisz więc chodzić po górach, aby przeprowadzić takie doświadczenie.
Wydaje mi się, że coś poplątałeś.
Rembov pisze: Poziomica musi być umieszczona stabilnie, a nie w dłoniach.
Jak będę w Gdańsku to przejdę się na wieżę Kościoła Mariackiego i przeprowadzę małe doświadczenie z tym związane. Jednak to najwcześniej za pięć miesięcy.
xxx xx pisze:Rembov pisze: Zaraz, zaraz. Skoro wymyśliłeś doświadczenie, to wykonaj je także samodzielnie, a nie tylko innych zachęcasz do jego przeprowadzenia. Nie musisz do tego mieć góry. Z obliczeń wynika, że już 80 m wyniesienia daje 0,3 stopniowe obniżenie horyzontu, a to daje 5 m odchylenia w dół poziomicy o długości 1 m. Nie musisz więc chodzić po górach, aby przeprowadzić takie doświadczenie.
Wydaje mi się, że coś poplątałeś.
Zjadło mi jedno "m" w "mm".
I nie pomijaj tego:
Przedstaw dowody, że prezentowany przez uczonych mechanizm powstawania zaćmień Księżyca jest niezgodny z prawdą. Dopóki tego nie zrobisz nie ma powodu aby nie przyjmować, że jest ono powodowane przez wejście naszego satelity w stożek cienia Ziemi, a zaokrąglony kształt nachodzącego cienia dowodem na jej kulistość (znanym zresztą od starożytności).
xxx xx pisze:derko pisze:[quote="xxx '']. Innym prostszym sposobem jest pomiar linii horyzontu poziomicą, z wysokości (tego się nauczyłem gdy zaglądałem na katolik.pl, do wątku gdzie mnie odsyłałeś). Ale jasne można wysłać balon. Tylko po co, jak są prostsze sposoby? [/quote]
pomiar linii horyzontu poziomicą ?
[/quote][/quote][/quote][/quote][/quote][/quote]
Tak. Celujesz wzrokiem w linię horyzontu, czyli w zachodzące lub wschodzące słońce. Np. "muszka-szczerbinka" jak na lufie karabinu- wycelowane w linię na której znika zachodzące słońce. Oczywiście na dość wysokiej górze, która w otaczającej okolicy wystaje ponad wszystkie inne góry. A potem sprawdzasz poziomicą. Dobry pomysł.[/quote]
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości