"Czy to znaczy, że po odnowieniu świata nie będziemy już podziwiać piękna morza? Nie będzie nocy przeznaczonej na sen? Nie wiem ostatecznie jak będzie w nowej rzeczywistości, ale nie mam powodu aby brać ten symboliczny opis zupełnie dosłownie i mam nadzieję, że jednak posłucham szumu morza w wieczności".....piszesz.
Oczywiście dzieki za odpowiedź.
W sumie nie wiem czemu właśnie tak piszesz, bo i ja mam nadzieję wykąpac się w morzu
A i ja wim, że Pismo posługuje się symbolami i obrazami.
Wszyscy zgodnie piszemy przyjściu Pana.
Ja jestem przekonana o tym , że rzeczywistość potem "nieco" się zmieni, a to jak się zmieni.....póbuję wywnioskować z pisma (co było widac na załączonych obrazkach
). Hm, któż tego nie robi?
Piszesz o literaturze apokaliptycznej i proroczej. Chyba nigdy z takowej nie skorzystałam. Ani z darbystycznej ani white'owej
Jedynie z Pisma ....wnioskuję. A traktuję je z wielką powagą i ostrożnością (patrz 19 werset ostatniego rozdziału Objawienia) .
Ponadto:
(25) A On rzekł do nich: O głupi i gnuśnego serca, by uwierzyć we wszystko, co powiedzieli prorocy. (26) Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały? (27) I począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co o nim było napisane we wszystkich Pismach.
I właśnie z powodu takich wypowiedzi bliżej mi do dosłownego traktowania Słowa niż .....może innym.
Próba przeforsowania własej racji, bynajmniej, nie jest moim celem......a świstak siedzi i zawija
Zawsze pragnę się uczyć. To przede wszystkim.
"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"