kociaczkowe przemyślenia

W tym miejscu dzielimy się świadectwami działania Bożej łaski a także przemyśleniami nt. Słowa Bożego w celu zbudowania wiary innych.
mirka
Posty: 913
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: mirka » 16 paź 2014, 14:14

Sara pisze: Osoba opętana jest podmiotem, która współpracuje z Duchem Świętym i z nami
Tam gdzie jest obecny Duch Swiety, nie ma miejsca demon.E.S propaguje zwodnicze nauki.No coz,i ona ma swoich zwolennikow.Ale to ich zycie pokazuje do kogo naleza :(


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 16 paź 2014, 14:14

Nick pisze:Tak. Ostatni przypadek pamietam kiedy kobieta z drugiego konca polski przywiozla corke w zaawansowanym stadium opetania bo katoliccy egzorcysci odmowili pomocy, kiedy krzyze, rozance itp. zaczely fruwac w jej obecnosci, a ona sama bluzgala meskim glosem.
Natomiast Sara pisze cos o wypedzaniu demonow z chrzescijan. Z takim czyms nie spotkalem sie.


Opętanie dzielicie na lekkie i ciężkie? A może macie inne nazewnictwo kolejnych stadiów opętania...? I proszę wskazać mi TEKST BIBLIJNY< na podstawie którego opętanie można podzielić na kolejne "stadia".
Różańce latały..? A czemu nie łyżki i długopisy...? Albo kapota księżowska?
Nie dawaj wiary wszystkiemu, co usłyszysz.
Aha- poproszę namiary do tej kobiety(jej córki), jeśli rzeczywiście została uwolniona i jest osobą wierzącą, to z pewnością chętnie podzieli się świadectwem. Uwierzę w jej opętanie, kiedy usłyszę o szczegółach od niej. Prywatnie można- telefon, adres mailowy, blog, cokolwiek.


Osobiście byłam świadkiem "wyganiania demonów" z wierzących. Towarzyszyło temu sporo emocji, krzyków, płaczów etc..Uwalnianymi są na ogół młode kobiety (dziewczyny) o histerycznej naturze, często symulujące objawy opętania w celu zwrócenia na siebie uwagi.Tzw. "uwalniający" nie mają ŻADNEGO rozeznania duchowego i bardzo łatwo ich...nabrać.

Służba uwalniania doczekała się opracowania wielu procedur- powyższe "stadia opętania" to przykład powstawania takiej "nadduchowej nowomowy" i opisu elementów procedury uwalniania. Wychodzą "podręczniki" uwalniania. Im dalej w las, tym śmieszniej. Okazuje się, że demony mieszkają w wybranych miejscach ciała, ze można "pomóc" im wychodzić za pomocą ćwiczeń gimnastycznych, prowokowaniu wymiotów itp..Szczerze mówiąc nie wiem, jak można w takie coś...wierzyć. Cóż, ludzie wierzą w różne dziwne rzeczy...widać łatwiej jest wierzyć w bajki, niż oprzeć się naprawdę na Słowie Bożym.


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 16 paź 2014, 16:02

Sara, Ciekawe to co piszesz. I zdumiewa mnie to od dłuższego czasu.....bo nie raz zetknęłam się z podobnymi historiami..........i zadawałam sobie podobne pytania.
Ale jedynie sobie. Muszę popytać innych - na żywo.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 16 paź 2014, 16:07

Nick Jeśli to co pisze Sara jest prawdą i nie możesz temu zaprzeczyć, to istotnie E.Z. jest w ciężkim zwiedzeniu, prezentuje skrajny trzeciofalowy charyzmatyzm i Sara słusznie ostrzega przed tą kobietą. Rozumiem ze masz osobistą sympatię do tej osoby jednak nie powinno ci to przesłonić zła jakie się dzieje przez nią.
Czy masz jakieś dowody ze to co pisze Sara jest nieprawdą?


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 16 paź 2014, 16:09

Wszystko jest podane w linkach. Zaczerpnęłam dane z jej bloga oraz zapisu kazania na you tube. Wszystko można sobie samemu sprawdzić. To NIE JEST NIC OSOBISTEGO.


Ligia
Posty: 822
Rejestracja: 21 sie 2014, 20:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ligia » 16 paź 2014, 17:13

Sara pisze:2. W końcu staliśmy się (E.Z. i osoby z jej kręgu) świadomi swego autorytet- nie pozwalaliśmy diabłu się manifestować. Rozkazywaliśmy mu i on się słuchał nas [wcześniej nie byli tak świadomi tego autorytetu- swojego- to diabeł pozwalał sobie na więcej...].
3. Najpierw osoba uwalniana pokutuje, wyznaje grzechy, przebacza innym i wreszcie jest przestrzeń do działania. Osoba opętana jest podmiotem, która współpracuje z Duchem Świętym i z nami [ w Biblii nie ma opisanego ANI JEDNEGO przypadku uwolnienia od demonów osoby opętanej, które byłoby poprzedzone pokutą osoby uwalnianej!!!)


Saro, jestem z Toba w tej dyskusji, ale nie rozumiem, co jest nie tak z powyzszymi naukami.

Ad 2) Z Pisma dowiadujemy sie, ze mamy trwac w niewzruszonej ufnosci- z tego wynika, ze jezeli ktos jest slaby w wierze, moze nie potrafic przepedzic demona- czli innymi slowy, musi zdac sobie sprawe z wlasnego autorytetu (to tozsame z umocnieniem w wierze, bo autorytet osoby wynika bezposrednio z wiary w Chrystusa)

Ad 3) Osoba uwalniana owszem, nie wspolpracuje z Duchem, bo nie moze byc opetana, ale bedac opetana musi wykonac wyzej wymienione czynnosci- pokute, musi przebaczac, zmienic sie. Musi uwierzyc i narodzic sie na nowo. Hmm, czyli na opak troche, ale 60 proc. sensu jest... W kazdym razie nalezy zaczac od tego, zeby byla szansa pelnego uzdrowienia w przyszlosci


Wiatr wieczorami niósłby po mieście
pieśni grane w dawnych wiekach.
Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć,
za domem by szumiała rzeka.
Widzę tam wszystkich nas - idących brzegiem,
mnie, żonę, dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i dobrze, że człowiek nie wie,
co go czeka.
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 16 paź 2014, 17:50

Saro, jestem z Toba w tej dyskusji, ale nie rozumiem, co jest nie tak z powyzszymi naukami.
Ad 2) Z Pisma dowiadujemy sie, ze mamy trwac w niewzruszonej ufnosci- z tego wynika, ze jezeli ktos jest slaby w wierze, moze nie potrafic przepedzic demona- czli innymi slowy, musi zdac sobie sprawe z wlasnego autorytetu (to tozsame z umocnieniem w wierze, bo autorytet osoby wynika bezposrednio z wiary w Chrystusa)


To nie my mamy autorytet, a Bóg- to po pierwsze. Nie ma czegoś takiego, jak "nieuświadomiony autorytet" (mamy go niby, ale że nie jesteśmy go świadomi, to on "nie działa").
Nie ma w Słowie Bożym żadnego przypadku 'reaktywowania" mocy wskutek "uświadomienia sobie" autorytetu wierzącego.
Mamy mieć wiarę nie w siebie i swój autorytet, ale wiarę w Boga i Jemu powierzać wszystkie prośby.
Niektórzy (nie wszyscy) charyzmatycy z pojęcia wiary zrobili sobie magiczną formułkę a sobie samym przypisują "moce magiczne".


Ad 3) Osoba uwalniana owszem, nie wspolpracuje z Duchem, bo nie moze byc opetana, ale bedac opetana musi wykonac wyzej wymienione czynnosci- pokute, musi przebaczac, zmienic sie. Musi uwierzyc i narodzic sie na nowo. Hmm, czyli na opak troche, ale 60 proc. sensu jest... W kazdym razie nalezy zaczac od tego, zeby byla szansa pelnego uzdrowienia w przyszlosci[/quote]

Jeśli jest opętana, znajduje się w mocy diabła, pełni jego wolę i nie ma jak pokutować. Bo jest..opętana. Poczytaj sobie przypadki opętań w NT. Czy ten szaleniec, którego ludzie łańcuchami musieli skuwać, był w stanie pokutować i modlic się...? Oczywiście -nie. Jezus najpierw musiał go uwolnić. Tak też jest napisane- po uwolnieniu należy uwierzyć w Jezusa i Jemu powierzyć swoje życie, a nie...przed (bo to po prostu niemożliwe).


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 16 paź 2014, 18:08



Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 16 paź 2014, 19:12

Czy jest miejsce na chorobę gdy jest Jezus?
Czy jest miejsce na łzy gdy jest Jezus?
Czy jest miejsce na niezbawionych gdy jest Jezus?
Czy jest miejsce na działanie demonów gdy jet Jezus?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 16 paź 2014, 19:46

Lash pisze:Czy jest miejsce na chorobę gdy jest Jezus?

A jak ktoś choruje, niech uda się do starszych, aby namaściwszy go oliwą pomodlili się o jego zdrowie, a gdy wyzna grzechy, Bóg go posili (parafraza)Choruje kto między wami? Niech się modli
Czy jest miejsce na łzy gdy jest Jezus?

Na świecie ucisk mieć będziecie.
A nie dziwcie się, jeśli przez rozmaite próby przechodzicie.
Czy jest miejsce na niezbawionych gdy jest Jezus?

Wiara nie jest rzeczą wszystkich. Jedni uwierzą, inni nie. Każdy ma wolną wolę.
Czy jest miejsce na działanie demonów gdy jet Jezus?

W wierzącym mieszka Duch Święty. Albo Duch Chrystusowy, albo demon. Wierzący człowiek nie może być opętany albo zniewolony. Może odczuwać jakiś rodzaj działania demonicznego z zewnątrz- ale nigdy -od wewnątrz. Zatem nie potrzebuje "uwolnienia". Jeśli grzeszy, daje przystęp diabłu. Żeby się diabłu przeciwstawić tak, aby ten uciekł od niego, musi pokutować z grzechów.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 16 paź 2014, 20:04

Sara pisze:
Lash pisze:Czy jest miejsce na chorobę gdy jest Jezus?

A jak ktoś choruje, niech uda się do starszych, aby namaściwszy go oliwą pomodlili się o jego zdrowie, a gdy wyzna grzechy, Bóg go posili (parafraza)Choruje kto między wami? Niech się modli

Czy to jest odpowiedź?
Nie - mówisz co robić gdy ktoś jest chory.
Gwarancji uzdrowienia nie ma.
Nie kazdy nowonarodzony jest w 100% od razu udzdrowiony

Sara pisze:
Czy jest miejsce na łzy gdy jest Jezus?

Na świecie ucisk mieć będziecie.
A nie dziwcie się, jeśli przez rozmaite próby przechodzicie.


Ale Jezus ociera każda łzę.
Czy na świecie nie mamy chrób i łez? i brak zbawioenych

Sara pisze:
Czy jest miejsce na niezbawionych gdy jest Jezus?

Wiara nie jest rzeczą wszystkich. Jedni uwierzą, inni nie. Każdy ma wolną wolę.


Tak wiara nie jest rzeczą wszystkich. Jezus będac wśród ludu nie uzunął neezbawionych ale to zrobi.

Sara pisze:
Czy jest miejsce na działanie demonów gdy jet Jezus?

W wierzącym mieszka Duch Święty. Albo Duch Chrystusowy, albo demon. [/quote]

Czemu nie odpowiadasz na putanie?
Kto pytał czy w wierzacym mieszka demon? Albo czy wierzacy może być opetany?

Sara pisze:Wierzący człowiek nie może być opętany albo zniewolony.


Skad masz że nie moze być zniewlony?
Paweł temu przeczy
(24) A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, (25) napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy (26) i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.
(2 List do Tymoteusza 2:1-26, Biblia Warszawska)

Podobnie
(6) Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. (7) A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie. 1 tym 3


Sara pisze: Może odczuwać jakiś rodzaj działania demonicznego z zewnątrz- ale nigdy -od wewnątrz. Zatem nie potrzebuje "uwolnienia". Jeśli grzeszy, daje przystęp diabłu. Żeby się diabłu przeciwstawić tak, aby ten uciekł od niego, musi pokutować z grzechów.


Tak jak chory nie potrzebuje uzdowienia a płaczący pociesznia a żle myslacy chrześcijanin nawrócenia .... :lol:

Człowiek dajacy przystęp diabłu musi poddać się BOGU a pokuta jest potem ...


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 16 paź 2014, 20:25

napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy (26) i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.
(2 List do Tymoteusza 2:1-26, Biblia Warszawska)

Mowa o niewierzących. Skoro jeszcze nie znają prawdy...
Nie kazdy nowonarodzony jest w 100% od razu udzdrowiony

Nie. I wcale nie musi być.
Ale Jezus ociera każda łzę.

I otrze każdą łzę. Tam- kiedy będziemy już w ciałach uwielbionych. Tu może nas pocieszać, pokrzepiać, dodawać sił. Cierpienie jednak może nam towarzyszyć 9 w tych ciałach) do śmierci.
Jezus będac wśród ludu nie uzunął neezbawionych ale to zrobi
.
Nie każdy się nawrócił. Ale Bóg chce, aby każdy był zbawiony. Dlatego ewangelia jest dla wszystkich- jednakże nie wszyscy ją przyjmą, gdyż bardziej umiłowali grzech.
Czy jest miejsce na działanie demonów gdy jest Jezus?

Dziwne pytanie. Diabeł działa głównie w ludziach grzesznych i opornych na prawdę. Wśród wierzących chodzi "jak lew ryczący, szukając, kogo by pożreć"- działa poprzez wilki w owczej skórze, a znając ludzkie słabości próbuje kusić wykorzystując nasze złe pożądliwości. Dziecko Boże, które napełnia się Duchem Świętym i pokutuje z grzechów skutecznie przeciwstawia się diabłu, i zły nie może go tknąć. Jeśli jednak nie pokutuje i wybiera grzech, sam wystawia się na działanie diabła.
może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie
- jeśli ktoś długo grzeszy, nie chce pokutować, to może tak się zdarzyć. Pycha to grzech.


Człowiek dajacy przystęp diabłu musi poddać się BOGU a pokuta jest potem ...


Mowa o wierzących- jeśli człowiek daje przystęp diabłu, czyni to przede wszystkich poprzez grzech. Zatem aby się diabłu przeciwstawić, musi z tego grzechu NAJPIERW pokutować. Poddanie Bogu to po prostu okazanie Bogu posłuszeństwa.

Przepraszam Cię Lash, ale na więcej Twoich postów nie odpowiem. Twoja logika jest dla mnie zbyt pokrętna, uważam też, że przekręcasz cały czas Pismo, ciężko to 'prostować' (nie moja to rola), a dyskusja z Tobą zawsze mnie męczyła.

Wybacz, nie będę z Tobą więcej rozmawiać. Daję Cię do "ignorowanych", żeby mnie nie kusiło.


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 16 paź 2014, 22:14

Sara pisze:
Nick pisze:Tak. Ostatni przypadek pamietam kiedy kobieta z drugiego konca polski przywiozla corke w zaawansowanym stadium opetania bo katoliccy egzorcysci odmowili pomocy, kiedy krzyze, rozance itp. zaczely fruwac w jej obecnosci, a ona sama bluzgala meskim glosem.
Natomiast Sara pisze cos o wypedzaniu demonow z chrzescijan. Z takim czyms nie spotkalem sie.


Opętanie dzielicie na lekkie i ciężkie? A może macie inne nazewnictwo kolejnych stadiów opętania...? I proszę wskazać mi TEKST BIBLIJNY< na podstawie którego opętanie można podzielić na kolejne "stadia".



Słuchaj... Po pierwsze ja nie jestem "wy" :D
Po drugie, to po prostu moje nazewnictwo. "Tekst biblijny" nie dzieli na "stadia opętania".
Chodzi mi o to, że człowiek opętany może np. nie przejawiać tego zewnętrznie.
Ale bywają też tacy, przez których demony manifestują się.
Dlatego nazwałem to zaawansowanym opętaniem.
Rozumiesz?

Różańce latały..?

No latały. I krzyże.

A czemu nie łyżki i długopisy...? Albo kapota księżowska?


A skąd ja mam wiedzieć czemu???

Nie dawaj wiary wszystkiemu, co usłyszysz.


Nie daję, dlatego z dużym dystansem podchodzę do Twoich opinii na temat tego zboru i jego członków. Jak już wspomniałem- nie podoba mi się ich nauka w sensie ogólnym. Ale Twoje "recenzje" też mocno odbiegają od obiektywnej prawdy.

Aha- poproszę namiary do tej kobiety(jej córki), jeśli rzeczywiście została uwolniona i jest osobą wierzącą, to z pewnością chętnie podzieli się świadectwem. Uwierzę w jej opętanie, kiedy usłyszę o szczegółach od niej. Prywatnie można- telefon, adres mailowy, blog, cokolwiek.


A może jeszcze PESEL? Bo czemu by nie skoro niedawno na forum UP ustaliliście pesel pastora Kulca po to, by sprawdzić czy weźmie udział w wydarzeniu, które wg Was jest zlotem antychrystów :lol:
To jest żałosne....
Nie znam danych adresowych tej osoby. Kiedy ktoś prosi o pomoc to pomaga mu się, a nie zakłada kartotekę i spisuje z dowodu.
A nawet gdybym miał to i tak bym Ci nie podał.
Natomiast mogę Ci podać swój nr. i jak ładnie poprosisz to opowiem Ci co widziałem podczas egzorcyzmów tej dziewczyny. Mogę Ci też podać namiary do innych osób, które w tym uczestniczyły. Jeden brat ma do dziś bliznę na nosie po tym jak dostał z buta w twarz :-?

Osobiście byłam świadkiem "wyganiania demonów" z wierzących.


Bo widzisz, gdybyś znała Biblię, a raczej- gdybyś rozumiała jej przesłanie nie tylko literalnie, to wiedziałabyś, że wyganianie demonów z osób wierzących nie jest niczym nadzwyczajnym! Bo czy np. katolicy nie wierzą w Boga???
Natomiast wyganianie demonów z chrześcijan- czyli osób zapieczętowanych Duchem Świętym to już patologia
Pytanie do Ciebie- czy uważasz, że wszyscy ludzie w zborach są dziećmi Boga i stają się nimi z automatu wstępując do zboru? Pomyśl...

Towarzyszyło temu sporo emocji, krzyków, płaczów etc..Uwalnianymi są na ogół młode kobiety (dziewczyny) o histerycznej naturze, często symulujące objawy opętania w celu zwrócenia na siebie uwagi.Tzw. "uwalniający" nie mają ŻADNEGO rozeznania duchowego i bardzo łatwo ich...nabrać.


Z tym nie dyskutuję bowiem dostałaś "wodę na młyn" i właśnie robisz to o czy pisałem, że robisz od lat. Baw się dobrze skoro masz takie hobby.

Służba uwalniania doczekała się opracowania wielu procedur- powyższe "stadia opętania" to przykład powstawania takiej "nadduchowej nowomowy" i opisu elementów procedury uwalniania.



Wyjaśniłem już dlaczego napisałem o "ciężkim opętaniu". Widzisz jak niewiele Ci potrzeba by się nakręcić...

Okazuje się, że demony mieszkają w wybranych miejscach ciała


A gdzie wg Ciebie mieszkają? Poza ciałem opętanego stojąc obok? :D


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 17 paź 2014, 00:26

Sara pisze:
napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy (26) i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.
(2 List do Tymoteusza 2:1-26, Biblia Warszawska)

Mowa o niewierzących. Skoro jeszcze nie znają prawdy...


Serio?
super:
(26) Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, (List do Hebrajczyków 10:26, Biblia Tysiąclecia)

Więc: jeśli to tylko chrześcijanie maja poznanie i ty grzeszysz w włanej woli to nie ma dl ciebie ratunku.

Pomijam już fakt że te teksty ewidentnie mówią o zniewoleniu chrześcijan:
(5) Dlatego nie mogąc tego dłużej znosić, posłałem [go], aby zbadał wiarę waszą, czy przypadkiem nie zwiódł was kusiciel i czy trud nasz nie okazał się daremny. 1 tym 3
Albo to:
(6) Nie [może być] świeżo ochrzczony, ażeby wbiwszy się w pychę nie wpadł w diabelskie potępienie. (7) Powinien też mieć dobre świadectwo ze strony tych, którzy są z zewnątrz, żeby się nie naraził na wzgardę i sidła diabelskie. 1 tym 3

Co robią sidła diabelskie z kimś kto nie ma dobrego świdectwa?
Czy z sideł potrzebujemy uwolnienia?
Czy nie jest winny wierzący?


Sara pisze:
Nie kazdy nowonarodzony jest w 100% od razu udzdrowiony

Nie. I wcale nie musi być.


Ale uwolniony z wpływów diabelskich i owszem ...
Ciekawe:
ie musi być odnowiony w umysle/ rozumieć / w pełni radości /w pokoju etc ... ale musi być uwolniony od więzów i petów szatana? skad to masz?


Sara pisze:
Ale Jezus ociera każda łzę.

I otrze każdą łzę. Tam- kiedy będziemy już w ciałach uwielbionych. Tu może nas pocieszać, pokrzepiać, dodawać sił. Cierpienie jednak może nam towarzyszyć 9 w tych ciałach) do śmierci.


I dokładnie jest tak samo z wpływem sztana zewnętrznym i wewnetrznym
czy nie wierzysz że Jakub pisał to do wierzących?

(14) Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie. (15) Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna. (16) Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn. Jak 3

Skad u wierzących demoniczna mowa?



Sara pisze:
Jezus będac wśród ludu nie uzunął neezbawionych ale to zrobi
.
Nie każdy się nawrócił. Ale Bóg chce, aby każdy był zbawiony. Dlatego ewangelia jest dla wszystkich- jednakże nie wszyscy ją przyjmą, gdyż bardziej umiłowali grzech.


Nie na temat. Jezus usuwa niewierzących ale nie zrobił tego ale pozwala aby kąkol rósł z pszenicą w kościele.

Sara pisze:
Czy jest miejsce na działanie demonów gdy jest Jezus?

Dziwne pytanie. Diabeł działa głównie w ludziach grzesznych i opornych na prawdę.


A wierzący nie są niektórzy oporni na prawdę? Albo jezyk maja rozpetany piekłem?


Sara pisze: Wśród wierzących chodzi "jak lew ryczący, szukając, kogo by pożreć"- działa poprzez wilki w owczej skórze, a znając ludzkie słabości próbuje kusić wykorzystując nasze złe pożądliwości.


Czy tylko?

Sara pisze: Dziecko Boże, które napełnia się Duchem Świętym i pokutuje z grzechów skutecznie przeciwstawia się diabłu, i zły nie może go tknąć. Jeśli jednak nie pokutuje i wybiera grzech, sam wystawia się na działanie diabła.


Ciekawe.
Pomijam małą biblijnośc twojego wywodu ale zwróc uwagę na dalsze konsekwencje.
wierzysz w wolność woli .... więc idź dalej.
Co gdy grzeszy bardziej
czyż twój wierzący nie wypędza Ducha Św i nie oddaje się demonom?
badż konsekwentna.
skoro ma wolną wolę to moze popełnił błąd i grzesząc dał przystęp diabłu i jest zniewolony. a ty przez swoją niewiarę nie uwalniasz go...
Tyle z konsekwencji wolnej woli!



Sara pisze:
może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie
- jeśli ktoś długo grzeszy, nie chce pokutować, to może tak się zdarzyć. Pycha to grzech.


A ty nigdy nie wpadłaś w pychę?
A co jeśli nauczyciel którego słuchasz popadł w pychę ale ty o tym niewiesz? i co jest stale zniewolony? czy może sam się uwalnia? A może pokuta uwalnia nas automatycznie? jelsi tak podaj Naukę pisma

Sara pisze:

Człowiek dajacy przystęp diabłu musi poddać się BOGU a pokuta jest potem ...


Mowa o wierzących- jeśli człowiek daje przystęp diabłu, czyni to przede wszystkich poprzez grzech.


Spoko ...

Sara pisze: Zatem aby się diabłu przeciwstawić, musi z tego grzechu NAJPIERW pokutować. Poddanie Bogu to po prostu okazanie Bogu posłuszeństwa.


Nope.
jakub mówi cos innego.
Jakub mówi poddaj sie Bogu a nie pokutuj..... dlaczego?

Sara pisze:

Przepraszam Cię Lash, ale na więcej Twoich postów nie odpowiem.


Przeprosiny przyjęte.

Sara pisze: Twoja logika jest dla mnie zbyt pokrętna,


I prosta Droga dla tego kto kreci wydaje się kręta...

Sara pisze: uważam też, że przekręcasz cały czas Pismo, ciężko to 'prostować' (nie moja to rola), a dyskusja z Tobą zawsze mnie męczyła.


Bo jestem wymagającym dyskutantem a nie klepaczem po ramieniu.
I już zdajesz sobie sprawę że nie masz racji...

Nie potrafisz odpowiedziec skąd u wierzacych Jak 3 demoniczna mowa....

Sara pisze:

Wybacz, nie będę z Tobą więcej rozmawiać. Daję Cię do "ignorowanych", żeby mnie nie kusiło.


Nie dasz rady
admina nie da sie ...

spoko nie musisz odpowiadać .. zawsze możesz zostać przy swoim ...


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 17 paź 2014, 14:27

Nick- przeczytaj sobie moje wcześniejsze posty odnośnie "nauk" wyznawanych przez E.Z.
Nie zamierzam rozmawiać na poziomie personalnym- a do tego cały czas zmierzasz. Swoje zdanie na temat tej "nauki" z uzasadnieniem podałam. Odnieś się lub dajmy sobie spokój, skoro nie masz nic merytorycznego do powiedzenia.
Gdybyś rozumiała jej przesłanie nie tylko literalnie, to wiedziałabyś, że wyganianie demonów z osób wierzących nie jest niczym nadzwyczajnym! Bo czy np. katolicy nie wierzą w Boga??

Mam na myśli wyganianie demonów z ludzi uznanych za nowonarodzonych, a nie wierzących w cokolwiek.
Ale ja już napisałam wszystko. Nie będę się w kółko powtarzać. Na ulicy prostej jest cała masa artykułów, które wyjaśniają bardziej szczegółowo niezdrowe zjawiska w zborach:
http://www.ulicaprosta.net/new/artykuly ... uwalniania

Polecam.Wiele się wyjaśni.



Wróć do „Świadectwa, rozważania, nauczania ... ku wzajemnemu zbudowaniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości