MrSponge pisze:No i o czym tu gadać. Miej sobie swoją wizję chrześcijaństwa i dzielnie z nią walcz - powodzonka.
Ja do tego ręki nie przykładam, bo tylko i wyłącznie sam się utwierdzasz w tym, że masz rację...
Tobie już nic nie jest potrzebne - Ty wszystko już kumasz.
Nie zamierzam z tym walczyć, gdyż jest mi to serdecznie obojętne. Są to detale, które nie mają praktycznego znaczenia. Tylko nie mogłem minąć milczeniem tego, że najgłośniej krzyczą o "biblijnym chrześcijaństwie" Ci, którzy sprzedają co najwyżej swoje wyobrażenia na jego temat odsądzając od czci i wiary wszystkich poza sobą. Chrześcijaństwo jest pojęciem tak szerokim, że godzi nawet sprzeczne tradycje czego świadectwem jest chociażby Nowy Testament pełen sprzeczności, jednakże mało istotnych.