Zbyszekg4 pisze:Chyba czas marnuje cos tu polecając do posluchania (nie interesują Was kazania??; nie macie wlasnych ulubionych?...), ale pastor gloszący ponizsze kazanie powiedzial, ze dla charyzmatykow jest ono szczegolnie wazne, wiec podaje namiar: data- 7.12.2011 strona-
http://kzgdansk.org/multimedia/audio.html mówca- T.Chaciński tytuł- "Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu Twoim...?"
Pozdrawiam

No,Zbyszku...Prezentujesz znów dwa dobre kazania,a szczególnie znamienne jest ich zestawienie.Piąta kolumna to wewnętrzna dywersja,która ma na celu pozbawienie charyzmatyków uwielbienia dla ich "kosiarki". Zatem jest tym,czym Bóg walczy dla ratowania ich.
Drodzy charyzmatycy,oddajcie mi swoje "kosiarki",a ja Wam dam gorycz,która leczy i dzięki której powie Wam Pan:"Moimi jesteście".
Zbyszekg4 pisze:I co, ktoś raczy posłuchać czy mam na przyszlość dac sobie spokój z podawaniem tu czegokolwiek- szczerze powiedzcie...
No,cóż...Skoro się domagasz,powiem Ci.Domagasz się słuchania "Twoich" kazań,więc nie mam woli z tym walczyć.Przyjmuje bowiem Twoje słowo jako słowo samego Boga do mnie.Więc słucham,choć wolałbym w tym czasie zrobić coś innego,tym bardziej,że to długie kazania,więc wymagają sporej ofiary mojego osobistego czasu.Wiem,że oddawanie się słuchaniu kazań to za mało,aby być w pełni miłym Bogu,ale zawsze mogą być dobrym nawozem,dla wypełniania Jego woli.Wiedz,że sam z siebie nigdy nie słuchałbym tych kazań,ale skoro wpadam z własnej woli w Twoje sidła,bo myślę sobie:"Co ten Zbyszek chce znów mi powiedzieć?", to nie mogę wypełniwszy tę myśl dla zaspokojenia ciekawości,odrzucić całej reszty Twojego przekazu.Wszystko skutkuje u Boga w taki sposób,aby się nie marnowało i temu muszę być poddany.Więc i ta moja ciekawość musi być zamieniona w dobro trwałe,a nie tylko to,co Zbyszek mówi jak grochem o ścianę.Jak się coś związuje,to po to,aby rozwiązać w żniwie bożym,więc nie mam odwagi cokolwiek utracić z tego,co poprzez Ciebie daje mi Bóg.Nie mogę więc Ci powiedzieć:"Nie rób tak więcej,Zbyszku." Raczej powiem:"Rób tak dalej." Bo to nie o moją wygodę w tym chodzi,ale o żniwo Boga,który potrafi mnie usidlić moja ciekawością,przed której owocem nie mam odwagi się bronić.