Ulubione książki :)
- Sebek
- Posty: 364
- Rejestracja: 19 lut 2016, 21:31
- wyznanie: Brak_denominacji
- O mnie: Pan Jezus jest moją drogą,prawdą i życiem.
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
"Listy starego diabła do młodego" C.S. Lewisa - gorąco polecam.
Również polecam!
Również polecam!
Staraj się, abyś stanął przed Bogiem jako wypróbowany pracownik, który nie ma się czego wstydzić i który dobrze rozkłada słowo prawdy. II Tym 2:15
-
- Posty: 321
- Rejestracja: 20 maja 2016, 07:29
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
Maria Magdalena. Są tylko 2 drogi : szeroka wiodąca na zatracenie i wąska wiodąca do życia wiecznego. Jezuici po to zostali założeni by walczyć z reformacją i ją zniszczyć. Obecny papież też jest jezuitą nic dziwnego zatem że chce na łono KRK z powrotem mieć protestantów. Papież to antychryst, chociaż mówi o Jezusie. 2 list do Tesaloniczan 2:3-8. Skoro zmienia Słowo Boże to czy nie wynosi się nad BOGA?
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
christianinroman
Naprawdę?! Masz na to rzeczowe dowody?
Skąd o tym wiesz że chce protestantów mieć z powrotem?
Skąd ta pewność?!
Wiesz, myślę, że bardziej należy unikać tych ludzi, którzy źle mówią o drugim człowieku. Czytałeś list św. Jakuba? Werset mówiący o nieczystości wypływającej z ust człowieka. Polecam z serca. Rozważ to w milczeniu. Proszę.
Jezuici po to zostali założeni by walczyć z reformacją i ją zniszczyć.
Naprawdę?! Masz na to rzeczowe dowody?
Obecny papież też jest jezuitą nic dziwnego zatem że chce na łono KRK z powrotem mieć protestantów
Skąd o tym wiesz że chce protestantów mieć z powrotem?
Papież to antychryst, chociaż mówi o Jezusie.
Skąd ta pewność?!
2 list do Tesaloniczan 2:3-8
Wiesz, myślę, że bardziej należy unikać tych ludzi, którzy źle mówią o drugim człowieku. Czytałeś list św. Jakuba? Werset mówiący o nieczystości wypływającej z ust człowieka. Polecam z serca. Rozważ to w milczeniu. Proszę.
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
„Pod mianem "ćwiczeń duchowych" rozumie się wszelki sposób odprawiania rachunku sumienia, kontemplacji, modlitwy ustnej i myślnej i inne działania duchowe. Ćwiczeniami duchowymi są wszelkie metody usposobienia duszy do usunięcia wszystkich uczuć nieuporządkowanych, a po ich usunięciu do szukania i znalezienia woli Bożej.”
św. Ignacy Loyola. "Ćwiczenia duchowne"
W dniu święta patronalnego jezuitów, dziękując Bogu i jezuitom za dar ćwiczeń.
św. Ignacy Loyola. "Ćwiczenia duchowne"
W dniu święta patronalnego jezuitów, dziękując Bogu i jezuitom za dar ćwiczeń.
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
-
- Posty: 8825
- Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
- wyznanie: Brak_denominacji
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
Loyola to ten twórca jezuitów? Szkoda, że nie wiedziałam , bo też bym uroczyście dziś świętowała , a tak to kiszka; dwie godziny do północy na świętowanie.
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
kontousunięte1, przecież obie dobrze wiemy, że protestanci nie uznają świętych, zatem co chciałaś świętować? Własną ironię czy szyderstwo? Sama wiesz najlepiej.
Myślałam, że ktoś z Was napisze o święcie reformacji, bądź o jego założycielu.
Myślałam, że ktoś z Was napisze o święcie reformacji, bądź o jego założycielu.
Wolność
Przebudź się - jesteś wolny,
choćbyś jak w ziemi duch
szedł dołem dookolny,
przebudź się, jesteś wolny,
zbudź tylko słuch.
Otworzysz bramy gwarne
i łuki triumfalne
muzyki, która w chmury
trwa dymami pożarów
z dołu do góry.
Otwórz oczy, to jesteś
tryskającym powietrzem
zdrój żywy.
Żeś przez ciało przykuty
i żeś ciała upływem,
żyj w wietrze.
Albo cheruba nazwij
i uczyń mocom nazwy,
i uczyń z niedojrzanych
wrzące sokiem obrazy,
i rzeknij "niech się stanę
w nich" albo: "niech się staną".
Wtedyś lękom wygnany,
burzom cichym przyjaciel
w snów srebrnym majestacie.
A jeśli nie uwierzysz,
żeś wolny, bo cię skuto,
będziesz się krokiem mierzył
i będziesz ludzkie dłuto,
i będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty.
Bo tym, co w nim przystają,
otworzy chwilę, zgasi
i nim sen rozpoznają,
i nim opłaczą ciało,
przykuci martwą chwałą,
miną: zostanie wolny,
tworzeniem dookolny.
K.K. Baczyński marzec 1942 r.
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
Pawelau pisze:Ostatnio ujął mnie "Traktat o łuskaniu fasoli"
Naprawdę? Czy zechciałbyś podać autora?
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
-
- Posty: 8825
- Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
- wyznanie: Brak_denominacji
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
Maria-Magdalena pisze:Pawelau pisze:Ostatnio ujął mnie "Traktat o łuskaniu fasoli"
Naprawdę? Czy zechciałbyś podać autora?
Pilch (o ile się nie mylę) albo Myśliwski.
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
Wtedy jeden z miejskich sędziów
wystąpił naprzód i powiedział:
"Powiedz nam o grzechu i karze".
A on odpowiedział:
"Gdy wasz duch błąka się na wietrze,
wy samotni i niestrzeżeni
popełniacie grzechy względem drugich,
a tym samym względem samych siebie.
Za popełnione winy będziecie musieli długo stukać
i wyczekiwać niezauważeni u progu świętych bram.
Jak ocean bowiem jest wasza świętość,
Niczym nieskalany
Tak jak powietrze, co unosi jedynie uskrzydlonych.
Wasza świętość podobna jest również do słońca.
Nie zna krecich dróg i nie znajdziesz jej
w legowisku węża.
Jednakże wasza świętość
nie zamieszkuje samotnie w waszym sercu.
Chociaż jest w niej wciąż
jeszcze wiele człowieczeństwa,
to nie jest to jeszcze prawdziwy człowiek,
lecz bezkształtny karzeł,
co uśpiony błąka się we mgle,
oczekując swego przebudzenia.
I o tym drzemiącym w was człowieku
pragnę teraz mówić.
To bowiem właśnie on, a nie wasza świętość
czy błąkający się we mgle karzeł,
znają wasze grzechy i następujące po nich kary.
Słyszałem was często mówiących o tych,
którzy popełniają złe czyny,
że nie wywodzą się z was, ale są obcymi
i nieproszonymi gośćmi w waszym świecie.
A ja wam mówię, że nawet ten, który jest święty
i prawy nie może wznieść się ponad wysokość,
która się w nim znajduje,
tak samo jak zły oraz słaby nie może upaść
poniżej swoich możliwości.
I tak jak nie może zżółknąć pojedynczy liść
bez milczącej zgody całego drzewa,
tak samo i czyniący zło nie uczyni szkody
bez waszego cichego pozwolenia.
Zmierzacie bowiem w kierunku waszej świętości
połączeni jak w procesji.
Jesteście zarazem drogą i wędrowcem.
A jeśli upada jedno z was,
chroni to przed upadkiem
postępujących za wami, ponieważ
zwraca ich uwagę na niebezpieczne kamienie.
Ale człowiek upada także z winy tych,
którzy szli przed nim,
ponieważ pośpiech i determinacja sprawiły,
że nie usunęli z drogi niebezpiecznego kamienia.
I powiadam wam, choć wiem, że moje słowo
zaciąży w waszych sercach:
<<Zamordowany nie jest bez winy za popełnione
na nim morderstwo,
a okradziony jest współwinny za kradzież>>.
Uczciwy nie jest niewinny
wobec wykroczeń czyniącego zło.
A człowiek o czystych rękach
nie jest nieskażony czynami zbrodniarza.
Tak winny jest często ofiarą tego, kto został zraniony.
Zdarza się bardzo często, że i potępiony dźwiga
brzemiona nieskalanego i niewinnego.
Jednak nie w waszej mocy leży
rozdzielanie zła od dobra
i sprawiedliwość od niesprawiedliwości.
Stoją one wspólnie przed obliczem słońca,
jak splecione ze sobą białe i czarne nici.
Kiedy bowiem czarna nić się przerwie,
tkacz będzie musiał dokładnie sprawdzić wszystko,
zarówno płótno jak i krosno.
Jeśli ktoś z was pragnąłby
wymierzyć sprawiedliwość niewiernej żonie,
niech zbada także serce małżonka
i w ten sposób sprawdzi jego duszę.
I niech ten, kto pragnie wymierzyć kare temu,
kto go obraził,
niech zajrzy także w głąb swojej duszy.
Niech każdy kto pragnie wymierzyć karę
w imieniu sprawiedliwości
lub powalić toporem bezpłodne drzewo,
przyjrzy się najpierw korzeniom.
Po korzeniach bowiem dotrze do przyczyny
złego i dobrego, płodności i bezpłodności,
które zespolone ze są sobą
w cichym wnętrzu ziemi.
A wy, sędziowie, którzy rościcie sobie prawo
do bycia sprawiedliwymi,
jaką karę jesteście w stanie wymierzyć temu,
którego ciało, aczkolwiek jest uczciwe,
ukrywa w swojej duszy złodzieja?
i jaką karę wymierzycie temu,
kto popełnił zbrodnie na ciele,
a do tego zamordował również własna duszę?
Jak postępować z tym, kto będąc konsekwentny
w swoich czynach powoduje uciska?
Czy nie jest on jednocześnie uciskany
i zniewolony?
A jak będziecie karać tych,
których wyrzuty sumienia są większe
niż popełniony przez nich grzech?
Czyż wyrzuty sumienia nie
lepiej wymierzają sprawiedliwość
niż wy sami?
Przecież nie jesteście w stanie
zmusić do wyrzutów sumienia niewinnego
ani wywołać skruchy w sercu winowajcy.
Sumienie samo zawoła nieoczekiwanie w nocy,
by wyrwać człowieka ze snu i zmusić go
do przyjrzenia się samemu sobie.
Wy, którzy chcielibyście zrozumieć sprawiedliwość,
jak zdołacie to uczynić,
nie mając możliwości przyjrzenia się
każdemu czynowi w jego pełnym świetle?
Przecież jedynie w ten sposób moglibyście zrozumieć,
że zarówno wywyższony, jak i pokonany
to ten sam człowiek, który o zmierzchu
stoi pomiędzy nocą swej karlej istoty
a dniem swej świętości..
Tak samo jak kamień węgielny świątyni,
który nie wynosi się
ponad niżej położony kamień fundamentu.".
K. Gibran "Prorok"
Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
wystąpił naprzód i powiedział:
"Powiedz nam o grzechu i karze".
A on odpowiedział:
"Gdy wasz duch błąka się na wietrze,
wy samotni i niestrzeżeni
popełniacie grzechy względem drugich,
a tym samym względem samych siebie.
Za popełnione winy będziecie musieli długo stukać
i wyczekiwać niezauważeni u progu świętych bram.
Jak ocean bowiem jest wasza świętość,
Niczym nieskalany
Tak jak powietrze, co unosi jedynie uskrzydlonych.
Wasza świętość podobna jest również do słońca.
Nie zna krecich dróg i nie znajdziesz jej
w legowisku węża.
Jednakże wasza świętość
nie zamieszkuje samotnie w waszym sercu.
Chociaż jest w niej wciąż
jeszcze wiele człowieczeństwa,
to nie jest to jeszcze prawdziwy człowiek,
lecz bezkształtny karzeł,
co uśpiony błąka się we mgle,
oczekując swego przebudzenia.
I o tym drzemiącym w was człowieku
pragnę teraz mówić.
To bowiem właśnie on, a nie wasza świętość
czy błąkający się we mgle karzeł,
znają wasze grzechy i następujące po nich kary.
Słyszałem was często mówiących o tych,
którzy popełniają złe czyny,
że nie wywodzą się z was, ale są obcymi
i nieproszonymi gośćmi w waszym świecie.
A ja wam mówię, że nawet ten, który jest święty
i prawy nie może wznieść się ponad wysokość,
która się w nim znajduje,
tak samo jak zły oraz słaby nie może upaść
poniżej swoich możliwości.
I tak jak nie może zżółknąć pojedynczy liść
bez milczącej zgody całego drzewa,
tak samo i czyniący zło nie uczyni szkody
bez waszego cichego pozwolenia.
Zmierzacie bowiem w kierunku waszej świętości
połączeni jak w procesji.
Jesteście zarazem drogą i wędrowcem.
A jeśli upada jedno z was,
chroni to przed upadkiem
postępujących za wami, ponieważ
zwraca ich uwagę na niebezpieczne kamienie.
Ale człowiek upada także z winy tych,
którzy szli przed nim,
ponieważ pośpiech i determinacja sprawiły,
że nie usunęli z drogi niebezpiecznego kamienia.
I powiadam wam, choć wiem, że moje słowo
zaciąży w waszych sercach:
<<Zamordowany nie jest bez winy za popełnione
na nim morderstwo,
a okradziony jest współwinny za kradzież>>.
Uczciwy nie jest niewinny
wobec wykroczeń czyniącego zło.
A człowiek o czystych rękach
nie jest nieskażony czynami zbrodniarza.
Tak winny jest często ofiarą tego, kto został zraniony.
Zdarza się bardzo często, że i potępiony dźwiga
brzemiona nieskalanego i niewinnego.
Jednak nie w waszej mocy leży
rozdzielanie zła od dobra
i sprawiedliwość od niesprawiedliwości.
Stoją one wspólnie przed obliczem słońca,
jak splecione ze sobą białe i czarne nici.
Kiedy bowiem czarna nić się przerwie,
tkacz będzie musiał dokładnie sprawdzić wszystko,
zarówno płótno jak i krosno.
Jeśli ktoś z was pragnąłby
wymierzyć sprawiedliwość niewiernej żonie,
niech zbada także serce małżonka
i w ten sposób sprawdzi jego duszę.
I niech ten, kto pragnie wymierzyć kare temu,
kto go obraził,
niech zajrzy także w głąb swojej duszy.
Niech każdy kto pragnie wymierzyć karę
w imieniu sprawiedliwości
lub powalić toporem bezpłodne drzewo,
przyjrzy się najpierw korzeniom.
Po korzeniach bowiem dotrze do przyczyny
złego i dobrego, płodności i bezpłodności,
które zespolone ze są sobą
w cichym wnętrzu ziemi.
A wy, sędziowie, którzy rościcie sobie prawo
do bycia sprawiedliwymi,
jaką karę jesteście w stanie wymierzyć temu,
którego ciało, aczkolwiek jest uczciwe,
ukrywa w swojej duszy złodzieja?
i jaką karę wymierzycie temu,
kto popełnił zbrodnie na ciele,
a do tego zamordował również własna duszę?
Jak postępować z tym, kto będąc konsekwentny
w swoich czynach powoduje uciska?
Czy nie jest on jednocześnie uciskany
i zniewolony?
A jak będziecie karać tych,
których wyrzuty sumienia są większe
niż popełniony przez nich grzech?
Czyż wyrzuty sumienia nie
lepiej wymierzają sprawiedliwość
niż wy sami?
Przecież nie jesteście w stanie
zmusić do wyrzutów sumienia niewinnego
ani wywołać skruchy w sercu winowajcy.
Sumienie samo zawoła nieoczekiwanie w nocy,
by wyrwać człowieka ze snu i zmusić go
do przyjrzenia się samemu sobie.
Wy, którzy chcielibyście zrozumieć sprawiedliwość,
jak zdołacie to uczynić,
nie mając możliwości przyjrzenia się
każdemu czynowi w jego pełnym świetle?
Przecież jedynie w ten sposób moglibyście zrozumieć,
że zarówno wywyższony, jak i pokonany
to ten sam człowiek, który o zmierzchu
stoi pomiędzy nocą swej karlej istoty
a dniem swej świętości..
Tak samo jak kamień węgielny świątyni,
który nie wynosi się
ponad niżej położony kamień fundamentu.".
K. Gibran "Prorok"
Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
kontousunięte1 pisze:Pilch (o ile się nie mylę) albo Myśliwski.
Dzięki kontousunięte1. Myśliwski.
Opis streszczenia książki przypomina mi "Chatę" W.P Younga. Która też gorąco polecam.
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
-
- Posty: 8825
- Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
- wyznanie: Brak_denominacji
- Gender:
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 340
- Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
kontousunięte1, ale to nie jest powód by ze sobą nie móc rozmawiać.
Wręcz przeciwnie, uważam, że możemy wiele dobrego zyskać.
Wręcz przeciwnie, uważam, że możemy wiele dobrego zyskać.
Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
- Michał
- Posty: 1112
- Rejestracja: 11 sty 2008, 19:47
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Ulubione książki :)
Ja po czterech latach czytam ponownie "Grę o tron" czy ściślej "Pieśń lodu i ognia". Jestem na drugim tomie i robi na mnie większe wrażenie niż za pierwszym razem.
Ochrzczony na wyznanie wiary 27 XI 2016
Wróć do „Inicjatywy kulturalne i nie tylko.....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości