Nakładanie rąk a grzech

O nabożeństwie
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 02 sty 2015, 20:34

Trwanie w grzechu to nie termin Biblijny . Jesli osoba zmaga sie z jakimś grzechem to jest to walka z grzechem i mimo ze ta osoba upada to nie robi tego celowo bo wolałaby być silna i tego grzechu nie popełniać , Ta osoba walczy bo nie chce tego grzechu

Rz 7:20 bw "A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie.

Dlatego to Paweł napisał, on pisał o walce dchowego chrzescijanina z ciałem które chce grzeszyc i grzeszy

Rz 7:22-27 bw "(22) bo według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym. (23) A w członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu grzechu, który jest w członkach moich. (24) Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? (25) Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu."

Tu jest opisana walka z grzechem

Trwanie w grzechu jest wtedy jeśli człowiek z premedytacja popełnia ciągle jakiś grzech i wcale z nim nie walczy i chce go popełniać i kalkuluje na zimno ze to będzie robił. przykład:
Sklepikarz który permanentnie okrada swoich klientów, nie walczy z ciałem ,ciało go nie zmusza do grzechu on sam chce popełniać ciagle ten grzech.

Nie myl tych dwóch pojęć.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
jon
Posty: 330
Rejestracja: 31 sty 2011, 12:20
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nakładanie rąk a grzech

Postautor: jon » 03 sty 2015, 08:56

Vrijer pisze:Czy osoba trwajaca w grzechu powinna nakladac rece na innych? Wiadomo ze kazdy grzeszy i upada ale mi chodzi o osoby ktore regularnie zmagaja sie z jednym grzechem.

Sugerujesz ze grzech jest koniecznoscia? A moze ci o ktorych mowisz miłują grzech?a moze ci ktorzy mowia ze kazdy grzeszy w ten sposób usprawiedliwiają siebie i nie robią nic by zaprzestać grzeszenia.


Aby wszyscy czcili Syna jak czczą Ojca.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 03 sty 2015, 15:37

jon pisze:A moze ci o ktorych mowisz miłują grzech?a moze ci ktorzy mowia ze kazdy grzeszy w ten sposób usprawiedliwiają siebie i nie robią nic by zaprzestać grzeszenia.


On pisze o tych co się z tym grzechem zmagają czyli walczą

Vrijer pisze:upada ale mi chodzi o osoby ktore regularnie zmagaja sie z jednym grzechem.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Nakładanie rąk a grzech

Postautor: Karol » 03 sty 2015, 16:00

Vrijer pisze:Czy osoba trwajaca w grzechu powinna nakladac rece na innych? Wiadomo ze kazdy grzeszy i upada ale mi chodzi o osoby ktore regularnie zmagaja sie z jednym grzechem.


Nie powinny nakładać rąk.
Nikt nie jest ideałem ale taki przykład drastyczny
Jest facet który zmaga się z pornografią Prosi Boga aby ten grzech zakończył się w jego życiu ale wie że ma modlić się i nakładać ręcę na kogoś kto kocha Jezusa i idzie za Nim
Ten facet nakłada ręce a wieczorem siada przed monitorem i ogląda porno bo nie może sobie poradzić.
Jak Jemu Bóg odejmie ten grzech z jego życia to wtedy niech nakłada ręce.


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 03 sty 2015, 16:23

Ja spotkałem się z opinią, że jeśli ktoś nie może sobie poradzić z grzechem nie powinien wkładać rąk na innych, bo grzech i demony przejdą na te osoby :devil:

Wiadomo ze kazdy grzeszy i upada ale mi chodzi o osoby ktore regularnie zmagaja sie z jednym grzechem.

A czym obiektywnie w sensie grzeszności i niegrzeszności człowieka różni się ta sytuacja? Dlaczego jeden grzech miałby pozwolić na wkładanie rąk, a inny nie?


czujny
Posty: 108
Rejestracja: 11 maja 2014, 21:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: czujny » 03 sty 2015, 16:35

To ja dołączę się do pytania ale od innej strony.

Czy może nakładać na nas ręce ktoś kto jest zaangażowany w ekumenię, oddaje cześć obrazom itp. lub głosi nauki typu NewAge. (to różne przypadki jednak ciekawi mnie co sądzicie)
Chodzi mi też o pogląd jakoby przez nakładanie rąk można otrzymać "złego ducha"?

Nie zapominajmy o ważnym wersecie:

1 Tymoteusza 5:22
(22) Rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów; siebie samego czystym zachowaj.


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 03 sty 2015, 16:43

czujny pisze:Cytat:
1 Tymoteusza 5:22
(22) Rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów; siebie samego czystym zachowaj.

