PROTESTANCI

Nie wiem,gdzie umieścić ten temat. Szukam i nie znajduję, więc jeśli nie tu powinien być,to proszę o przeniesienie.
Ale nie o tym.
Przypadkiem wpadłam na YT na taki wywiad złożony z kilku odcinków generalnie promujący książkę autora, ale dotyczy /i książka i wywiad/ innego spojrzenia na leczenie, lecznictwo.
Wiem,że kiedyś dawno, chyba na tym forum była ostra dyskusja na temat alternatywnych metod leczenia, homeoterapii itp.klimaty.
Autor stwierdza, że wszelkie choroby,nawet te z któymi dzisiejsza medycyna nie daje sobie rady, można wyleczyć. Na przykłąd witaminą C /oczywiście odpowiednio podaną itd/. Dużo mówi o różnych naturalnych substancjach zbawiennych dla zdrowie.
Wiem,że większość potępia np.homeoterapię, ale faktem jest ,że działa.
O co mi chodzi.Takie jedno zdanie padło w 3 części,któe daje mi dużo do myślenia.
Mówi on coś takiego, że obecna medycyna, ta kliniczna,wyspecjalizowana to właściwie historia nieco ponad 100-letnia. Przez tysiące lat ludzie leczyli się tylko ziołami i tym co obecnie nazywamy alternatywną medycyną /choćby akupunktura, oczyszczanie organizmu itp./.
Ze zdumieniem stwierdziłam,że facet ma rację.
Teraz lekarz specjalista np.od wątroby nie ma pojęcia o uchu czy oku. Leczy objaw,zapisuje leki /za co ma profity firm farmaceutycznych/, a nie myśli o tym,że dany lek pomoże na wątrobę ale doprowadzi np.do zawału.
Obszernie wypowiada się o raku, cholesterolu,cukrzycy itd.
Jeśli kogoś interesuje to wklejam linka do 3-go odcinka
https://www.youtube.com/watch?v=B7Y5X7_Ak-s
Ja już dalsze odsłuchałam.Wszystkie są równie ciekawe, chociaż nie z każdym słowem się zgadzam.
Może warto by książkę poczytać, ale niestety, cenowo jest poza moim zasięgiem.

kontousunięte1, słucham tego, co podałaś i po raz kolejny wszystko go góry nogami się odwraca...
Mam na myśli to, że raz po raz ktoś ogłasza super nowe zrozumienie tematu zdrowia. Np. są tacy co głoszą: Vitamina B17 to super sprawa...
ktoś inny woła: nie ma czegoś takiego jak Vitamina B17 (co ciekawe słyszałem to z ust adwentysty, w jego wykładzie, a jednocześnie u adwentystów o tej witaminie było bardzo głośno... I bądź tu mądry!)
A ten pan Zięba mówi: już się odchodzi od Vitaminy B17... a tylko w Polsce jeszcze jest popularna...

Można kręćka dostać, gdy się raz to, a potem tamto słyszy, czyta... Nie sposób za tym wszystkim nadążyć i trudno orzec, kto i kiedy mówi prawdę nad prawdami...

Już mam przesyt tych wiadomości, ale temat ciekawy, więc poznawać warto, ale zamieszanie jest totalne!

Zbyszekg4 pisze:Np. są tacy co głoszą: Vitamina B17 to super sprawa...
ktoś inny woła: nie ma czegoś takiego jak Vitamina B17

To jest kwas pruski (naturalny cyjanek), a nazwa B17 jest potoczną nazwą. Dobrze jest jeść jądra pestek moreli- nie zachorujesz na raka.

Zbyszekg4 pisze:Można kręćka dostać, gdy się raz to, a potem tamto słyszy, czyta... Nie sposób za tym wszystkim nadążyć i trudno orzec, kto i kiedy mówi prawdę nad prawdami...

O tak, ja też tak to odbieram, ale bardziej w tym całym zamieszaniu interesuje mnie postrzeganie nas na tzw. medycynę alternatywną.
Jest ona bardzo ostro wyśmiewana,krytykowana itd. Faktem jest, i tu facet ma rację,że przez tysiące lat innej nie było.

Nick pisze:brze jest jeść jądra pestek moreli- nie zachorujesz na raka.

Był taki chory na raka,który korzystał z tego i nie żyje jakieś półtora roku . Myślę,że wiesz o kim mówię

Nick pisze:To jest kwas pruski (naturalny cyjanek), a nazwa B17 jest potoczną nazwą.

No nie strasz mnie . Strasznie to brzmi , a witamina to witamina

kontousunięte1 pisze:Był taki chory na raka,który korzystał z tego i nie żyje jakieś półtora roku . Myślę,że wiesz o kim mówię

Czasem jest zbyt późno na cokolwiek, dlatego profilaktyka jest ważna.
Z pestkami jest też ten problem, że spełniają swoją funkcję do pół roku od zbioru- później stają się bezwartościowe. Jednak można sprowadzić np. z USA B17 w kapsułkach.
Ale nie kojarzę o kim mówisz

kontousunięte1 pisze:

Nick pisze:To jest kwas pruski (naturalny cyjanek), a nazwa B17 jest potoczną nazwą.

No nie strasz mnie . Strasznie to brzmi , a witamina to witamina

Na szczęście Bóg to tak skonstruował, że w tym przypadku uaktywnia się jedynie w kontakcie z komórką nowotworową. Zdrowych nie niszczy.

Nick pisze:Ale nie kojarzę o kim mówisz

Napiszę na PW.

Nick pisze:Na szczęście Bóg to tak skonstruował, że w tym przypadku uaktywnia się jedynie w kontakcie z komórką nowotworową. Zdrowych nie niszczy.

No to hura. Ja z chemii jestem cienka jak makaron nitki