historia KK

Rzut oka na historię eklezjalną
kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 11:41

św.tomek pisze:
Rembov pisze:
św.tomek pisze:Mówiac o intuicji wiary bardzo wyraźnie i jasno stwieriełm, że intucja wiary ostatecznie roztrzyga o uznaniu autorytetu wiary - czy to jakiejś tradycji, czy Pisma Świętego.

Ciekawe co rozstrzyga o uznaniu co jest Pismem Świętym. :-D


z pewością jest to czynnik bardziej jednoznaczy i obiektywny od tego, który rozstrzyga o uznaniu co jest Tradycją
w końcu kanon Pisma ma zaledwie dwie wersje, a Tradycja ma ich dziesiątki, a może nawet setki :-D


Zaledwie 2 wersje ma... hm... i ty losujesz, czy własna intuicja mówi ci że kopertę ze spisem nr 2 należy wywalić?
A jeszcze - skąd wiesz, że są 2 wersje??


kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 11:43

św.tomek pisze:
kometa pisze:I podobnie dla mnie ma sie sprawa z nieprzerwanym nauczaniem i Tradycja Kościoła. Dla mnie to jest właśnie WIARYGODNE.


i raczej nie przypadkiem aż 2 razy powtórzyłeś w tej wypowiedzi słowa "dla mnie" - wskazujesz na subiektywną intuciję wiary (czyli w Twoim języku: "widzimiesię nic więcej") - dla mnie jet to godne wiary


Intuicja (co już pisałem) jest jedną ze SKŁADOWYCH. Jest cała masa intersubiektywnego rozumienia faktów (co najmniej intersubiektywnych, a nawet ośmieliłbym się powiedzieć obiektywnych), które wskazują na wiarygodność. A nie sama intuicja - bo intuicję podobno lepszą to mają kobiety - jak wiadomo... ;)


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 lut 2010, 12:13

kometa pisze:
Lash pisze:
Rembov pisze:
św.tomek pisze:Mówiac o intuicji wiary bardzo wyraźnie i jasno stwieriełm, że intucja wiary ostatecznie roztrzyga o uznaniu autorytetu wiary - czy to jakiejś tradycji, czy Pisma Świętego.

Ciekawe co rozstrzyga o uznaniu co jest Pismem Świętym. :-D
AUTOR.


Mówimy tu o POZNANIU tego faktu, że autorem jest Bóg. W jaki sposób - napisże to prosto jak mogę - to rozpoznajemy.
Po tym że Apostoł napisał list do wspólnoty i wspólnota przechowywała Go i była pewna Autora.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 12:19

Lash pisze:
kometa pisze:
Lash pisze:
Rembov pisze:
św.tomek pisze:Mówiac o intuicji wiary bardzo wyraźnie i jasno stwieriełm, że intucja wiary ostatecznie roztrzyga o uznaniu autorytetu wiary - czy to jakiejś tradycji, czy Pisma Świętego.

Ciekawe co rozstrzyga o uznaniu co jest Pismem Świętym. :-D
AUTOR.


Mówimy tu o POZNANIU tego faktu, że autorem jest Bóg. W jaki sposób - napisże to prosto jak mogę - to rozpoznajemy.
Po tym że Apostoł napisał list do wspólnoty i wspólnota przechowywała Go i była pewna Autora.


ooo - a wiesz ilu nieprzychylnych ludzi mogło przeinaczyć to wszystko? Jak to zbadałeś, ze to autentyczne? Intuicja? Wiesz ile dokumentów fałszowano w historii?


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 22 lut 2010, 12:30

Lash pisze:
Rembov pisze:Autorów Biblia miała wielu. Natomiast jeżeli masz Boga na myśli, to gdzie znajdę jego Objawienie odnośnie listy ksiąg natchnionych? W Biblii jej nie ma.
Nigdzie nia ma takowego Objawienia.

To skąd wiesz, która księga jest spisana z natchnienia Bożego, a która nie jest, skoro nie ma takiego Objawienia?


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 lut 2010, 12:39

kometa pisze:
Lash pisze:
kometa pisze:
Lash pisze:
Rembov pisze:
św.tomek pisze:Mówiac o intuicji wiary bardzo wyraźnie i jasno stwieriełm, że intucja wiary ostatecznie roztrzyga o uznaniu autorytetu wiary - czy to jakiejś tradycji, czy Pisma Świętego.

