Liczby pierwsze

Fizyka, Chemia, Matematyka, etc.
Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 03 sty 2014, 16:46

magda pisze:
fauxpas pisze:Klangman, boję się Ciebie...


Klangmen to po prostu fantasta.


To prawda :) Czasem uciekam od standardów logicznego rozumowania ludzi :)


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 03 sty 2014, 17:28

Klangman pisze:a ten oparty o zero (niewyobrażalna jednostka, bo oznacza nic)


Ale w twoich wywodach 0 nie jest niczym w tej liczbie ono informuje że nie ma tam cyfr od 1-9 , czyli ma 4 setki, 4 dziesiatki i 0 jednosci a to jest pewna informacja kturej nie mozna odrzucić bo ta liczba bez tej informacji ma juz inna informację że posiada 1 setke 4 dziesiatki i 4 jedności. czyli to juz nie ta sama liczba i nie ma nic wspólnego z twoim wywodem dzięki któremu otrzymałeś liczbę z zerem na końcu. po prostu wprowadziłeś zupełnie inną liczbę. czyli twój poprzedni wywód nic z nią nie ma wspólnego. Po prostu lipa po całości.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fauxpas » 03 sty 2014, 18:03

Klangman, spróbuj jeszcze z rzymskim systemem liczenia (I, V, X, L, C, D, M), wszak Jezus mówił wszytko pod ich okupacją ;-).

A tak serio: boję się Ciebie, bo rozmawiasz sam ze sobą - choć za pewne robisz to dla żartu - ale nie jest to strach-strach, ale raczej strach-zmartwienie. Zwłaszcza, że numerologia, której formę uprawiasz (i, wbrew pozorom, nie ma ona nic wspólnego z matematyką - Ty sobie po prostu dobierasz liczby i skreślasz dla z góry ustalonej tezy, bez żadnej logicznej podstawy) może być niebezpieczna i doprowadzić do jakiejś formy "szaleństwa".

Żartobliwe rozdwojenie jaźni i fanatyzm numeryczny daje dosyć piorunujące wrażenie.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 03 sty 2014, 21:34

fauxpas pisze: Ty sobie po prostu dobierasz liczby i skreślasz dla z góry ustalonej tezy, bez żadnej logicznej podstawy) może być niebezpieczna i doprowadzić do jakiejś formy "szaleństwa".


Obawiam się ze masz rację :-/


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 04 sty 2014, 07:00

magda pisze:
Klangman pisze:a ten oparty o zero (niewyobrażalna jednostka, bo oznacza nic)


Ale w twoich wywodach 0 nie jest niczym w tej liczbie ono informuje że nie ma tam cyfr od 1-9 , czyli ma 4 setki, 4 dziesiatki i 0 jednosci a to jest pewna informacja kturej nie mozna odrzucić bo ta liczba bez tej informacji ma juz inna informację że posiada 1 setke 4 dziesiatki i 4 jedności. czyli to juz nie ta sama liczba i nie ma nic wspólnego z twoim wywodem dzięki któremu otrzymałeś liczbę z zerem na końcu. po prostu wprowadziłeś zupełnie inną liczbę. czyli twój poprzedni wywód nic z nią nie ma wspólnego. Po prostu lipa po całości.


Jak już wspominałem nie interesuje mnie czysta matematyka. Nie musisz mnie przekonywać, że matematycznie to nie ma sensu, ponieważ jakoś tak się składa, że to wiem. Aby jednak wyrazić się jasno (czasami zapewne trzeba) napiszę specjalnie dla Ciebie. Wiem, Magdo, że moje dociekania nie mają matematycznego sensu :) Wiem jednak co się wydarzyło w konsekwencji moich niektórych dociekań. Wszystko znajdzie swój finał w książce, którą piszę i dopiero stanie się w pełni zrozumiałe. Póki co polecam skoncentrować się na tabelce (jako jedyna dostałaś odpowiedź mojej zagadki) i zastanowić się nad zmiennością Znaku (jest to ważne zwłaszcza w kontekście Izraela). Ważniejsze jest to dlaczego istnieje powiązanie między: liczbą Pi, formą zapisu nutowego, masztem statku, literą N, literą X, oraz flagą.

N w języku hebrajskim ma wartość cyfrową 50 i 700. Litery N i Z potrafią utworzyć kwadrat z przekątnymi. Z ma w języku hebrajskim wartość liczbową 7. Gdy uzyskamy kwadrat z przekątnymi i pobawimy się w znikające zero to otrzymamy ---> 707 ---> 77 (wartość liczbowa imienia Jezus w języku polskim). Nie doszedłbym do tego, gdyby nie... koszulka, którą nosiłem, a która głosiła "I call NZ home" (zapewne chodziło o Nową Zelandię ale tak jakoś dziwnie się składa, że wskazany na niej punkt znajdował się mniej więcej tam, gdzie przekątna kwadratu styka się z opisanym na kwadracie okręgiem). Takich dziwactw (przejawów szaleństwa?) są dziesiątki i tylko dlatego, że mam wiarę to nie zwariowałem.

Ps. Jeśli to lipa to mam nadzieję, że ubrane w swój kontekst (książka) nawiąże do "Śpiewającej lipki" i w konsekwencji okaże się pożyteczną bajką :)

"Spadam powoli, spadam, w korytarze świateł, w pomruki znaczeń (...)
Spadam, chroni mnie wiara, niech będzie chwała Bogu, a w mojej duszy spokój"

http://www.youtube.com/watch?v=JmKLT59cTIc


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 04 sty 2014, 07:27

fauxpas pisze:Klangman, spróbuj jeszcze z rzymskim systemem liczenia (I, V, X, L, C, D, M), wszak Jezus mówił wszytko pod ich okupacją ;-).

A tak serio: boję się Ciebie, bo rozmawiasz sam ze sobą - choć za pewne robisz to dla żartu - ale nie jest to strach-strach, ale raczej strach-zmartwienie. Zwłaszcza, że numerologia, której formę uprawiasz (i, wbrew pozorom, nie ma ona nic wspólnego z matematyką - Ty sobie po prostu dobierasz liczby i skreślasz dla z góry ustalonej tezy, bez żadnej logicznej podstawy) może być niebezpieczna i doprowadzić do jakiejś formy "szaleństwa".

Żartobliwe rozdwojenie jaźni i fanatyzm numeryczny daje dosyć piorunujące wrażenie.


Rozmawiałem sam ze sobą jako wyraz protestu przeciw temu, że wielu Chrześcijan woli toczyć spory niż zainteresować się czymś co wykracza poza nie. Fanatyzm numeryczny to była kwestia kilkunastu ostatnich dni (możesz mi wierzyć lub nie). Wcześniej interesowała mnie głównie muzyka i poezja. Cyfrowym nawiązaniem do muzyki było natomiast:

256 Hz - jako właściwa częstotliwość dźwięku C
432 Hz (wczoraj ukuła mnie w oczy tablica rejestracyjna z końcówką 432AA) - właściwa częstotliwość dźwięku A
440 Hz - częstotliwość dźwięku A po zmianach

a z innych:

144 - tutaj pojawia się już zamieszanie z zerem i jedynką ale by nie mącić zaznaczę tylko, że chodzi o fakt jedynki z przodu i 44 z tyłu. Konsekwencją dalekiego od matematycznych reguł rozdwojenia tego wyrażenia będzie zwrócenie uwagi na hebrajskie "dziecko" (wartość numeryczna 44), Adam (wartość numeryczna 45 ale tworzy się to słowo przy wykorzystaniu tzw. przydechu "A" ---> 44 + 1).

111 - związane jest z dziwnym kwadratem magicznym o boku 6 (jego pole powierzchni to 36, a liczby od 1 do 36 po zsumowaniu dają 666).

Wnioskować chciałbym następująco - to co związane z cyframi/liczbami (w książce będą one symbolizować ludzką mądrość w oderwaniu od miłości Boga) okaże się śmiercią jeśli nie wykroczymy poza nie. Dlatego kwadrat ze swoimi krawędziami będzie m.in. przejawem doczesnej logiki i poznawalności (w kwadracie wszystko jest skończone). Okrąg z liczbą Pi (staram się też nawiązać do zasady złotego podziału jako, że jest on odpowiedzialny za piękno) będzie symbolizował m.in. mądrość wykraczającą poza mądrość ludzką (nieskończoność).

Dziwi mnie podejście, które każe się wam koncentrować na dziurze w całym zamiast zwrócić uwagę na to co w moich postach jest ciekawe i warte rozważenia, a może nawet kontynuacji. No ale, jak już zdążyłem zauważyć (również obserwując siebie), wiele osób (w tym ja) lubi polemizować by udowadniać swoją rację (psychologicznie może być to przejaw zranionego ego, czyli głęboko ukrytego braku miłości własnej).

Pozdrawiam :)

Ps. Świetna uwaga z rzymskim sposobem liczenia! :) Jeśli zauważę ślad tej logiki, która mnie interesuje to na pewno to wykorzystam.


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 04 sty 2014, 07:48

Dodam też, że numerologią hebrajską (chyba właściwsze będzie określenie gematria) zainteresowałem się szczątkowo i na także niedawno. Nie widzę w tym nic złego jako, że można z niej wysnuć ciekawe wnioski odnośnie Biblii i Jezusa.

Swoją drogą polecam: http://www.cai.org/pl/traktaty/biblia-i-matematyka

W przekładach linearnych Starego i Nowego Testamentu (wydawnictwa Vocatio) znajdują się tabelki, które pokazują wartości numeryczne liter hebrajskich. Skoro tam je umieścili to nabrałem ufności, że nie zaszkodzę sobie poszukiwaniami, które mogą się źle kojarzyć. Swoją drogą fiksacja na punkcie szukania wszędzie złego jakoś mnie nie przekonuje. Dlatego też aby sprawdzić do czego w czasie moich poszukiwań doszedłem kupiłem książkę o Kabale (zgroza!? :) ). Tam znalazłem interesujące informacje o słowie "dziecko" i "Adam", oraz liczbie 13. Zaskoczeniem było też dla mnie to, że w wielu sprawach doszedłem do tego samego co oni.

Wszystko chcę wykorzystać do tego, by wskazać, że kabaliści w swym wnioskowaniu w dziwny sposób pomijają Istotę wszystkiego - Jezusa.


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 04 sty 2014, 13:10

Na koniec (bo mam nadzieję, że wkrótce znajdę w sobie siłę, by się nie wymądrzać) chciałbym zaznaczyć, że na forach internetowych występowałem tylko jako Klangman (i tylko w dziale liczby pierwsze pozwoliłem sobie na dialog z samym sobą) :)
Pozdrawiam :)


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 04 sty 2014, 20:37

Wiesz na twojej zasadzie to mój syn mieszkający w loku nr 66 w W-wie na Woli ma sąsiadkę której się zdażyło mieć numer 6 mieszkania ( on ma tylko 4) ale ta babina mocno już nadgryziona zębem czasu i ledwo łażąca nawet do sklepu to w adresie ma trzy 6 i w dzielnicy Wola wiec pewnie pełni wolę Szatana Antychrysta . No dlaczego by nie na twoich zasadach rozumowania to na pewno ta starowinka ma cos wspólnego z Djabłem ,czyż nie? Nozywa się kazimierczak więc jej nazwisko tu sie nie liczy a tylko adres. Czy wedłóg ciebie to dobre rozumowanie?


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 05 sty 2014, 12:15

magda pisze:Wiesz na twojej zasadzie to mój syn mieszkający w loku nr 66 w W-wie na Woli ma sąsiadkę której się zdażyło mieć numer 6 mieszkania ( on ma tylko 4) ale ta babina mocno już nadgryziona zębem czasu i ledwo łażąca nawet do sklepu to w adresie ma trzy 6 i w dzielnicy Wola wiec pewnie pełni wolę Szatana Antychrysta . No dlaczego by nie na twoich zasadach rozumowania to na pewno ta starowinka ma cos wspólnego z Djabłem ,czyż nie? Nozywa się kazimierczak więc jej nazwisko tu sie nie liczy a tylko adres. Czy wedłóg ciebie to dobre rozumowanie?


Aby zbliżyło się to trochę do moich przemyśleń musiałabyś to powiązać z częstotliwościami dźwięków, geometrią, zmiennością w czasie graficznego zapisu Taw i innymi różnościami. Wówczas będzie to bardziej przekonujące :) Spróbuj jeśli masz czas i ochotę :)

Twoje rozumienie jest po prostu proste (w sensie nie ma tam za dużo dostrzegalnej logiki). Zauważ, że moje absurdalne "znikające zero" prowadzi do logicznych cyfr. Oczywiście mogę nie dostrzegać głębi Twojego odkrycia. Rozpisz to uzupełniając o więcej ciekawostek to będzie co zgłębiać :) Myślę, że nic się w tym złowrogiego nie ukrywa :)


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 05 sty 2014, 12:50

Aby udowodnić, że ja swoje tezy związane ze znikającym zerem mogę rozbudować, dodam coś jeszcze (trochę już jestem tym zmęczony, no ale specjalnie dla Ciebie):

Sinus swój maksymalny punkt osiąga przy x = Π/2 + 2kΠ
Cosinus swój maksymalny punkt osiąga przy x = 2kΠ

Przejdźmy do częstotliwości dźwięku A i podstawmy jako k. Za wartość Π przyjmiemy niedokładne 3.14. Co otrzymamy?

Dla sinusa: x = 3.14/2 + 2x432x3.14 = 1.57 + 2712.96 = 2714.53
Dla cosinusa: x = 2x432x3.14 = 2712.96

W sumie drugie obliczenia były zbędne, bo wystarczyło po prostu odjąć 1.57.

Teraz obliczmy iloraz tych dwóch wyników:

2714.53/2712.96 = 1.000578704

I znowu zabawa w "znikające zero", tym razem wzbogacona o znikający przecinek :) ---> otrzymujemy liczbę 157874.
Do czego da się ją sprowadzić? To znowu teraz zabawa w najniższy dzielnik :)

157874:2 = 78937
78937:193 = 409 ---> znika zero
49:7 = 7

49 to inaczej 7x7, a X nawiązuje do graficznego wyrazu znaku Taw. 77 to w języku polskim wartość liczbowa imienia Jezus (J=10,Z=7,S=60). A gdy nałożymy na siebie N (jako nun końcowe w hebrajskim ma wartość 700) i Z (w hebrajskim ma wartość liczbową 7) to otrzymamy kwadrat z przekątnymi, a w środku 0. Ten kształt nawiązuje do okręgu (jajka?). Co się dzieje z tym zerem (okręgiem, jajkiem), gdy zniknie ze środka? Opisuje ono kwadrat jako wyraz nieskończoności. Może teraz logiczniejszym będzie moje wiązanie częstotliwości z kwadratem?


Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fauxpas » 05 sty 2014, 14:34

Klangman, chyba powinieneś mieć osobny wątek, bo to niewiele ma wspólnego z liczbami pierwszymi... :roll:


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 05 sty 2014, 15:28

fauxpas pisze:Klangman, chyba powinieneś mieć osobny wątek, bo to niewiele ma wspólnego z liczbami pierwszymi... :roll:


Masz rację :) Zgadzam się w pełni. Wolałbym jednak już za dużo nie nawijać :) A można to wszystko usunąć?


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 06 sty 2014, 12:10

Klangman pisze:
magda pisze:Wiesz na twojej zasadzie to mój syn mieszkający w loku nr 66 w W-wie na Woli ma sąsiadkę której się zdażyło mieć numer 6 mieszkania ( on ma tylko 4) ale ta babina mocno już nadgryziona zębem czasu i ledwo łażąca nawet do sklepu to w adresie ma trzy 6 i w dzielnicy Wola wiec pewnie pełni wolę Szatana Antychrysta . No dlaczego by nie na twoich zasadach rozumowania to na pewno ta starowinka ma cos wspólnego z Djabłem ,czyż nie? Nozywa się kazimierczak więc jej nazwisko tu sie nie liczy a tylko adres. Czy wedłóg ciebie to dobre rozumowanie?


Aby zbliżyło się to trochę do moich przemyśleń musiałabyś to powiązać z częstotliwościami dźwięków, geometrią, zmiennością w czasie graficznego zapisu Taw i innymi różnościami. Wówczas będzie to bardziej przekonujące :) Spróbuj jeśli masz czas i ochotę :)

Twoje rozumienie jest po prostu proste (w sensie nie ma tam za dużo dostrzegalnej logiki). Zauważ, że moje absurdalne "znikające zero" prowadzi do logicznych cyfr. Oczywiście mogę nie dostrzegać głębi Twojego odkrycia. Rozpisz to uzupełniając o więcej ciekawostek to będzie co zgłębiać :) Myślę, że nic się w tym złowrogiego nie ukrywa :)
. Caly fic na tym polega ze ty. Nie. Powiazujesz niczego z niczym bo jak mozna cokolwiek powiazac na podstawie falszywych powiazan matematycznych. Chyba po tych ostatnich twoich dzialaniach matematycznych to poradze ci wizyte u psychiatry niestey chyba oszalales no nie przejmuj sie to sie zdarza ale sa leki na to. Sprobuj sie jakos wyciszyc i czym innym zajac.a jesli to bedzie do ciebie powracac w postaci natretnych mysli to idz do lekarza i staraj sie w to nie wchodzic za gleboko bo bedzie ci trudno sie z tego szalenstwa uwolnic. Na razie poczytaj biblie i najlepiej slowa jezusa to uspokaja.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 06 sty 2014, 12:22

magda pisze:
Klangman pisze:
magda pisze:Wiesz na twojej zasadzie to mój syn mieszkający w loku nr 66 w W-wie na Woli ma sąsiadkę której się zdażyło mieć numer 6 mieszkania ( on ma tylko 4) ale ta babina mocno już nadgryziona zębem czasu i ledwo łażąca nawet do sklepu to w adresie ma trzy 6 i w dzielnicy Wola wiec pewnie pełni wolę Szatana Antychrysta . No dlaczego by nie na twoich zasadach rozumowania to na pewno ta starowinka ma cos wspólnego z Djabłem ,czyż nie? Nozywa się kazimierczak więc jej nazwisko tu sie nie liczy a tylko adres. Czy wedłóg ciebie to dobre rozumowanie?


Aby zbliżyło się to trochę do moich przemyśleń musiałabyś to powiązać z częstotliwościami dźwięków, geometrią, zmiennością w czasie graficznego zapisu Taw i innymi różnościami. Wówczas będzie to bardziej przekonujące :) Spróbuj jeśli masz czas i ochotę :)

Twoje rozumienie jest po prostu proste (w sensie nie ma tam za dużo dostrzegalnej logiki). Zauważ, że moje absurdalne "znikające zero" prowadzi do logicznych cyfr. Oczywiście mogę nie dostrzegać głębi Twojego odkrycia. Rozpisz to uzupełniając o więcej ciekawostek to będzie co zgłębiać :) Myślę, że nic się w tym złowrogiego nie ukrywa :)
. Caly fic na tym polega ze ty. Nie. Powiazujesz niczego z niczym bo jak mozna cokolwiek powiazac na podstawie falszywych powiazan matematycznych. Chyba po tych ostatnich twoich dzialaniach matematycznych to poradze ci wizyte u psychiatry niestey chyba oszalales no nie przejmuj sie to sie zdarza ale sa leki na to. Sprobuj sie jakos wyciszyc i czym innym zajac.a jesli to bedzie do ciebie powracac w postaci natretnych mysli to idz do lekarza i staraj sie w to nie wchodzic za gleboko bo bedzie ci trudno sie z tego szalenstwa uwolnic. Na razie poczytaj biblie i najlepiej slowa jezusa to uspokaja.


Dziękuję za pełne troski słowa :) W "chwili obecnej" (to przybliżenie) nie bardzo mam czas na wizytę u psychiatry, ponieważ mam bardzo dużo pracy za granicą (jutro zapewne znów ona będzie mnie zajmować więc zniknę z forum na jakiś czas). Słowa Jezusa bardzo mocno zgłębiałem (fakt, że dobrze jest je zgłębiać regularnie), natomiast zaniedbywałem teologię Pawła (może się ku niej zwrócę w wolnej chwili). Wyciszony raczej jestem i dlatego moja "kłótliwość" chyba przegrywa z łagodnością (aczkolwiek ta ocena nie należy zapewne do mnie). Jeśli to czego nie rozumiesz będziesz nazywać szaleństwem to... współczuję ;)

Ps. Staraj się pisać Jezus z dużej litery (wiem, że emocje czasami wpływają na styl wypowiedzi więc zakładam, że to "szybkoklik" namieszał) :)



Wróć do „Nauki Ścisłe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości