holiness_fire pisze:dałby Bóg, aby mieli takie przekonanie, bo to zmniejsza ich winę
Ja jednak u wielu katolików widzę nie przekonanie o słuszności, ale niechęć do zmian i ten [uwielbiony zarzut katolików przeciwko protestantom]-BRAK POKORY-wy nie umiecie przyznać, że Kościół, który nie ma złotych szat i świątyń może głosić Prawdę.
Wykaż mi, że Pan mówi nam, abyśmy nie słuchali Kościoła, a ja pójdę się modlić, aby zobaczyć, czy to nie mamienie szatańskie i będę czekać na rozwiązanie. Jeśli zaś będę widział, że Biblia wyraźnie wskazuje, że lepiej jest opuścić Kościół, to jazrobię, bo nie jest ważne w której jest się synagodze czy kościele, ważne jest to, żeby w tym miejscu był Pan. Wiele razy wykazywaliście, że Kościół się myli, a ja kiedy to widziałem, stwierdzałem swoją słabość, ufałem, że Bóg mnie nie zostawi i czekałem, co się stanie. Nigdy dotąd nie zostałem osamotniony, nie zostałem porzucony na pastwę losu.
holiness_fire pisze:Już Augustyn pisał "nie ze wszystkim się zgadzamy, ale musimy na to pozwolić". Kościół Katolicki, zamiast stawiać wiernym poprzeczkę wysoko czyni z nich pół chrześcijan.
Dziwne jest twoje wnioskowanie. Ale poprzeczka jest postawiona wysoko, człowiek bez Boga niewiele może. Czemu mówisz, że poprzeczka jest nisko postawiona, skoro gdzie indziej ludzie szerzą nauki niezgodne z Pismem Świętym i ich się bardziej słuchają niż Kościoła? Jeśli w Kościele jest poprzeczka nisko postawiona, to czemu nie trwają w Kościele, tylko idą tam, gdzie ich okłamują?
I jeśli mówisz, że Kościół nie wymaga, to czemu ciągle powstają nowe ruchy, które chcą od Kościoła, aby porzucił wszystko co głosi i popełnił ogromną zbrodnię, ogłaszając, że wszyscy są zbawieni niezależnie od swojej wiary bądź niewiary? Dlaczego powstają te ruchy, jeśli poprzeczka jest nisko? Ale nie ulega wątpliwości, że mimo, że nie jest nisko, to powinna być trochę wyżej, bo Kościół czasem za bardzo pobłaża tym, którzy chcą obniżenia poprzeczki (a bardzo często chcą ją zrzucić na ziemię, aby przestała istnieć). I o takim działaniu właśnie prędzej mówił Augustyn.