Muzyka pseudochrześcijańskiej wspólnoty "The Family&

[Eliasz]

Zdaję sobie sprawę, że w The Family jest odstępstwo! Czy twierdziłem gdzieś inaczej? Mają wypaczone poglądy w paru dziedzinach. Ale ludzie! Twierdzenie, że jest to gorsze odtsępstwo niż KRK jest dla mnie nie do przyjęcia! Znam tych ludzi i są to osoby ewangelicznie wierzące! Tak samo, jak inni ewangeliczni wierzą w nieomylność Biblii, jedyne pośrednictwo Chrystusa, zbawienie z łaski, nowonarodzenie, modlitwę grzesznika, powtórne przyjście etc.

Rozmawiałem z siostrą Magdą z Rodziny i wymienialiśmy się korespondencją. Pisała do mnie, jak dzięki misjonarzom Rodziny zrozumiała, że na zbawienie nie może sobie zasłużyć i postanowiła przyjąć Pana Jezusa jako osobistego Zbawiciela. To wszystko stało się w tej "sekcie Berga". Miałem okazję zapoznać się ze świadectwami nawrócenia innych członków Rodziny i są to typowe ewangeliczne świadectwa wiary!

Myślę, że odstępstwo można i trzeba stopniować. Wynika to z faktu, iż niektóre sprawy na zbawienie nie mają wpływu, a inne mają. I właśnie wiele osób dzięki Family International odrzuciło bałwochwalstwo, modlitwy do świętych i zrozumiało, że zbawienie jest darem, a nie że jest z uczynków i przez sakramenty. To właśnie dzięki działalności Family International przyjęli Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela i nie pójdą do piekła! Tymczasem, gdyby pozostali w KRK i ufali w spowiedź i ostatnie namaszczenie, jak mówi KRK, zginęliby w piekle.

Nie twierdzę, że w Family nie ma nadużyć! Nigdzie tego nie twierdziłem! Twierdzę jedynie, że pogląd jakoby Family była bardziej odstępcza od KRK nie ma nic wspólnego z prawdą i wynika z jednostronnym podejściem do problemu. W tej społeczności są różni ludzie. Kierownictwo może być diabłem podszyte. Ale większość "zwykłych" członków to szczerzy ewangelicznie wierzący chrześcijanie! Ja to wiem, bo z nimi rozmawiałem jakiś czas. Ciekawe, czy któryś z oponentów zna kogoś z Rodziny?

I na koniec polecam wyznanie wiary The Family: http://www.thefamily.org/about/beliefs.php

::SHALOM::

[chrześcijanin]

I właśnie wiele osób dzięki Family International odrzuciło bałwochwalstwo, modlitwy do świętych i zrozumiało, że zbawienie jest darem, a nie że jest z uczynków i przez sakramenty. To właśnie dzięki działalności Family International przyjęli Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela i nie pójdą do piekła! Tymczasem, gdyby pozostali w KRK i ufali w spowiedź i ostatnie namaszczenie, jak mówi KRK, zginęliby w piekle.

Generalnie nie mam zamiaru prowadzic dyskusji z jakich powodow dla mnie osobiscie bledy RM nie sa tak wielkie. Bo nawet te bledy jakie maja - sa wystarczajaco grozne aby wszystkich z forum zwiesc i uczynic synami piekla dwakroc gorszymi niz JPII.
Podam jednak osobisty przyklad - bazujacy na osobistym doswiadczeniu - ktory moim zdaniem podwaza rewelacje z licznych pism do ktorych RM sie NIE PRZYZNAJE (w odroznieniu do oficjalnych pism Straznicy czy oficjalnych pism soborow - do ktorych dane korporacje religijne sie przyznaja), a ktore mocno podkreslaja niemoralnosc tej grupy.
Czesto w interpretacji pism RM (a mam ich cale pudlo po polsku i troche po angielsku - polowa to wewnetrzne) jest niezrozumienie wewnetrznej kultury tej grupy (doktrynalnie niebezpiecznej - bo gloszacej brednie, ktore juz gdzie indziej wylistowalem, ktore jednak nie sa niczym nadzwyczajnym na tle protestanckich korporacji, chocby ADS wieksza role przypisuje Ellen White, niz RM DB). Jest to historycznie grupa zbuntowanych zawszawionych narkomanow ktorych zycie rozbilo sie o rafy ruchu hipisowskiego. W tamtym czasie w tym klimacie gdzie polski Woodstock to zebranie przyzwoitek pojawiaja sie pentekostalni kaznodzieje z Jesus People. Gloszenie do ludzi, ktorzy zyja w komunie kilku kobiet i mezczyzn i maja dzieci co do ktorych jedyna pewnosc jest ze sa, a nawet nie ma pewnosci czy sie nie pomieszaly z dziecmi z innej komuny w czasie jak rodzice byli na haju, wymaga przedefiniowania ewangelii.
Gdy glosimy ewangelie muzulmaninowi ktory ma 4 zony - nie zaczynamy ewangelizacji od tego, ze ma odprawic 3 i zostawic jedna. Zreszta bylaby to zbrodnia. W zborach z ktorymi wspolpracuje sa bracia majacy po 2 i po 3 zony - glosza kazania ale nie moga byc biskupami bo takowy ma miec 1 zone. Stosuje sie do nich zasady z prawa Mojzesza dotyczace wielozenstwa.
Kultura hipisowska nie tylko byla kultura o swobodzie intelektualnej i o swobodnym stylu zycia - byla tez kultura o calkowitym braku hamulcow zwiazanych z rozmnazaniem. Z europejskiego punktu widzenia to zle. DB mial jeszcze jeden klopot - pochodzil z baptystycznego zboru gdzie mozna bylo jako porzadny baptysta rozwiesc sie i pojac kolejna zone i obie mogly byc z tego samego zboru. Ten blad byl podstawa do wyboru "mniejszego zla" w wspolnoscie gdzie zastal totalny balagan a gdzie byl liderem, charyzmatycznym liderem, ktory dosc dlugo unikal doktrynalnego uporzadkowania. Rozumowanie bylo nastepujace: 1. skoro baptysci moga miec wiele zon (tyle ze nie rownoczesnie) i te porzucane potem zle traktuja - to lepsze jest abysmy tworzac religie milosci jak nam sie zona znudzi - nie traktowali jej z pogarda a dalej milowali. 2. ten sam schemat dziala w druga strone, 3. mamy dokladnie takie relacje jakie byly w komunach hipisowskich - gdzie wymiana partnerow to byl jeden z elementow tej kultury.

Teraz ten osobisty przyklad:
mialem 17 lat jak czlonek RM, Robert, zaczal mnie ewangelizowac i na praktyce z technikum w przerwach w pracy czytalismy Ewangelie, potem w polowie praktyki na ewangelizacje - ktora wspolorganizowal (tak - wtedy wszyscy ewangeliczni ja organizowali i rece tych z RM tez byly przydatne)
potem po powrocie do codziennosci szkolnej - regularnie chodzilismy na spotkania z RM - na studniowce, gdy mialem 19 lat, nie mielismy dziewczyn, i towarzyszyly nam 2 dziewczyny z RM. Generalnie wspolne przebywanie godzinami. I co? 17 latek z meskiego technikum, mieszkajacy w meskim internacie, gdzie wisza tylko monotematyczne plakaty, skladajacy sie w 100% z hormonow i z ledwoscia myslacy o czymkolwiek innym niz to co w sali telewizyjnej internatu non-stop lecialo z kaset VHS - za blogoslawienstwo uznalby (przy odpowiednim ukierunkowaniu) ze ktos go chce wkrecic do rozpusty seksualnej - ani razu nie padla ani jedna propozycja.
Wiem, ze panowie w sukienkach, nauka diabelska zabrania miec zone, gdy widza, ze mlodzi chlopcy i mlode skapo ubrane dziewczeta tancza, spiewaja, spia wspolnie w ciasnym namiocie - maja wizje "co to sie tam nie dzieje", ale to problem tych panow i jako chrzescijanie powinnismy jedynie reagowac na to co jest pewne i udowodnione a nie bazowac na jakichs - owszem szokujacych - ale jednak fantazjach ludzi, ktorzy nie byli, nie uczestniczyli, nie spotkali.

A co do grzechow seksualnych - sa one w kazdej wspolnocie - byly nawet w zborze w Koryncie, i takze w takiej wspolnocie - zwlaszcza wyroslej w klimacie hipisowskiego przyzwolenia - one maja miejsce. Jednakze raczej nie nosza one charakteru doktrynalnego i jak widac w literaturze - hipisowskie rozpasanie w mojej opinii bylo WYGASZANE (co zreszta przyznaja nawet najzajadlejsi przeciwnicy).

