Delegalizacja islamu

Chrześcijańskie spojrzenie na wydarzenia polityczno-ekonomiczne - zarówno te krajowe jak i zagraniczne
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Delegalizacja islamu

Postautor: Samolub » 29 mar 2016, 07:47

Trochę dziwi mnie po pierwsze to, że choćby na tym forum udało się wypracować zdanie dotyczące kilku alternatywnych rozwiązań problemu. A politycy i media opłacane przez obywateli czy mieszkańców Europy działają doraźnie reagując z mocnym opóźnieniem.

Ale załóżmy jednak, że problem możnaby było rozwiązać pozostawiając sprawę praktykowania Islamu jako otwartą, nie ingerując w wewnętrzne sprawy tejże religjii.

Ta opcja w każdym badz razie prawnie lub spolecznie jest niezgodna z prawem na terenie państw Europejskich, bo przecież jak muzumanie beda chcieli ukamienować swoich wspolwyznawcow, czy dokonać sadu na podstawie Koranu wsrod wspolwyznawcow działać beda wbrew prawu, a egzekwowanie prawa w tym wypadku ogranicza wolnosc religijną muzumanów. Kamienowani mają inne zdanie ale ich jest zbyt mało by liczyc się z ich zdaniem. Houston mamy więc problem

Chyba ze Islam nakazywałby uszanować prawo gospodarzy jako przybysz, a niektorzy muzumanie dotychczas tego zalecenia nie słuchali lub przywodcy muzumańscy nie zwracali na to uwagi.

Tylko czy zgadzamy się by takie rzeczy działy się w krajach islamskich. Czy moralnie będzie to nam obojetne? Sytuacja się komplikuje gdy islam ingeruje w ocene innych wspolnot w swoich krajach oceniajac ich na podstawie prawa Koranu.
Np Biblijne prawo jest dobrowolne, tak jak bycie Chrześcijaninem, właściwie mimo Ewangelizacjii inne wspolnoty czy ludzie czesto uznawani są przynajmniej w polskiej odmianie Protestantyzmu za tło. Czyli to co robią poza kwestiami gdzie wyznania się krzyzuja czy nie przenikają nie zaprząta ludziom głowy.

W Islamie jest trochę innaczej, każdy aspekt społeczny budzi zgorszenie, czyli muzumanie uważają się za strażników sumienia całego świata. Ewangelizacja raczej jest trudna znajac karkołomne nauki tegoż czegoś, więc wizja bezbożnego i wrogiego świata nigdy się nie skończy, swieta wojna jest jednym z rozwiązań szerzenia islamu. Oczywiście społeczeństwo popada w paranoje, to proces... nieunikniony i psychologiczny. Islam nie ma założenia innego niż panowanie Allaha dla wszystkich ludzi, nikt poza czlonkami pilnujacymi się nawzajem nie widzi sensu dołączenia, stąd pytanie co się stac musi. Bo czy Allah ma w Koranie coś takiego jak DŚ, albo czy może działać w świecie by innaczej niż przez wojne ludzką panowac i przekonac do siebie.

Należy zadać sobie pytanie czym jest Allah z punktu widzenia psychologii nie religjii. Dla przecietnego muzunanina jest ważnym bóstwem, czyli dla muzunanina najwazniejszym, jego waznosc polega na waznosci bostwa dla innych. Stąd muzunanie "dbaja" o sumienia innych oraz daza do mechanizmu wyparcia niechcianych mysli czy treści. Mniejszosci stanowia powazne zagrozenie i powoduja radykalizm, poczucie zagrozenia duchowego które budzi czesto zwatpienie w moc ich Boga. Islam jest pozbawiony form przejawu mocy Boga bezposrednio, więc musi być zastapiony poczuciem wspolnoty i zbiorowego przeswiadczenia czy działania, jedności przejawiajacej się w scisle okreslonych kodeksach.

Z gory wiadomo, ze bez napedu w postaci wrażeń duchowych czy innych wydarzen nalezy uzupelnic jakoś paliwo. Stąd islam naturalnie ma w sobie spore możliwości do kontrolowania czy ukierunkowania się w radykalne grupki, które zazwyczaj obieraja jakiś charakter. Np mania dotyczaca ubrań, mania grzechu, mania nawracania poprzez kulture czy wojne, mania modlenia się, mania wroga z zachodu, mania zła, no czego dusza zapragnie. Pozatym ma to też przyczyne kulturowa, slaba organizacja panstwowa, swiadomisc historyczna czy narodowa jest uzupelniana w ten sposob. Zachod jest dla emigrantow muzumanskich światem nie znanym. Dziwi to kogos ze radykalowie i terrorysci są nawet sprowadzani na zamachy do swiata arabskiego. To tak jak z Mickiewiczem w Paryżu kiedy pisal o Litwie w Panu Tadeuszu.

Człowiek nie lubi zmian i raczej wchodzi w,stereotypy czy schematy które uważa za wygodne, nawet myślenie może wywoływać zmeczenie i trudno się dziwić skoro nowe jest niepewne i może być zwiedzeniem. Do pewnego momentu u mężczyzn 25-35 rok życia człowiek chętniej poznaje, przemieszcza się, zmienia pracę, łatwiej decyduje się na zmianę pogladow, ideologii, nowe pasję i nie zaprzata sobie tym głowę. U kobiet to zjawisko konczy się miedzy 16-20 rokiem życia. Potem większość ludzi gnuśnieje =D mówi się na to "dojrzałość" =P

Muzumanie są gnuśni, dobrze czują się w takim bagnie, tak samo gnuśne są inne narody. Polacy i Polki wedlug mnie scisla czolowka swiatowa :O
Cechuje się to małą elastycznością pogladow czy dostosowaniem do otoczenia. Ta cecha nie sprzyja rozwojowi Chrzescijanstwa

Dlatego Ewangelizujac, najpierw należy złamać ducha odrzucania zmian, innego sposobu myślenia czy stylu życia. Co niestety może doprowadzić do sprzężenia i uznania przez obu rozmówców zazwyczaj nie na głos cech sekciarskich u drugiej osoby


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Delegalizacja islamu

Postautor: Zbyszekg4 » 29 mar 2016, 08:04

Wiecie czego się obawiam, gdyby zdelegalizowano islam?
Że kiedyś nastaną tacy u władzy, którzy zechcą zdelegalizować jakąś mniejszość chrześcijańską, tylko dlatego, że nie staje ramię w ramię z większością...

Delegalizacja islamu była by precedensem, który kiedyś by mógł być powielony.
Dlatego nie jestem za delegalizacją; lepsze by było ich ewangelizowanie bo skoro taki Saul z Tarsu, który niczym współcześni islamiści, dyszał chęcią mordu chrześcijan - Dz 9:1 bw "A Saul, dysząc jeszcze groźbą i chęcią mordu przeciwko uczniom Pańskim, przyszedł do arcykapłana" - mógł o 180 stopni zmienić kierunek, to jest też nadzieja taka dla współczesnych islamskich Saulów!
Są świadectwa takich przemian! Trzeba się o to modlić, trzeba ewangelizować to środowisko, a że będą też ofiary wśród chrześcijan, to tak zostało to przepowiedziane i sielanki Bóg nie obiecał.


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Delegalizacja islamu

Postautor: Samolub » 29 mar 2016, 08:41

Tylko że Saul był Rzymianinem, a Rzym z prawa slynal i na prawie sie opieral, same prowincje chciały władzy Rzymu, a Żydzi nagle dostali akwedukty, niezalezne sądy, dla każdego, drogi itd itd, fajnie opisuje to skecz w Monty Pythonie (żywot Brianae) kiedy partia niepodleglosci Żydów planuje bunt i pada pytanie co Rzymianie tak naprawde dla nas zrobili? I zaczyna się wymienienie szeregu dóbr.

Saul był raczej świecie przekonany że działa słusznie, że Chrzescijanie to spiskowcy, wywrotowcy, którzy śmieją się z prawa i nic sobie do siebie z tego nie biorą

Nie można powiedziec, że Paweł sprzed przemiany miał cechy nieludzkie. Po prostu tak był ukształtowany bez Boga i poprzez świat uksztaltowany, więc używał nieludzkich metod broniąc czegoś co uważał za pełnię ludzkosci.

Spojrz na Setnika czy Piłata, przy większości Żydów to są postaci neutralne i dbajace o porządek. Już nie mówię o cechach ludzkich które Piłat ukazuje, czy nawet słynne "czym jest Prawda" przecież Piłat nie pyta czym jest, to pytanie retoryczne, Piłat chce podyskutować z Chrystusem, ma go trochę za filozofa i uczonego.

To tak samo Saul poznając fakty oraz z mocą Bożą, zmienia o 180 stopni punkt widzenia i z prześladowcy zamienia się w zapalczywego glosiciela. Co lepsza nie za bardzo się przejmuje że są jacyś Apostolowie, nie patrzy na polityke tylko idzie i naucza, nawet nie wiedzac czy podobną Ewangelię i naukę co Apostolowie. Okazuje się że z Ducha Swietego, więc jedną Ewangelię.

Jeśli już mowisz o muzumanach i nawroceniach to oczywiscie, że szeroka Ewangelizacja jest możliwa, tylko zauwaz że w obecnych czasach rozni ludzie i różne kościoły rozne rzeczy gloszą
Komu to potrzebne, obyczaje ? Muzumanie maja swoje i lubią bo znają, zabron leika


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Delegalizacja islamu

Postautor: fauxpas » 31 mar 2016, 10:51

Filipie, dzięki za Twoje wpisy. Szczególnie za to podsumowanie:

Filip pisze:Oraz abstrahując od kontekstu politycznego jest dla mnie smutne, że dla wielu chrześcijan cały problem sprowadza się do wojny cywilizacyjnej. Takie rzeczy jak głoszenie Ewangelii muzułmanom, moralny obowiązek pomocy potrzebującym czy nawet prosty fakt, że "zachód" nie jest bez winy w tej całej historii są zupełnie zignorowane w tym dyskursie.



Wróć do „Polityka i ekonomia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości