PROTESTANCI

Suzuja pisze:No właśnie wyjaśniłem dlaczego niewolnictwo nie było złe.

Nic nie wyjaśniłeś a jedynie zaprezentowałeś swoją ignorancję w tej materii...
W biblii znajdujemy zalecenia jak postępować z nieżydowskimi niewolnikami. Można np. ich bić tak aby za szybko nie umarli, a jak umrą trochę później to nie ma problemu. I wiele innych „kwiatków”, np. jak cedować ten niewolniczy majątek (ludzki inwentarz) na swoich spadkobierców.

Jakbyś chciał się więcej douczyć na temat niewolnictwa w ujęciu biblijnym to polecam:
Matt Dillahunty
https://www.youtube.com/watch?v=TDL0FttPX-4
https://www.youtube.com/watch?v=Qtl8hIzb66A

Suzuja pisze:Poza tym ateista nie może powiedzieć że coś jest złe bo bazuje na swojej relatywistycznej moralności

A skąd Ty wiesz na jakiej ja bazuje skoro mnie nie pytałeś ignorancie ?
Polecam Ci jeszcze jeden wykład:

"Sam Harris: Science can answer moral questions"
https://www.youtube.com/watch?v=Hj9oB4zpHww

No I? Czemu Biblia ma zabraniać niewolnictwa skoro nie hebrajczycy je wymyślili a zastali jako rzecz dokonaną. Wielu królów było niewolnikami. Już pomijam fakt iż to że niewolnictwo zostało zmarginalizowane we Srednioweczu dzięki chrześcijaństwu. Nadal nie wiem dlaczego niewolnictwo było złe(cokolwiek oznacza zło w twoim rozumieniu) skoro dawało szansę na odzyskanie wolności czy taki osobnik mógł żyć. Jako niewolnik ale jednak. Nie wykazałeś mi żadnej ignorancji a jedyny swój brak wiedzy historycznej

Ps: z argumentacji Harissa to nawet ateiści się śmieją. W sensie z tego że można zbudować obiektywne wartości moralne na podstawie neuronauk

Suzuja pisze: Nadal nie wiem dlaczego niewolnictwo było złe

Jak przesłuchasz te 2 nagrania to będziesz wiedział (zgadzam się niemal całkowicie z tym gościem):
Matt Dillahunty
https://www.youtube.com/watch?v=TDL0FttPX-4
https://www.youtube.com/watch?v=Qtl8hIzb66A

Suzuja pisze:
Ps: z argumentacji Harissa to nawet ateiści się śmieją. W sensie z tego że można zbudować obiektywne wartości moralne na podstawie neuronauk

Moralność to ludzki wynalazek i ten wynalazek od zarania dziejów ludzkości szlifujemy, poprawiamy, etc.
Obecnie nauka mocno może w tym pomagać.
Nie pomaga w tym natomiast wymyślona istota baśniowa zwana często bogiem lub Bogiem.
Nie pomaga bo jest wymyślona - nie istnieje. Wszystko co ona/one twierdzi to ludzie wymyślili i wstawili w jej/jego usta na kartach przeróżnych fikcji literackich, np biblii.

Suzuja pisze: Jako niewolnik ale jednak.

Suzuja, ty urodziles sie w katolickiej klatce i pojecia zielonego nie masz, czym jest Zycie i wolnosc.

Wylaczono ci funkcje samodzielnego myslenia uniemozliwiajac w ten sposob dostep do PRAWDY o Bogu i o sobie samym.

Jestes kreowany przez swoich projektantow na ich modłe...a ze jestes młody to i bardziej plastyczny....ja juz widze jakie dzielo z ciebie powstanie jesli sie nie ockniesz i nie wysciubisz nosa z klatki, w ktorej cie zamknieto.

A to specjalna dedykacja dla ciebie z nadzieja, ze trafi do twojego mlodego serca :

Ptaszki w klatce

"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę".

Autor: Ignacy Krasicki

Motyl pisze:
Ptaszki w klatce

liberator pisze:
Moralność to ludzki wynalazek i ten wynalazek od zarania dziejów ludzkości szlifujemy, poprawiamy, etc.
Obecnie nauka mocno może w tym pomagać.
Nie pomaga w tym natomiast wymyślona istota baśniowa zwana często bogiem lub Bogiem.
Nie pomaga bo jest wymyślona - nie istnieje. Wszystko co ona/one twierdzi to ludzie wymyślili i wstawili w jej/jego usta na kartach przeróżnych fikcji literackich, np biblii.

Liberatorze, wymyslanie a uswiadamianie sobie i doswiadczanie nie sa tym samym.

To prawda, ze mozna fantazjowac na temat Boga, tak jak np. chrzescijanie :-D

Ale dzis rozwija sie fizyka kwantowa i takie pojecia jak np." swiadomosc zbiorowa" okreslaja cos, co wczesniej bylo nie do pomyslenia.

Uwazam, ze nauka jest jednym z sit, ktore pomaga nam odsiac PRAWDE, ze istnieje Bog od klamstwa, ze On nie istnieje.

Motyl pisze:Uwazam, ze nauka jest jednym z sit, ktore pomaga nam odsiac PRAWDE, ze istnieje Bog od klamstwa, ze On nie istnieje.

Obstawiasz, że ten "On", ten Bóg, to taki jakby człowiek tylko wielokrotnie bardziej inteligentny i zdolny, czy jak obstawiasz?

liberator pisze:
Obstawiasz, że ten "On", ten Bóg, to taki jakby człowiek tylko wielokrotnie bardziej inteligentny i zdolny, czy jak obstawiasz?

Juz kiedys odpowiadalam ci na podobne pytanie :->

SWIADOMOSC zapanowala nad moja inteligencja ....rozum wysiada w tych sprawach ... :->

Jesli Bog w jakis sposob podobny jest do czlowieka to wlasnie poprzez ten SUBIEKT, jakim jest SWIADOMOSC :->

I na tym koniec mojego pojmowania Boga...

Wszystko, co czlowiek czyni swiadomie dowodzi jego dzieciectwa Bozego....

Mowiac inaczej, pojawienie sie SWIADOMOSCI to powolanie do nieskonczonego zycia i poczatek drogi prowadzacej do "drzewa Zycia".

Mimo, ze Biblia jawi ci sie jak zbior bajek zapisanych archaicznym jezykiem, dla mnie zawiera swiadectwa PRAWDY i Slowa, ktore trafiaja do mnie i potwierdzaja, ze zmierzam we wlasciwym kierunku... :->

liberator pisze:
Motyl pisze:
Ptaszki w klatce

W moich czasach byla to lektura obowiazkowa :->

Motyl pisze:
Mowiac inaczej, pojawienie sie SWIADOMOSCI to powolanie do nieskonczonego zycia i poczatek drogi prowadzacej do "drzewa Zycia".

Aha... Czyli obstawiasz, że mamy przed sobą życie nieskończone. Chciałbym być takim optymistą ale nie jestem

Obstawiam, że jak umieramy to na dobre.

A świadome zwierzęta też wg Ciebie żyją gdzieś wiecznie?

liberator pisze:
Motyl pisze:
Mowiac inaczej, pojawienie sie SWIADOMOSCI to powolanie do nieskonczonego zycia i poczatek drogi prowadzacej do "drzewa Zycia".

Aha... Czyli obstawiasz, że mamy przed sobą życie nieskończone. Chciałbym być takim optymistą ale nie jestem
Obstawiam, że jak umieramy to na dobre.

A świadome zwierzęta też wg Ciebie żyją gdzieś wiecznie?

Nie ma swiadomych zwierzat....raczej "inteligentne"...jak moj pies, np.

No i oczywiscie homo sapiens....wsrod tego gatunku znam wielu bardzo inteligentnych przedstawicieli :-D

Gdyby tylko uswiadomili sobie obecnosc tego SUBJEKTU w nich, ktory postrzega rzeczywistosc.....byc moze wtedy mogliby zrobic swiadomy uzytek z wiedzy, ktora zapisala sie w ich pamieci :-D

A wiec zwierzeta umieraja....bo nie sa swiadome istnienia w sobie tego wlasnie SUBIEKTU, ktory wraz ze swiadomoscia, w ktorej sie pojawil, trwa wiecznie..... :->

Ja mam pytanie do kreacjonistów

Skoro Bóg(czy tam inny kreator) specjalnym aktem stwórczym powołał człowieka. To dlaczego nie zapobiega takimi aktami katastrofom czy chorobom?

Suzuja pisze:Ja mam pytanie do kreacjonistów

Skoro Bóg(czy tam inny kreator) specjalnym aktem stwórczym powołał człowieka. To dlaczego nie zapobiega takimi aktami katastrofom czy chorobom?

Bo człowiek został stworzony wolnym, a powody dla których cierpienie i śmierć przyszły na świat jest opisany w historii biblijnej. Przeczytaj kilka rozdziałów od początku Biblii, np, 1-10, od razu zorientujesz się o co chodzi.