hiob pisze: Widzę, że Jezus ma tu masę doradców,którzy lepiej od Niego wiedzą, co On zrobił. Zupełnie jak wtedy, gdy On chodził po ziemi.
a dla mnie sprawa jest prosta. Jezus trzymając w ręce kawałek chleba powiedział: "To JEST moje Ciało". Ija niczego więcej nie potrzebuję. Kim ja jestem, żeby Mu powiedzieć: "Panie! mylisz się! To jest kawałek chleba! Nie tak się robi cuda! Nie pamiętasz Kany? Nie pamiętasz rozmnożenia chleba?"
Bo jest cialem Jego.
ale nie jest Jego sarka ale soma!
ty masz jesc /jak zwierze */ sraka!
Zapomniales?
wiec ....
I teraz sie zatsanowc czy mial na mysli doslownie swoje cialo czy tak jak mowil je jestem brama ...
hiob pisze: Czasem jak Was czytam, to nie mogę się nadziwić mizerii Waszego argumentowania. Czemu to dla Boga, który stworzył świat z niczego miałoby sprawić jakąś trudność ustanowienie Eucharystii? Rozumiem, że Wy tego cudu, tego wspaniałego daru nie przyjmujecie. Ale przynajmniej nie kompromitujcie się takimi uwagami.
Czekam na kwiatki na twojej glowie.
Skoro Bog moze to pewnie powinien
wiec...
czekam ana zdjecia twoje glowy z kwiatkami wrosnietymi w czaszke i prace naukowe na ten temat ...
To jest sila potencjalizmu ...
hiob pisze: Absydalna przemiana? Pan miał mięśnie? I to są Wasze argumenty? Cóż. Równie dobrze moglibyście powiedzieć: "A ja i tak nie będę w to wierzył".
Tak samo jak ty mozesz powiedziec wierze ludziom nie Bogu i juz...
I Ten Ignacy nie pisal nic z tego cobys sobe zyczyl ..hiob pisze: Wasza sprawa, ja na pewno nikogo nie przekonam. Ale jest historycznym faktem, że wiara w prawdziwą obecność Jezusa w Eucharystii jest obecna w chrześcijaństwie od czasów Jezusa. A mamy na to dowody na piśmie przez wszystkie wieki, poczynając od listu św. Ignacego z roku 107, lub 110, a więc z okresu zaledwie kilku lat po śmierci apostoła Jana. Który nawiasem mówiąc był nauczycielem św. Ignacego. Pozdrawiam.