Dzisiaj napiszę coś o powiązaniu geometrii i czasu
Jest takie słowo, które pięknie łączy oba zjawiska:
PUNKTUALNOŚĆ.
Pojawmy się zatem punktualnie o:
11:11
Podobno są ludzie, którzy często widzą tą obfitującą w jedenastki godzinę (sam jestem jedną z nich). Co nam mówi geometria o tym położeniu wskazówek?
Odpowiedź jest zaskakująca:
Jest to najbliższe (po idealnych 9:00/21:00, oraz 3:00/15:00) kątowi prostemu ułożenie wskazówek, gdy skupimy się na tylko godzinach i minutach. Wartość kąta między wskazówkami będzie miała wartość 90.5 stopnia.
Co ciekawe, test znikającego zera ustawi ją na piedestale. W pozostałych przypadkach brak minut można utożsamić z brakiem potrzeby wskazania ich wskazówką. Wobec braku wskazówki minutowej nie uzyskamy kąta prostego.
22:22 (też są osoby, które często widują tą godzinę)
Godzina ta tworzy na tarczy zegarka przekątną. Zakładając ograniczenie do godzin i minut nie ma precyzyjniejszego sposobu dla wyrażenia przekątnej w... czasie
Drugim przybliżeniem jest godzina nawiązująca do (wspominanej już w innych postach) liczby 256 (właściwa częstotliwość dźwięku C). 2 i 8. Dwa do potęgi ósmej daje 256. Otrzymamy godzinę 14:40 (lub 7:40).
Test znikającego zera pokaże nam znane z Biblii 144 (tam występuje pomnożone przez 1000).
Liczba 22 oczywiście też jest liczbą "hebrajską":
22x22 = 484
Pozdrawiam
Ps. Czy 180 stopni (precyzyjne) uzyskujemy na pewno tylko dla szóstki (6:00/18:00), natomiast 360 stopni tylko dla dwunastki (12:00/24:00) ??