Oblicza modlitwy.

W tym miejscu dzielimy się świadectwami działania Bożej łaski a także przemyśleniami nt. Słowa Bożego w celu zbudowania wiary innych.
Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 15 maja 2010, 18:25

Turretin pisze:Kończmy, bracia i sióstr, albowiem nie jest rzeczą godną chrześcijanina rozmawiać o kimś, kogo już nie ma na tym forum. Tym bardziej, że jest to osoba taka jak my, która czuje i cierpi.

Więcej wyrozumiałości i szacunku dla drugich. Więcej tolerancji chrześcijańskiej
.


Turretin, bardzo mi sie to spodobalo co napisales wyzej ! :->


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
(Gal.2,20)
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 15 maja 2010, 19:40

Axanna pisze:P.S. uczucia, moim zdaniem, jak najbardziej sie licza... przynajmniej dla mnie, bowiem mozna pieknie mowic, ale serce.... ale to inny temat...

Racja, to co w sercu jest bardzo ważne :)
Jednak kierowanie się głównie uczuciami (chyba o to chodziło Turretinowi) i bazowanie/budowanie na ich podstawie, prowadzi jedynie na manowce.
Tu był temat z tym związany gdybyś chciała zerknąć:
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=1957


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 15 maja 2010, 21:09

Norbi pisze:Racja, to co w sercu jest bardzo ważne :)
Jednak kierowanie się głównie uczuciami (chyba o to chodziło Turretinowi) i bazowanie/budowanie na ich podstawie, prowadzi jedynie na manowce.
Tu był temat z tym związany gdybyś chciała zerknąć:
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=1957

Nigdy nie postulowalam "kierowania sie glownie uczuciami"... i nikt tu chyba "glownie nimi" sie nie kieruje :)

Co do linka, dzieki, poczytalam sobie.... Z tym co napisales moglabym polemizowac, ale to inny temat, a poza tym nie chce mi sie wdawac w tego typu dyskusje...

Wspomne tylko taki kazus, w nawiazaniu do Twoich przekonan, ze Bog zawsze odpowiada, ze - o ile dobrze zrozumialam - mowi do wierzacych nieprzerwanie, ze trzeba tylko regularnie "praktykowac sluchanie" - co dla mnie jest jakims dziwnym niebiblijnym terminem, bo praktykowac mozna medytacje, natomiast gdy Bog cos mowi do mnie, wierze, ze uslysze...

Bo moim zdaniem najbardziej to Bog mowi poprzez Slowo, ale i owszem, czasem przemawia poprzez znaki, poprzez sny, innych itp.

Ale co do takiego przemawiania, ktore ma sie zlewac na wierzacych nieprzewanie wrecz, to hmm... kiedys bardzo mi zalezalo na odpowiedzi i dosc dlugo (przez okolo pol roku) prosilam, pytalam, modlilam sie i... mialam gorzki zal, bo nie bylo odpowiedzi.... cierpialam...

A odpowiedz nadeszla calkiem niespodziwanie (bez praktykowania) za okolo trzy lata az, kiedy mi juz wcale nie zalezalo... Owszem byla ciekawa i bardzo prosta i wtedy zrozumialam, ale.... ta sprawa juz mi w ogole nie bolala...

Ot, Pan mi pokazal dlaczego mialo byc tak, a nie inaczej... co prawda pokazal mi to w sposob, jaki trzy lata temu do mnie by nie dotarl... - nie uwierzylabym i by nie zrozumialam... A dopiero po trzech latach bylam w stanie zrozumiec...

Taka ciekawostka w odniesieniu do Twoich "Pan zawsze odpowiada, trzeba tylko sluchac" itp...

P.S. a moze i zawsze odpowiada - z uwzglednieniem tezy, ze brak odpowiedzi, to tez odpowiedz :)


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 15 maja 2010, 22:06

Axanna pisze:
Norbi pisze:Racja, to co w sercu jest bardzo ważne :)
Jednak kierowanie się głównie uczuciami (chyba o to chodziło Turretinowi) i bazowanie/budowanie na ich podstawie, prowadzi jedynie na manowce.
Tu był temat z tym związany gdybyś chciała zerknąć:
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=1957

Nigdy nie postulowalam "kierowania sie glownie uczuciami"... i nikt tu chyba "glownie nimi" sie nie kieruje :)

W tym wątku?
No jak nie, jak tak :-D
A że zawsze, nie twierdziłem... Napisałem tylko, że to jest niewłaściwe gdyby stało się regułą.

Axanna pisze:Co do linka, dzieki, poczytalam sobie.... Z tym co napisales moglabym polemizowac, ale to inny temat, a poza tym nie chce mi sie wdawac w tego typu dyskusje...

Wspomne tylko taki kazus, w nawiazaniu do Twoich przekonan, ze Bog zawsze odpowiada, ze - o ile dobrze zrozumialam

Zatem zupełnie źle zrozumiałaś Siostro, bo ja nie mam takich przekonań, że Pan zawsze odpowiada, wręcz przeciwnie- Biblia mówi, że nie zawsze :)

Lm 3:44 Bw "Okryłeś się obłokiem, tak, że modlitwa do ciebie nie dochodzi."
(uwaga! kontekst wyjaśnia dlaczego nie dochodzi, co zaistniało)



Axanna pisze:Taka ciekawostka w odniesieniu do Twoich "Pan zawsze odpowiada, trzeba tylko sluchac" itp...

Jak wyżej- nie mam takich przekonań.


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 15 maja 2010, 22:42

Norbi pisze:Zatem zupełnie źle zrozumiałaś Siostro, bo ja nie mam takich przekonań, że Pan zawsze odpowiada, wręcz przeciwnie- Biblia mówi, że nie zawsze :)

Lm 3:44 Bw "Okryłeś się obłokiem, tak, że modlitwa do ciebie nie dochodzi."
(uwaga! kontekst wyjaśnia dlaczego nie dochodzi, co zaistniało)

Owszem kontekst wyjasnia.... Ale mi nie o to chodzilo, bowiem nie pisalam w stosunku do ludzi zbuntowanych przeciwko Bogu - bowiem o tym jest ten kontekst? - pisalam w stosunku do ludzi, chodzacych w Duchu - o nich mowilam, ze Bog nie zawsze odpowiada :)

Jezeli komus Bog nie odpowiedzial (nie odpowiada) na modlitwy (prosby) - to absolutnie nie jest to podstawa do wyciagniecia wnioskow o zbuntowaniu sie, niezalatwionych grzechach itp....

Po prostu Bog czasem nie odpowiada, czasem bywa, ze odpowiada az po latach, a czasem bywa ze doswiadcza, ze czlowiek sie modli, a niebo jak ze spizu - i wcale nie musi tu chodzic zaraz o grzechy...

Zycie, chrzescijanstwo, wiara i chodzenie z Bogiem jest troszke bardziej skomplikowane i nie na wszystkie pytania mamy odpowiedz...


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 maja 2010, 22:50

Pytanie :" Dlaczego Bóg nie zawsze odpowiada?" często sobie stawiałam. Czytam książkę Andrew Wommack'a "Lepszy sposób modlitwy". Jest rewolucyjna, łamie stereotypy myślowe. Można się z poglądami autora nie zgadzać, ale nalezy się zastanowić, a to już cenne. :-D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 15 maja 2010, 23:00

Axanna pisze:Jezeli komus Bog nie odpowiedzial (nie odpowiada) na modlitwy (prosby) - to absolutnie nie jest to podstawa do wyciagniecia wnioskow o zbuntowaniu sie, niezalatwionych grzechach itp....

Zła relacja z Panem (np. trwanie w grzechu) może być jedną z przeszkód.
Ale generalnie prawda jest taka, że jeśli Bóg odpowiada na modlitwy (w sensie-spełnia), to jedynie na te, które są zgodne z Jego wolą :)

Axanna pisze:Po prostu Bog czasem nie odpowiada, czasem bywa, ze odpowiada az po latach, a czasem bywa ze doswiadcza, ze czlowiek sie modli, a niebo jak ze spizu - i wcale nie musi tu chodzic zaraz o grzechy...


Masz racje.

Małgorzata pisze:Czytam książkę Andrew Wommack'a "Lepszy sposób modlitwy". Jest rewolucyjna, łamie stereotypy myślowe.

Heh, mam zupełnie odwrotne zdanie o tej książce :mrgreen:
Zmusiłem się by przeczytać 20 stron, a dalej nie mogłem już bo mnie odrzuciło :roll:
Ostatnio zmieniony 15 maja 2010, 23:02 przez Norbi, łącznie zmieniany 1 raz.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 maja 2010, 23:02

Więc poradzę Ci to, co Ty mi w sprawie kazania Paula Washera. Przeczytaj całość bez uprzedzeń. :-D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 15 maja 2010, 23:03

Masz za dużo "odruchów odrzuceniowych" :-D . Opanuj fizjologię :mrgreen:


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 15 maja 2010, 23:16

Małgorzata pisze:Więc poradzę Ci to, co Ty mi w sprawie kazania Paula Washera. Przeczytaj całość bez uprzedzeń. :-D

Nic nie da ;)
Moja żona przeczytała tą książkę więc wiem o czym o na jest.
Ja nie wierzę w takie rzeczy, że modlitwa determinuje Boga do działania jeśli nie jest zgodna z Jego wolą.
Gdyby Bogiem dało się tak manipulować to na tym świecie od dawna by panował totalny chaos. No bo wszak każdy modli się o coś innego.. jeden o deszcz, drugi o słońce ;)

Małgorzata pisze:Masz za dużo "odruchów odrzuceniowych" :-D . Opanuj fizjologię :mrgreen:

Złośnica.
:-P


ziuta
Posty: 29
Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:02
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Dusseldorf
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: ziuta » 15 maja 2010, 23:40

Witam szanownych dyskutantów,
w najśmielszych oczekiwaniach nie wymyśliłabym tego, co spowoduje mój post.
Dyskusja od bardzo dawna żyje swoim życiem. Dygresje od dygresji tworzą ciekawy obraz, tyle że zupełnie nieprawdziwy. Próbowałam coś wtrącić, nikt tego nie zauważył. Nie uczestniczę w tej wymianie, bo po prostu nie widzę sensu. Bicie emocjonalnej piany mnie nie interesuje, przepychanka za cytaty też nie. Nie ma tu miejsca na zdrowy dialog w miłości braterskiej. Popularny sposób rozmowy to po prostu atak.
Rejestrując się tu oczekiwałam spotkania z człowiekiem w duchu zdrowego dialogu, miłości, wymiany. Spotkania z siostrami i braćmi.
Dziękuję Turretin za próby wyważenia ...dyskusji.
Czytam biblię, szukam Boga, cieszę się intymną relacją z moim Ukochanym Oblubieńcem, nie wydaje mi się żeby to było siedzenie w... jak określił to ktoś w dyskusji. Nie podwijam ogona.
Nie będę więcej pisać bez względu na to jak to sobie chcecie ocenić.
Napisałam szczerze, jeśli macie ochotę po raz kolejny rozdrapać każde moje słowo na czynniki pierwsze, proszę bardzo, ale beze mnie. Proszę dajcie mi święty spokój!
Może po prostu zmieńcie temat, zrobi się zdrowiej! pozdrawiam serdecznie.


ziuta
Posty: 29
Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:02
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Dusseldorf
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: ziuta » 15 maja 2010, 23:45

ps.nie oceniam tak wszystkich, to co napisałam odnoszę do do dyskusji na temat mojego posta


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 16 maja 2010, 00:30

ziuta pisze:w najśmielszych oczekiwaniach nie wymyśliłabym tego, co spowoduje mój post.

Nie przejmuj się.
Twój post był tylko pretekstem do dyskusji, która okazała się bardzo pouczająca.


Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 16 maja 2010, 06:48

Ziuta, jesli moje slowa tutaj zranily Cie lub sprawily przykrosc to przepraszam Cie.


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.

(Gal.2,20)
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 16 maja 2010, 09:05

Norbi pisze:Ja nie wierzę w takie rzeczy, że modlitwa determinuje Boga do działania jeśli nie jest zgodna z Jego wolą.


A któż mówi o determinowaniu Boga? Drogi Bracie, oczka przemyć :-D .Modlitwa ma być jak najbardziej zgodna z Jego wolą. Należy prosić o to, co zostało nam potencjalnie dane już dawno temu. A co zostało dane, wiemy z Biblii. Ot i cała filozofia. Wszystko zasadza się na zgodności z Pismem.
Autor mówi również, że często jesteśmy wielomówni i godzinami klepiemy. Bóg wie, czego nam potrzeba, zanim ta potrzeba się zrodzi. Czy Ty się zaliczasz do tych gadulińskich?


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.

Wróć do „Świadectwa, rozważania, nauczania ... ku wzajemnemu zbudowaniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości