PROTESTANCI

"Nie mamy powodu, aby świętować 500 lat reformacji, bo jej efektem jest rozbicie jedności Kościoła. (...) Jeżeli świętujemy 25-lecie małżeństwa, to świętujemy jedność tego małżeństwa (...) nie świętuje się 25 lat rozwodu."
Kard. Gerhard Müller

Jak niektórzy katolicy dali sobie wmówić, że rozłam jest powodem do świętowania, to nie dziwne, że brali udział w tym "święcie".

Święto Reformacji to przede wszystkim świętowanie wyzwolenia się z okowów zwodniczej rzymskiej instytucji trzymającej w ciemnocie miliony ludzi.

Ian pisze:Święto Reformacji to przede wszystkim świętowanie wyzwolenia się z okowów zwodniczej rzymskiej instytucji trzymającej w ciemnocie miliony ludzi.

Proponuję, abyś poczytał trochę prawdziwej historii świata, a nie ściemy takie jak ta, którą właśnie zamieściłeś.

Rembov pisze:

Ian pisze:Święto Reformacji to przede wszystkim świętowanie wyzwolenia się z okowów zwodniczej rzymskiej instytucji trzymającej w ciemnocie miliony ludzi.

Proponuję, abyś poczytał trochę prawdziwej historii świata, a nie ściemy takie jak ta, którą właśnie zamieściłeś.

Ściemą to jest cytat który zamieściłeś w pierwszym poście. Instytucja o nazwie Kościół katolicki nie jest Kościołem w rozumieniu biblijnym. Nie było żadnego "rozwodu", jak to ujął Kard. Gerhard Müller.

Efendi pisze:A Cerkiew świetuje swieto Wielkiej Schizmy?

Co ma jedno do drugiego?
Przyjmując wersję że Kościół rzymskokatolicki jest biblijnym kościołem to faktycznie nie byłby powód do świętowania. Ale Kościół rzymskokatolicki jest zwodniczą instytucją i odłączenie się od niej chrześcijan jest powodem do świętowania.

Uwolnienie oraz wyjście tak bym to ujął.
Ja tam osobiscie swietowac bede, dlatego że to poczatek szerokich zmian, a niektore z pierwszych reform byly bardzo dobre i niezbedne.

Efendi pisze:A Cerkiew świetuje swieto Wielkiej Schizmy?

Nie widzę powodu, dlaczego mielibyśmy świętować to, że rzym postanowił olać Kościół i pójść swoją własną drogą poza Kościołem... Ile błędów przez to jedno wydarzenie powstało, ile fałszywych dogmatów...

Riddick, o "fałszywych dogmatach" w Kościele katolickim pogadamy jak rozliczysz Cerkiew Prawosławną ze sprzeniewierzenia się nauce Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa.

Rembov pisze:Riddick, o "fałszywych dogmatach" w Kościele katolickim pogadamy jak rozliczysz Cerkiew Prawosławną ze sprzeniewierzenia się nauce Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa.

To w Kościele Prawosławnym są dopuszczalne rozwody również poza inną przyczyną niż cudzołóstwo? Jeśli nie, to o co chodzi? Sam Chrystus dopuszcza rozwód z powodu cudzołóstwa (nierządu) jednej ze stron.

Rembov pisze:Riddick, o "fałszywych dogmatach" w Kościele katolickim pogadamy jak rozliczysz Cerkiew Prawosławną ze sprzeniewierzenia się nauce Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa.

Tylko tyle macie Cerkwi do zarzucenia
Belkę usuńcie z własnego oka itd. Doprawdy zdumiewające

Oberyn. pisze:

Rembov pisze:Riddick, o "fałszywych dogmatach" w Kościele katolickim pogadamy jak rozliczysz Cerkiew Prawosławną ze sprzeniewierzenia się nauce Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa.

To w Kościele Prawosławnym są dopuszczalne rozwody również poza inną przyczyną niż cudzołóstwo? Jeśli nie, to o co chodzi? Sam Chrystus dopuszcza rozwód z powodu cudzołóstwa (nierządu) jednej ze stron.

Jezus dopuścił opuszczenie drugiej strony z powodu nierządu (πορνεια), a nie cudzołóstwa (μοιχεία), które od siebie jasno i jednoznacznie odróżnił (vide Mat 19:9). Natomiast prawosławie dopuszcza rozwód np. jeżeli małżeństwo zwyczajnie się rozsypie: http://www.wygoda.cerkiew.pl/index.php? ... &Itemid=13

I dobrze. Po co żyć w piekle na ziemi i jeszcze dzieciom fundować. Czasami po prostu się wszystko posypie. Hipokryzją jest twierdzenie, że w krk nie ma rozwodów, ale za to prawie każde małżeństwo zalicza zdrady i inne diabelstwa. Kłopot tylko , żeby się nie wydało, bo co ludzie powiedzą..., a wielkimi brzuchami pod ołtarz i oczywiście z wiankiem mirtowym to już norma.
Dajcie spokój z tym wypominaniem sobie /swoim Kościołom/ grzechów. Czy KrK może śmiało pierwszy rzucić kamieniem w wszystkie inne denominacje,kościoły,zbory?

Nie myl grzechu i błędu w nauczaniu. Jeżeli ktoś głosi, że można udzielić rozwodu, to sprzeniewierza się nauce Chrystusa, bo On jasno powiedział, że tego nie wolno robić.

A w KK nie ma rozwodów. Wbrew powszechnemu, ale błędnemu mniemaniu, stwierdzenie nieważności małżeństwa NIE JEST rozwodem.

Hah, nie no ręce mi opadły Rembow