fauxpas pisze:Klangman pisze:Fauxpas,
Ad. 1 Starożytni nie przeczytają mojej książki (jeśli uda mi się ją ukończyć)
Ad. 2 Nic nie poradzę
Tak wychodzi. Trochę jest też angielskiego (również dwuznaczności pasujące do kontekstu). Improwizacja doprowadziła do tego do czego doprowadziła. Nie mogłem improwizować w oderwaniu od siebie, a moim językiem jest polski.
Ad. 3 Całkiem możliwe. Tutaj liczy się kontekst współczesny. Ja piszę dla współczesnego odbiorcy.
Czyli innymi słowy:
Bierzesz książkę napisaną
nie-współcześnie nie-współczesnym językiem obcym za pomocą
nie-współczesnego systemu liczbowego i tłumaczysz jej przesłanie za pomocą dzisiejszej
kultury okołomatematycznej (i to głównie w języku polskim).
Wydaje mi się to skrajnie nieobiektywne i nienaukowe. Ja wiem, że "tak wychodzi" i wierzę, że robiłeś, co mogłeś, ale tutaj improwizacja jest... nie na miejscu. Czy, gdy już wydasz książkę, będę i ja mógł na niej "zaimprowizować" i włożyć w nie idee, których nigdy nie miałeś na myśli? Zamienić numery stron na system rzymski i zobaczyć, co napisałeś na stronie X, która
symbolizuje krzyż Jezusa? Będę mógł wziąć krótką notkę o autorze (czyli o Tobie) i z długości słów opisujących Twoje życie ułożyć Ci horoskop? Wiesz, tak w ramach improwizacji, zupełnie bez przemyślenia, ewentualnie później usuwając niektóre słowa?
Nie zrozum mnie źle, nie chcę Ci podcinać skrzydeł - szanuję Cię już za sam fakt, że faktycznie piszesz książkę, a i jako człowiek jesteś godzien takiego szacunku. Jedynie sugeruję troszkę więcej rzetelności i bardziej ścisłego podejścia do tego, co piszesz i nazywasz jednak
matematyką.
Ad. 4 Przed zmianami A = 432 Hz i C = 256 Hz. (źródło - Internet). Po co były dokonane zmiany? Nie wiem. Teoretycy spiskowi na pewno mają jakieś koncepcje.
Ad. 7 Współcześnie nawet podobno się stroi do 442 Hz (ja jestem słabym muzykiem).
Ok, nie wnikam.
Ad. 8 Oczywiście jest umowny
Nie da się jednak zaprzeczyć, że liczby w nim ułożyć się da w taki, a nie inny sposób. Moje pytanie brzmi: dlaczego? Postanowiłem to sprawdzić i rezultaty przerosły samego mnie.
Chyba na samej Wikipedii widziałem wyjaśnienie. A w pewnej książce do algebry - niespodzianka - fakt, że kwadraty magiczne tworzą pewną strukturę algebraiczną. I to byłoby warte "badań".
I nadal: kwadraty magiczne nie mają długości boków i pól powierzchni.
Ja nie improwizuję na Biblii
Improwizowałem pisząc swoją książkę. Pewne tylko było to, że chcę w niej umieścić pisane dawniej wiersze, a fabułę oprzeć na tekstach piosenek. Całość miała dotyczyć problematyki damsko - męskiej ---> prawdziwa miłość, czy tylko pożądanie ciała? Wątek matematyczny pojawił się nagle w wyniku dojścia do motywu kwadratu i okręgu.
Moja metodologia jest tylko w jakimś stopniu naukowa. Na pewno wykracza poza logikę zawartą w ramach jednej dyscypliny naukowej. Nie da się jednak ukryć, że bazuje na ewidentnych skojarzeniowych powiązaniach. Można ułożyć np. taki logiczny ciąg:
1.
11:11 (
1111) daje
90.5 stopnia ---> najbliższa kątowi prostemu godzina, gdy ograniczymy się do godzin i minut
2.
22:22 (
2222) daje
181 stopni ---> najbliższe przekątnej ustawienie wskazówek, będące jednocześnie podwojeniem zarówno
1111 jak i kąta
90.5 stopnia
3.
181 to przybliżona (około 181.02) wartość promienia (nawiązanie do przekątnej) w kwadracie o boku
256 (pojawia się C)
4. Gdyby nie uwzględniać ruchu wskazówki godzinowej to idealną przekątną otrzymamy o godzinie
14:40 (nawiązanie do
144, gdy zastosujemy znikające zero)
5.
1111 x
1111 =
1234321 (otrzymujemy zjednoczone w centrum A -
432)
6. "A" jednoczy się w centrum, natomiast na końcach występują pozostałe jedynki. Mamy zatem punkt wyjścia dla
111 (gdzie środkowa jedynka jest jednością w pierwszej samogłosce. Jedność w Alfa?)
7. Docieramy do liczby
111, która występuje w kwadracie magicznym 6X6 (o sumie liczb
666). Wiadomo, że występuje w nim 12 takich odcinków stycznych do wewnętrznych krawędzi kwadratu, co nawiązuje do okręgu wpisanego w kwadrat i 2 nawiązujące do okręgu opisanego na kwadracie. Daje się zauważyć również związek z liczbą
37.
8. Ustalamy, że kwadrat magiczny rozrysowujemy jako
432 mm x
432 mm. Obliczamy pole powierzchni każdego z 36 kwadratów wewnątrz i wychodzi nam
72 (liczba nawiązująca do ilości wysłanych uczniów Jezusa ---> symbol ewangelizacji naszego człowieczego - stąd też i liczba
666 wewnątrz kwadratu - świata?).
9. Zauważamy, że
432 x
432 /
256 =
729 (
9x9x9) co daje odwrócenie
666. Warto zauważyć, że
729 łączy
72 (ilość uczniów) i
9 (czego to symbol?)
10. Wykroczenie poza kwadrat (pochwycenie?) jest związane z przekątnymi. Jedna z nich (ta mniej precyzyjna 14:40) ładnie nawet nawiązała już do 144 (tysiące tych, którzy nie splamili się z kobietami). Druga z nich (22:22) pozostaje dla mnie zagadką.
11. Obie przekątne (będące drogą do wkroczenia w obwód okręgu opisanego na kwadracie 6x6) sumują się do
222. 221.70 (prawie
222) to promień w sześcianie o boku
256.
Odkrywanie tych powiązań wywierało na mnie niemałe wrażenie