Obraza Boga w Asyżu

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Obraza Boga w Asyżu

Postautor: biooslawek » 07 mar 2013, 21:24

http://www.ultramontes.pl/Asyz.htm

Obrazek

Bp Oliver Oravec

Jan Paweł II zorganizował 27 X 1986 "modlitewne" spotkanie wszystkich religii w słynnej franciszkańskiej bazylice w Asyżu. Zostali tam zaproszeni na wspólną "modlitwę" o pokój przedstawiciele 130 wyznań. Były tam wszystkie protestanckie sekty, żydzi, muzułmanie, pogańskie religie od buddystów aż po najprymitywniejsze kulty afrykańskie, które po dziś dzień oddają cześć wężom albo złym duchom. Nie mielibyśmy zastrzeżeń, gdyby te religie były zaproszone na polityczne albo etyczne debaty, ale kiedy osoba podająca się za papieża wzywa ich na modlitwę, to jest to już inna sytuacja. Idzie tu mianowicie o duchowe cudzołóstwo, gdy prawdziwą religię miesza się z pogańskimi religiami, które czczą bożki (bałwany). Św. Paweł (l Kor. 10, 20) mówi: "...co poganie ofiarują, czartom ofiarują, a nie Bogu". Bałwochwalstwo jest najohydniejszym grzechem, który szczególnie w Starym Testamencie był surowo karany. Na takie bałwochwalstwo pozwolił JPII w naszej świątyni w Asyżu. Poganie przynieśli swoje węże, bożki, którym się kłaniali. Najwstrętniejszego czynu dokonał Dalajlama – tybetański przedstawiciel buddystów, który wierzy, że jest żywym bogiem tu na ziemi. Pozwolono mu położyć posążek Buddy na nasze tabernakulum na ołtarzu, aby mógł mu oddać cześć paląc kadzidło.

Dźiniści modlili się do Dźiny, muzułmanie bluźniercy modlili się, że "nie ma różnicy między Izmaelem, Jakubem i Jezusem".

Miliony katolików w starożytnym Rzymie wolało raczej śmierć, niż wspólne uczestnictwo w pogańskich obrzędach. Tym oraz innymi spotkaniami, które JPII organizuje co roku na całym świecie udowadnia, że nie jest ani chrześcijaninem a co dopiero papieżem. JPII zapraszając pogan do "modlitwy" tym samym uznał [obiektywną] wartość ich modlitw, co stoi w sprzeczności z Chrystusowym: "Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie" albo "Kto nie czci Syna, nie czci też Ojca...".

Uznanie "modlitwy" do szatana, Buddy, węża i zrównanie ich z modlitwą do Boskiego Serca Pana Jezusa albo do Jego niepokalanej Matki jest głęboką obrazą chrześcijaństwa a przede wszystkim Chrystusa ukrzyżowanego. Takie spotkania z różnymi religiami zawsze były w przeszłości potępiane przez papieży:

Papież Pius XI w encyklice Mortalium Animos (6 I 1928): "...Tak, istnieje grupa ludzi, pozbawionych całkowicie zmysłu religijnego, którzy... urządzają kongresy, spotkania... z niewierzącymi wszelkiego rodzaju... jak i też z tymi, którzy odrzucili Chrystusa... Wyznają oni błędny pogląd, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne... Wyznawcy tej idei nie tylko są w błędzie i łudzą się, lecz odstępują również od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i krok po kroku popadają w naturalizm i ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii przez Boga nam objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania popiera...".

Takimi to czynami JPII już dawno automatycznie wykluczył się z Kościoła a przez to nie może być papieżem, czyli Namiestnikiem Chrystusa-Prawdy. Prawdziwy papież, nawet mimo osobistej grzeszności jest w sprawach wiary chroniony od błędów przez Ducha Świętego.

Ktoś się tu bardzo ryzykownie zabawia kosztem szczerej miłości słowackich katolików do Stolicy Piotrowej. Ktoś chce zniszczyć ten skarb wiary, którego nawet komuniści nie mogli zniszczyć. Teraz pod przykrywką ekumenizmu i innych -izmów a pod przywództwem fałszywych papieży nasz naród jest znów oszukiwany. Jest to również surowa kara za nasze grzechy, albowiem wszyscy, kapłani, czy świeccy, wszyscyśmy zgrzeszyli. Musimy się modlić, aby nam Pan Bóg znowu wprowadził na tron papieski katolickiego papieża, który odnowi Kościół Święty a przez to również nasz naród.

Bp Oliver Oravec

Artykuł ten jest fragmentem książki J. Exc. ks. biskupa Olivera Oraveca: PRAVDA O CIRKVI (pełny tytuł w tłumaczeniu polskim: PRAWDA O KOŚCIELE. Czy Jan Paweł II jest katolikiem? Czy Watykan jest centrum Nowej sekty?), wydanej w 1998 r.


Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 07 mar 2013, 22:49

Biooslawek , nie wiem czy (już) zauważyłeś , ale jest to forum protestanckie a nie katolickie , więc nie mam pojęcia w jakim celu Twoje posty dotyczą krytyki KRK.. Nie to miejsce , pomyliłeś fora.

Poza tym , wyjaśnij mi dlaczego ŚJ całą swoją naukę potrafią odnieść tylko do tej rzekomo wg nich katolickiej. Nie spotkałem jeszcze ani razu żadnego , który potrafiłby wydukać coś na wyższym poziomie , niż ciągłe stwierdzenia , że "u nas tak a katolicy to..".

Nie wszyscy Polacy należą do KRK (!) i jak ktoś nie ma/nie chce mieć z nim nic wspólnego , to go to nie obchodzi. Proste i oczywiste. Poszerzcie swoje horyzonty umysłowe , zamiast uczyć się na pamięc Strażnicy i pojazdów nt. Kościoła Katolickiego.


Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 08 mar 2013, 09:55

Ja chciałbym zauważyć kłamstwo w artykule:
biooslawek pisze:Były tam wszystkie protestanckie sekty

Po pierwsze, protestantyzm nie dzieli się na sekty, lecz na wyznania.
Po drugie, na spotkaniu w Asyżu nie było reprezentantów wszystkich denominacji protestanckich:
it is estimated that there are approximately 33,000 Protestant denominations

http://en.wikipedia.org/wiki/Protestantism
Czyli szacuje się, że istnieje 33 000 protestanckich denominacji na świecie. Z tych denominacji wiele z nich jest anty-ekumenicznych, i reprezentanci tych denominacji nigdy nie poszliby na spotkanie z papieżem. Ba, według Reformatorów Protestanckich, papież jest antychrystem, co zostało zachowane w wielu protestanckich wyznaniach wiary. Więc zdanie:
"Były tam wszystkie protestanckie sekty" jest wierutnym kłamstwem.


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 08 mar 2013, 11:09

Piotrek. pisze:Biooslawek , nie wiem czy (już) zauważyłeś , ale jest to forum protestanckie a nie katolickie , więc nie mam pojęcia w jakim celu Twoje posty dotyczą krytyki KRK


W artykule wspomniano również o protestantach, więc pomyślałem, ze temat można z różnych stron przedyskutować. Jak widzisz wyłaniają się ciekawe tematy. Z resztą dział dotyczy innych wyznań i filozofii, więc jest merytoryczny.


Kim jest niewolnik wierny i rozumny z wspomniany w Ewangelii Mateusza 24? Czyli o chrześcijańskiej jedności

Puritan pisze:Ja chciałbym zauważyć kłamstwo w artykule:
biooslawek pisze:Były tam wszystkie protestanckie sekty

Po pierwsze, protestantyzm nie dzieli się na sekty, lecz na wyznania.
Po drugie, na spotkaniu w Asyżu nie było reprezentantów wszystkich denominacji protestanckich:


Nie wiem ilu przedstawicieli wyznań protestanckich tam było, ale jeżeli autor popełnił błąd, to dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Napisałeś, że protestanckich wyznań jest 33 000, a czy te wszystkie wyznania są zjednoczone chrześcijańską jednomyślnością?

Efezjan 4 Ja zatem, więzień w Panu, upraszam was, abyście chodzili w sposób godny powołania, którym zostaliście powołani, 2 z zupełnym uniżeniem umysłu i łagodnością, z wielkoduszną cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, 3 usilnie starając się zachować jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju. 4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.

Mam też do ciebie pytanie, a właściwie do wszystkich; jak rozumiecie wersety z ewangelii o niewolniku wiernym i rozumnym, który miał się pojawić w czasach końca. Kim on jest w waszych wyznaniach i jaką rolę pełni z woli Bożej?

Mateusza 24:45 „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? 46 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 47 Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.


Łukasza 12 :[/b]42 A Pan rzekł: „Kto rzeczywiście jest[b] szafarzem wiernym, roztropnym, którego pan ustanowi nad swym gronem sług, aby im dawał odmierzone porcje pokarmu we właściwym czasie? 43 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 44 Mówię wam zgodnie z prawdą: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.

