tlhIngan pisze:Hardi pisze:http://portalwiedzy.onet.pl/239523,1,1,0,galeria_media.html
To zaś ma dowodzić...
same grzechy papiezów może jeszcze niczego
Ale są one objawem znacznei poważniejszej choroby, a minowicie dogłębnego skorumpowania papiestwa (a identyczne zjawisko dotyczy wszystkich biskupstw), które powodowało, że na ten urząd obsadzano w sposób, który był całkowitą negacją - wręcz kpiną, opluwaniem i bluźniersrtwem - przewciwko woli Boga, którą z milosci do swojego Mistycznego Ciała jasno w swoim Słowie wyraził, odnoście prezbiterów i biskupów.
Z tego powodu katolickie uzurpacje do sukcesji - a więc przypisywanie rzekomej asystencji Ducha Świętego w KK dzięki której on nie może zbłądzić - należy uznać za obrażanie Boga.
Ciekawe jest, że papiez Juliusz II (XVw.) dokonał bardzo rozsądnej decyzji unieważniającej wazność wszystkich papieżów powołanych drogą korupcji, jednak, papież Pius X (XX w.) ...unieważnił tą decycję.
Tak więc Kościół Katolicki obecnie stanowczo uważa, że sam Duch Święty stoi za wszystkimi decyzjami które wiązały się z przekupstwami, nepotyzmem, skrytobójstwami, politycznymi intrygami i bezwzględną walką o władzę, zaszczyty i kasę...
Uznanie auorytetu biskupa Rzymu, to de facto uznanie, że Duch Święty działa w swoim Kościele takimi właśnie parszywymi metodami.