: 20 sie 2015, 00:53
Teraz nastała jasność
Miejsce spotkań chrześcijan z kościołów ewangelickich i ewangelicznych
http://protestanci.info/
Klangman pisze:Dodając do siebie wszystkie liczby na tarczy zegara według następującego klucza: 1+2 (jako dwunasta) + 1+2+1 (jako dwunasta jeden) + 1+2+3 (jako dwunasta trzy); dodamy do siebie 2088 liczb i uzyskamy wynik równy 8100.
Dzieląc dzień na połowy (od 12:00 do 5:59 i od 6:00 do 11:59) otrzymamy dwa zestawy po 1044 liczby (widać 144). Pierwszy z nich sumuje się do 3600 (ładnie kojarzy się z 360 stopni), a drugi da nam 4500 (ładnie kojarzy się z 45 stopni).
Otrzymujemy zatem kolejny haczyk umożliwiający łączenie czasu i dwóch połówek (tym razem dnia) z geometrią.
Ponadto kolejne 432 liczby od początku dnia sumują się, dziwnym zbiegiem okoliczności, równiutko do 1200
Pozdrawiam
Torcik pisze:Fascynujace.
A jakie dwie cyfry daja 5? Mam na mysli pytanie z postu 21.08.2015 godz.11:44. Nikt nie odpowiedzial,a ja z matmy malo bystra jestem.
O godzinie 9:50 mamy między wskazówkami 5 stopni
magda pisze:Oglądałam filmik o liczbach fibonaccieo jeden z wielu i były tam rózne takie pokazane gdzie te liczby występują i gościu też wyrzucał zera jak klangman co mnie zadziwiło .Klangmanie szukaj , szukaj a moze cos przypadkiem odkryjesz.
Klangman pisze:Tarcza zegara (pełen obrót) to 360°. Każde 5 minut to 30°, bo 360:12=30. Godzina 9:50 ustawia wskazówki w okolicach zegarowej dziesiątki. Precyzyjnie w dziesiątkę trafia dłuższa wskazówka, krótsza nie wskazuje dziewiątki (wtedy byłoby 30 stopni) lecz musi być przesunięta w kierunku dziesiątki. Pytanie brzmi: o ile stopni? Każda minuta na tarczy zegara to 0.5 stopnia dla wskazówki krótszej. 50 minut oznacza 25 stopni.
Zatem 30-25=5.
Nie umiem jaśniej wytłumaczyć. Mam nadzieję, że to wystarczy.