Ten werset właściwie odpowiada na pytanie.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 03 sty 2015, 17:29

Karol pisze:Jest facet który zmaga się z pornografią Prosi Boga aby ten grzech zakończył się w jego życiu ale wie że ma modlić się i nakładać ręcę na kogoś kto kocha Jezusa i idzie za Nim
Ten facet nakłada ręce a wieczorem siada przed monitorem i ogląda porno bo nie może sobie poradzić.


No ten przykład to nie jest facet co się zmaga z grzechem, jak bym miała taki problem to bym wyrzuciła komputer, ja rozumiem jak ktoś ma problem z masturbacja co go to dopada czy on to prowokje czy nie samo i on z tym walczy czasem ulega a facie co sobie sam prowokuje ten grzech no to o czym tu gadać robi to z premedytacją.

1 Tymoteusza 5:22
(22) Rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów; siebie samego czystym zachowaj.

Jak myślicie czy przez nałozenie rąk stajemy sie uczestnikiem grzechów tej osoby lub ona naszych.? Czy to możliwe?


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 03 sty 2015, 18:04

magda pisze:
Karol pisze:Jest facet który zmaga się z pornografią Prosi Boga aby ten grzech zakończył się w jego życiu ale wie że ma modlić się i nakładać ręcę na kogoś kto kocha Jezusa i idzie za Nim
Ten facet nakłada ręce a wieczorem siada przed monitorem i ogląda porno bo nie może sobie poradzić.


No ten przykład to nie jest facet co się zmaga z grzechem, jak bym miała taki problem to bym wyrzuciła komputer,


No tak ale on kompa nie wyrzuci ponieważ wie że zawsze tam znajdzie dla siebie ukojenie. Kiedy Jezus go wyzwoli wtedy bedzie miał komputer do ewangelizacji a o pornusach zapomni.


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 03 sty 2015, 18:29

21 Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, i wybranych aniołów, abyś tego przestrzegał bez uprzedzeń, nie powodując się w niczym stronniczością. 22 Na nikogo rąk pospiesznie nie wkładaj7 ani nie bierz udziału w grzechach cudzych. 23 Siebie samego zachowaj czystym! Samej wody już nie pij, używaj natomiast po trosze wina ze względu na żołądek i częste twe słabości! 24 Grzechy niektórych ludzi są wiadome wszystkim, wyprzedzając wydanie wyroku, za niektórymi zaś idą w ślad8. 25 Podobnie też wiadome są czyny dobre; a i te, które inaczej się przedstawiają, nie mogą pozostać w ukryciu.

Na mój rozumek wkładanie rąk w tym wersecie nie ma nic wspólnego z fragmentem dalszym mówiącym o niebraniu udziału w cudzym grzechu. To są odrębne od siebie zalecenia, cały akapit jest tak skonstruowany.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 03 sty 2015, 20:24

Możże i tak. tylko czy istnieje człowiek bez grzechu? To kto może nakladać ręce?


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 03 sty 2015, 20:54

Możże i tak. tylko czy istnieje człowiek bez grzechu? To kto może nakladać ręce?

Piszesz do Karola, wuki czy mnie?


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 03 sty 2015, 21:18

Ogólnie pytam , a to" może i tak" było do ciebie.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 03 sty 2015, 21:31

magda pisze:Możże i tak. tylko czy istnieje człowiek bez grzechu? To kto może nakladać ręce?


Magda , w tej całej dyskusji chodzi o grzech z którym boryka się człowiek który z kolei ma nakładać ręce na drugiego człowieka
Grzech który tkwi z nim samym i nie może sobie z nim poradzić Prosi Boga i uwolnienie z tego grzechu ponieważ sam nie może sobie poradzić i zawsze wraca do niego.

Ja sam tak miałem przez cztery lata a bóg milczał ale wszystko stało się w odpowiednim czasie Teraz to widzę z perspektywy czasu i dziękuję Bogu że czekałem aż cztery lata na uwolnienie mnie z tego dziadostwa.
Mimo wszystko wtedy bym nie nakładał rąk na nikogo a wspólna modlitwa w domu była trudna ponieważ gdzieś w głębi duszy czułem że nie jestem ok w stosunku do innych jeżeli chodzi o moją duchowość.
Jeżeli chodzi o grzeszność to jasne że nie ma ani jednego bez grzechu ale to są nasze zwyczajne upadki i podknięcia choc jak wiem na tym forum są już bezgrzeszni :clap:


Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ian » 03 sty 2015, 22:52

Proszę nietrynitarian o stosowanie się do regulaminu.


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl

Wróć do „Liturgika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości