Świadectwo uzdrowienia z goryczy

W tym miejscu dzielimy się świadectwami działania Bożej łaski a także przemyśleniami nt. Słowa Bożego w celu zbudowania wiary innych.
Patka
Posty: 29
Rejestracja: 01 paź 2017, 19:31
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Kraków
O mnie: Pan Jezus jest największą miłością mojego życia, wierzę w Jego miłość i darmowe zbawienie przez wiarę.
Gender: Female
Kontaktowanie:

Świadectwo uzdrowienia z goryczy

Postautor: Patka » 25 lut 2019, 08:34

Kochani, wielu z Was modliło się o mnie i przyszła odpowiedź.Nie potrafiłam wybaczyć, wkrótce tez okazało sie, że nic nie potrafię tak naprawdę z tego co zaleca nasz Pan, myślałam, że to z nienawiści a okazało się, że to z nienawiści do siebie. Karałam sie okrutnie grzechami, prowokowałam Boga i ludzi do wymierzania mi kary - dzięki Bogu, bo On nie podjął tej gry tylko miłościwie mi wybaczał. W końcu zrozumiałam, że nie potrafie wybaczać, bo wybaczenie to wewnętrzne niebo, a ja nie potrafiłam być szczęśliwa....No i pewnego dnia Pan przyprowadził mnie pod Krzyż i pokazał, że calą tę okrutną autodestrukcje i nienawiść wziął na Siebie...No i "amputował" tę moją część osobowości i wstawił mi miłość i akceptacje do siebie :). Już nie karzę sie nieprzebaczeniem, a wybaczanie i posłuszeństwo Panu są już dużo prostsze, choć wiem, że moje uzdrowienie jeszcze nie zakończyło się i czasami zdarzają mi sie upadki, ale to już tylko od czasu do czasu, a poznałam już smak wybaczania (prawdziwego!) na co dzień i bycia posłuszną Panu. Alleluja!


Wróć do „Świadectwa, rozważania, nauczania ... ku wzajemnemu zbudowaniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości