Albertus pisze:Tradycyjna wybiórczość przy czytaniu Pisma nie pozwala niektórym dostrzec że:
Łk23
(50) Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. (51) Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta żydowskiego Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego. (52) On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. (53) Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. (54) Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał. (55) Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa. (56) Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek szabatu.
Niewiasty były przy tym jak Józef zdjął Ciało z krzyża,owinął w płótno i złożył w grobie.
nie gadaj o wybiórczości skoro sam ją tutaj prezentujesz
Jan pisze jasno, że w płótna oprócz ciała, były owinięte także wonności (czyli sproszkowane drewno) w ilości 30-50 kg. Jest to fakt, którego nie zmienia to, że niewiastu przy tym były
pytam zatem po raz czwarty: czy badacze całunu, którzy się chwalą znalezieniem pyłków z okolicznych kwiatów, znaleźli cokolwiek z owych 30 kilogramów wonności?
odpowiedzi, przed którymi zwiewacie, czasami dają znacznie więcej informacji, niż te , których udzielacie