Zadam jeszcze kilka pytań. Czy waszym zdaniem są:

1)Pokarm we właściwym czasie.

2) Odmierzone porcje pokarmu we właściwym czasie;

a) Co ma znaczyć twierdzenie, że one mają być odmierzane? I czym jest właściwy czas?

2) Jak rozumieć proroctwo, że Bóg tego niewolnika ustanowi nad całą swoją czeladzią, całym swoim mieniem?

3) Czym jest to mieni i czy otrzymuje JEDNOLITE porcje pokarmu, czy RÓŻNE?

Czy ogólnoświatowy zbór chrześcijańskich braci nie powinien, jak Izrael otrzymywać jednolitego pokarmu duchowego? Na wzór jedności panującej w starożytnym Izraelu?

1 Koryntian:10 A nie chcę, bracia, żebyście nie wiedzieli, iż nasi praojcowie wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy przeszli przez morze, 2 i wszyscy zostali ochrzczeni w Mojżeszu za sprawą obłoku i morza, 3 i wszyscy jedli ten sam pokarm duchowy, 4 i wszyscy pili ten sam duchowy napój. Bo pili z duchowego masywu skalnego, który za nimi podążał, a ów masyw skalny oznaczał Chrystusa.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2013, 11:15 przez biooslawek, łącznie zmieniany 1 raz.


Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 08 mar 2013, 12:00

biooslawek pisze:
Puritan pisze:Ja chciałbym zauważyć kłamstwo w artykule:
biooslawek pisze:Były tam wszystkie protestanckie sekty

Po pierwsze, protestantyzm nie dzieli się na sekty, lecz na wyznania.
Po drugie, na spotkaniu w Asyżu nie było reprezentantów wszystkich denominacji protestanckich:


Nie wiem ilu przedstawicieli wyznań protestanckich tam było, ale jeżeli autor popełnił błąd, to dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Napisałeś, że protestanckich wyznań jest 33 000, a czy te wszystkie wyznania są zjednoczone chrześcijańską jednomyślnością?

Efezjan 4 Ja zatem, więzień w Panu, upraszam was, abyście chodzili w sposób godny powołania, którym zostaliście powołani, 2 z zupełnym uniżeniem umysłu i łagodnością, z wielkoduszną cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, 3 usilnie starając się zachować jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju. 4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.

Czym innym jest jedność ducha, a czym innym są różnice denominacyjne. Jedność ducha jest między wszystkimi osobami, które narodziły się na nowo. Więc np. baptyści i prezbiterianie mogą modlić się razem itp. Problem pojawia się jak próbuje się sztucznie narzucić jedność i tworzy się np. takie twory jak Baptist World Alliance. Przewodniczący Światowego Aliansu Baptystycznego uczestniczył w spotkaniu z papieżem w Asyżu, ale nie reprezentował on wszystkich kościołów baptystycznych na świecie. Być może większość kościołów baptystycznych należy do tego aliansu (w tym polski kościół baptystyczny), ale istnieje wiele zborów, które nigdy nie należały do aliansu, a od 2004 z aliansu wycofała się nawet Konwencja Południowych Baptystów licząca 16 milionów członków.
W wielu kościołach protestanckich istnieje ekumenizm z Kościołem katolickim - to fakt i o tym przestrzega Biblia. Takie kościoły zagrożone są odstępstwem i staniem się częścią Wielkiego Babilonu: "Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi" (Ap. 17, 5). Ale błędem jest twierdzenie, że wszystkie kościoły protestanckie mają powiązania z Kościołem katolickim - to jest nieprawda.
biooslawek pisze:Mam też do ciebie pytanie, a właściwie do wszystkich; jak rozumiecie wersety z ewangelii o niewolniku wiernym i rozumnym, który miał się pojawić w czasach końca. Kim on jest w waszych wyznaniach i jaką rolę pełni z woli Bożej?

Jezus nie mówił o słudze, który ma się pojawić w czasach końca, ale o wierzących wszystkich wieków:

Mat. 24
(45) Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan postawił nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze? (46) Szczęśliwy ów sługa, którego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego.

Nie da się inaczej zinterpretować tego tekstu. Zadaj sobie pytanie: czy gdybyś tylko czytał Biblię i chciał odgadnąć o czym ona mówi, doszedłbyś do wniosku, że ten sługa jest organizacją Świadków Jehowy?


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 08 mar 2013, 16:41

Kim jest ten niewolnik wierny i roztropny?
1) Co znaczy, że zostanie ustanowiony nad całą czeladzią (majętnościami) swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?
2) Jakiego rodzaju pokarm czeladzi Pańskiej niewolnik wierny i roztropny ma odmierzać we właściwym czasie i we właściwych porcjach?
3) Czy jest ten „właściwy czas” i „właściwe porcje”?
4) Czy istnieje jakiś niewolnik wierny i roztropny, który byłby ustanowiony nad całą czeladzią Pańską np. tymi 33 000 denominacji protestanckich, z których każda uważa, że w sposób prawidłowy służy Bogu i czy rozdziela im właściwe porcje pokarmu we właściwym czasie?



Puritan pisze:
biooslawek pisze:
Puritan pisze:Ja chciałbym zauważyć kłamstwo w artykule:
biooslawek pisze:Były tam wszystkie protestanckie sekty

Po pierwsze, protestantyzm nie dzieli się na sekty, lecz na wyznania.
Po drugie, na spotkaniu w Asyżu nie było reprezentantów wszystkich denominacji protestanckich:


Nie wiem ilu przedstawicieli wyznań protestanckich tam było, ale jeżeli autor popełnił błąd, to dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Napisałeś, że protestanckich wyznań jest 33 000, a czy te wszystkie wyznania są zjednoczone chrześcijańską jednomyślnością?

Efezjan 4 Ja zatem, więzień w Panu, upraszam was, abyście chodzili w sposób godny powołania, którym zostaliście powołani, 2 z zupełnym uniżeniem umysłu i łagodnością, z wielkoduszną cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, 3 usilnie starając się zachować jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju. 4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.


Czym innym jest jedność ducha, a czym innym są różnice denominacyjne. Jedność ducha jest między wszystkimi osobami, które narodziły się na nowo. Więc np. baptyści i prezbiterianie mogą modlić się razem itp..


Czym jest ta jedność ducha, o której piszesz? Zdefiniuj ją jakoś, popierając tą definicję wersetami biblijnymi. Skoro denominację, o których piszesz charakteryzują się jednością ducha, to dlaczego nie stanowią JEDNEJ DENOMINACJI? Dlaczego nie zacytowałeś moich pytań i kolejno na nie nie odpowiedziałeś?

Jezus nie mówił o słudze, który ma się pojawić w czasach końca, ale o wierzących wszystkich wieków:

Mat. 24
(45) Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan postawił nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze? (46) Szczęśliwy ów sługa, którego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego.

Nie da się inaczej zinterpretować tego tekstu. Zadaj sobie pytanie: czy gdybyś tylko czytał Biblię i chciał odgadnąć o czym ona mówi, doszedłbyś do wniosku, że ten sługa jest organizacją Świadków Jehowy?



Nie rozmawiamy o Organizacji Świadków Jehowy. Popełniasz błąd logiczny, ponieważ aby wybić się ponad biblijne argumenty atakujesz personalnie moje wyznanie i przypisujesz mi motywacje ideologiczne.
Skoro zostałem wezwany do tablicy z z żądaniem uzasadnienia mojej wiary nadziei i udowodnienia, że opieram ją na Biblii, a nie jedynie na wymysłach, czy mylnym jej zrozumieniu przez jakąś ludzką organizację, to stawiam się, żeby uzasadnić na podstawie Słowa Bożego moją wiarę i moją nadzieję. A więc przejdźmy do tego, co mówi na ten temat Biblia i moja Organizacja, jak już poruszyłeś temat mojej Organizacji. Postaram się gruntownie i bez oszczędzania miejsca przeanalizować i uzasadnić na podstawie Słowa Bożego moją argumentację.

W jakim czasie dziejów ludzkości miał się pojawić niewolnik wierny i roztropny. Co znaczy, że podczas obecności Pana Jezusa, gdy Pan Jezus powróci z władzą królewską, niewolnik wierny i roztropny miał być ustanowiony nad całą czeladzią Pana?

Aby to ustalić rozważmy sprawozdanie z 24 rozdziału Ewangelii według Mateusza, równocześnie nawiązując równoległych sprawozdań zawartych w Ewangelii Łukasza. Nawiążę też do Księgi Objawienia.

Pan Jezus mówi do uczniów:

Mateusza 24 A wyszedłszy, Jezus oddalał się od świątyni, ale jego uczniowie podeszli, żeby mu pokazać budowle świątyni. 2 Na to rzekł do nich: „Czy nie widzicie tego wszystkiego? Zaprawdę wam mówię: Na pewno nie pozostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”.

Później uczniowie podchodzą do Jezusa i pytają o bliższe szczegóły związane ze zburzeniem Świątyni (i zagładą Jerozolimy, żydowskiego systemu rzeczy) oraz Jego obecnością z władzą królewską, której kulminacją będzie zagłada światowego systemu rzeczy:

Mateusza 24:3 A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do niego na osobności uczniowie, mówiąc: „Powiedz nam: Kiedy to nastąpi [zburzenie Świątyni] i co będzie znakiem twojej obecności [z władzą królewską] oraz zakończenia systemu rzeczy [według innych przekładów „końca świata”]?”

Pan Jezus odpowiada:

Mateusza 24 (….)6 Będziecie słyszeć o wojnach, a także wieści wojenne; baczcie, żebyście się nie przerazili. Bo to musi nastąpić, ale to jeszcze nie koniec.
7 „Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, będą też niedobory żywności i trzęsienia ziemi w jednym miejscu po drugim. 8 Wszystko to jest początkiem dręczących boleści.

Łukasz w równoległym sprawozdaniu napisał:

Łukasz 21 10 Potem rzekł jeszcze do nich: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; 11 będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim zarazy i niedobory żywności; i będą straszne widoki, a z nieba wielkie znaki.

Teraz odwołamy się do Księgi Objawienia, ponieważ ona też ma na ten temat coś do powiedzenia. Symbolicznie mówi o wojnach, trzęsieniach ziemi, niedoborach żywności i zarazach, o których mówił Pan Jezus w 24 rozdziale Ewangelii Mateusza i 21 rozdziale Ewangelii Łukasza. Zacytujmy Księgę Objawienia:

Księga objawienia zaczyna się słowami:

Objawienie 1 Objawienie od Jezusa Chrystusa, które dał mu Bóg, aby pokazać swym niewolnikom, co ma się stać wkrótce. A on posłał swojego anioła i przez niego przedstawił je w znakach swemu niewolnikowi Janowi, 2 który złożył świadectwo o słowie danym przez Boga i o świadectwie danym przez Jezusa Chrystusa — o wszystkim, co ujrzał. 4 Jan do siedmiu zborów, które są w okręgu Azji
(…..)9 Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwałości wespół z Jezusem, znalazłem się na wyspie, którą zwą Patmos, za mówienie o Bogu i świadczenie o Jezusie. 10 W natchnieniu (uniesieniu, wizji) znalazłem się w DNIU PAŃSKIM(....)

Teraz na chwilę się zatrzymamy i wyjaśnimy sobie czym jest DZIEŃ PAŃSKI. Wnikliwe poznawanie Pism tak to wyjaśnia:

Określony czas, w którym Pan Jezus Chrystus skutecznie doprowadza do końca pewne elementy zamierzenia Bożego.
W Biblii wyraz „dzień” może oznaczać okres znacznie dłuższy niż zwykła doba (Rdz 2:4; Jn 8:56; 2Pt 3:8). Z kontekstu wynika, że „dzień Pański”, o którym mowa w Objawieniu 1:10, nie jest konkretnym dniem 24-godzinnym. Skoro Jan znalazł się w tym dniu „w natchnieniu”, nie chodziło o któryś z dni tygodnia, bo żeby się w nim znaleźć, apostoł nie musiałby doznawać natchnienia. A zatem wyrażenie „dzień Pański” odnosi się do jakiegoś przyszłego czasu, w którym miały się rozegrać wydarzenia ukazane w wizji Janowi. Obejmują one wojnę w niebie i zrzucenie stamtąd Szatana, zagładę Babilonu Wielkiego oraz królów ziemi i ich wojsk, związanie Diabła i uwięzienie go w otchłani, wskrzeszenie umarłych i Tysiącletnie Panowanie Chrystusa.
Z kontekstu wynika, że jest to „dzień” Pana Jezusa Chrystusa. Kiedy Jan znalazł się w tym „dniu Pańskim”, od razu usłyszał pewien głos, ale nie był to głos Boga Wszechmocnego, lecz zmartwychwstałego Syna Bożego (Obj 1:10-18). Również do Jezusa Chrystusa odnoszą się wyrażenia „dzień naszego Pana” z 1 Koryntian 1:8 i 2 Koryntian 1:14 oraz „dzień Pański” z 1 Koryntian 5:5.
A więc Dzień Pański, w którym znalazł się Jan w natchnieniu i wszystkie wizje, jakie w związku z nim otrzymał, to były zapowiedzi rzeczy, które miały się odbyć w przyszłości, właśnie w DNIU PAŃSKIM. A więc nie za czasów Jana, który widział te wizje i chrześcijan, do których przekazał orędzie Pana Jezusa, który Boże oświadczenia za pośrednictwem anioła przekazał Janowi.
Ale przejedźmy teraz do dalszej części Księgi Objawienia. W DNIU PAŃSKIM, w jakim znalazł się w natchnieniu Jan jego oczom ukazała się wizja nawiązująca do słów Jezusa z Ewangelii 24 i Łukasz 21 o wojnach, głodzie i zarazach mających trapić ludzi podczas obecności Jezusa z władzą królewską. Jan napisał:

Objawienia 4:4 Potem ujrzałem, a oto w niebie otwarte drzwi; i pierwszy głos, który usłyszałem, jakby głos trąby, mówiąc ze mną, rzekł: „Wstąp tu, a pokażę ci, co ma się stać”. 2 Potem natychmiast znalazłem się w mocy ducha: i oto w niebie był ustawiony tron, a na tronie ktoś zasiada. (….)5 A w prawicy Zasiadającego na tronie ujrzałem zwój zapisany wewnątrz i na odwrocie, mocno opieczętowany (….)6 A pośrodku tronu i czterech żywych stworzeń i pośród starszych ujrzałem stojącego baranka, jak gdyby zabitego, mającego siedem rogów i siedmioro oczu, a te oczy oznaczają siedem duchów Bożych, które zostały posłane na całą ziemię. 7 I poszedł, i od razu wziął go z prawicy Zasiadającego na tronie. (….)


Po otworzeniu pieczęci w wizji Jana pojawiają się kolejno jeźdźcy, którzy symbolizują:

Jezusa wyruszającego z władzą królewską

Objawienia 6 I ujrzałem, gdy Baranek otworzył jedną z siedmiu pieczęci, i usłyszałem jedno z czterech żywych stworzeń, mówiące głosem jak grom: „Przyjdź!” 2 I ujrzałem, a oto koń biały, a siedzący na nim miał łuk; i dano mu koronę, i wyruszył — zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa.

Wojny światowe; Mateusza 24 „ Będziecie słyszeć o wojnach, a także wieści wojenne; baczcie, żebyście się nie przerazili. Bo to musi nastąpić, ale to jeszcze nie koniec.”. Proszę zwrócić uwagę, że Jezus wyraźnie odróżnił tutaj drobne konflikty, które miały miejsce na przestrzeni długich okresów czasu, od konfliktów zbrojnych, które miały mieć charakter globalny.

Objawienia 6: 3 A gdy otworzył drugą pieczęć, usłyszałem drugie żywe stworzenie, mówiące: „Przyjdź!” 4 I wyszedł inny koń, maści ognistej, a siedzącemu na nim dano zabrać pokój z ziemi, tak by jedni drugich zabijali; i dano mu wielki miecz.

Wizja kolejnego jeźdźca symbolizuje oczywiście klęski głodu, jakie przepowiedział Pan Jezus.

Objawienia 6: 5 A gdy otworzył trzecią pieczęć, usłyszałem trzecie żywe stworzenie, mówiące: „Przyjdź!” I ujrzałem, a oto koń czarny, a siedzący na nim miał w swej ręce wagę szalkową. 6 I usłyszałem głos jak gdyby pośród czterech żywych stworzeń, mówiący: „Kwarta pszenicy za denara i trzy kwarty jęczmienia za denara; a nie wyrządzaj szkody oliwie i winu”.

Ostatni jeździec symbolizuje między innymi śmiertelne plagi/ zarazy, które przepowiedział Jezus. Podaje jednak dodatkowe szczegóły, ponieważ mówi nam, że wynikiem wojen i głodu, które symbolizowały drugi i trzeci jeździec, będzie ogromne żniwo śmieci na świecie. Wysoka śmiertelność, jakiej nie było nigdy dotąd na świecie.
Objawienia 6: 7 A gdy otworzył czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartego żywego stworzenia, mówiący: „Przyjdź!” 8 I ujrzałem, a oto koń blady, a siedzący na nim miał na imię Śmierć. A tuż za nim podążał Hades. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali długim mieczem i niedoborem żywności, i śmiertelną plagą, i przez dzikie zwierzęta ziemi.

Mieliśmy okazję już się przekonać, że proroctwa Pana Jezusa dotyczące wojen światowych, głodu, śmierci i szerzenia się groźnych chorób przypada na DZIEŃ PAŃSKI, czyli na czas obecności Jezusa z władzą królewską. Ale w tym DNIU PAŃSKIM miało się zdarzyć jeszcze coś wymownego. Pan Jezus prorokował:
Mateusza 24: 14 I ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a potem nadejdzie koniec.
Czyli podczas obecności Pana Jezusa z władzą królewską miała być głoszona ewangelia o królestwie Bożym i kiedy to proroctwo miało się spełnić, ma nastać koniec światowego systemu rzeczy, o którego nadejście Jezusa pytali jego uczniowie. Czyli mamy kolejny dowód na to, że wszystkie te zdarzenia/ ZNAKI miały mieć miejsce w czasach ostatecznych, w czasach końca. W czasach zwanych DNIAMI SYNA CZŁOWIECZEGO, a więc w czasach, kiedy niewidzialnie króluje w niebie.

Pan Jezus podczas swojej ziemskiej służby zwracał wielką uwagę na ZNAKI CZASU, na podstawie których można było rozpoznać ziszczanie się zapowiedzianych od dawna proroctw biblijnych. Mateusza 16:1-3, BT; Łukasza 12:54-56 „Wieczorem mówcie: Będzie piękna pogoda, bo niebo się czerwieni; rano zaś: Dziś burza, bo niebo się czerwieni i jest zasępione. Wygląd nieba umiecie rozpoznać, a znaków czasu nie możecie?”
Obecność Jezusa z władzą królewską, podczas której przez ziemię miała przejechać niszczycielska armia trzech jeźdźców, miała mieć miejsce właśnie podczas niewidzialnej obecności Jezusa Chrystusa z władzą królewską. Dowodzi tego WIZJA PIERWSZEGO JEŹDŹCA, który wyruszył, jako pierwszy, a którym jest Jezus Chrystus. Wyrusza on jako pierwszy, co symbolizuje objęcie władzy królewskiej. Za nim, wyruszają inni jeźdźcy, co symbolizuje, że zaraz po objęciu władzy przez Pana Jezusa miały się zacząć spełniać zapowiedziane proroctwa co, do głodu, wojen i zaraz.


Obrazek

Dodatkowym dowodem na to, że podczas panowania Jezusa, to znaczy Jego niewidzialnej obecności, nie od razu zapanuje królestwo Boże nad ziemią, są poniżej zacytowane słowa Pana Jezusa:


Łukasza 26 A jak działo się za dni Noego, tak też będzie za dni Syna Człowieczego: 27 jedli, pili, mężczyźni się żenili, kobiety wydawano za mąż, aż do owego dnia, gdy Noe wszedł do arki i nadszedł potop, i zgładził ich wszystkich. 28 Podobnie jak działo się za dni Lota: jedli, pili, kupowali, sprzedawali, sadzili, budowali. 29 Ale w dniu, w którym Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i zgładził ich wszystkich. 30 Tak samo będzie w owym dniu, w którym Syn Człowieczy ma być objawiony.
Teraz zajmiemy się kwestią główną. Twierdzi się, że niewolnik wierny i roztropny działał na przestrzeni całego okresu działalności prawdziwych chrześcijan i to jest prawda. Jednak z ewangelii wynika, że lokowanie szczególnej działalności niewolnika wiernego i roztropnego należy lokować na czas końca. Na czas obecności (niewidzialnego powrotu) Pana Jezusa.

Zacytujmy, co na ten temat ma do powiedzenia Biblia:

Mateusza 24: 45 „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? 46 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 47 Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.


Łukasza 12:” 42 A Pan rzekł: „Kto rzeczywiście jest szafarzem wiernym, roztropnym, którego pan ustanowi nad swym gronem sług, aby im dawał odmierzone porcje pokarmu we właściwym czasie? 43 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 44 Mówię wam zgodnie z prawdą: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.


Teraz powrócę do pytania: dlaczego ten niewolnik wierny i roztropny miał być ustanowiony nad całą czeladzią dopiero, gdy wróci jego Pan, to znaczy Pan Jezus? Jak się można przekonać obecność Pana Jezusa, na co wskazują opisane przeze mnie proroctwa, trwa już od wielu lat.

Od 1914 roku, kiedy to wystąpił naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu i kiedy wyruszył jeździec, któremu dano odebrać pokój całej zamieszkanej ziemi! To, według proroctw biblijnych, w DNIU PAŃSKIM, o którym mówi Księga Objawienia niewolnik wierny i roztropny miał być ustanowiony nad majętnościami swego Pana.
Więc ponownie pojawiają się pytania:

1) Kim jest ten niewolnik wierny i roztropny?

2) Co znaczy, że zostanie ustanowiony nad całą czeladzią (majętnościami) swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?

3) Jakiego rodzaju pokarm czeladzi Pańskiej niewolnik wierny i roztropny ma odmierzać we właściwym czasie i we właściwych porcjach?

4) Czy jest ten „właściwy czas” i „właściwe porcje”?

5) Czy istnieje jakiś niewolnik wierny i roztropny, który byłby ustanowiony nad całą czeladzią Pańską np. tymi 33 000 denominacji protestanckich, z których każda uważa, że w sposób prawidłowy służy Bogu i czy rozdziela im właściwe porcje pokarmu we właściwym czasie?


Bardzo bym prosił o nie unikanie tych pytań i wyczerpujące odpowiedzi, ponieważ jeżeli nie otrzymam na nie odpowiedzi będę już tylko je powtarzał. Z swojej strony wyczerpująco przedstawiłem moje stanowisko oraz PRAWDZIWE stanowisko Chrześcijańskiego Zboru Świadków Jehowy, popierając je Biblią. Oczekuje więc tego samego ze strony moich dyskutantów. Z góry dziękuję. Proszę odpowiedzieć na zasadzie ad:1, ad:2, ad:3, ad:4, ad:5.

A teraz co ma do powiedzenia na ten temat Towarzystwo Strażnica:

(….)Komentatorzy często uważają tę przypowieść za ogólną zachętę skierowaną do każdego, komu powierzono odpowiedzialną funkcję w zborze chrześcijańskim. Nie ulega wątpliwości, że osoby takie muszą się wiernie wywiązywać ze swych obowiązków (por. Mt 25:14-30; Tyt 1:7-9). Ale jest niemożliwe, by każdego z tych chrześcijan w tym samym czasie, po powrocie pana, ustanowiono nad ‛całym jego mieniem’. Oczywiście wcale nie musi to znaczyć, że ów niewolnik wyobraża tylko jedną wyróżnioną w ten sposób osobę. W Biblii rzeczownik w liczbie pojedynczej niekiedy odnosi się do jakiejś zbiorowości, np. Jehowa oznajmił Izraelitom jako narodowi: „Wy jesteście moimi świadkami [lm.] (...) moim sługą [lp.], którego wybrałem” (Iz 43:10). Również niewierny „zły niewolnik” może oznaczać grupę osób, tak jak zbiorowy „antychryst” składa się z poszczególnych antychrystów (1Jn 2:18; 2Jn 7).
Apostoł Paweł nazwał członków zboru „domownikami Boga” (Ef 2:19; 1Tm 3:15) oraz wykazał, że wierne usługiwanie im w charakterze szafarza obejmuje ‛karmienie’ ich duchowymi prawdami (1Ko 3:2, 5; 4:1, 2; por. Mt 4:4). Chociaż powinność ta w głównej mierze spoczywała na tych, których ustanowiono pasterzami trzody (1Pt 5:1-3), apostoł Piotr wyjaśnił, że obowiązki szafarzy prawd Bożych powierzono w gruncie rzeczy wszystkim „wybranym”, czyli wszystkim chrześcijanom namaszczonym duchem świętym (1Pt 1:1, 2; 4:10, 11). A zatem zbór namaszczonych chrześcijan jako całość miał pełnić funkcję zbiorowego szafarza, udostępniającego te prawdy. Zarazem jednak każdy z nich z osobna był ‛członkiem czeladzi’ złożonej z „domowników Boga” (Mt 24:45; Ef 2:19; Heb 3:6), a więc także odbiorcą rozdzielanego „pokarmu” (Heb 5:11-14; por. 1Ko 12:12, 19-27). Wierne wywiązywanie się z nałożonego obowiązku aż do obiecanego ‛przybycia’ pana miało być nagrodzone jeszcze bardziej odpowiedzialnym zadaniem (Mt 24:46, 47; Łk 12:43, 44).


Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 08 mar 2013, 17:38

Czym jest ta jedność ducha, o której piszesz? Zdefiniuj ją jakoś, popierając tą definicję wersetami biblijnymi. Skoro denominację, o których piszesz charakteryzują się jednością ducha, to dlaczego nie stanowią JEDNEJ DENOMINACJI? Dlaczego nie zacytowałeś moich pytań i kolejno na nie nie odpowiedziałeś?


Nie ma jednej denominacji, bo chrześcijanie różnią się w niektórych kwestiach, np. doktrynalnych.
Jedność ducha wśród narodzonych na nowo chrześcijan charakteryzuje się tym, że mogę wspólnie wielbić Boga z braćmi i siostrami w Chrystusie, z którymi niekoniecznie zgadzam się ze wszystkimi doktrynami :-)
A więc mogę uczestniczyć w nabożeństwach Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan, przystępować do komunii u baptystów, jeździć na konferencje do zielonoświątkowców, czy też modlić się razem z prezbiterianami - nawet jeśli są między nami różnice np. odnośnie chrztu, darów duchowych oraz innych kwestii. Jedność nie polega na tym, że zgadzam się ze wszystkim, w co wierzą moi bracia i siostry, ale na tym, że zostały nam przebaczone grzechy przez krew Chrystusa. Trudno to zrozumieć komuś, kto nie doświadczył zbawczej mocy Chrystusa, ale każdy, kto tego doświadczył, jest mi bratem lub siostrą, z którymi mogę swobodnie rozmawiać o rzeczach Bożych i współpracować w szerzeniu Dobrej Nowiny o zbawieniu.

Bardzo bym prosił o nie unikanie tych pytań i wyczerpujące odpowiedzi, ponieważ jeżeli nie otrzymam na nie odpowiedzi będę już tylko je powtarzał.

Nie widzę powodu, dla którego miałbym odpowiadać na pytania zupełnie niezwiązane z tematem. Trochę irytująca jest tego typu propaganda, ale spróbuję odnieść się do Twoich argumentów...

"1) Kim jest ten niewolnik wierny i roztropny?"

To symbol chrześcijanina, który wierzy w powrót Chrystusa.

"2) Co znaczy, że zostanie ustanowiony nad całą czeladzią (majętnościami) swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?"

Że chrześcijanin otrzyma nagrodę za swoją służbę.

"3) Jakiego rodzaju pokarm czeladzi Pańskiej niewolnik wierny i roztropny ma odmierzać we właściwym czasie i we właściwych porcjach?"

Np. grochówkę lub barszcz z ziemniakami.

"4) Czy jest ten „właściwy czas” i „właściwe porcje”? "

Sługa musiał pełnić służbę należycie, np. nie powinien zapominać o sprawiedliwym rozdzielaniu pokarmu powierzonej mu czeladzi.

"5) Czy istnieje jakiś niewolnik wierny i roztropny, który byłby ustanowiony nad całą czeladzią Pańską np. tymi 33 000 denominacji protestanckich, z których każda uważa, że w sposób prawidłowy służy Bogu i czy rozdziela im właściwe porcje pokarmu we właściwym czasie?"

Nie, gdyż przypowieść Jezusa nie odnosiła się do literalnego karmienia całej chrześcijańskiej czeladzi. Przypowieść ta miała na celu zobrazowanie pewnej prawdy: Chrześcijanin ma wierzyć, że Chrystus może powrócić w każdej chwili i służyć Mu tak, jakby miał rychło powrócić. Kto nie wierzy w powrót Chrystusa jest przyrównany do sługi nieużytecznego.


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 08 mar 2013, 18:21

Puritan pisze:
Czym jest ta jedność ducha, o której piszesz? Zdefiniuj ją jakoś, popierając tą definicję wersetami biblijnymi. Skoro denominację, o których piszesz charakteryzują się jednością ducha, to dlaczego nie stanowią JEDNEJ DENOMINACJI? Dlaczego nie zacytowałeś moich pytań i kolejno na nie nie odpowiedziałeś?


Nie ma jednej denominacji, bo chrześcijanie różnią się w niektórych kwestiach, np. doktrynalnych.


Czy mógłbyś coś więcej napisać o tych "różnych kwestiach doktrynalnych" i napisać jak to się ma do jednomyślności prawdziwych chrześcijan, o którą nakazał się modlić Pan Jezus?
Jana 17:20 „Proszę nie tylko za nimi, lecz także za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we mnie; 21 żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami
1 koryntian 12:12 12 Gdyż jak ciało jest jedno, ale ma wiele członków i wszystkie członki owego ciała — chociaż jest ich wiele — są jednym ciałem, tak i Chrystus. 13 Bo doprawdy za sprawą jednego ducha my wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jednym ciele, czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym duchem
Jedność ducha wśród narodzonych na nowo chrześcijan charakteryzuje się tym, że mogę wspólnie wielbić Boga z braćmi i siostrami w Chrystusie, z którymi niekoniecznie zgadzam się ze wszystkimi doktrynami :-)

Ale na czym konkretnie polega na "jedność ducha"? W dalszym ciągu nie podałeś uzasadnionej NA PODSTAWIE Słowa Bożego definicji.
A więc mogę uczestniczyć w nabożeństwach Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan, przystępować do komunii u baptystów, jeździć na konferencje do zielonoświątkowców, czy też modlić się razem z prezbiterianami - nawet jeśli są między nami różnice np. odnośnie chrztu, darów duchowych oraz innych kwestii.

No właśnie, a jak się zacznie nauczanie, to na mównicę wchodzi przedstawiciel każdej denominacji z osobna i naucza odrębnej doktryny? Czy wtedy Chrystus nie jest podzielony?
Jedność nie polega na tym, że zgadzam się ze wszystkim, w co wierzą moi bracia i siostry,

A na czym? Na wspólnych modlitwach ekumenicznych, mimo rozbieżnych poglądów na istotne sprawy duchowe?

Resztę kasuję. Daruj sobie te wycieczki. Co ty tam możesz wiedzieć o moich doświadczeniach.
Bardzo bym prosił o nie unikanie tych pytań i wyczerpujące odpowiedzi, ponieważ jeżeli nie otrzymam na nie odpowiedzi będę już tylko je powtarzał.
Nie widzę powodu, dla którego miałbym odpowiadać na pytania zupełnie niezwiązane z tematem. Trochę irytująca jest tego typu propaganda, ale spróbuję odnieść się do Twoich argumentów...


Pytania są związane jak najbardziej z tematem. I nie jest to żadna „propaganda”, tylko rzetelna dyskusja (przynajmniej z mojej strony).

1) Kim jest ten niewolnik wierny i roztropny?

To symbol chrześcijanina, który wierzy w powrót Chrystusa.


2) Co znaczy, że zostanie ustanowiony nad całą czeladzią (majętnościami) swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?

Że chrześcijanin otrzyma nagrodę za swoją służbę.


Na czym ma polegać ta nagroda, w wyniku ustanowienia niewolnika wiernego i roztropnego nad całą czeladzią? Możesz coś więcej napisać o swojej nadziei?

3) Jakiego rodzaju pokarm czeladzi Pańskiej niewolnik wierny i roztropny ma odmierzać we właściwym czasie i we właściwych porcjach?

Np. grochówkę lub barszcz z ziemniakami.


To jest poważna odpowiedź, czy sobie żartujesz. Możesz coś więcej na ten temat napisać? Wierzysz w jakieś przyszłe zbiorowe rozdzielanie grochówki przez niewolnika wiernego i roztropnego? Zbiorą się wszystkie razem protestanckie denominacje i różnych poglądach doktrynalnych i co jakiś czas będą się zadać ziemniakami i grochówką?

4) Czy jest ten „właściwy czas” i „właściwe porcje”?

Sługa musiał pełnić służbę należycie, np. nie powinien zapominać o sprawiedliwym rozdzielaniu pokarmu powierzonej mu czeladzi.

Czyli wszystkie spośród 33 000 protestanckich denominacji będą otrzymywać w słusznym czasie równy przydział grochówki i ziemniaków? O to chodzi?

5) Czy istnieje jakiś niewolnik wierny i roztropny, który byłby ustanowiony nad całą czeladzią Pańską np. tymi 33 000 denominacji protestanckich, z których każda uważa, że w sposób prawidłowy służy Bogu i czy rozdziela im właściwe porcje pokarmu we właściwym czasie?

Nie, gdyż przypowieść Jezusa nie odnosiła się do literalnego karmienia całej chrześcijańskiej czeladzi. Przypowieść ta miała na celu zobrazowanie pewnej prawdy



Zgadza się: nie chodzi o grochówkę i ziemniaki, chodzi o odpowiednie miary pokarmu duchowego na czas słuszny. Ale jak rozumieć, to że Pan Jezus po swoim powrocie USTANOWI niewolnika wiernego i roztropnego nad CAŁĄ SWOJĄ CZELADZIĄ?
Kim jest ten niewolnik wierny i roztropny, który jest ustanowiony nad całą czeladzią,aby im dawać pokarm (DUCHOWY) na czas słuszny?
Mam rozumieć, że 33 000 protestanckich wyznań nie zalicza się do tej CZELADZI? Gdzie oni mają swojego niewolnika wiernego i roztropnego? Dlaczego ich niewolnik podaje im do wierzenia rożny pokarm, który polega na różnych doktrynach?

Chrześcijanin ma wierzyć, że Chrystus może powrócić w każdej chwili i służyć Mu tak, jakby miał rychło powrócić. Kto nie wierzy w powrót Chrystusa jest przyrównany do sługi nieużytecznego.


Ale Chrystus miał postawić niewolnika wiernego i roztropnego nad swoją czeladzią już po swoim powrocie, w DNIU PAŃSKIM. [b]Wynika to z całego kontekstu wersetów z Mateusza i Łukasz, które ci przedstawiłem w poprzednim poście. Z resztą Pan Jezus sam to dosadnie oznajmił:[/b]

Mateusza 24:45 „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? 46 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 47 Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.

Łukasza 12:”42 "A Pan rzekł: „Kto rzeczywiście jest szafarzem wiernym, roztropnym, którego pan ustanowi nad swym gronem sług, aby im dawał odmierzone porcje pokarmu we właściwym czasie? 43 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 44 Mówię wam zgodnie z prawdą: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.


Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 09 mar 2013, 07:04

biooslawek:
Co znaczy, że zostanie ustanowiony
nad całą czeladzią (majętnościami)
swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?

Według którego światła oczekujesz odpowiedzi?
Bo ostatnio coś się zmieniło światło na temat ustanowienia niewolnika nad całym swoim mieniem.
Czyżbyś je przegapił?

To ci zapodam.

Kiedy Jezus miał ustanowić niewolnika
„nad całym swoim mieniem”? Jezus
powiedział, że „pan, przybywszy” ustanowi
niewolnika „nad całym swoim mieniem”.
Kiedy Pan, czyli Jezus, miał przybyć?
Grecki wyraz przetłumaczony na
„przybywszy” jest formą czasownika
érchomai. W Mateusza 24:42, 44
czasownik ten oddano słowem
„przyjdzie”. W wersetach tych Jezus mówi
o swoim przyjściu w roli Sędziego podczas
wielkiego ucisku ( Mateusza 24:30;
25:31, 32 ).
W związku z tym ‛ustanowienie niewolnika
nad całym mieniem’ Jezusa również musi
nastąpić w przyszłości. Jezus dokona tego
podczas wielkiego ucisku.

http://www.jw.org/pl/wiadomości/wydarze ... wego-2012/

Tak więc jeszcze Pan nie ustanowił niewolnika nad całym mieniem, ale dopiero ustanowi, jak przyjdzie na sąd.

Jest to nowe światło w porównaniu ze starym, które głosiło, że ustanowił nad całym mieniem w 1919, a owo mienie to m.in. budynki Towarzystwa(książka "zorganizowani" o tym pisze, jakbyś szukał)

Co ciekawe pogląd, że ustanowi go nad całym mieniem w przyszłości głosili nie kto inny tylko katolicy, protestanci, i o zgrozo odstępcy(a co niektórzy za głoszenie tej prawdy zostali wykluczeni).

Jak to jest, że tą prawdę Jehowa najpierw ujawnił innym, a dopiero teraz twoim szefom?

Parę innych przykładów by się jeszcze znalazło, gdzie Jehowa pokazał jakąś prawdę najpierw tym, których nazywacie Babilonem, i to setki lat temu, a dopiero kilka lat temu waszym szefom.


Im bardziej miękki fotel,
tym trudniej z niego wstać
Awatar użytkownika
believer
Posty: 600
Rejestracja: 28 kwie 2010, 08:11
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: z Milczącej Planety /Thulcandra/
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: believer » 09 mar 2013, 08:51

agencie terenowy - nie działa mi odnośnik który zapodałeś.

Generalnie ta nauka o niewolniku Świadków zawsze mnie dziwiła i żaden Świadek nie potrafił odpowiedzieć na pytania, które miałem, nie złośliwe, tylko normalne, logiczne, które mi sie pojawiały np.

- w którym roku Jezus ustanowił niewolnika? raz podawali 1914 potem 1919.

- w jaki sposób odebrali, że ich Jezus ustanowił? czy Jezus objawił się im w Brooklinie osobiście, czy widzenie mieli, głosy jakieś słyszeli?, czy objawił się jednej osobie , a ona przekazała to poselstwo innym- tzn. kim była to osoba, czy jakiejś grupie osób się objawił i komu?

- jak to zrozumieć, co Świadkowie pisali, że Jezus zwrócił uwage na ich grupę, bo wiernie stali w naukach biblijnych i właśnie dlatego ich wybrał skoro oni w 1914 głosili takie nauki jak armagedon do 1925, pochwalali transfuzję, używali krzyża i wierzyli wtedy w inne nauki, które obecnie Świadkowie uznają za fałszywe, tzn albo Jezus przyznał sie i pochwalił fałszywe nauki z 1914 czy tam 1919 roku albo te obecne są fałszywe, skoro Jezus potwierdził te z 1914 roku. Poza tym przynazał się do Badaczy Pisma Russela, a nie Swiadków, bo wtedy jeszcze nie istnieli, a Badacze istnieją nadal i to 3 główne grupy, czyli jest około 4 grupy chętne do bycia niewolnikiem.

- ponadto po czym poznać prawdziwego niewolnika bo chętnych na jedno miejsce jest wielu i tak np. Ewald Frank z Niemiec tez się uważa za niewolnika, rozprowadza pokarm na czas słuszny czyli kazania Branhama i otrzymał na swoje potwierdzenie objawieniem ponadnaturalnym. Jakbym miał patrzeć na owoce, zmiany nauk itp to już bardziej Ewald mi się wydaje niewolnikiem niż Strażnica.


"Hier stehe ich, ich kann nicht anders, Gott helfe mir, Amen" ;)
Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 09 mar 2013, 10:01



Im bardziej miękki fotel,

tym trudniej z niego wstać
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 09 mar 2013, 10:41

biooslawek pisze:Czy mógłbyś coś więcej napisać o tych "różnych kwestiach doktrynalnych" i napisać jak to się ma do jednomyślności prawdziwych chrześcijan, o którą nakazał się modlić Pan Jezus?
Jana 17:20 „Proszę nie tylko za nimi, lecz także za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we mnie; 21 żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami
1 koryntian 12:12 12 Gdyż jak ciało jest jedno, ale ma wiele członków i wszystkie członki owego ciała — chociaż jest ich wiele — są jednym ciałem, tak i Chrystus. 13 Bo doprawdy za sprawą jednego ducha my wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jednym ciele, czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym duchem

Jezus modlił się o jedność duchową wszystkich wierzących - i ona jest faktem. Gdy spotykam się z wierzącymi z różnych wyznań, jestem z nimi w jedności duchowej i mogę wspólnie z nimi wielbić Boga, nawet jeśli nie jesteśmy jednomyślni w drugorzędnych kwestiach:

Rzym. 14
(1) A słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów.
(5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.

Takie kwestie jak: który dzień święcić, czy można pić alkohol, itp. są kwestiami, co do których każdy ma prawo mieć swoje zdanie i nie potrzebujemy jakiegoś "guru", który miałby nam narzucać co mamy robić, a co nie. Mamy Biblię i mamy Ducha Świętego, więc nie zbłądzimy poważnie (ci którzy błądzą, widocznie nie mają Ducha Świętego), a różne denominacje biorą się często z mało istotnych kwestii, ale te różnice nie powodują braku jedności duchowej. Nie myl jedności z jednomyślnością we wszystkich szczegółach.

biooslawek pisze:Pytania są związane jak najbardziej z tematem. I nie jest to żadna „propaganda”, tylko rzetelna dyskusja (przynajmniej z mojej strony).

Pytania nie są związane z tematem, bo historia "niewolnika" nie jest związana z eschatologią, to przypowieść, która obrazuje dwie rzeczywistości: wiernego chrześcijanina oczekującego przyjścia Chrystusa oraz niewierzącego. Tam nie ma mowy o tym, że Bóg ustanowi jakiegoś "guru niewolnika", który będzie nauczał czeladź Pańską.

Mat. 24
(45) Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan postawił nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze? (46) Szczęśliwy ów sługa, którego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego. (47) Zaprawdę powiadam wam, że postawi go nad całym mieniem swoim. (48) Jeśliby zaś ów zły sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem, (49) i zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami, (50) przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna. (51) I usunie go, i wyznaczy mu los z obłudnikami; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

biooslawek pisze:2) Co znaczy, że zostanie ustanowiony nad całą czeladzią (majętnościami) swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?

Tekst ten nie mówi o tym, że jakiś niewolnik będzie ustanowiony nad majętnościami Pana, lecz że został ustanowiony nad majętnościami pana. Zrozum w końcu, że jest to przypowieść, a nie proroctwo o "guru niewolniku".
biooslawek pisze:Na czym ma polegać ta nagroda, w wyniku ustanowienia niewolnika wiernego i roztropnego nad całą czeladzią? Możesz coś więcej napisać o swojej nadziei?

Niewolnik wierny, to chrześcijanin, który żyje tak, jakby spodziewał się, że Pan może przyjść w każdej chwili. Więc taki człowiek dostanie nagrody po śmierci w zależności od swojej pracy:

1 Kor. 3
(8) Bo ten, co sadzi, i ten, co podlewa, jedno mają zadanie i każdy własną zapłatę odbierze według swojej pracy.

Tymi nagrodami będzie np. pochwała od Pana, korony chwały, które będziemy oddawać Bogu itp.
biooslawek pisze:To jest poważna odpowiedź, czy sobie żartujesz. Możesz coś więcej na ten temat napisać? Wierzysz w jakieś przyszłe zbiorowe rozdzielanie grochówki przez niewolnika wiernego i roztropnego? Zbiorą się wszystkie razem protestanckie denominacje i różnych poglądach doktrynalnych i co jakiś czas będą się zadać ziemniakami i grochówką?

Powtarzam: tu nie chodzi o przypowieść o "guru niewolniku", który w ostatnich czasach ma karmić czeladź Pana. Tu mowa o każdym, zwykłym chrześcijaninie, czyli np. o kucharzu, policjancie czy robotniku.
biooslawek pisze:Czyli wszystkie spośród 33 000 protestanckich denominacji będą otrzymywać w słusznym czasie równy przydział grochówki i ziemniaków? O to chodzi?

Nie, niewolnik z Mat. wcale nie jest wcale guru z przyszłości, który miałby robić cokolwiek dla ogółu wierzących. Tym niewolnikiem jestem np. ja, lekarz oraz kierowca tira.
biooslawek pisze:Zgadza się: nie chodzi o grochówkę i ziemniaki, chodzi o odpowiednie miary pokarmu duchowego na czas słuszny. Ale jak rozumieć, to że Pan Jezus po swoim powrocie USTANOWI niewolnika wiernego i roztropnego nad CAŁĄ SWOJĄ CZELADZIĄ?

Pan nie ustanowi żadnego niewolnika nad całą swoją czeladzią, bo fragment ten wcale o tym nie naucza...

biooslawekm powtórzyłem ci tyle razy, że przypowieść Jezusa odnośnie niewolnika nie odnosi się do "niewolnika", który ma być postawiony nad całym Kościołem, którego mają różne sekty, np. katolicyzm, Świadkowie Jehowy lub wspomniany wcześniej branhamizm. Chrześcijanie mają Ducha Świętego i nie potrzebują "guru niewolnika", który miałby im opowiadać jakieś dziwaczne interpretacje Biblii. Po prostu czytam Biblię i nie wyczytuję z niej tego, czego w niej nie ma, jak robią to sekciarze.


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Awatar użytkownika
agent terenowy
Posty: 1965
Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: HOŻUF ;)
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agent terenowy » 09 mar 2013, 11:23

Dz 20, 28 Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę, pośród której duch święty ustanowił was nadzorcami, abyście paśli zbór Boga, nabyty przez niego krwią jego własnego Syna.
(niewolnik dobry ustanowiony nad czwladzią)
29 Ja wiem, że po moim odejściu wejdą pomiędzy was ciemięskie wilki i nie będą się czule obchodzić z trzodą,
30 a spośród was samych powstaną ludzie mówiący rzeczy przewrotne, aby pociągnąć za sobą uczniów.
(a tu ten drugi)
I to w I wieku, a nie w 1919.
I oba typy szafarzy były w ciągu wieków.


Im bardziej miękki fotel,

tym trudniej z niego wstać
DARK
Posty: 2913
Rejestracja: 01 sty 2013, 16:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: DARK » 09 mar 2013, 12:18

Piotrek. pisze:Biooslawek , nie wiem czy (już) zauważyłeś , ale jest to forum protestanckie a nie katolickie , więc nie mam pojęcia w jakim celu Twoje posty dotyczą krytyki KRK.. Nie to miejsce , pomyliłeś fora.


No, ale dokleił do wątku, jak to określił, protestanckie sekty. :-|


biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 09 mar 2013, 12:36

Czy mógłbyś coś więcej napisać o tych "różnych kwestiach doktrynalnych" i napisać jak to się ma do jednomyślności prawdziwych chrześcijan, o którą nakazał się modlić Pan Jezus?
Jana 17:20 „Proszę nie tylko za nimi, lecz także za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we mnie; 21 żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami
1 koryntian 12:12 12 Gdyż jak ciało jest jedno, ale ma wiele członków i wszystkie członki owego ciała — chociaż jest ich wiele — są jednym ciałem, tak i Chrystus. 13 Bo doprawdy za sprawą jednego ducha my wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jednym ciele, czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym duchem

Puritan pisze:Jezus modlił się o jedność duchową wszystkich wierzących - i ona jest faktem. Gdy spotykam się z wierzącymi z różnych wyznań, jestem z nimi w jedności duchowej i mogę wspólnie z nimi wielbić Boga, nawet jeśli nie jesteśmy jednomyślni w drugorzędnych kwestiach:

Rzym. 14
(1) A słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów.
(5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.

Takie kwestie jak: który dzień święcić, czy można pić alkohol, itp. są kwestiami, co do których każdy ma prawo mieć swoje zdanie i nie potrzebujemy jakiegoś "guru", który miałby nam narzucać co mamy robić, a co nie. Mamy Biblię i mamy Ducha Świętego, więc nie zbłądzimy poważnie (ci którzy błądzą, widocznie nie mają Ducha Świętego), a różne denominacje biorą się często z mało istotnych kwestii, ale te różnice nie powodują braku jedności duchowej. Nie myl jedności z jednomyślnością we wszystkich szczegółach.


Czy różnice w waszych poglądach polegają tylko na tym, że się kładzie szczególną uwagę na jakiś dzień, piciu lub nie piciu alkoholu, czy spożywaniu lub nie spożywaniu określonych pokarmów? Przecież to wierutna nieprawda. Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy też charakteryzuje się taką różnorodnością. Bracia pochodzą z różnych krajów i wyznawali różne religie, więc czasami trudno im się przełamać do jedzenia mięsa, lub picia alkoholu. Nikt im też tego nie narzuca, a nawet żeby ich nie gorszyć nie pije się przy nich alkoholu i nie je mięsa. Do czasu aż dojrzeją. To są właśnie słabi bracia. Więc pomieszałeś tutaj pojęcia. Chcesz mi wmówić, że 33 000 różnych denominacji protestanckich różni jedynie nieprzyjmowanie/ nieprzyjmowanie określonych pokarmów, napojów i przestrzegania określonych dni?Np. Zielonoświątkowcy podzielili się na wiele wyznań. Jedne wyznania mówią językami inne nie. Czy uważasz, że oni mają tego samego ducha i to samo zrozumienie, w tak istotnej kwestii?

Np. w tej dyskusji członek Kościoła Zielonoświątkowego Hardi mnie pod tym względem oświecił:

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... sc&start=0

http://bioslawek.files.wordpress.com/20 ... 5bcego.pdf


A teraz kilka porównań. Wyznanie wiary Kościoła Zielonoświątkowego:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci ... #Nauczanie


1) Wierzymy, że Pismo Święte – Biblia – jest Słowem Bożym, nieomylnym i natchnionym przez Ducha Świętego, i stanowi jedyną 2)normę wiary i życia.
2. 3)Wierzymy w Boga w Trójcy Świętej jedynego, w osobach Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
3. 4)Wierzymy w Synostwo Boże Jezusa Chrystusa, poczętego z Ducha Świętego, narodzonego z Marii Dziewicy; w Jego śmierć na 5)krzyżu za grzech świata i Jego zmartwychwstanie w ciele; w Jego wniebowstąpienie i powtórne przyjście w chwale.
4. 6)Wierzymy w pojednanie z Bogiem przez opamiętanie i wiarę w Ewangelię, w chrzest i Wieczerzę Pańską.
5. 7)Wierzymy w chrzest Duchem Świętym, przeżywanie pełni Ducha i Jego darów.
6. 8)Wierzymy w jeden Kościół, święty, powszechny i apostolski.
7. 9)Wierzymy w uzdrowienie chorych jako znak łaski i mocy Bożej.
8. 10)Wierzymy w Zmartwychwstanie i życie wieczne.


Ad: 9) Uzdrowienie chorych
Wiara w aktualność dary Ducha Świętego, żywą obecność Boga w Kościele i życiu wierzących przejawia się także w uzdrowieniu chorych. Kościół Zielonoświątkowy, jakkolwiek wierzy, iż przemienienie ciał będzie towarzyszyć dopiero zmartwychwstaniu, podkreśla, iż łaska uzdrowienia dostępna jest dla każdego, kto zawierzy Bogu poprzez modlitwę. W Kościele przyjmuje się także aktualność nadnaturalnych darów uzdrawiania. Nie kwestionuje się osiągnięć medycyny. Praktykuje się także, zgodnie z Listem Jakuba pomazanie chorych olejkiem ku uzdrowieniu przez starszych zboru.

A więc ,jak widzisz Kościół Zielonoświątkowy sądzi, że uzdrawiać chorych może każdy, kto przyjął dar ducha świętego.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci ... C3%B3dmego

Adwentyści Dnia Siódmego wyznają protestanckie zasady oparte na Biblii (zasada Sola Scriptura), zbawienia wyłącznie na podstawie łaski (zasada Sola Gratia) i jedynie za pośrednictwem Jezusa Chrystusa (zasada Solus Christus). Adwentyści postrzegają świat jako miejsce wielkiego boju między Bogiem a Szatanem, w który włączona jest cała ludzkość. Akceptują doktrynę trynitaryzmu, świętują biblijny sabat - sobotę, nie praktykują kultu świętych, obrazów i figur. (….)Adwentyzm nie wyznaje nieśmiertelności duszy, uznaje zaś kondycjonalizm - nieśmiertelnością zostaną obdarzeni tylko zbawieni, wraz z nastaniem paruzji (drugiego adwentu) (….)Zasadniczym i unikatowym składnikiem doktryny adwentystycznej jest wiara w naukę o świątyni niebiańskiej, w której arcykapłańską służbę pełni Jezus Chrystus.


Np. Adwentyści Dnia Siódmego już nie praktykują uzdrowień chorych, nie wierzą w duszę nieśmiertelną, jedni wierzą w Trójcę Świętą inne odlamy nie wierzą. Itd. Poza tym do swoich ksiąg dodali sobie objawienia niejakiej Ellen G. White:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ellen_G._White

Kościół Adwentystów Dnia Siódmego

Siedemnasta zasada wiary Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego naucza:
Jednym z darów Ducha Świętego jest proroctwo. Adwentyści wierzą, iż dar ten, będący znakiem wyróżniającym ostatni Kościół, objawił się w posłannictwie Ellen G. White. Pisma jej — służebnicy Pańskiej — są stałym i autorytatywnym źródłem prawdy, dostarczającym Kościołowi pociechy, myśli przewodnich, wskazówek i szansy poprawy. Wyraźnie zaświadczają także, iż Biblia jest regułą, według której winny być oceniane wszystkie nauki i doświadczenia.
Księga Joela 3:1-2; Dzieje Apostolskie 2:14-21; List do Hebrajczyków 1:1-3; Objawienie św. Jana 12:17; 19:10.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Ellen_G._White


Pisma Ellen G. White są traktowane przez Kościół Adwentystów Dnia Siódmego jako pomocnicze w stosunku do Pisma Świętego, jedynej reguły wiary, według której winny być oceniane wszystkie nauki i doświadczenia. Mimo tego spotykają się oni często z zarzutami, iż stawiają jej pisma wyżej niż Biblię. (….)Zgodnie z obietnicą Bożą z Dziejów Apostolskich 2:17-21, dar proroctwa został przywrócony Kościołowi w ostatnich dniach, nie jako środek zastępczy dla Biblii, ani dodatek do niej, lecz jako przewodnik i jako znak wyróżniający ostatek ludu Bożego. Natchnione pisma zwracają naszą uwagę na zasady biblijne jako regułę wiary i praktyki, oraz pomagają nam ustrzec się przed błędną interpretacją Słowa Bożego.

Czwarta Księga Mojżeszowa 12:6; Druga Księga Kronik 20:20; Przypowieści Salomona 29:18; Księga Ozeasza 12:13; Księga Amosa 3:7; List do Efezjan 4:8-11;Pierwszy list do Tesaloniczan 5:20.21


Kiedyś czytałem książkę tej pani pod tytułem 'Wielki bój'. Herezji tam wyprodukowanych nie sposób ująć w kilku zdaniach. Ale mogę cię zapewnić, że jej rzekomo natchnione pomysły wysoce nie harmonizują zresztą „natchnionych” wypowiedzi innych kościołów protestanckich. To ma być ta jedność ducha? To ma być to spożywanie tego samego pokarmu i picie wody z tej SAMEJ Skały, którą jest Chrystus?


Ale idźmy dalej:


http://pl.wikipedia.org/wiki/Anglikanizm


Anglikanizm – jedna z gałęzi chrześcijaństwa, która powstała w Anglii w XVI wieku. Anglikanizm w części wywodzi się z tradycjiprotestanckiej (….)
Odrzucono zwierzchnictwo jurysdykcyjne papieża (obecnie około 100 wspólnot uznaje zwierzchnictwo papieża jako głowy Kościoła).

Zachowano hierarchiczny (episkopalny) ustrój Kościoła z nienaruszoną sukcesją apostolską. Wyznaczanie biskupów jest przywilejem króla (faktycznie sprawowanym przez premiera).
Udzielanie sakramentów, kaznodziejstwo i odprawianie nabożeństw zastrzeżono dla duchownych wyświęcanych przez biskupów.

Odrzucono celibat.

Spory i rozłamy wśród anglikanów, jak i samych duchownych tej wspólnoty, wzbudzają kwestie udzielanych święceń kapłańskich i biskupich kobietom, małżeństw homoseksualnych i możliwość dla tych osób bycia kapłanami, a nawet biskupami.  (….)

Bez komentarza.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Baptyzm

Baptyzm – nurt chrześcijaństwa należący do protestantyzmu (...)Większość baptystów reprezentuje ewangelikalne chrześcijaństwo, choć istnieją także nieliczne wyznania baptystyczne przynależące do liberalnego nurtu protestantyzmu.
Baptyści różnią się często między sobą w pewnych kwestiach np.: predestynacja bądź wolna wola, pewność bądź możliwość utracenia zbawienia, stosunek do teorii ewolucji.


Bez komentarza. A kolega twierdził, że chodzi tylko po pokarmy i dni. A tutaj niektórzy głoszą takie herezje.

Ale idźmy dalej:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentekostalizm

Pentekostalizm (ruch zielonoświątkowy) – odłam chrześcijaństwa wyrosły i zakorzeniony w ewangelikalnym protestantyzmie (….)Pentekostalizm szerzej pojęty obejmuje także ruch charyzmatyczny, który często nie wyodrębnił się w oddzielne wspólnoty, działając w łonie Kościoła katolickiego (np. Odnowa w Duchu Świętym) oraz zborów protestanckich.

Przepraszam, a bałwochwalczy Kościół Katolicki ma te same dary ducha świętego, co Kościół Zielonoświątkowy?

Ale już starczy i dalszy komentarz jest zbędny.


Pytania są związane jak najbardziej z tematem. I nie jest to żadna „propaganda”, tylko rzetelna dyskusja (przynajmniej z mojej strony).

Pytania nie są związane z tematem, bo historia "niewolnika" nie jest związana z eschatologią, to przypowieść, która obrazuje dwie rzeczywistości: wiernego chrześcijanina oczekującego przyjścia Chrystusa oraz niewierzącego. Tam nie ma mowy o tym, że Bóg ustanowi jakiegoś "guru niewolnika", który będzie nauczał czeladź Pańską.


Proszę mi odpowiedzieć w jakim sesie niewolnik wierny i roztropny miał być w DNIU PAŃSKIM postawiony nad całą Bożą czeladzią i czym jest ta czeladź?


2) Co znaczy, że zostanie ustanowiony nad całą czeladzią (majętnościami) swojego Pana w DNIU PAŃSKIM?


Tekst ten nie mówi o tym, że jakiś niewolnik będzie ustanowiony nad majętnościami Pana, lecz że został ustanowiony nad majętnościami pana.


Nie tekst ten mówi, że Pan go dopiero ustanowi (w DNIU PAŃSKIM, gdy powróci):

Mateusza 24:45 „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? 46 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 47 Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem.


Zrozum w końcu, że jest to przypowieść, a nie proroctwo o "guru niewolniku".


Każda przypowieść coś oznacza, co ta przypowieść obrazuje? Chyba nie sądzisz, że Pan Jezus wypowiedział ją ot tak sobie. A więc jest to prorocza przypowieść.

Tymi nagrodami będzie np. pochwała od Pana, korony chwały, które będziemy oddawać Bogu itp.


Co proszę? A jakieś szczegóły?

To jest poważna odpowiedź, czy sobie żartujesz. Możesz coś więcej na ten temat napisać? Wierzysz w jakieś przyszłe zbiorowe rozdzielanie grochówki przez niewolnika wiernego i roztropnego? Zbiorą się wszystkie razem protestanckie denominacje i różnych poglądach doktrynalnych i co jakiś czas będą się zadać ziemniakami i grochówką?


Powtarzam: tu nie chodzi o przypowieść o "guru niewolniku"(....)


Zaczynasz się powtarzać. Podajesz mi nieprawdziwe informacja i przekręcasz wersety ze Słowa Bożego. Poza tym robisz się agresywny i niegrzeczny. Tak reagują ludzie, którym nagle zabrakło argumentów. Starczy. Dziękuję za dyskusję.



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości