dzieci JANA, bo Jan pisze dzieci MOJE, nie pisze dzieci Boze, Bog nie ma wnukow, tak samo dzieci Jana niekoniecznie sa dziecmi Boga, a to dzieci Boga nie grzeszaLash pisze:Odnonie bezgrzesznoci to wsponé tylko chrzescinjaninie ze nadal nie wyjasniles jak mozna odczytac to INACZEJ niz do dzieci
Lash pisze:
(1) Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. (2) On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata. 1 Jana 2
Lash pisze:(1) Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. (2) On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata. 1 Jana 2
Jan mówi
Dziecko Boze które upadnie w grzech
nie mówi GRZESZNIK który upadnie w grzech...
Dokonujesz zafalszowania Slowa Bozego, nie jest napisane "dziecko Boze ktore upadnie w grzech" a jest napisane "dziecko Jana ktore upadnie w grzech" - dzieci chrzescijan, w tym dzieci apostolow tak wielkich chrzescijan jak Jan osobiscie musza sie nawrocic do Boga zanim stana sie dziecmi Bozymi. Bog nie ma wnukow.
Mowa o dzieciach Jana - nie o dzieciach Bozych.
Wiemy, ze żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć. (1 Jan. 5:18)
Widac, ze Jan mial swiadomosc, ze niektore z dzieci Jana nie byly narodzone z Boga.
Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał. (1 Jan. 3:6)
Ten sam Jan mial tez swiadomosc, ze niektore z dzieci Jana nie mieszkaly w Bogu.
A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim, (1 Jan. 4:16)
Kto tedy wyzna, iż Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on w Bogu. (1 Jan. 4:15)
Takze wiec konsekwentnie sam Jan ma swiadomosc, ze nie wszystkie z jego dzieci (dzieci Jana, nie dzieci Boga) wyznaly iz Jezus jest Synem Bozym (np. mogly sie nasluchac falszywego nauczania ala John F. MacArthur jr. czy ala FWRaven, ala Adam Clark mowiacego ze Jezus STAL SIE Synem Bozym i z zamieszkania w Bogu nic, bo tylko Kto tedy wyzna, iż Jezus JEST Synem Bożym, a nie ze STAL SIE Synem Bozym w tym mieszka Bóg, a on w Bogu).
Tak blisko, bo niedaleko jest Slowo ust ich - ale na tyle daleko, ze nic z tego nie wyszlo.
W calym liscie Jana nie ma dowodu na to aby dzieci Jana = dzieci Boga, bo roznica miedzy nimi jest taka jak miedzy Janem a Bogiem.
Inne listy Jana - pisane do umilowanej, wybranej Pani lub Gajusa:
Starszy do wybranej pani i do jej dzieci, które w prawdzie miłuję ja, a nie tylko ja, lecz i wszyscy, którzy poznali prawdę, (2 Jan. 1:1)
Pozdrawiają cię dzieci siostry twojej wybranej. (2 Jan. 1:13)
pokazuja, ze dzieci z listow Jana naleza do niekoniecznie pokrywajacego sie zbioru ze zbiorem dzieci Bozych - sa to dzieci Jana, dzieci wybranej Pani i dzieci siostry owej Pani, nie da sie postawic znaku rownosci bez dodania do Slowa Bozego zalozen zewnetrznych zrownujacych Jana z Bogiem i dzieci Jana z dziecmi Boga, ale kim wtedy beda dzieci wybranej Pani? a kim dzieci jej siostry?
Nie prosciej przyjac jak wynika z tekstu, ze jak Jan pisze do dzieci: "dzieci moje" to ma na mysli swoje biologiczne splodzone przez siebie dzieci pochodzace z jego ledzwi i urodzone z lona w ktorym te dzieci z jego nasienia byly poczete? Gdy pisze dzieci wybranej Pani - to ma na mysli tak jak napisano dzieci tej kobiety a gdy pisze dzieci siostry - to dzieci siostry.
Warto trzymac sie tego jak napisano - wtedy wiele problemow same sie rozwiaze.
No i falszywe nauki tez to pomaga latwiej zauwazyc.
Prosta prawda:
Kto z Jana ale nie z Boga się narodził, grzech popełnia, gdyż posiew Jana a nie Boży jest w nim, i nie może nie grzeszyć, gdyż z Jana a nie z Boga się narodził.
Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. (1 Jan. 3:9)
uwierz Słowu a zrozumiesz