Ciekawe co rozstrzyga o uznaniu co jest Pismem Świętym. :-D
AUTOR.

Mówimy tu o POZNANIU tego faktu, że autorem jest Bóg. W jaki sposób - napisże to prosto jak mogę - to rozpoznajemy.
Po tym że Apostoł napisał list do wspólnoty i wspólnota przechowywała Go i była pewna Autora.
ooo - a wiesz ilu nieprzychylnych ludzi mogło przeinaczyć to wszystko? Jak to zbadałeś, ze to autentyczne? Intuicja? Wiesz ile dokumentów fałszowano w historii?

Tak samo jak ty.
Nie jedziesz na innym wózku.
Chyba że wierzysz że ci lista ksiąg natchionych z nieba spadła.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 12:43

Ano widzisz...nie wierzę że "spadła a Nieba", ale ufam tym, co nazywam Tradycją. Czyli - ufam że Bóg poprzez ludzi, poprzez Kościół zachował bez skazy te księgi. Czyli, że owi ludzie typu Ireneusz, Atanazy i inni działali pod natchnieniem Ducha. Ale nie jakby indywidualnie działali, ale w Kościele. Dla wspólnoty. Duch działa we wspólnocie od 2000 lat - to jest Tradycja. I teraz właśnie ta wspólnota Kościoła , a nie INNA samozwańcza wspólnota przekazała Pisma.
A w twoim przypadku? Ty także od wspólnoty Kościoła otrzymałeś Pisma. Ale tego nie przyznasz. Zarazem wikłasz się w inny problem, bo jeśli nie od kościoła to od kogo? Od historyków??


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 lut 2010, 12:50

kometa pisze: Ano widzisz...nie wierzę że "spadła a Nieba", ale ufam tym, co nazywam Tradycją. Czyli - ufam że Bóg poprzez ludzi, poprzez Kościół zachował bez skazy te księgi.
Spoko. Zachował je BO BYŁY SPISANE.
kometa pisze: Czyli, że owi ludzie typu Ireneusz, Atanazy i inni działali pod natchnieniem Ducha.
spoko działali ale NIC NIE ZMIANIALI w pismie
kometa pisze: Ale nie jakby indywidualnie działali, ale w Kościele. Dla wspólnoty.
spoko.
kometa pisze: Duch działa we wspólnocie od 2000 lat - to jest Tradycja.
Duch działa i TO NIE JEST TRADYCJA. to dziłanie Ducha.
kometa pisze:I teraz właśnie ta wspólnota Kościoła , a nie INNA samozwańcza wspólnota przekazała Pisma.
Przkaznie pism Jest NIEZALEZNE od świętości kośicoła
Tak samo jak przekazanie APOKRYFÓE nie uświeca ich.
kometa pisze: A w twoim przypadku? Ty także od wspólnoty Kościoła otrzymałeś Pisma.
Od Chrystusa poprzez ludzi w kościle
kometa pisze: Ale tego nie przyznasz.
Czemu nie?
kometa pisze:Zarazem wikłasz się w inny problem, bo jeśli nie od kościoła to od kogo? Od historyków??
Prze kościoł od Boga.
Tak samo jak nie NEWTON dął ci grawitację ale POUCZYŁ jak ja rozumiec


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 12:55

Kiedyś, ktoś dziwił się, że ...pisze prozą.
Ty Lash - choć zaprzeczasz Tradycji to właśnie w poprzednim poście ją uznałeś.. No cóż. Wielu ciekawych rzeczy można dowiedzieć się na forum. Troszkę ją tylko "krzywo" rozumiesz, bo mówisz o NIEZALEŻNOŚCI przekazania Pism od świętości Kościoła - co większego sensu nie ma. A poza tym - to katolicko-prawosławna Tradycja, to co piszesz.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 lut 2010, 13:13

kometa pisze: Kiedyś, ktoś dziwił się, że ...pisze prozą.
Ty Lash - choć zaprzeczasz Tradycji to właśnie w poprzednim poście ją uznałeś..
:lol: Widzisz róznica między mna a toba jest taka że Ja wiem że nie uznałem tradycji ale uznałem Przechowywanie PISM przez ludzi. Czy wkosciele przetrawały apoktyfy? Czy przetrwały teksty nietradycyjne? wiec co Kosicoł naucza niepoprawnych rzeczy?
kometa pisze: No cóż. Wielu ciekawych rzeczy można dowiedzieć się na forum. Troszkę ją tylko "krzywo" rozumiesz, bo mówisz o NIEZALEŻNOŚCI przekazania Pism od świętości Kościoła - co większego sensu nie ma. A poza tym - to katolicko-prawosławna Tradycja, to co piszesz.
Bzdury napisałeś.
Tak samo jak grawitacja nigdy nie była przynalezna do Newtona tak pismo nigdy nie bylo TRADYCJĄ katolicka czy Prawosłwaną.

Kościoł nie mogł mieć wpływu na Pisma. I świętość kosicoła nie ma tu nic do rzeczy.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 22 lut 2010, 13:49

kometa pisze:
św.tomek pisze:
Rembov pisze:
św.tomek pisze:Mówiac o intuicji wiary bardzo wyraźnie i jasno stwieriełm, że intucja wiary ostatecznie roztrzyga o uznaniu autorytetu wiary - czy to jakiejś tradycji, czy Pisma Świętego.

Ciekawe co rozstrzyga o uznaniu co jest Pismem Świętym. :-D


z pewością jest to czynnik bardziej jednoznaczy i obiektywny od tego, który rozstrzyga o uznaniu co jest Tradycją
w końcu kanon Pisma ma zaledwie dwie wersje, a Tradycja ma ich dziesiątki, a może nawet setki :-D


Zaledwie 2 wersje ma... hm... i ty losujesz, czy własna intuicja mówi ci że kopertę ze spisem nr 2 należy wywalić?


żenujące i bestreściowe żlośliwostki, jak ta o losowaniu, sobie naprawde daruj - wiesz dobrze że to jest tylko szczeniackie pyskowanie nie wnoszące nic do dyskusji - chwały Ci to nie dodaje, tylko ujmuje

a co do części pytania mającej wartość merytoryczną to w praktyce to jest tak:

KAŻDY (ty też, choćbyś się tego wypierał przycięgając na którąś ze Świętości) gromadzi racjonalne przesłanki, analizuje racjonanie wynikające z nich "za" i "przeciw", a następnie podejmuje decyzję.
Ale poniewaz żadne przesłanki nie dają 100%-ej pewości, to ostatecznie o przeważenu szali na jedną ze stron decyduje intuicja wiary.

Twoje uznanie autorytetu Tradycji (w którjeś konketnej wersji z wielu różnych) dokonalo się dokładnie tak samo.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2010, 14:00 przez św.tomek, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 22 lut 2010, 13:59

kometa pisze:
św.tomek pisze:
kometa pisze:I podobnie dla mnie ma sie sprawa z nieprzerwanym nauczaniem i Tradycja Kościoła. Dla mnie to jest właśnie WIARYGODNE.


i raczej nie przypadkiem aż 2 razy powtórzyłeś w tej wypowiedzi słowa "dla mnie" - wskazujesz na subiektywną intuciję wiary (czyli w Twoim języku: "widzimiesię nic więcej") - dla mnie jet to godne wiary


Intuicja (co już pisałem) jest jedną ze SKŁADOWYCH.


ale jest osteteczną skłądową

szkładowe dotyczące faktów i racjonalna ich analiza nie dają ostatecznej odpowiedzi - dlatego ostatni krok należy do intuicji

Jest cała masa intersubiektywnego rozumienia faktów (co najmniej intersubiektywnych, a nawet ośmieliłbym się powiedzieć obiektywnych), które wskazują na wiarygodność.


nie, gdyż wnioski z tych często są subiektywne i widzimisowskie

Np. dla Ciebie z faktu jakiejś urzędowej ciągłości orgnizacji Twojego kościoła wynika wniosek o zachowanym w nim autorytecie apostolskim
A dla mnie burokratyczna ciąglość istnienia jakiejś organizacji nie stanowi ŻADNEJ gwarancji zachowania autorytetu apostolskiego - bo mógł zostać wielokrotnie zaprzepaszczony lub wręcz zdradzony (czego różne mętne karty historii są silną przesłanką)

przypomnij siobie zabawę w głuchy telefon, to zrozumiesz, że CIĄGŁOŚĆ nie jest żadną gwarancją braku zafałszownia


kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 14:11

Lash pisze:
kometa pisze: Kiedyś, ktoś dziwił się, że ...pisze prozą.
Ty Lash - choć zaprzeczasz Tradycji to właśnie w poprzednim poście ją uznałeś..
:lol: Widzisz róznica między mna a toba jest taka że Ja wiem że nie uznałem tradycji ale uznałem Przechowywanie PISM przez ludzi. Czy wkosciele przetrawały apoktyfy? Czy przetrwały teksty nietradycyjne? wiec co Kosicoł naucza niepoprawnych rzeczy?
kometa pisze: No cóż. Wielu ciekawych rzeczy można dowiedzieć się na forum. Troszkę ją tylko "krzywo" rozumiesz, bo mówisz o NIEZALEŻNOŚCI przekazania Pism od świętości Kościoła - co większego sensu nie ma. A poza tym - to katolicko-prawosławna Tradycja, to co piszesz.
Bzdury napisałeś.
Tak samo jak grawitacja nigdy nie była przynalezna do Newtona tak pismo nigdy nie bylo TRADYCJĄ katolicka czy Prawosłwaną.

Kościoł nie mogł mieć wpływu na Pisma. I świętość kosicoła nie ma tu nic do rzeczy.


Tradycja służy wiernemu przekazywaniu Pisma, a i Pismo powstało w wyniku Tradycji. Co ma do tego przynależność grawitacji do Newtona? Mylisz porządek rzeczy i porządek poznawczy niestety.


kometa
Posty: 2092
Rejestracja: 05 maja 2009, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kometa » 22 lut 2010, 14:15

św.tomek pisze:
kometa pisze:
św.tomek pisze:
Rembov pisze:
św.tomek pisze:Mówiac o intuicji wiary bardzo wyraźnie i jasno stwieriełm, że intucja wiary ostatecznie roztrzyga o uznaniu autorytetu wiary - czy to jakiejś tradycji, czy Pisma Świętego.

Ciekawe co rozstrzyga o uznaniu co jest Pismem Świętym. :-D


z pewością jest to czynnik bardziej jednoznaczy i obiektywny od tego, który rozstrzyga o uznaniu co jest Tradycją
w końcu kanon Pisma ma zaledwie dwie wersje, a Tradycja ma ich dziesiątki, a może nawet setki :-D


Zaledwie 2 wersje ma... hm... i ty losujesz, czy własna intuicja mówi ci że kopertę ze spisem nr 2 należy wywalić?


żenujące i bestreściowe żlośliwostki, jak ta o losowaniu, sobie naprawde daruj - wiesz dobrze że to jest tylko szczeniackie pyskowanie nie wnoszące nic do dyskusji - chwały Ci to nie dodaje, tylko ujmuje



Tomek - akurat kto jak to ale TY o złośliwościach to byś przynajmniej nie pisał... I toje pouczanki - które stosujesz często - zastosuj do SIEBIE, a potem do innych.

Co do meritum - nadal nie wiem co to jest "intuicja wiary". Czy jest to jakiś afekt, czy coś podobnego?? Bo niewiele da się zrozumieć.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 lut 2010, 14:16

kometa pisze: Tradycja służy wiernemu przekazywaniu Pisma,
Nie. Tradycja to zbiór INTERPRETACJI Pisma poprzez ludzi.
kometa pisze: a i Pismo powstało w wyniku Tradycji.
Co jest HEREZJĄ Piotr napisał
(20) Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. (21) Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym. 2 Piotra 1. Pismo powstało Bo Duch tak chciał.
kometa pisze: Co ma do tego przynależność grawitacji do Newtona? Mylisz porządek rzeczy i porządek poznawczy niestety.

To ty mylisz.
Pismo powstało NIEZALEZNIE od Tradycji. Z Ducha Św. Tradycja to próba opisywania Zrozumienia Tego Pisma i Boga.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Historia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości