Ewolucja rozumienia eucharystii
-
- Posty: 14953
- Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
- wyznanie: Inne Charyzmatyczne
- Gender:
- Kontaktowanie:
- okidoki
- Posty: 2068
- Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Dawid pisze:Okidoki a możesz podać źródło Euzebiusz z Cezarei na temat "niewysłowionego symbolu"?
Znalazłem opracowanie na sieci nieznanego autorstwa. Wybieram najlepsze kawałki:
Najwyraźniej Pan Jezus nie twierdził, że podczas błogosławieństwa nad chlebem i winem doszło do jakiegokolwiek substancjalnego przeistoczenia wina w krew. Gdyby tak było, mielibyśmy kolejny, bardzo poważny problem.
Otóż Słowo Boże mówi, że "zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi" [Gal. 4:4]. Rzeczywiście, nasz Pan nie przyszedł zakonu rozwiązać, lecz go wypełnić [Mat. 5:17] i jako potomek Abrahama według ciała ani raz nie przekroczył Prawa nadanego Izraelowi za pośrednictwem Mojżesza. Gdyby zaproponował swoim uczniom [również potomkom Abrahama] degustację krwi powstałej w wyniku przeistoczenia, sam złamałby przykazanie i jeszcze nakłaniałby do tego innych.
"A ktokolwiek z domu izraelskiego albo z obcych przybyszów, którzy mieszkają pośród nich, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę swoje oblicze przeciwko spożywającemu krew i wytracę go spośród jego ludu" [III Mojż. 17:10]
"Jakąkolwiek krew" - czy to ludzką, czy zwierzęcą, czy przeistoczoną.
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny. Ja jestem chlebem żywota" [Jan 6:47-48]
W tym momencie Jezus kojarzy wiarę [która przecież nie jest materialna] z duchowym pokarmem, zstępującym z nieba i dającym duchowy żywot wieczny, a następnie przeciwstawia ten pokarm fizycznej mannie na pustyni, która nie była "prawdziwym chlebem" [w. 32], gdyż nie miała mocy dać duchowego żywota wiecznego.
"Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali. Tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa" [Jan 6:49-50]
Ojcowie jedli chleb fizyczny i poumierali. Tu natomiast jest chleb duchowy, który zstępuje z nieba, aby ci, którzy go spożywają, otrzymali życie wieczne.
" Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata" [Jan 6:51]
Tutaj należy zastosować prostą i logiczną zasadę konsekwentnej interpretacji: Nie można rozumieć pierwszej części zdania w sposób dosłowny [czyli słowa: "kto spożywać będzie ten chleb" rozumieć fizycznie], a drugiej części tego samego zdania tłumaczyć alegorycznie [czyli słowa: "żyć będzie na wieki" rozumieć duchowo]. Albo rozumiemy obie części zdania w sposób dosłowny, albo alegoryczny.
Opcja nr 1 prowadzi do następującego wniosku:
Jeśli chleb, który mamy spożywać, ma naturę fizyczną, to po jego zjedzeniu należałoby się spodziewać fizycznej nieśmiertelności. Czy katolicy codziennie przyjmujący Eucharystię umierają? Umierają.
Opcja nr 2 prowadzi do bardziej logicznego wniosku:
Jeśli chleb, który mamy spożywać, ma naturę duchową, to w wyniku jego spożywania należałoby się spodziewać "duchowej nieśmiertelności" czyli życia wiecznego. I rzeczywiście:
"Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym" [Jan 6:54]
Dosłowne rozumienie słów Jezusa o spożywaniu Jego ciała i krwi doprowadziło słuchających Go Żydów do oburzenia, ponieważ ich zdaniem proponowano im ni mniej, ni więcej, tylko... rodzaj kanibalizmu.
"Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?" [w. 52]
"Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie" [w. 53]
I znów należy wrócić do zasady konsekwentnej interpretacji. Jeśli cały werset rozumieć dosłownie, to osoby nie spożywające dosłownego [substancjalnego] ciała Chrystusa i dosłownej [substancjalnej] Jego krwi musiałyby masowo wymierać [substancjalnie]. Czy ateiści i wyznawcy innych religii niż rzymsko-katolicka masowo padają trupem? Nie.
Jeśli natomiast ktoś nie spożywa ciała i krwi Pana w sensie [duchowego] uczestnictwa w Nowym Przymierzu z Nim, ten nie będzie miał [duchowego] żywota wiecznego w sobie. Kto uczestniczy w przymierzu z Nim, zostanie przezeń wskrzeszony podczas Jego przyjścia.
Na koniec jeszcze jedno zdanie, wypowiedziane do uczniów zgorszonych całą sytuacją i zdezorientowanych twardą mową Pana:
"Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem" [Jan 6:63]
Gdyby warunkiem uzyskania żywota wiecznego było cielesne spożywanie fizycznego, substancjalnego ciała Chrystusa, to stwierdzenie Jezusa "ciało nic nie pomaga" byłoby fałszywe.
Oto, co pisze Euzebiusz z Cezarei o zakończeniu prześladowań za czasów cesarza Konstantyna w ramach tzw. Edyktu Mediolańskiego w r. 313:
"(...) Lecz i najjaśniejsi cesarze przez liczne prawa, wydawane na korzyść chrześcijan, podnosili i wzmacniali te wielkie łaski, dane nam od Boga. (...) Dźwięczały w uszach psalmodje i wszystkie inne, od Boga nam dane pieśni, gdzie indziej znowu dokonywały się bożej i mistycznej służby czynności, męki Zbawicielowej niewysłowione symbole. Razem się jednoczył wszelki wiek i wszelki rodzaj, męski i żeński, i z całej ducha siły, przez modlitwę i eucharystję, w radosnem serca i duszy usposobieniu, wszyscy wielbili Boga, dobra wszelkiego Sprawcę"
Fakt, że chleb nazywano ciałem Chrystusa, a wino Jego krwią, wynika z prostego i naturalnego przyjęcia słów Jezusa o "niewysłowionych symbolach Jego męki"
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Okidoki. Tłumaczenie katolikom ireneusza i Ojców że nie mówili tego co oni im wciskają niesie nikłą nadzieję, że któregos dnia się odróca od swoich wierzeń. Nadizeja ta jest bardzo nikła bo stale wmawia się im że to co ci ludzie mieli na mysli to własnie realność boskości w chlebie.
I Faktycznie gdy się wyrwie ich zdania kontekstu kulturowo historycznego to można wyczytać w sumie co sie chce z tych tekstów Ojców. Zgadzam się z twoimi obserwacjami o gnostykach o których pisał Ireneusz i z twoimi uwagami o justynie. Jakieś dwa miesiące temu pisałem to samo w dyskusji z katolickimi apologetami którzy wyrywając teksty z kontekstów nadaja im nowe znaczenie "katolickie" na dokładnie te same teksty.
Trzeba byc jednak ostrozny bo w okolicach Ireneusza zaczęły sie wkradać pierwsze zamieszania a tej nauce i "urealnianie" Chrystusa jako obecnego w chlebie.
I Faktycznie gdy się wyrwie ich zdania kontekstu kulturowo historycznego to można wyczytać w sumie co sie chce z tych tekstów Ojców. Zgadzam się z twoimi obserwacjami o gnostykach o których pisał Ireneusz i z twoimi uwagami o justynie. Jakieś dwa miesiące temu pisałem to samo w dyskusji z katolickimi apologetami którzy wyrywając teksty z kontekstów nadaja im nowe znaczenie "katolickie" na dokładnie te same teksty.
Trzeba byc jednak ostrozny bo w okolicach Ireneusza zaczęły sie wkradać pierwsze zamieszania a tej nauce i "urealnianie" Chrystusa jako obecnego w chlebie.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Małgorzata pisze:Judaizm to religia, natomiast chrześcijaństwo NIE JEST RELIGIĄ.
Chyba uwierzyłaś w slogan: "Chrześcijaństwo jest RELACJĄ, a nie RELIGIĄ". Bardzo ładnie brzmi ale to niestety nie prawda. Co więcej takie podejście do tematu jest sprzeczne z Słowem Bożym. Jezus był człowiekiem religijnym i nigdy nie wystąpił przeciwko religii, tylko faryzejskiemu podejściu do niej. Podobnie Jakub określił istotę religijności:
Jk 1:27 BT „Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata.”
Chrześcijaństwo mieści się jak najbardziej w powszechnie akceptowanej definicji religii:
Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Religia
A teraz wrzućmy na tapetę fragment z Dziejów Apostolskich:
Dz 2:41-47 BT „Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.(42) Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie.(43) Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów.(44) Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne.(45) Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby.(46) Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca.(47) Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.”
I zestawmy go z podaną wyżej przeze mnie definicją:
- "Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym" "Trwali oni w nauce Apostołów"
- "w czynnościach religijnych" łamanie chleba, modlitwa
- "w sferze społeczno-organizacyjnej" wspólnota
Czyż nie są to elementy religii?
Chrześcijaństwo to RELIGIA oparta na bezpośredniej relacji ze Zmartwychwstałym Panem! W przeciwieństwie do innych religii jest ono radosne i żywe, pozbawione skostnienia.
Pozdrawiam w Chrystusie,
Johann
Ef 6:17 Bp „Weźcie przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, to znaczy słowo Boże.”
- okidoki
- Posty: 2068
- Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Trochę naciągasz, łamanie chleba to nie jest "czynność religijna" lecz pamiątka Wieczerzy Pańskiej, a modlitwa nie jest powtarzaniem suchych formułek tylko rozmową z Bogiem. Chrześcijaństwo nie jest religią, bo religia ZABIJA , Duch zaś ożywia.
Racja Lashu, ten proces mógł rozpocząć się już w czasach Ireneusza. Coraz silniejsze podkreślanie realności ciała i krwi Pańskiej i przemiany zwykłego chleba w chleb niebiański doprowadziło do rozważań, że Chrystus staje się obecny wraz z całą boskością. Potem wprowadzono pomysł, że Eucharystia jest powtórzeniem ofiary Chrystusa i ma moc przebłagalną, a jeszcze później doprowadziło to do kultu opłatka.
Jestem przekonany, że Paweł nie zgodziłby się z ideą powtarzającej się ofiary czy unii sakramentalnej Augustyna, a także Ireneusz nie zaakceptowałby współczesnego kultu opłatka i procesji przez miasto.
Lash pisze:Trzeba byc jednak ostroznym bo w okolicach Ireneusza zaczęły sie wkradać pierwsze zamieszania w tej nauce i "urealnianie" Chrystusa jako obecnego w chlebie.
Racja Lashu, ten proces mógł rozpocząć się już w czasach Ireneusza. Coraz silniejsze podkreślanie realności ciała i krwi Pańskiej i przemiany zwykłego chleba w chleb niebiański doprowadziło do rozważań, że Chrystus staje się obecny wraz z całą boskością. Potem wprowadzono pomysł, że Eucharystia jest powtórzeniem ofiary Chrystusa i ma moc przebłagalną, a jeszcze później doprowadziło to do kultu opłatka.
Jestem przekonany, że Paweł nie zgodziłby się z ideą powtarzającej się ofiary czy unii sakramentalnej Augustyna, a także Ireneusz nie zaakceptowałby współczesnego kultu opłatka i procesji przez miasto.
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Mysle ze jeszcze sporo pozniej nie przyjeto by tych praktyk z entuzjazmemokidoki pisze: Jestem przekonany, że Paweł nie zgodziłby się z ideą powtarzającej się ofiary czy unii sakramentalnej Augustyna, a także Ireneusz nie zaakceptowałby współczesnego kultu opłatka i procesji przez miasto.
Cóz unia sakramentalana to pokłosie łącznenia naukowego patrzenia na swiat ( ówczesna filozfia to odpowiednik naszej nauki) i duchowego i próba połaczenia tego
Dlatego nie jestem zwolennikiem łączenia nauki i duchowości! Na zasadzie patrzcie jak nauka potwierdza duchowość.
Raczej patrzcie że nauka nie pokazuje nic sprzecznego do wiary - ale to juz inny temat.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
- Zbyszekg4
- Posty: 13148
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
- wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
- Gender:
- Kontaktowanie:
okidoki pisze:Znalazłem opracowanie na sieci nieznanego autorstwa.
Prosze, podaj link do tej strony!
Dzieki
Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
➤ Facebook
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
okidoki pisze:Trochę naciągasz, łamanie chleba to nie jest "czynność religijna" lecz pamiątka Wieczerzy Pańskiej, a modlitwa nie jest powtarzaniem suchych formułek tylko rozmową z Bogiem. Chrześcijaństwo nie jest religią, bo religia ZABIJA , Duch zaś ożywia
Nie naciągam. To, że łamanie chleba jest pamiątką Wieczerzy Pańskiej nie przekreśla jej religijnego charakteru. Podobnie jak w przypadku żydowskiego święta Paschy. A czy ja gdzieś napisałem, ze modlitwa jest "powtarzaniem suchych formułek"? Nie mówię tutaj o wykrzywionej religijności, przeciwko której sprzeciwiał się Jezus, ale o żywej religii chrześcijańskiej, czemu dałem wyraz na końcu mojej wypowiedzi:
Johann pisze:Chrześcijaństwo to RELIGIA oparta na bezpośredniej relacji ze Zmartwychwstałym Panem! W przeciwieństwie do innych religii jest ono radosne i żywe, pozbawione skostnienia.
Poza tym nie jest ważne czy modlisz się własnymi słowami, czy wypowiadasz "formułki" liczy się postawa Twojego serca, otwartość na Boga. Na waszych zgromadzeniach posługujecie się również gotowymi pieśniami, modlicie się często używając tych samych słów (wiem bo uczestniczyłem). Czy podoba się Wam czy nie - jesteście religijni Jan Chrzciciel nauczał "formułek", podobnie jak sam Pan Jezus na polecenie uczniów powiedział im jak się modlić, podając gotową "formułkę".
- Lk 11:1 Bw „A gdy On w pewnym miejscu modlił się i zakończył modlitwę, ktoś z jego uczniów rzekł do niego: Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył uczniów swoich.”
- Lk 11:2 Bw "Wtedy rzekł do nich: Gdy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje,"
- Ef 5:18-19 Bw „I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha,(19) rozmawiając z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu,”
P.S. Nawet Wasi reformatorzy nie czuli awersji do terminu "religia", np. dzieło Kalwina systematyzujące teologię protestancką nosi tytuł: "Nauka religii chrześcijańskiej" (Institutio religionis christianae)
Ef 6:17 Bp „Weźcie przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, to znaczy słowo Boże.”
Lash pisze:Tłumaczenie katolikom ireneusza i Ojców że nie mówili tego co oni im wciskają niesie nikłą nadzieję, że któregos dnia się odróca od swoich wierzeń. Nadizeja ta jest bardzo nikła bo stale wmawia się im że to co ci ludzie mieli na mysli to własnie realność boskości w chlebie.
My nic nikomu nie wciskamy. Zarówno Justyn i Ireneusz mówią o realnej obecność Jezusa w Eucharystii i nic, ani nikt tego nie zmieni.
Justyn, Ireneusz, Augustyn, Jan Chryzostom, Cyryl Jerozolimski Oni wierzyli w realną obecność Jezusa w Eucharystii. Ja wierzę tak jak Oni.
Polecam jeszcze "Konstytucje Apostolskie" z około 380 roku.
Lash pisze:Cóz unia sakramentalana to pokłosie łącznenia naukowego patrzenia na swiat ( ówczesna filozfia to odpowiednik naszej nauki) i duchowego i próba połaczenia tego
Lash nie wiesz to się nie odzywaj. Nie masz pojęcia co to jest Unia Sakramentalna którą głosił Augustyn i Marcin Luter.
Unia Sakramentalna nie ma nic wspólnego z filozofią i nauką.
Lash pisze:Dlatego nie jestem zwolennikiem łączenia nauki i duchowości!
Ja również.
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Czyżby to mnie uswiadomDawid pisze:Lash pisze:Cóz unia sakramentalana to pokłosie łącznenia naukowego patrzenia na swiat ( ówczesna filozfia to odpowiednik naszej nauki) i duchowego i próba połaczenia tego
Lash nie wiesz to się nie odzywaj. Nie masz pojęcia co to jest Unia Sakramentalna którą głosił Augustyn i Marcin Luter.
Unia Sakramentalna nie ma nic wspólnego z filozofią i nauką.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
- okidoki
- Posty: 2068
- Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Zbyszekg4 pisze:okidoki pisze:Znalazłem opracowanie na sieci nieznanego autorstwa.
Prosze, podaj link do tej strony!
Dzieki
Proszę bardzo
Czy Jezus Chrystus i Jezus eucharystyczny to ta sama osoba??
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=5837
Lash pisze:Czyżby to mnie uswiadom
Spójrz co Luter pisze o transsubstancjacji.
5. W sprawie transsubstancjacji (przemiany substancji elementów) w ogóle nie bierzemy pod uwagę sofistycznego, chytrego wymysłu, dzięki któremu zmyślają, że chleb i wino wyzbywają się i zatracają swoją naturalną substancję i że zachowuje się tylko kształt i barwa chleba, a nie pozostaje on chlebem prawdziwym. Bardzo dobrze bowiem zgadza się z Pismem św. to, że chleb jest obecny i nim pozostaje, jak sam Paweł to określa: "Chleb, który łamiemy" (I Kor. 10,16), i dalej: "Tak niechaj je z chleba" (I Kor. 11,28).
Widzisz jaki był stosunek Lutra do filozofii i do nauki?
Luter nauczał najprościej jak się da:
"Jest to prawdziwe ciało i prawdziwa krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, pod chlebem i winem nam chrześcijanom do spożywania i picia przez samego Chrystusa ustanowione."
Co do pierwszych chrześcijan.
Św. Tarsycjusz znacie? Zmarł w 257 roku.
Wiecie dlaczego jest nazywany "Męczennika Eucharystii"?
- Zbyszekg4
- Posty: 13148
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
- wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
- Gender:
- Kontaktowanie:
okidoki pisze:Zbyszekg4 pisze:okidoki pisze:Znalazłem opracowanie na sieci nieznanego autorstwa.
Prosze, podaj link do tej strony!
Dzieki
Proszę bardzo
Czy Jezus Chrystus i Jezus eucharystyczny to ta sama osoba??
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=5837
Tu mam pelna, ladnie opracowana wersje:
http://www.ulicaprosta.net/pl/index.php
(ale trzeba poszukac tak:wejdz do ARTYKULY, wybierz APOLOGETYKA, potem wejdz do KATOLICYZM/EKUMENIA i tam to jest)
A masz wiecej wykladow o L. do Rzymian?
Pozdrawiam
Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
➤ Facebook
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości