"Znaczenie Biblii w KRK " to biblia stanowi jeden z filarów Kościoła - Biblia,Tradycja apostolska i Urząd nauczycielski Kościoła.
Bez tego ostatniego filaru mielibyśmy tylko chmarę pyszałków z których każdy pragnie pociągnąć za sobą uczniów i grupki skupione wokół tych którzy najgłośniej i bardziej przekonywująco potrafią pokrzykiwać.
A któryś z tych filarów jest stały i niezmienny?
Tradycja? Spory o wartość nauczania jedych teologów przeciw drugim?
Prawda zalezna od ilości głosów poszczególnych grup nacisków?
Wpisywanie apokryficznych bajek na indeksy ksiąg zakazanych, obejmowanie tychże bajek anatemą... by jednocześnie widzieć w nich natchnienie objawionych prawd?
Urząd nauczycielski? - jest stały i niezmienny? Wystarczy zapytać, czy katolicy wierzą w te same prawdy wiary, jak ci sprzed stu lat?
Wszystko jest płynne, podlegające arbitralnym partykularnym sądom i interesom, uzależnione od grup nacisków, sytuacji obyczajowej, społecznej itd.
Biblia - jak może być autorytetem, gdy została zredukowana i ponizona, zrównana z ludzkimi osądami i zmiennymi, często zapominanymi kiedyś "nieomylnymi prawdami".
Bo tyle dla was - katolików znaczy, co apokryf, legenda, co "nieomylna prawda ogłoszona kościołowi przez samego Boga" dziś zapomniana i ukrywana.
Dlatego w ciągu 2 dni można napisać w jednym temacie, że coś ma źródło w Słowie Bożym (i że mozna to udowodnić) i jednocześnie nie ma tego źródła w Nim (i nie mozna tego udowodnić) i że dla objawionej nieomylnej prawdy (która raz ma a innym razem nie ma żadnego potwierdzenia w Słowie Bożym) nie ma to absolutnie żadnego znaczenia.
Pewnie nawet Albertusie wiesz dlaczego