Jezus król

Chrześcijańskie spojrzenie na wydarzenia polityczno-ekonomiczne - zarówno te krajowe jak i zagraniczne
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 15 lip 2015, 21:28

Bóg nie odrzucił ludu Izraela bo jego reszta wybrana przez łaskę stała się zaczynem Kościoła apostolskiego. Przecież tak Chrystus według ciała jak i apostołowie to Żydzi i nie ma dla nas chrześcijan w tym żadnego problemu.

Wierzymy też że przy końcu czasów Bóg okaże miłosierdzie odciętej części Izraela i ponownie ją wszczepi w korzeń od którego się oddzieliła. Jednak może się to stać jedynie poprzez przyjęcie przez nich Chrystusa i Jego doskonałej Ofiary i wejście do Kościoła a nie przez odbudowę świątyni ziemskiej odnowienie jakichś ofiar które kiedyś były tylko cieniami i zapowiedzią Ofiary Chrystusa a po dokonaniu tej Ofiary Chrystusowej uniemożliwiają tym którzy ich dokonują udziału w Kościele i Nowym Przymierzu:
Hbr13:
(10) Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą przybytkowi.


Gdy Żydzi naprawdę uwierzą w Chrystusa i przyjmą go jako swojego Pana nie będą potrzebowali już żadnej ziemskiej świątyni ani ziemskiego Jeruzalem ale ich ojczyzną stanie się Jerozolima Niebieska tak jak wszystkich chrześcijan

Amen! :)


Awatar użytkownika
berecik
Posty: 178
Rejestracja: 12 maja 2015, 13:17
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: strefa anglosaska, w tym Netherlands
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: berecik » 15 lip 2015, 21:33

Albertus pisze:Wszystkie teksty prorockie ST mówiące o przyszłej Bożej chwale Jerozolimy i Syjonu nie odnoszą się do Jerozolimy ziemskiej i starego przymierza.

Jerozolima ziemska i stare przymierze było tylko cieniem i zapowiedzią prawdziwej rzeczywistości jaką jest nowe przymierze w Jezusie Chrystusie i Kościół Święty który jest ciałem Chrystusa.

(...)

Zatem teksty prorockie zapowiadające tryumf Jerozolimy nie odnoszą się do Jerozolimy ziemskiej ale niebieskiej o której mówi Pismo:

Ap21:

(9) I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, co trzymają siedem czasz pełnych siedmiu plag ostatecznych, i tak się do mnie odezwał: Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka. (10) I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą, i ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem, [b]zstępujące z nieba od Boga[/b], (11) mające chwałę Boga. źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu:

(...)

Albertusie umknął ci rozdział 20 Apokalipsy.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 15 lip 2015, 21:38

Żyd apostoł św Paweł który nie wypierał się w żaden sposób swojej żydowskości i który zapowiedział Boże miłosierdzie nad odciętą częścią Izraela a którego to miłosierdzia oczekujemy dokładnie i jasno napisał nam czym jest jerozolima ziemska i Stare przymierze:

Gal3:
(21) Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie? (22) Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. (23) Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy. (24) Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar: (25) Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli. (26) Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką. (27) Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niż ta, która żyje z mężem. (28) Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy. (29) Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz. (30) Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej. (31) Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 15 lip 2015, 21:41

Albertusie umknął ci rozdział 20 Apokalipsy.


Nie. Staram się czytać Pismo w pełnym kontekście.


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 15 lip 2015, 21:51

Albertus pisze:Bóg nie odrzucił ludu Izraela bo jego reszta wybrana przez łaskę stała się zaczynem Kościoła apostolskiego. Przecież tak Chrystus według ciała jak i apostołowie to Żydzi i nie ma dla nas chrześcijan w tym żadnego problemu.

Wierzymy też że przy końcu czasów Bóg okaże miłosierdzie odciętej części Izraela i ponownie ją wszczepi w korzeń od którego się oddzieliła. Jednak może się to stać jedynie poprzez przyjęcie przez nich Chrystusa i Jego doskonałej Ofiary i wejście do Kościoła a nie przez odbudowę świątyni ziemskiej odnowienie jakichś ofiar które kiedyś były tylko cieniami i zapowiedzią Ofiary Chrystusa a po dokonaniu tej Ofiary Chrystusowej uniemożliwiają tym którzy ich dokonują udziału w Kościele i Nowym Przymierzu:
Hbr13:
(10) Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą przybytkowi.


Gdy Żydzi naprawdę uwierzą w Chrystusa i przyjmą go jako swojego Pana nie będą potrzebowali już żadnej ziemskiej świątyni ani ziemskiego Jeruzalem ale ich ojczyzną stanie się Jerozolima Niebieska tak jak wszystkich chrześcijan

Amen! :)


Też tak to rozumiem z tym nawróceniem :)


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Awatar użytkownika
berecik
Posty: 178
Rejestracja: 12 maja 2015, 13:17
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: strefa anglosaska, w tym Netherlands
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: berecik » 23 lip 2015, 18:27

Albertus pisze:Staram się czytać Pismo w pełnym kontekście.

Drogi Albertusie, Pismo w "pełnym kontekście czyta", obawiam się, tylko nasz Pan. Dlatego błogosławione jest twoje i moje staranie.

Albertus pisze:Bóg nie odrzucił ludu Izraela bo jego reszta wybrana przez łaskę stała się zaczynem Kościoła apostolskiego. Przecież tak Chrystus według ciała jak i apostołowie to Żydzi i nie ma dla nas chrześcijan w tym żadnego problemu.

Wierzymy też że przy końcu czasów Bóg okaże miłosierdzie odciętej części Izraela i ponownie ją wszczepi w korzeń od którego się oddzieliła. Jednak może się to stać jedynie poprzez przyjęcie przez nich Chrystusa i Jego doskonałej Ofiary i wejście do Kościoła a nie przez odbudowę świątyni ziemskiej odnowienie jakichś ofiar które kiedyś były tylko cieniami i zapowiedzią Ofiary Chrystusa a po dokonaniu tej Ofiary Chrystusowej uniemożliwiają tym którzy ich dokonują udziału w Kościele i Nowym Przymierzu:
Hbr13:
(10) Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą przybytkowi.


Gdy Żydzi naprawdę uwierzą w Chrystusa i przyjmą go jako swojego Pana nie będą potrzebowali już żadnej ziemskiej świątyni ani ziemskiego Jeruzalem ale ich ojczyzną stanie się Jerozolima Niebieska tak jak wszystkich chrześcijan

Amen! :)

Ziemska Świątynia

Zacznijmy od tego, że idea Świątyni nie pochodzi od Żydów, ale od Pana. To On zażyczył sobie namiotu na pustyni, a potem obmyślił całą konstrukcję opisaną w Księdze Ezechiela.
Po co?
Oprócz ducha mamy - dzięki Bogu, niech Jego imię będzie błogosławione - ciało. To co duchowe, ma na ziemi odniesienie materialne. Boga, jego Ducha mamy wszędzie, wszędzie możemy Go spotkać i z Nim rozmawiać. Ale w ciele dostrzegamy pewne specjalizacje. Zasadniczo gotuje nam się lepiej w kuchni (nie korytarzu), je w jadalni, śpi w sypialni, śpiewa i słucha (mówię o występach większych i na żywo) w salach z akustyką, nagłośnieniem, światłem. Do tego m.in. będzie myślę służyła Nowa Świątynia - Spotkania z Panem. Przeżywania tego na różne sposoby. Pomyśl, że kiedykolwiek byś się tam nie udał usłyszysz wspaniałą muzykę. W różnych aranżacjach. Może będzie wiele zespołów, scen. Już teraz mamy w Stanach Zjednoczonych 24-godzinne domy modlitwy i śpiewu.

1Kron. 25:6-7
Ci wszyscy byli pod kierownictwem swych ojców przy śpiewie w świątyni Pańskiej, by służyć domowi Bożemu na cymbałach, cytrach i harfach. Pod kierunkiem króla byli: Asaf, Jedutun i Heman. A liczba ich wraz ze wszystkimi braćmi uzdolnionymi i wyćwiczonymi w śpiewie dla Pana, była dwustu osiemdziesięciu ośmiu.

Świątynia to jedno, a jej otoczenie to drugie. Tam mogą zostać zlokalizowane inne służby. Sztuka w pełnym rozkwicie. W dawnym Jeruzalem diaspora fundowała synagogi (np. aleksandryjską). Teraz może będą tam kościoły-przedstawicielstwa z różnych narodów.
Pomyśl o tych wszystkich wspaniałych nauczaniach. O ucztach - wieczerzach przy stołach (w menu dziesiątki przepisów np. baraniny, każdego dnia będziesz mógł spróbować nowego smaku z nowymi dodatkami), na które będą przyjeżdżać całe grupy, wspólnoty z całego świata. Może będą teatry i kina. Łatwo zauważyć, że już dawo udzielił Pan Żydom (choć nie tylko im) tej iskry, dzięki której z przyjemnością patrzymy na filmy, karmimy sztuką wszelką.
W tym co piszę nie chodzi o zewnętrzny blask. Istota zawiera się w obecności Pana, w duchu w którym to wszystko będzie się odbywało. Bez Niego nikt sam tego nie wygeneruje, nie podrobi (Dz.Ap. 19:14-16 - opowieść o scewowych chłopakach).

Analogicznego bogactwa duchowego choć w prostocie materialnej doznawali Żydzi i poganie w pierwszych wiekach, schodząc się po domach na wieczerze. Potem (nie tak szybko, chrześcijaństwo apostolskie mogło przetrwać jakieś 500 lat) to wszystko zaczęło wygasać. Zaczęły zanikać dary duchowe. Skoncentrowano się na formie, liturgii, władzy.

Dz.Ap. 19:14-16 A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili. A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni? I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu. (bw)

Ojczyzna w Niebie i na ziemi

Henoch, Abraham, Mojżesz, Dawid, tysiące Żydów i pogan w Nowym Przymierzu pielgrzymowali do Ojczyzny w Niebie i równocześnie zachowywali wielki respekt dla ziemskiego terytorium. Sens istnienia narodów i ich dziedzictwa polega na zwielokrotnieniu ekspresji, różnorodności kultur. Kultura jest sposobem rozumienia i przeżywania stworzenia, Boga. Zatem wszystko to razem lepiej oddaje Jego oblicze i bogactwo.

Pomijając rozdz. 20 pominąłeś Albertusie pierwsze zmartwychwstanie, któremu nie towarzyszy nowa ziemia i nowe niebo.
W rozdziale 21 nowe niebo i nowa ziemia już są. Czy w tysiącletnim Królestwie (rozdz. 20) narody będą współtworzyć chwałę Jerozolimy jak opisuje to rozdz. 21?

Zobaczymy (jak Pan da).

Apok. 21:24-26
I chodzić będą narody w światłości jego, a królowie ziemi wnosić będą do niego chwałę swoją. A bramy jego nie będą zamknięte w dzień, bo nocy tam nie będzie; I wniosą do niego sławę i dostojeństwo narodów.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 23 lip 2015, 19:44

Bereciku! Zapewniam cię że niczego nie pominąłem.

Jeśli mowa w Apokalipsie o Jerozolimie jako mieście umiłowanym to nie może być mowa o ziemskiej Jerozolimie. Dlaczego? Wyjaśnia to nam Święty Paweł w liście do Galatów:

Gal3:
(21) Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie? (22) Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. (23) Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy. (24) Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar: (25) Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli. (26) Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką. (27) Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niż ta, która żyje z mężem. (28) Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy. (29) Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz. (30) Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej. (31) Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.

Tam gdzie jest mowa o Jerozolimie jako mieście umiłowanym w kontekście ziemskich zmagań to mowa o Kościele pielgrzymującym który znosi prześladowania ale i zwycięstwa i ponowne duchowe walki i apokalipsa mówi o tym w sposób często tajemniczy i symboliczny.

I jeszcze zapytam cię bereciku - czy uważasz że zostanie odbudowana świątynia ziemska w ziemskiej Jerozolimie i zostanie tam odnowiony kult ofiarniczy i będą tam zarzynać cielce i barany na ofiary Bogu?

I byłaby to dla ciebie Boża świątynia?


Awatar użytkownika
berecik
Posty: 178
Rejestracja: 12 maja 2015, 13:17
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: strefa anglosaska, w tym Netherlands
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: berecik » 27 lip 2015, 12:59

[center]Ziemska Jerozolima[/center]
Wybacz Albertusie, ale piszesz, że Paweł wyjaśnia, kiedy Paweł nie wyjaśnia. Paweł odnosi się do "obecnego Jeruzalem, proroctwa zaś do przyszłego. To duża różnica.

Skoro jednak tak często przytaczasz ten fragment, spróbujmy mu się dokładniej przyjrzeć.

[center]Niewola Jeruzalem z Listu do Galacjan[/center]
"Niewola Jerozolimy" oczywiście nie kojarzy się dobrze, zwłaszcza wobec faktu, że elita żydowska nie przyjęła Jezusa. Nie przyjęła oficjalnie, bo niektórzy z Rady uwierzyli, tylko woleli tego nie ogłaszać. Odważne szacunku mówią, że liczba uczniów, a przynajmniej sympatyków Jezusa w Jerozolimie, przewyższała liczbę przeciwników. Dlatego bano się targnąć na Pana - z obawy przed ludem, tak podaje Ewangelia. Bano się również, że lud obwoła Jezusa królem i dojdzie do militarnej interwencji Rzymu.

Jerozolima znajdowała się pod panowaniem pogan i niezbyt udanego Sanhedrynu, ale nie ogarniał jej kryzys duchowy. Już po kampanii Jana Chrzciciela zanim pojawił się Jezus weszła w okres duchowego przebudzenia. Po zmartwychwstaniu przez lata wysyłała na cały świat poselstwa z Ewangelią. Tam rozwinął się największy kościół. A gdzie kościół to i Duch. A gdzie Duch Pański tam wolność (2 Kor. 3:17). Miały owszem miejsce prześladowania, którym asystował sam Paweł, ale gdy ten po latach znów odwiedził miasto, zastał kościół w pełnym rozkwicie z dziesiątkami tysięcy uczniów.

Wróćmy jednak do głównego problemu. Stanowczo, w bardzo ostrych słowach, Paweł przeciwstawił się poglądowi, jakoby usprawiedliwienie (ofiara Jezusa) nie było skuteczne bez obrzezania. Pogląd judaizujących oznaczał de facto, że tylko jedna owczarnia - obrzezanych, Izraela mogła odziedziczyć Królestwo Boże: Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: "Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni" (Dz. Ap. 15:1).

Zgodnie z Pismem usprawiedliwienie i wpisanie do Księgi Żywota odbywa się na podstawie wiary (zaufania). Zbawienie udzielone dzięki ofierze Pana jest oparte na łasce, jest darmo.

Przystąpienie pogan, Żydów do nowego przymierza nie wymaga kapitału początkowego - dobrych uczynków. Nie jest też wymagana żydowska tożsamość - wejście w pełne przymierze izraelskie, którego symbolem jest obrzezanie. Trzeba przy tym pamiętać, że w nowym przymierzu uczynki pełnią również kluczową rolę. Na ich podstawie odbędzie się przecież sąd i wielu 'zbawionych' zostanie wymazanych z Księgi Żywota (Apok. 22:14; Apok. 20:12; Apok. 3:5).

Niewolą w Liście do Hebrajczyków Paweł nazywa strach przed grzechem i śmiercią (Hebr. 2:15).
Niewola, którą omawiamy, nie tyle dotyczy samej Jerozolimy, czy Żydów którzy nie uwierzyli. Dotyczy całego stworzenia, a więc również wierzących - ich ziemskiej wersji. A to dlatego, że na obecnym etapie, udział w Królestwie Bożym mamy tylko (i aż) w duchu. Bywa stąd, że wierzący, od których oczekuje się wachlarza przymiotów Pańskich, reprezentują gorszy stan od niewierzących. Zwłaszcza na etapie próby, gdy stają się szczególnym celem przeciwnika. Nawrócenie to proces czasem bardzo trudny.

Paweł mówi, że zmaganie się z takim porządkiem, cielesnym dyskomfortem, nie wynika z braku wiary, determinacji w przyjęciu wolności, ale decyzji Pana, który w swej mądrości, zaopatrzył nas w taki komponent słabości.

Rzym. 8:20-25
Stworzenie bowiem zostało poddane marności (niewoli skażenia (bg) (bw)) - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów - odkupienia naszego ciała. W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni. Nadzieja zaś, której [spełnienie już się] ogląda, nie jest nadzieją, bo jak można się jeszcze spodziewać tego, co się już ogląda? Jeżeli jednak, nie oglądając, spodziewamy się czegoś, to z wytrwałością tego oczekujemy.

Rzym. 11:32-33
Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie. O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!

Dlatego obecnie tylko Jerozolima w Niebie spełnia wszystkie standardy Królestwa. Ale kiedy nastąpi powrót Pana, sytuacja może ulec zmianie. Do tego muszą być spełnione następujące warunki:
1. Jakub powróci do swego dziedzictwa ziemskiego,
2. Nastąpi odrodzenie duchowe (przed nami),
3. Nastąpi powtórne przyjście Mesjasza (przed nami).

[center]Desant[/center]
Gdyby Jerozolima z proroctw była zlokalizowana w Niebie jak miałby się odbywać 'powrót' Pana? Powrót z Nieba do Nieba nie miałby sensu, przyznasz Albertusie.

Dz. Ap. 1:10-11
Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: "Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba".

Jan pisze, że Nowa Jerozolima zostanie udostępniona kościołowi w trybie specjalnym. Mówimy o rzeczach, które dotąd nigdy się nie wydarzyły, które oglądał też Paweł i może niewielu poza nimi. Jan posłużył się zwrotem 'zstąpi z Nieba'.
Czy stanie się to przed czy po pierwszym zmartwychwstaniu?

Apok. 3:12-13
Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
... Jeruzalem zstępujące z nieba od Boga przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego (Apok. 21:2)
... I pokazał mi miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga (Apok. 21:10)

[center]Obrzezanie a Nowe Przymierze[/center]
Obrzezanie zostało zapoczątkowane w Starym Przymierzu i było kontynuowane w nowym, wśród wierzących Żydów. Nowe przymierze udzieliło obitnicom starego klauzuli wieczności, zmieniło kapłaństwo ze szczególnym uwzględnieniem urzędu arctkapłana i przyłączyło do wieczności pogan.
Nowe Przymierze jest ze Starym ściśle związane, jest jego rozwininięciem. Zachowane są przykazania Boże, historia Izraela objaśnia złożoną ludzką naturę i drogę jaką przebiega zbawienie.

Cała dwunastka i tysiące innych uczniów było obrzezanych.



Odbudowa Świątyni i ofiary

Trudno mi się wypowiadać na temat odbudowy, która będzie miała miejsce przed powrotem Pana. Pismo mówi, że oczekiwanemu nawróceniu będzie towarzyszyła dramatyczna sytuacja geopolityczna. A potem
(...) góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: "Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem". On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej! (Izaj. 2:2-5)

Tak, Świątynia stoi na Syjonie nieustannie i jest to Boża Świątynia. Nawet kiedy jest bezczeszczona czy burzona, co trochę przypomina sytuację wierzącego i jego ciała. Jest też napisane, że Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. (Łuk. 21:24).

Co się tyczy sprawy ofiar - każde rozwiązanie, które wyjdzie od Pana, będzie dobre.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 28 lip 2015, 16:43

Gdyby Jerozolima z proroctw była zlokalizowana w Niebie jak miałby się odbywać 'powrót' Pana? Powrót z Nieba do Nieba nie miałby sensu, przyznasz Albertusie.


Jerozolima nie jest zlokalizowana tylko w niebie bo Nowa Jerozolima to nie jest miejsce ale to są ludzie - ciało Chrystusa Kościół święty.Oczywiście kościół ten jest też w niebie bo tam są święci pańscy - tak jak mówi Pismo:

Hbr12:

(22) Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, (23) do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, (24) do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla. (25) Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia. (26) Głos Jego wstrząsnął wówczas ziemią, a teraz obiecuje mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem. (27) Te zaś słowa jeszcze raz wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone. (28) Dlatego też otrzymując niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i bojaźnią! (29) Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym.

Częścią prawdziwego Syjonu jest też Kościół pielgrzymujący na ziemi bo razem ze świętymi w Niebie tworzymy jedno Ciało Chrystusa ale jesteśmy jak pielgrzymi z dala od swojej ojczyzny i z utęsknieniem oczekujemy powrotu Chrystusa na ziemię

Zatem proroctwa mówiące o powrocie Oblubieńca do swojej Oblubienicy odnoszą się do Kościoła pielgrzymującego.

Natomiast oczekujemy też nawrócenia się żydów ale może się to dokonać tylko przez ich powrót do Kościoła Chrystusowego a nie jakieś odbudowanie świątyni która nie może być świątynią Boga bo prawdziwą świątynią Boga jest Ciało Chrystusa i to w tej świątyni wypełniają się chwalebne proroctwa odnośnie Jerozolimy.Jeśli żydzi naprawdę się nawrócą w pokorze do Pana to powitamy ich z radością jak starszych braci. Ale bez tego są nadal odciętymi gałęziami.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 28 lip 2015, 16:58

Cała dwunastka i tysiące innych uczniów było obrzezanych.


Tak. byli przecież żydami wyznawcami judaizmu zanim stali się chrześcijanami.

Paweł jednak mówi że obrzezanie cielesne dla żyda który wchodzi w Nowe Przymierze nie ma żadnego pozytywnego znaczenia, znaczenie ma dla niego tylko Nowe Stworzenie przez wiarę w Jezusa Chrystusa i to ono jest wyznacznikiem przynależności do Bożego Izraela

Gal6:
(14) Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. (15) Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. (16) Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego /niech zstąpi/ pokój i miłosierdzie.

Paweł mówi nawet wyraźnie że tym którzy przystąpili do Nowego Przymierza nie wolno przyjmować znaku obrzezania cielesnego bo oznacza to zerwanie więzi z Chrystusem:

Gal5:2) Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda. (3) I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa. (4) Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski. (5) My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości. (6) Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 28 lip 2015, 17:11

Zacznijmy od tego, że idea Świątyni nie pochodzi od Żydów, ale od Pana. To On zażyczył sobie namiotu na pustyni, a potem obmyślił całą konstrukcję opisaną w Księdze Ezechiela.


Tak idea świątyni pochodzi od Boga i wypełniał się w Ciele Jezusa Chrystusa:

J2: (18) W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? (19) Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo. (20) Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? (21) On zaś mówił o świątyni swego ciała.


I to Ciało Jezusa Chrystusa jest Prawdziwą świątynią Boga i współtworzą ją ci którzy są w jedności z Chrystusem - Jego Kościół


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 28 lip 2015, 17:13

Odbudowa Świątyni i ofiary

Trudno mi się wypowiadać na temat odbudowy, która będzie miała miejsce przed powrotem Pana. Pismo mówi, że oczekiwanemu nawróceniu będzie towarzyszyła dramatyczna sytuacja geopolityczna. A potem
(...) góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: "Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem". On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej! (Izaj. 2:2-5)


To proroctwo wypełniło się, ciągle się wypełnia i jeszcze wypełni w Jezusie Chrystusie i Jego Kościele.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 28 lip 2015, 17:20

Nie bardzo jestem w stanie pojąć jak mogą chrześcijanie tak umniejszać Chrystusa i Jego Kościół że wypełnienia proroctw o świątyni widzą w jakimś ziemskim budynku...


Awatar użytkownika
berecik
Posty: 178
Rejestracja: 12 maja 2015, 13:17
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: strefa anglosaska, w tym Netherlands
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: berecik » 29 lip 2015, 16:44

Albertus pisze:Nie bardzo jestem w stanie pojąć jak mogą chrześcijanie tak umniejszać Chrystusa i Jego Kościół że wypełnienia proroctw o świątyni widzą w jakimś ziemskim budynku...

To tak jak ja, też wielu rzeczy pojąć nie mogę. Ale nie uważam Albertusie, by chrześcijanie z szacunkiem odnoszący się do wszelkich planów Pana, nie tylko Świątyni i powrotu, umniejszali przez to Jego i Kościół. Przeciwnie, oddają mu honor i potwierdzają wiarę w Jego Słowo, że to, co zapowiedział uczyni. Przez swą ułomność ograniczmy czasem Jezusa do kształtu własnej mentalności i wyobraźni. Robią to i chrześcijanie i Żydzi.

Skoro Jezus przy odejściu był nam podobny, odszedł i powróci, tam skąd go widziano po raz ostatni, czyli Jerozolimy, nie do Nieba, to jak wyobrazić sobie Jeruzalem bez Świątyni, a Świątynię bez kształtu i widzialnej postaci? - przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba"

Z tym powrotem wiąże się jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Sami apostołowie znaleźli się w rozterce, gdy Pan odmówił podania szczegółów dotyczących dalszych losów Izraela: Zapytywali Go zebrani: "Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?" Odpowiedział im: "Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi". Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: "Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba" (Dz. Ap. 1:6-11).

Słowo przywrócisz oznacza - doprowadzenie czegoś do poprzedniego stanu lub wprowadzenie na nowo. Użyte tu greckie słowo ἀποκαθίστημι (apokathistémi) jest w KJV i BG tłumaczone jako czynność odbudowania. Tłumaczenie brzmi "czy odbudujesz w obecnym czasie". Jeśli królestwo Izraela, rozgrzewające w tym momencie umysły uczniów, miało by być tym Kościołem i Świątynią "niebieską", to co takiego byłoby do przywrócenia i odbudowania? Czy Platforma Obywatelska i tam instaluje swoje zielone wyspy? Albo sączy swoją wątpiwą ewangelię do umysłów Bożego Ludu? Pan raczej nie dopuści by wyprawa z Nieba utknęły gdzieś w smoleńskich bagnach. Sam przytoczyłeś Słowo, że to Królestwo jest niewzruszone...
W dniach, które nastały, Kościół Jezusa przeżywał skokowy wzrost i rozpoczął ekspansję na cały świat. Za to Jerozolima, chwilę później, o czym mówi Pismo i historia, weszła o okres największej traumy, zniewagi i deptania przez pogan (czas ten właśnie dobiega końca; a dbudowa duchowa - aniołowie, już tam krążą i składają raporty w Niebie - co do tego, Jerozolimy w Niebie, się zgadzamy).

Drogi Albertusie, przytoczyłeś fragment z Listu do Hebrajczyków, za co dziękuję, bo to jeden z najważniejszych tekstów wskazujących na naturę kościoła na ziemi. Po drugie może pomoże nam w przeniesienie dyskusji na kolejne ciekawe obszary.
Alegoria, którą stosujesz ma swe korzenie w opozycji jaką zamanifestowało chrześcijaństwo helleńskie wobec żydowskiego już w I wieku. Potem nabrało to kształt przykrej doktryny, że Izrael Boży to nie ludzie obrzezani stojący przy Panu, tylko kościół chrześcijański. Za jednym zamachem wszystkie piękne opisy z Jakubem uduchowiono (uczyniono z nich alegorię skierowaną do kościoła), a Izraelowi pozostawiono te wstrząsające z karą w roli głównej - tak ku przestrodze.

Jak widzisz, zwykle staram się cytować Biblię Tysiąclecia. Ale tutaj musimy sięgnąć do wierniejszego tłumaczenia, Biblii Gdańskiej. Chociaż przepraszam, nawet Warszawska wystarczy.

Coś na temat tłumaczeń Biblii - BG i BT
oraz KJV


Kent Hovind pisze:Ludzie pytają - bracie Hovind, dlaczego używasz wersji KJV? Przecież to staroangielski, nikt tego nie rozumie, ciężko się czyta. Rozumiem te argumenty.
Jako świeżo nawrócony chrześcijanin dostawałem od mamy wszystkie nowe wersje Biblii. Jeżeli wychodziła nowa, dawała mi ją mówiąc - ta ci się spodoba.
I tak posiadam ogromną kolekcję wszystkich przekładów Biblii. Jako 16-latek miałem RSV (Revise Standard Version). To moja pierwsza Biblia. Czytałem ją, chodziłem do kościoła, do tego nieco niezależnego, prawicowego, radykalnego, baptystycznego kościoła. Kaznodzieja krzyczał, że Biblia to Słowo Boże, a ja robiłem notatki w mojej RSV. I po paru miesiącach mówi do mnie:
- Bracie Hovind, jesteś nawrócony od kilku miesięcy, już czas żebyś miał Biblię. Odpowiedziałem, że mam, a on na to:
- Nie, potrzebujesz prawdziwej Biblii.
Byłem urażony.
- Mam Biblię, robię w niej notatki. Czytam codziennie, o co chodzi?
Powiedział:
- No więc z tą wersją są poważne problemy.

Więc dlaczego KJV?
Jestem chrześcijaninem od 37 lat i wciąż badam ten temat. Spójrzcie na Psalm 12:
Słowa Pana to słowa czyste, jak srebro wytopione w ziemnym tyglu, siedmiokrotnie oczyszczone. Ty Panie zachowasz je, będziesz ich strzegł, od tego pokolenia aż na wieki.
Do czego odnosi się wyraz je? Zachowasz je, czyli co? ... Swoje Słowa. Obiecuje, że będzie strzegł swoich Słów.
A jak jest w wersji NI (New Internacional)?
Słowa Pański to słowa szczere, wypróbowane srebro bez domieszki ziemi, siedmiokroć czyszczone. Ty nas zachowasz o Panie ustrzeżesz nas na wieki od tego plemienia.

Czy ta wersja mówi to samo? Nie urodziłem się wczoraj..."

Cytat zaczerpnięty z wykładu: Pytania i odpowiedzi cz. 8 (miejsce na pliku ok. 00:59:55 i dalej) - You Tube.

Ziemia i Jerozolima, zniszczona czy przemieniona

[center]Przyszła chwała tego domu
będzie większa od dawnej, mówi Pan Zastępów;
na tym to miejscu Ja udzielę pokoju[/center]
To o czym piszę nie ma, jak już wspomniałem, związku z tekstami greckimi, z których dokonano przekładu, ale z użyciem takiego, nie innego słowa w tłumaczeniu.
W wersji którą przytoczyłeś: (27) Te zaś słowa jeszcze raz wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone. słowo μετάθεσις (metathesis) przetłumaczono jako "zniszczenie, usunięcie". To błąd. Autor listu nawiązuje do słów proroka Aggeusza (2:6) i mówi dalej "Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem.. Tłumacz powinien kontynuować logikę obrazu oraz kontekst źródłowy i zastosować właściwsze znaczenie słowa μετάθεσις - przemienić. To koresponduje z nastawieniem, jakie pojawiło się u Egipcjan w stosunku do Izraelitów. Koresponduje też z pojęciem nowa ziemia i nowe niebo. Przy zastosowaniu słowa "zniszczenie", i w Biblii i w twojej koncepcji ziemię tracimy. Egipcjan też. Co na to Egipcjanie i reszta Ziemian?

Agg.2:6-9
Bo tak mówi Pan Zastępów: Jeszcze raz, [a jest to] jedna chwila, a Ja poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd. Poruszę wszystkie narody, tak że napłyną kosztowności wszystkich narodów, i napełnię chwałą ten dom, mówi Pan Zastępów. Do Mnie należy srebro i do Mnie złoto - wyrocznia Pana Zastępów. Przyszła chwała tego domu będzie większa od dawnej, mówi Pan Zastępów; na tym to miejscu Ja udzielę pokoju" - wyrocznia Pana Zastępów..

Nie wydaje mi się, by dary, które narody (nie rządy same, zwłaszcza skorumpowane i sprzedajne) dobrowolnie z radością zaniosą do Jerozolimy, miały jakikolwiek związek z obecnymi roszczeniami ŚKŻ. To nie ten czas, nie ci ludzie i nie ten zapał, po naszej stronie oczywiście.

Albertus pisze:Natomiast oczekujemy też nawrócenia się żydów ale może się to dokonać tylko przez ich powrót do Kościoła Chrystusowego a nie jakieś odbudowanie świątyni która nie może być świątynią Boga bo prawdziwą świątynią Boga jest Ciało Chrystusa i to w tej świątyni wypełniają się chwalebne proroctwa odnośnie Jerozolimy.Jeśli żydzi naprawdę się nawrócą w pokorze do Pana to powitamy ich z radością jak starszych braci. Ale bez tego są nadal odciętymi gałęziami.

No Albertusie, to nie "jakaś tam świątynia". Gdyby to był przebrzmiały rekwizyt, Jezus nie wtargnąłby na dziedziniec i nie wykonał demolki - Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera (Ps. 69:10; Jan. 2:17). Poświęć chwilkę zwłaszcza słowu "pożera". Nie przywołam teraz "Pasji" Mela Gibsona. Za to odśwież sobie proszę, jeśli możesz, scenę z filmu "Patriota", tę z tomahawkiem. Tam chyba miał miejsce podobny dramat. Z wyjątkiem rzutów. I powiedz teraz, że gdzieś w pobliżu Świątyni, nie za blisko, żeby znów nie fruwali, nie będzie stoisk z przypowieściami i sal projekcyjnych. I że nie będzie tam Mela sprzedającego swoje płyty. Ja go tam widzę. Tylko niech mu się polepszy, o ile już się to nie stało.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 29 lip 2015, 19:39

Skoro Jezus przy odejściu był nam podobny, odszedł i powróci, tam skąd go widziano po raz ostatni, czyli Jerozolimy


Nie wiem co masz na myśli mówiąc że Jezus przy odejściu był nam podobny?

W każdym razie jednak nie widziano Go po raz ostatni w Jerozolimie

Łk24:
(45) Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, (46) i rzekł do nich: Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, (47) w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. (48) Wy jesteście świadkami tego. (49) Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka. (50) Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. (51) A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. (52) Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy,

Jakby po raz ostatni był widziany w Jero0zolimie to uczniowie nie musieliby potem wracać do Jerozolimy


Sami apostołowie znaleźli się w rozterce, gdy Pan odmówił podania szczegółów dotyczących dalszych losów Izraela: Zapytywali Go zebrani: "Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?" Odpowiedział im: "Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi". Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: "Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba" (Dz. Ap. 1:6-11).


Apostołowie myśleli że Jezus z nimi po zmartwychwstaniu zostanie i przywróci królestwo Izraela.Nie mieli jeszcze Ducha Świętego i nie mogli pewnych rzeczy zrozumieć dlatego Jezus im tego nie tłumaczy tylko każe czekać w Jerozolimie na zesłanie Ducha Świętego.

Apostołowie nie wiedzieli jeszcze że to oni stanowią Resztę Izraela wybraną przez łaskę która otrzyma królestwo bo Kościół to prawdziwy Boży Izrael i to tych dwunastu żydów stało się jego fundamentem. Pełnia królestwa Bożego nastąpi po chwalebnym powrocie Chrystusa

I królestwo nie jest jakimś miejscem ale jest pośród wierzących:

Łk 17,20-25
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.

Nie będzie Królestwa Bożego w ziemskiej Jerozolimie

Natomiast myślę że antychryst może podać się za chrystusa i próbować realizować literę mesjańskich proroctw będzie czynił jakieś znaki i cuda i coraz bardziej obawiam się że rzesze zwiedzionych chrześcijan ochoczo pobiegną aby oddać mu pokłon....


No Albertusie, to nie "jakaś tam świątynia". Gdyby to był przebrzmiały rekwizyt, Jezus nie wtargnąłby na dziedziniec i nie wykonał demolki - Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera (Ps. 69:10; Jan. 2:17).


świątynia ziemska to t było święte miejsce gdyż była zapowiedzią i cieniem Jezusa Chrystusa i nadal nawet jej resztki są dla nas jedną z najcenniejszych relikwii.

Jednak wobec Chrystusa Jego Ofiary i Jego Kościoła ziemska świątynia jest niczym!

Choćby napłynęło do niej wszystko złoto narodów i choćby ci co jej służą nie wiem jak napychali sobie brzuchy mięsem ofiarnych zwierząt.



Wróć do „Polityka i ekonomia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości