[quote="Albertus"]
Jako argumentu należy ich natomiast używać wtedy gdy ktoś fałyszywie przedstawia lub nie zna albo nie rozumie prawdziwego nauczania KK
[/quote]
To dobrze, że znasz nauczanie Kościoła i nie będziesz jej fałszywie przedstawiał.
[quote="Albertus"]
Nie jest to protestancki postulat. Protestancki postulat to "[b]tylko [/b]przez wiarę"
przez "wiarę" to postulat katolicki

[/quote]
Przed chwilą przestrzegałeś przed fałszywym przedstawianiem nauki Kościoła katolickiego. Zastosuj tę samą zasadę wobec nauki protestanckiej i nie przedstawiaj jej w sposób fałszywy.
Sola vide - głosi, że człowiek jest usprawiedliwiony tylko przez wiarę (a jakże by inaczej?). Jest to odwrotna strona doktryny - Sola gratia.
Zbawienie bowiem jest całkowicie wolnym darem samego Boga. Przyjęcie tego zbawienia (uwierzenie) także jest aktem - darem Boga. Dlatego człowiek nie ma w akcie przyjęcia żadnej swej zasługi. Ten akt nie jest zasługą autonomicznego - niezależnego od łaski - działania człowieka. A łaska wydaje owoce w postaci uczynków.
Jak widzisz stanowisko ortodoksji katolickiej jest zbieżne ze stanowiskiem protestanckim.
O ile się to rozumie
Debata jest niepotrzebna, bo protestanci, którzy nie znają katolickiej doktryny będą dowodzić, że katolik nie wydaje owoców działania łaski i wiary, a uczynkami jedynie chce zapewnić sobie zbawienie, a katolicy będą dowodzić, że wystarczy uwierzyć, w znaczeniu - dokonać uczynku - aby zostać zbawionym.
Pomijając subtelności teologiczne, istnieje powszechne przekonanie (tak wśród katolików, jak i protestantów) szczególnie w katolickiej pobożności ludowej, niewykształconej, o tym, że katolik na zbawienie musi (czy może) sobie zasłużyć.
W tym przypadku oba - katolicki ludowy pogląd i protestancki o katolickim zbawieniu z uczynków jest fałszywy.
Także oba - protestancki o zbawieniu z "wiary jako uczynku" i katolicki o tym, że protestant "tylko wierzy" są fałszywe.
Nie ma zbawienia bez aktu miłości Boga wobec człowieka. Katolik nie zostanie zbawiony "z uczynków" jeśli wcześniej nie zostanie obdarzony łaską, na którą (co też jest działaniem łaski) nie odpowie wiarą, której (i to też jest działaniem łaski, a nie człowieka, bo człowiek do swego zbawienia nie może dołożyć niczego - nie może bowiem współdziałać niezależnie od łaski przy swoim zbawieniu) owocami są uczynki.
I taka sama zasada zbawienia dotyczy protestanta.
Jedyną sensowną debatą katolicko-protestancką może być ta o znaczeniu Tradycji, może o Transsubstancjacji - więcej nie widzę - przynajmniej z tych tematów poważnych.