Podsumowujac - jest to jedna z heterodoksyjnych grup - Nowych Grup Religijnych. Lepiej nie miec z nimi nic wspolnego - podobnie jak z naukami rzumskokatolickimi czy Ellen White. Podobnie jak katolicy uwazaja ze slowa papiestwa sa wazniejsze niz Biblia, oraz adwentysci ds uwazaja ze slowa Ellen White sa wazne na rowni Biblijnym ksiegom, tak oni oficjalne nauczanie grupy (w wielu miejscach zle wykladane) przedkladaja nad interpretacje wynikajaca z samodzielnej lektury Biblii.

Najprosciej jest - tak jak ze SJ - porozmawiac z samymi zainteresowanymi i ocenic jak na jakie pytania odpowiadaja i na ktore pytania unikaja odpowiedzi.
Generalnie - sa destrukcyjna niebezpieczna doktrynalnie grupa - z tym ze podobnie jak swiadkowie Jehowy w porownaniu z religia rzymska i islamem - RM krzywdzi tylko swoich, i w kazdej chwili mozesz odejsc - a te drugie znane sa z tego ze nie tylko swoich czlonkow krzywdza ale i jest udowodnione ze tych ktorzy nie chca byc ich czescia srogo przesladuja. Obecnie takowe krwawe przesladowania sa w Ameryce Poludniowej na porzadku dziennym ze strony rzymskich katolikow - wystarczy zasiegnac jezyka u tych ktorzy pracuja w Kolumbii i innych okolicznych panstwach.
Co do falszywych nauk - sa one - dlatego mimo, ze wielu milych ludzi znalem w ruchu - zaprzestalem z nimi kontaktow. Falszywe proroctwa papieza Sylwestra ze koniec swiata bedzie w 1000 roku, wszyscy znamy, nie spelnilo sie. Falszywe proroctwo SJ ze cos stanie sie w 1975 - tez. U RM takze byly podobne epizody - ktorych nie ma potrzeby przytaczac.

Generalnie - juz tyle powiedziano, ze nie ma sensu dalej tego walkowac. Jesli (a mam spaczony umysl) mialbym stawiac na wadze szalkowej z jednej strony RM a z drugiej cokolwiek innego - to jesli polozylbym KRK (ktory tez znam) - KRK bylby lzejszy (czyli jak Balsazar - bardziej winny), i w Objawieniu Jana Pan Jezus nie przestrzega przed RM a przed destrukcyjna religia pseudochrzescijanska z siedziba na 7 wzgorzach.

Chetnie zmienie zdanie - jesli wymaga ono korekty - zapoznam sie z materialami dowodowymi. Mysle ze uczciwosc nakazuje aby nawet najwiekszym zcrodniarzom (a takimi sa oszusci religijni pokroju Davida Berga) stawiac prawdziwe a nie wyssane z palca zarzuty. Bo to przynosi szkode - mlody czlowiek trafiajacy do RM czy do swiadkow Jehowy - widzi, ze to co przeczytal w fachowej literaturze o sektach na temat miejsca gdzie trafil, i widzi, ze wiekszosc "informacji" to zwykle kalumnie, to uodparnia sie i traci czujnosc i staje sie latwym kaskiem takiej grupy. Natomiast jesli zapozna sie na otwartym forum z prawdziwym protestanckim kontrstanowiskiem do rzeczywistych bledow - moze je przemyslec.

Acha - ja jestem juz calkiem skrzywiony - bo 4 lata po moim nawroceniu, moja zona oddala zycie Jezusowi (dzis jest ze mna w zborze w spolecznosci przy Stole Panskim), a serce otworzyla po lekturze traktatu RM i z wykorzystaniem kasety z piosenkami - swiadectwami, ktora co dopiero wtedy byla mi przez RM dostarczona. 4 lata gloszenia i ewangelizowania - efekt dopiero po wykorzystaniu materialu tej strasznego destrukcyjnego paskudnego ruchu religijnego. Sa kontrowersyjni. To fakt.

Potem z zona chodzilismy do nich do domu rodzinnego - kilka razy zaprosilismy osoby ktore udalo sie zachecic do dalszego kontaktu, i wiele z nich deklarowalo nawrocenie (wiekszosc porozjezdzala sie - wiec nie da sie zweryfikowac) a jedna z nich, kolezanka ze studiow - zaczela chodzic najpierw do 2 baptystowa, potem w swoim miescie do KECh, a teraz jest w zborze KWCh - wszedzie znana i lubiana. No ale to kolejny przyklad samego zla...

Ostatni raz z RM mialem dobry czas w 1996. Nie udalo sie ustalic czasu pochwycenia - nie moglem wspolpracowac z kims kto uwaza, ze pochwycenie bedzie w polowie ucisku, bo to atakuje w ewangelie, ktora mowi ze zbawienie jest tylko z laski.
Potem przy sporadycznych spotkaniach z osobami z RM ktore znalem - zawsze rozmawialismy doktrynalnie i coraz wiecej rozbieznosci wychodzilo na jaw.
Tematy zwiazane z "seksem" i RM - znane mi sa jedynie z internetu, ze stron takich jak apologetyka J. Zabielly czy xfamily.org czy innych tego typu serwisow jak Watchman - zatem stad moje ogolne wrazenie, ze jest to jakis margines a literatura przypisywana RM (zwlaszcza ze RM sie do niej nie przyznaje) to najprawdopodobniej fabrykacje lub mieszanka fabrykacji z wybranymi autentycznymi materialami. Jak chce sie psa uderzyc - kij mozna samemu wystrugac.

[chrześcijanin]

Widzę, że dla Ciebie nawet świadectwa świadków nic nie znaczą.

Znacza - ale ich nie podales. Brakuje w Twoich wypowiedziach zrodel - a po doswiadczeniu z wypowiedzia ann_in_grace widac, ze czesto okazuje sie ze do jednego worka wrzuca sie sekty Joannickie [jak to zrobila ann_in_grace] i grupe ktorej chce sie przyszyc latke.

Przypomne: ann_in_grace podala nieprawdziwa informacje jakoby w Czeskiej Republice toczyl sie "glosny" proces przeciwko czlonkom "sekty Berga" - i po podaniu linku okazalo sie ze to kobieta z jakiegos kultu - nie majacego nic wspolnego z RM a nawet gorzej - majacego wspolnego z mistykami zwiazanymi najprawdopodobniej z Joannitami.

obawiam sie ze po podaniu linkow do zrodel Twoich rewelacji okaze sie ze wszystkie straszne opisy odnosza sie do Rodziny kolek rozancowych (w skrocie "Rodzina") a nie do Family International.
Jesli jest inaczej - zapodaj zrodla.

[chrześcijanin]

Zadziwiająca niekonsekwencja. przecież to właśnie Ty zachęcałeś do odwiedzenia ich strony!

Jedynie do przesluchania muzyki - samych spiewanych wersetow biblijnych, 100% cytatow - bez dodatkow ludzkich wyspiewywanych w rytm muzyki pomagajacej zapamietac spore fragmenty Biblii - zwlaszcza wersetow przydatnych przy ewangelizacji.

Nie zgadzam sie z ich nauka - ale tak jak czytam brytyjke wydana przez odstepcze koscioly protestanckie - tak samo jak uzywam konkordancji wydanej przez sekte adwentystow dnia siodmego - tak samo uzywam utworow muzycznych przygotowanych po to aby ulatwic nauke wersetow.
Takie same wersety mam po polsku (niestety nie wszystkie RM wydala tylko 2 kasety z ponad 30 istniejacych po angielsku albumow) i w wersji mp3 slucham. Sa same cytaty z brytyjki - spiewane w taki sposob ze latwo wpada tekst w ucho i ulatwia pamietanie tych wierszy. Wrzucilbym na Chomika - ale poje sie kolejnej fali agresji.

[chrześcijanin]

Cytuję je wyraźnie - za Hayatt El Mountacir

jest to ksiazka wydana przez destrukcyjna sekte nie raz przylapana na klamstwach [WAM - wydawnictwo Jezuitow] i z definicji jest kompletnie niewiarygodna. Do tego tresc pelna teatralnych sformulowan - czego przyklady przytoczylem.

Nawet we wklejonym fragmencie - brak zrodel - czyli taki sobie drukowany paszkwil - papier wiele przyjmie.

Podales Josha. RNZ to wiarygodna ponadwyznaniowa organizacja o znanych slabosciach ale tez znana jako w miare wiarygodna starajaca sie unikac tendencyjnosci - dla mnie Josh wystarczy. Co pisze o tych strasznych potwornosciach jakie przydazyly sie "biednym" dziewczynkom?

[Eliasz]

Dodałbym jeszcze a propos The Family a świadków J., że w Rodzinie są ludzie na prawdę odrodzeni z Ducha (mówię o tych, z którymi rozmawiałem) i głoszą ewangelię tak jak mówi Biblia i jak głoszą to ewangeliczni chrześcijanie - zbawienia z łaski i przez wiarę. Nie poznałem zaś świadka J., który byłby odrodzony z Ducha i który głosiłby ewangelię. Co do nauk jest wiele herezji, ale przecież wypaczenia są w różnych protestanckich grupach.

Ostatni kontakt z Rodziną miałem około półtora roku temu. Dostałem nawet na Boże Narodzenie od Magdy płytę z kolędami

::SHALOM::

[Eliasz]

gdy byłem zimą w genewie spotakłęm radosnych, tańczących i śpiewających ludzi z sekty "12 kamieni" (inaczej "12 pokoleń"). I była to fajna muzyka, fajna zabawa, fakny taniec? Ale czemu służyło?

A czy oni głosili ludziom ewangelię? Czy mówili, jak można uniknąć ognia piekielnego? Bo akurat Family głosi dokładnie to, co głoszą ewangeliczni chrześcijanie w kwestii przyjęcia zbawienia. Jak można w ogóle porównywać zwiedzionych, ale odrodzonych z Ducha chrześcijan do pogan?

Nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy: dlaczego słuchanie muzyki wykonywanej przez chrześcijan z Family jest złe, a słuchanie muzyki wykonywanej przez KRK ma być dobre? W Rodzinie nie ma modlitwy do świętych, nie ma sakramentów, a ludzi przyprowadza się po zbawienie do Jezusa, a nie do sakramentów. To jest takie destruktywne? Bo dla mnie większym zwiedzeniem od tego, jakie jest w Family jest to, co naucza KRK.

Dlaczego Family jest sektą, a KRK nie? Biorąc pod uwagę doktrynę oczywiście. Fakty są takie, że ludzie umierają w KRK niepojednani z Bogiem i ich przeznaczeniem jest piekło. KRK ma guru i to bardzo wpływowego, ale nikt tak tego nie nazywa, bo się go powszechnie uznaje. Dlaczego jesteśmy niesprawiedliwi i inne kryterium sekciarstwa przyjmujemy w stosunku do jednych, a inne w stosunku do drugich?

A propos adwentystów - nie wszyscy uznają Ellen White.

::SHALOM::

[chrześcijanin]

Nie kpij z tragedii tych dzieci!

nie moge kpic z czegos czego istnienia nie udowodniono

Taka strategia:
1] wymyslec bajke o zlej owieczce co zjadla cielaczka
2] zwymyslac kazdego kto nie lituje sie nad wymyslonym cielaczkiem

Przedstaw dowody - a nie cytaty z tkliwego brukowca bez podanych zrodel

a co do "no longer children" mialem te ksiazke i czytalem przejety, ale trafila mi w rece druga ksiazka z tej samej serii "no longer brethren" - o Wolnych Chrzescijanach z ktorych jest JJ, jak straszna sekta sa - tez dokladnie ta sama konwencja, nawet czasami mialem wrazenie ze bylo to napisane na zasadzie 'CTRL + C" i 'CTRL + V" i ze w ktoryms momencie pojawi sie blad w druku w ksiazce wynikajacy z tego ze ktos zapomnial w kazdym miejscu dopasowac do KWCh z innego 'mrocznego' bohatera - przestalem wierzyc takim paszkwilom.

Klamliwe insynuacje sa szkodliwe - bo wielu ludziom z RM moznaby pomoc, bo maja wiele rzeczywistych klamliwych doktryn, choc sa one na tyle subtelnie schowane ze zaden rzymskokatolicki apologeta nigdy ich nie uchwyci - bo wpierw musialby sie nawrocic, a prawdziwa pokuta wiazalaby sie z wyjsciem z wszetecznicy rzymskiej, - ale sa oni, ludzie z RM, zamknieci, bo od takich paszkwilantow jakich cytujesz - zamiast dobrego slowa dostaja kopniaka w twarz i zwyczajnie po ludzku nie sa zainteresowani podtrzymywaniem kontaktu.

Proponuje abys wyczyscil wszystkie swoje wymyslone bajki - a jak znajdziesz cos konkretnego, potwierdzonego, bez teatralnych uniesien, zacytuj - podajac linki do dowodow i wiarygodnych zrodel. Skoro Twoi "wszyscy chrzescijanie" to jedna rozhisteryzowana pani rekomendowana przez Jezuitow - to ja dziekuje za takie dowody.
Rozmowa nie ma sensu.