Skąd się wziął kult Maryi?

Rzut oka na historię eklezjalną
UVF
Posty: 145
Rejestracja: 21 gru 2009, 23:38
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: UVF » 09 lut 2010, 15:18

piernik wcześniej napisał, że pisze:Możesz Erazmie powołać się na wydaną w Pax-ie Patrologię, w której to nazywa się ten dekret nieautentycznym i zawierającym jedynie prywatne opinie duchownego, które nie odzwierciedlają opinii Rzymu, możesz to zrobić, ale jest to zdanie odosobninoe i bardzo nowe.


:))


OH GIVE ME A HOME, WHERE THERE'S NO POPE OF ROME
WHERE THERE'S NOTHING BUT PROTESTANT STAY
-------
wszystkie moje posty są tylko i wyłącznie moją opinią, wypowiadam się w swoim imieniu
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 09 lut 2010, 22:30

KAAN pisze:Zadnemu z braci Pana Jezusa nie chciało się opiekować Marią, bo byli niewierzący.

Nawet Piotr przed śmiercią Jezusa był nienawrócony Łk.22:32, a co dopiero bracia Jezusa, którzy nawet za Nim nie podążali. Poza tym J.7:5.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Erazm
Posty: 1801
Rejestracja: 07 cze 2009, 06:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Siedlce
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Erazm » 10 lut 2010, 06:26

Erazm pisze:Chodzi mi o ten fragment:
A stały pod krzyżem Jezusa matka jego i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. J 19:26 (BW)

Występują tu dwie Marie - siostry, jedna - matka Jezusa a druga - żona Kleofasa.
Czy to możliwe żeby rodzice dali swym córkom tak samo na imię? Jeśli nie, wtedy "siostra" niekoniecznie musi oznaczać siostrę rodzoną.

Lash pisze:A może tak
A stały pod krzyżem Jezusa matka jego i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. J 19:26 (BW)

Interpretacja byłaby do przyjęcia ale zastanawia mnie taka rzecz:
Czy obecność literek "i" w tym tekście można zignorować?


"Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie" św. Paweł Apostoł
"Kiedy idziemy bez krzyża, jesteśmy docześni. Możemy być biskupami, księżmi, kardynałami, ale nie jesteśmy uczniami Pana." Franciszek, papież
"Kto nie modli się do Boga, modli się do diabła" Franciszek, papież
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 10 lut 2010, 07:50

Lash pisze:
koleżanka pisze:
Rembov pisze:
KAAN pisze:Zadnemu z braci Pana Jezusa nie chciało się opiekować Marią, bo byli niewierzący.

Masz to gdzieś w Biblii napisane?


Z tymi braćmi niewierzącymi to jakaś nowa teoria protestancka? Józef był wierzącym żydem inaczej Maryii nie był by zaślubiony. Co ja tu jeszcze przeczytam za mity?
Skoro Jezus powierzył własną Matkę najmłodszemu uczniowi, to znaczy, że nikogo nie było by zaopiekować się starszą matką, znaczy to, że Józef nie żył, i Maria nie miała żadnych synów i córek. To chyba wszystko wyjaśnia. To, że w Biblii pisze o braciach nie znaczy to, że oni musieli być rodzonymi, a może to kuzyni, tak kiedyś żydzi mówili na wszystkich bliskich z rodziny, kuzynów, kuzynki itd.
A tu artykuł wyjaśniający kim są bracia: http://www.kosciol.pl/article.php/20060616100719999
Wybacz ale to artykuł typowo ideologiczny.
Brat to słowo Adlefos.
Kuzyn to Anepsios.
Apostolowie o tym wiedzieli.
Septuaginta tak oddaje
36:11 καὶ ἐγένοντο Θερσα καὶ Εγλα καὶ Μελχα καὶ Νουα καὶ Μααλα θυγατέρες Σαλπααδ τοῖς ἀνεψιοῖς αὐτῶν
36:11וַתִּהְיֶינָה מַחְלָה תִרְצָה וְחָגְלָה וּמִלְכָּה וְנֹעָה בְּנֹות צְלָפְחָד לִבְנֵי דֹדֵיהֶן לְנָשִֽׁים׃


Liczb.
36: 11) Poślubiły więc córki Selofchada: Machla, Tirsa, Chogla, Milka i Noa synów swoich stryjów.

To typowa propagandówka katolicka do "ukonstytuowania idei wiecznej dziewiczności.


To prawda, że adelfos ma szersze spektrum znaczniowe, niż tylko "brat rodzony", jednak warto zauwżyć, że ewangeliści mówiąc o kuzynach konsekwentnie uzywaja słowa innego sowa: suggenes, zaś słowa adelfos uzywaja niemal wyłącznie by nazwać tak braci rodzonych, lub w wierze.


Gdyby bracia Jezusa mieli być kuzynami to nazywanie ich adelfosami byłoby zastanawiającą niekonsekwencją.

prześledźmy to na przykładzie Łukasza:

suggenes:
Łk 1:36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną.
Łk 1:58 Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem.
Łk 2:44 Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.

pozostałe dwa przypadki jasno pokazuja, że ewngelista jednoznacznie rozróżnia suggenesów od adelfosów:

Łk 14:12 Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci (adelfos), ani krewnych(suggenes), ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę.
Łk 21:16 A wydawać was będą nawet rodzice i bracia(adelfos), krewni(suggenes) i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią.

Adelfos występuje znacznie częściej, ale ani razu kontekst nie wskazuje jednoznacznie, by ewangelista używał tego słowa na okreslenie kuzyna. Parokroć natomiast jest oczywiste, ze dla Łukasza adelfos jest bratem rodzonym:

Łk 3:1 (3:19) Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny
Łk 6:14 ...Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja;
Łk 12:13 Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem.
Łk 15:27 Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego.
Łk 16:28 Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki.
Łk 20:28-29 Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie.

Gdyby uznac katolicka interpretację, to należałoby uznać, że tylko kuzynów Jezusa ewangeliści określali jako adelfos, wszystkich innych kuzynów zaś jako suggenes.

Mateusz jako jedyny w ogóle nie używa słowa suggenes, ale dla Marka, Łukasza i Jana to rozróżnienie jest oczywiste.

Równiez adelfe - siostra, to siostry rodzone (Maria i Marta z Betanii) - tak samo nazwane są rzekome "kuzynki" Jezusa w Marka 6:3.


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 10 lut 2010, 07:55

Rembov pisze:Ja się pytałem, gdzie jest napisane, że jego bracia nie zaopiekowaliby się swoją Matką, ponieważ nie uwierzyli w Chrystusa.


"kuzyni" uwazali, że Jezus odszedł od zmysłów (Mk 3:21, 31)

Powierzyłbyś swoją matkę opiece kogoś, kto ciebie uważa za szaleńca?


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 10 lut 2010, 08:30

Tak.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 10 lut 2010, 08:33

Rembov pisze:Ja się pytałem, gdzie jest napisane, że jego bracia nie zaopiekowaliby się swoją Matką, ponieważ nie uwierzyli w Chrystusa.
A gdzie jest że zaopiekowaliby się, cytowałem werset który mówi że bracia Pańscy nie uwierzyli w niego i nie było ich pod krzyżem, z nich jedynie Jakub jest wymieniony jako ten co uwierzył, ale i jego nie było pod krzyżem, Jan był.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 10 lut 2010, 08:47

A gdzie jest że zaopiekowaliby się, cytowałem werset który mówi że bracia Pańscy nie uwierzyli w niego i nie było ich pod krzyżem

To nie znaczy, że by się nią nie zaopiekowali.

KAAN pisze:z nich jedynie Jakub jest wymieniony jako ten co uwierzył, ale i jego nie było pod krzyżem, Jan był.

Gdyby ten Jakub był jego bratem, to kazałby Janowi odprowadzić matkę do niego, a nie przekazywał Janowi jako jego matkę.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 10 lut 2010, 12:16

Erazm pisze:
Erazm pisze:Chodzi mi o ten fragment:
A stały pod krzyżem Jezusa matka jego i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. J 19:26 (BW)

Występują tu dwie Marie - siostry, jedna - matka Jezusa a druga - żona Kleofasa.
Czy to możliwe żeby rodzice dali swym córkom tak samo na imię? Jeśli nie, wtedy "siostra" niekoniecznie musi oznaczać siostrę rodzoną.

Lash pisze:A może tak
A stały pod krzyżem Jezusa matka jego i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. J 19:26 (BW)

Interpretacja byłaby do przyjęcia ale zastanawia mnie taka rzecz:
Czy obecność literek "i" w tym tekście można zignorować?
Cóż. Pytanie czy Jan pisał na zasadzie i jako przerywnika? Czy moze wstawiał kai co pewien czas.
NIE wiem. i odpowiedzi dogmatyczne raczej tu nie pomogą.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 10 lut 2010, 12:19

Rembov pisze:
A gdzie jest że zaopiekowaliby się, cytowałem werset który mówi że bracia Pańscy nie uwierzyli w niego i nie było ich pod krzyżem

To nie znaczy, że by się nią nie zaopiekowali.
Znaczy.
(22) Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. (Ew. Jana 9:22, Biblia Tysiąclecia)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Scott
Posty: 286
Rejestracja: 08 lip 2009, 12:42
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Scott » 11 lut 2010, 22:10

:)

To kim jest Maryja bierze się z tego kim jest Jezus, i tak jeśli jest Bogiem, to Maryja jest Bogurodzicą.

Idźmy dalej. Maryja poczęła z Ducha Świętego[pozostając dziewicą] jest kobietą która nosiła przez 9 miesięcy w sobie Boga, Maryja opiekowała się w dzieciństwie Bogiem, była przy Jezusie na Golgocie, była i jest Matką Jezusa. Nie można zrównać jej ze zwykłą kobietą.
Arko Przymierza

W Litanii Loretańskiej, modlitwie poświęconej Najświętszej Maryi, modlimy się m.in. wezwaniem „Arko Przymierza”. Słowa te łączymy w sposób oczywisty ze Starym Testamentem. Co jednak oznaczają one dla nas, ludzi Nowego Przymierza? Czy są one tak zrozumiałe i bliskie, jak dla naszych starszych braci w wierze? Może, poza zawartym w nich poetyckim brzmieniem, niewiele odnajdujemy w nich treści. Spróbujmy zatem wspólnie pochylić się nad tym wezwaniem, aby uczynić je bliższym naszych serc i umysłów.

Dla synów i córek Izraela, Arka Przymierza była uobecnieniem Bożego przymierza; słów obietnicy, które Bóg Jahwe zawarł z Izraelem, w osobie patriarchy Mojżesza, na górze Synaj. Do skrzyni, zwanej Arką Przymierza – co do kształtu wykonanej zgodnie z Bożym poleceniem – Mojżesz włożył dwie kamienne tablice, z wypisanymi na nich dziesięcioma przykazaniami, danymi przez Boga na Górze Synaj.

Arka Przymierza była dla Narodu Wybranego znakiem Bożej obecności; przypomnieniem o Jego szczególnej bliskości i opiece, jaką otacza swój lud. Arka Przymierza, niesiona przez kapłanów, zawsze i wszędzie kroczyła z Izraelem. Bóg, przez ręce Mojżesza, włożył do Arki swoją miłość do własnego ludu, który obrał sobie na „własność dziedziczną”.

Wiedząc czym była ona dla Izraela, można zadać sobie pytanie: czemu my, chrześcijanie Arką Przymierza nazywamy Matkę Boża i jakie to ma dla nas znaczenie?

„Bóg wybrał Maryję i ją umiłował” – czytamy w Piśmie Świętym. Bóg wybrał Ją na Matkę własnego Syna. Jezus Chrystus z kolei zechciał zamieszkać w łonie Maryi, by przez to upodobnić się do nas i uświęcić nasze człowieczeństwo. Bóg Ojciec wybrał Maryję na Arkę Przymierza i złożył w Niej wszystko to, co kochał najbardziej. Złożył w łonie Maryi najcenniejszy skarb, jaki posiadał – Jezusa Chrystusa. Bóg Ojciec złożył w Maryi całą swoją miłość do nas!

Dlatego ona staje się dla nas Arką Nowego Przymierza, które nie przemija i nie zna końca. Maryja staje wśród nas jako ta, która przyjęła w swe ręce największą Bożą miłość. Staje jako ta, która stała się godna nosić Króla Niebios. I wielkim pocieszeniem jest dla nas świadomość, że nie opuszcza nas nigdy, że przebywa wśród nas, jako Arka wiecznego Przymierza miłości. Wraz z nami idzie przez życie, jako Matka całego Kościoła. Będąc Arką Nowego Przymierza, jest dla nas, wierzących, gwarantem Bożej miłości i opieki po wszystkie czasy. Jest też przykładem, że Boża miłość nie ma granic.

Dziękujmy więc Bogu za to, że dał nam Maryję! Dziękujmy Bogu za Nowe Przymierze miłości, które zawarł z nami za pośrednictwem Maryi! Dziękujmy Bogu, pełni wdzięczności wołając: Arko Przymierza – módl się za nami!

http://www.liturgia.dominikanie.pl/dokument.php?id=855
I to powinno wam wytłumaczyć taki stan rzeczy chociaż częściowo.

A co do tego co mówi KrK o miłości, płciowości znajdziecie np w "Miłość i odpowiedzialność" kard. Wojtyły.


www.mamre.pl

Soli Deo Honor Et Gloria
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 11 lut 2010, 22:37

Scott pisze:A co do tego co mówi KrK o miłości, płciowości znajdziecie np w "Miłość i odpowiedzialność" kard. Wojtyły.


Na ten temat wszystko, co powinniśmy wiedzieć, jest w Biblii. Naszym autorytetem jest Duch Święty, a nie człowiek, który tyle lat ukrywał dewiacje seksualne w Irlandii i jeszcze śmie się na temat płciowości wypowiadać. Toż to paranoja!


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Scott
Posty: 286
Rejestracja: 08 lip 2009, 12:42
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Scott » 11 lut 2010, 23:12

:)

Jeśli Biblia nie mówi nic że Jezus miał zęby to znaczy żebyśmy ich nie myli?

Biblia nie mówi o NPR, i wielu innych sprawach. :)

Jeśli mowa o Janie Pawle II, to krzywda taka jak molestowanie seksualne były w świetle jego nauczania grzechem śmiertelnym.

A "Miłość i odpowiedzialność", to świetna książka.


www.mamre.pl



Soli Deo Honor Et Gloria
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Rembov » 12 lut 2010, 09:15

Małgorzata pisze:Naszym autorytetem jest Duch Święty

Nie do udowodnienia chociażby w świetle tego, że każdy z protestantów na tym forum twierdzi, że prowadzi go Duch Święty, a jak się okazuje, głosicie i wierzycie w całkowicie odmienne sprawy.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Tomek12
Posty: 512
Rejestracja: 14 sty 2010, 09:04
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: skądś
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Tomek12 » 12 lut 2010, 20:28

Co do kultu Marii mam takie samo zdanie, jak Pan Jezus:
"A gdy On to mówił, pewna kobieta z tłumu, podniósłszy głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło i piersi, które ssałeś. On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go." Łk 11,27-28



Wróć do „Historia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości