Lash pisze:wybacz yarpen ale nie bede gadał z twoimi manipulacjami
Podam tylko cytat na który powołujesz się. Brzmi on tak
W niedługim czasie Aztekowie zdali sobie sprawę, że Cortés nie jest bogiem i wzniecili rebelię. Hiszpanie ze względu na dużą przewagę liczebną Azteków zmuszeni byli uciekać. W czasie walki chory na ospę Hiszpan zmarł. Po bitwie Aztekowie przeszukali ciała najeźdźców w poszukiwaniu kosztowności i zostali zainfekowani. Cortés nie powrócił do sierpnia 1521. Tymczasem ospa wyniszczała populację Azteków. Zabiła większość azteckich wojowników, władcę Cuitláhuaca i ponad 75% ludności Meksyku. Hiszpański ksiądz opisał to: "Jako że Indianie nie znali lekarstwa na chorobę, umierali gromadnie, umierali jak pluskwy. Nierzadko zdarzyło się, że każdy z domu umarł i że niemożliwe było zakopać martwe ciała; zawalano ich domy, żeby stały się ich grobowcami". Żołnierze, którzy jeszcze żyli, byli nadal słabi. Wtedy łatwo pokonano Azteków i dotarto do Tenochtitlán, gdzie Cortés stwierdził, że ospa zabiła więcej Azteków niż armaty. Aztekowie twierdzili, że nie można było przekroczyć ulicy bez stąpania po ciałach ofiar ospy.
No to teraz oświeć wszystkich zgromadzonych na forum w kwestii tego, na czym polega ta moja "manipulacja" w przytoczeniu przeze mnie tylko tego, co pogrubiłem we wrzuconym przez Ciebie cytacie z hasła Ospa parawdziwa, oraz co zmienia się w sensie fragmentu, który oznaczyłem w nim podkreśleniem i kolorem zielonym, po przytoczeniu całego akapitu.
CZEKAM NA ŹRÓDŁO TWOICH REWELACJI
Zadziwiasz mnie. Jeszcze nie potrwierdziłeś żadnymi źródłami swoich tez o wymordowaniu przez Hiszpanów 50-80% populacji indian, a chcesz abym ja im zaprzeczał?
Abym jednak nie był podobny do Ciebie, to podaję źródło informacji w kwestii liczby ofiar chorób zawleczonych z Europy:
Ospa parawdziwa w Ameryce.
I cytat:
W niedługim czasie Aztekowie zdali sobie sprawę, że Cortés nie jest bogiem i wzniecili rebelię. Hiszpanie ze względu na dużą przewagę liczebną Azteków zmuszeni byli uciekać. W czasie walki chory na ospę Hiszpan zmarł. Po bitwie Aztekowie przeszukali ciała najeźdźców w poszukiwaniu kosztowności i zostali zainfekowani. Cortés nie powrócił do sierpnia 1521. Tymczasem ospa wyniszczała populację Azteków. Zabiła większość azteckich wojowników, władcę Cuitláhuaca i ponad 75% ludności Meksyku. Hiszpański ksiądz opisał to: "Jako że Indianie nie znali lekarstwa na chorobę, umierali gromadnie, umierali jak pluskwy. Nierzadko zdarzyło się, że każdy z domu umarł i że niemożliwe było zakopać martwe ciała; zawalano ich domy, żeby stały się ich grobowcami". Żołnierze, którzy jeszcze żyli, byli nadal słabi. Wtedy łatwo pokonano Azteków i dotarto do Tenochtitlán, gdzie Cortés stwierdził, że ospa zabiła więcej Azteków niż armaty. Aztekowie twierdzili, że nie można było przekroczyć ulicy bez stąpania po ciałach ofiar ospy.
Efekt ospy w imperium Inków był bardziej wyniszczający. Ospa prawdziwa szybko roznosiła się od wsi do wsi. W ciągu miesięcy choroba zabiła imperatora, jego następcę i większość pozostałych przywódców. Dwaj utrzymujący się przy życiu synowie walczyli o władzę. Po krwawej i kosztownej wojnie Atahualpa został nowym imperatorem. Równocześnie imperium najechał Francisco Pizarro. Inkowie, choć walczyli dzielnie, nie mieli realnych szans w walce. Z nadejściem Hiszpanów nadeszła także nowa epidemia, która w końcu zabiła około 95% populacji Inków.
I jeszcze jedno:
O prof. Zielińskim napisałeś coś takiego:
Lash pisze:Szacuje on że w meksyku ginęło mniej niz 40% w wyniku osy on daje że było 10-15 %
Uprzejmie proszę, abyś wyjaśnił użytkownikom forum dlaczego to zrobiłeś, skoro na stronie, z której przytoczyłeś namiar na jego książkę, nie ma czegoś takiego, a sam przyznałeś, że nie masz tej książki.