Re: Ile osób ma Bóg w ST i w NT?
: 04 lip 2017, 00:28
autor: zBiblia
W innym temacie zauważyłem spór między Kaan oraz Ix12. Pierwszy (trynitarianin) podał werset z Izajasza 9:6 "Dziecko bowiem narodziło się nam, syn został nam dany. Na jego ramieniu spocznie władza, a nazwą go imieniem: Cudowny, Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Wieczności, Książę Pokoju". Nazywanie Jezusa Bogiem Mocnym wystarcza Kaanowi, by mówić że Chrystus jest rzeczywistym Bogiem. Ix12 w odpowiedzi stwierdził, że to nic nie znaczy, bo bogiem dla Żydów był również Mojżesz. Równocześnie unitarianin stwierdził, iż fragment "Lecz Jezus mu odpowiedział: Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden – Bóg" Mk 10:18, jednoznacznie stwierdza, że Jezus nie może być Bogiem, ponadto "Gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sprawiedliwie sądził cały świat przez człowieka, którego do tego przeznaczył, zapewniając o tym wszystkich przez wskrzeszenie go z martwych" Dz 17:31, wskazał jako dowód na to, że Jezus był i pozostał tylko człowiekiem. Kaan nie miał realnego argumentu, poza słowami, że Ix12 się myli. Takie pustosłowie nie powoduje w Ix12 żadnej refleksji, wręcz wzmacnia w nim wiarę wg doktryny unitariańskiej. Co prawda wiara Ix12 wynika z ograniczonego horyzontu spojrzenia na Boga, to mimo wszystko w sporze z wyznawcami Trójcy lepiej argumentuje to co chce przybliżyć. Ale już na przykładzie Ducha Świętego było widać, że z banalnymi pytaniami trynitarianie sobie nie radzą. Jednak brak umiejętności w obronie dogmatu, że Jezus jest Bogiem już mnie przeraża.
Oczywiście Jezus jest Bogiem. Już częściowo o tym tu wspominałem. Przypomnę i dodam kilka nieużytych dotąd fragmentów:
"Oto dziewica będzie brzemienna i urodzi syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, co się tłumaczy: Bóg z nami" Mt 1:23, co potwierdza proroctwo zapisane u Iz 7:14. Pierwszy rozdział ewangelii Jana jest jeszcze bardziej wyrazisty, na pewno o bogu-Mojżeszu nie znajdziemy podobnej relacji. Ponadto "Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zanim Abraham był, ja jestem" J 8:58. Już był przed zrodzeniem jako człowiek, to o czymś świadczy. Mało tego, "pierwszy i ostatni" był nawet przed całą kreacją: "On jest obrazem Boga niewidzialnego i pierworodnym wszelkiego stworzenia. Przez niego bowiem wszystko zostało stworzone, to, co w niebie i to, co na ziemi, to, co widzialne i co niewidzialne, czy trony, czy panowania, czy zwierzchności, czy władze. Wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko istnieje dzięki niemu" Kol 1:15-17. Wszytko istnieje dzięki Jezusowi. Chwała Panu!
Tylko Boga można czcić, poza dekalogiem przeczytamy o tym ponownie w scenerii widzenia apostoła: "A ja, Jan, widziałem to wszystko i słyszałem. A gdy usłyszałem i zobaczyłem, upadłem do nóg anioła, który mi to pokazywał, aby oddać mu pokłon. Lecz powiedział do mnie: Nie rób tego, bo jestem sługą z tobą i twoimi braćmi prorokami, i z tymi, którzy zachowują słowa tej księgi. Bogu oddaj pokłon" Obj 22:8-9. Nie wolno oddawać pokłonów aniołom, ale również ludziom: "A gdy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu naprzeciw, padł mu do nóg i oddał mu pokłon. Lecz Piotr podniósł go, mówiąc: Wstań, ja też jestem człowiekiem. (...) A ludzie, widząc, co uczynił Paweł, zaczęli wołać po likaońsku: Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas! I nazwali Barnabę Jowiszem, a Pawła Merkurym, ponieważ on był głównym mówcą. Wtedy kapłan ze świątyni Jowisza, która była przed miastem, przyprowadził do wrót woły i wieńce i razem z ludem chciał złożyć ofiarę. Gdy usłyszeli o tym apostołowie Barnaba i Paweł, rozdarli swoje szaty i wpadli między tłum, wołając; Ludzie, co robicie? My też jesteśmy ludźmi, podlegamy tym samym doznaniom co wy. Głosimy wam, abyście się odwrócili od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo, ziemię, morze i wszystko, co się w nich znajduje. Za czasów minionych pozwalał on, aby wszystkie narody chodziły własnymi drogami. Nie przestawał jednak dawać o sobie świadectwa, czyniąc dobrze. Zsyłał nam z nieba deszcz i urodzajne lata, karmił nas i napełniał radością nasze serca. Tymi słowami ledwie powstrzymali lud od złożenia im ofiary" Dz 10:25-26, 14:11-18. Podobnie o złym aniele: "I powiedział do niego: Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. Wtedy Jezus powiedział mu: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, swemu Bogu, będziesz oddawał pokłon i tylko jemu będziesz służył" Mt 4:9-10. Zatem jeśli tylko Boga można czcić, to wg unitarian Jezus nie był Bogiem? Był! Czy znamy jakiś dowód uwielbienia dla Jezusa, który był człowiekiem: "Ci zaś, którzy byli w łodzi, podeszli i oddali mu pokłon, mówiąc: Naprawdę jesteś Synem Bożym (...) Lecz ona podeszła i oddała mu pokłon, mówiąc: Panie, pomóż mi! (...) Kiedy szły przekazać to jego uczniom, nagle Jezus wyszedł im na spotkanie i powiedział: Witajcie! A one podeszły, objęły go za nogi i oddały mu pokłon" Mt 14:33, 15:25, 28:9. "A oni oddali mu pokłon i wrócili do Jerozolimy z wielką radością" Łk 24:52. "A on powiedział: Wierzę, Panie! I oddał mu pokłon" J 9:38. I wiele innych. Jezus przyjmuje pokłony godne tylko dla Boga, Jezus nikogo nie powstrzymuje by Go czcić. Jezus będąc w pełni człowiekiem, był również w swojej ziemskiej misji Bogiem.
Chciałbym zauważyć, że spora grupa wyznań unitariarnych, które nie uznają boskości Jezusa, twierdzą, że nie istniał On do czasu narodzin z Marii. Jezus zaprzecza takim wymysłom: "Cóż dopiero, gdybyście ujrzeli Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem?" J 6:62. Syn Boży już był wcześniej w niebie u Boga (jeszcze raz sprawdźcie J 1:1-3, 14). Przypomnę raz jeszcze, Jezus istniał przed ziemskimi narodzinami: "Wiedząc, że nie tym, co zniszczalne, srebrem lub złotem, zostaliście wykupieni z waszego marnego postępowania przekazanego przez ojców; Lecz drogą krwią Chrystusa jako baranka niewinnego i nieskalanego; Przeznaczonego do tego przed założeniem świata, a objawionego w czasach ostatecznych ze względu na was" 1P 1:18-20.
"Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem od wyjścia z ziemi egipskiej, a Boga oprócz mnie nie powinieneś znać i poza mną nie ma zbawiciela" Oz 13:4. "Ja, jedynie Ja, jestem Panem, a oprócz mnie nie ma wybawiciela" Iz 43:11. Bóg jest zbawicielem. Bóg, czyli kto? "Dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan" Łk 2:12. "Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy, ale według swego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego; Którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela" Tt 3:5-6. "My zaś widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec posłał Syna, aby był Zbawicielem świata. Każdy, kto wyzna, że Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on w Bogu" 1J 4:14-15. Jezus jest Bogiem według Biblii. Wyraźnie napisano, że jest zbawicielem. Owszem Bóg Ojciec jest zbawicielem, ale Chrystus czyni to samo, dlatego słusznie nazywany jest prawdziwym Bogiem. A tu wprost, bez wątpliwości jest napisane, że Jezus jest Bogiem: "Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, ale kto się narodził z Boga, zachowuje samego siebie, a zły go nie dotyka. Wiemy, że jesteśmy z Boga, a cały świat tkwi w niegodziwości. A wiemy, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali prawdziwego Boga, i jesteśmy w tym prawdziwym, to jest w jego Synu, Jezusie Chrystusie. On jest prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym. Dzieci, wystrzegajcie się bożków. Amen" 1J 5:18-21.
"Niech będzie w was takie nastawienie umysłu, jakie też było w Chrystusie Jezusie; który, będąc w postaci Boga, nie uważał bycia równym Bogu za grabież; lecz ogołocił samego siebie, przyjmując postać sługi i stając się podobny do ludzi; a z postawy uznany za człowieka, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i darował mu imię, które jest ponad wszelkie imię; aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie, na ziemi i pod ziemią. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca" Flp 2:5-11. Ten cytat natomiast pokazuje coś, czego trynitarianie i unitarianie zwykle nie są w stanie zauważyć. Dodajmy do tego "Moje jest srebro i moje jest złoto - mówi Pan Zastępów" Ag 2:8 oraz "Znacie bowiem łaskę naszego Pana Jezusa Chrystusa, że będąc bogatym, dla was stał się ubogim, abyście wy zostali ubogaceni jego ubóstwem" 2Kor 8:9. Te trzy opisy nie pozostawiają wątpliwości, że Syn Boży, Jezus Chrystus, jako człowiek na Ziemi nie był w pełni Bogiem.
Zauważmy więcej, Jezus modlił się do Boga, swego Ojca, co wzmacnia argument "uniżenia", np.: "Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą. (...) Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś (...) Ojcze, chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną tam, gdzie ja jestem, aby oglądali moją chwałę, którą mi dałeś, ponieważ umiłowałeś mnie przed założeniem świata" J 17:17, 21, 24. Jezus modli się o ludzi, aby otworzyli swoje serca i przyjęli Boga. Jezus mimo iż mówił to będąc na Ziemi, to czuł obecność Ojca i wiedział, że ta miłość daje mu chwałę, miłość ta utwierdza Go w przekonaniu, że jest w innym miejscu - w niebie. O to miejsce chwały również się modli. Pamiętajmy, że jesteśmy okryci tą niebiańską chwałą, gdy przyjmiemy Jezusa, aby zamieszkał w nas. Gdy my kołaczemy do Boga, ale również, gdy Bóg kołacze do nas i my otwieramy nasze serca: "I ja wam mówię: Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a temu, kto puka, będzie otworzone" Łk 11:9-10. "Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną" Obj 3:20. Wracając do hierarchii, wiemy, że Jezus głosząc z tej pozycji "ubogiego" Boga, podał przykład modlitwy dla ludzi: "Wy więc tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech będzie uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo, niech się dzieje twoja wola na ziemi, tak jak w niebie. Daj nam dzisiaj naszego powszedniego chleba. I przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili. I nie wystawiaj nas na pokusę, ale wybaw nas od złego; twoje bowiem jest królestwo, moc i chwała na wieki. Amen" Mt 6:9-13 (tak na marginesie: zabrakło miejsca dla równorzędnego Ducha Świętego, albo nie mniej skutecznych "wstawienników" modlitwy: Marii lub innych patronów?).
Ponadto, jeśli Jezus był w pełni Bogiem na Ziemi, to czemu nie mógł czynić rzeczy, które są w Bożej mocy? "I nie mógł tam uczynić żadnego cudu oprócz tego, że uzdrowił niektórych chorych, kładąc na nich ręce. I dziwił się ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wioski, nauczając" Mk 6:5-6. "Ja sam od siebie nie mogę nic czynić. Jak słyszę, tak sądzę, a mój sąd jest sprawiedliwy, bo nie szukam swojej woli, ale woli tego, który mnie posłał, Ojca" J 5:30. "Dlatego Jezus powiedział do nich: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że ja jestem, a nie czynię nic sam od siebie, ale mówię to, czego mnie nauczył mój Ojciec. A ten, który mnie posłał, jest ze mną. Ojciec nie zostawił mnie samego, bo ja zawsze czynię to, co mu się podoba" J 8:28-29. Mógł uczynić tylko to, co jest z woli Ojca, ale od kiedy Jezus objawił się swoim uczniom po zmartwychwstaniu, wiemy, że ma pełnię władzy: "Wtedy Jezus podszedł i powiedział do nich: Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi" Mt 28:18. Wszelka! Chwała Tobie Jezu!
Zauważmy, że Boga nie można kusić do złego: "Niech nikt, gdy jest kuszony, nie mówi: Jestem kuszony przez Boga. Bóg bowiem nie może być kuszony do złego ani sam nikogo nie kusi" Jk 1:13. Jezus oczywiście był i jest bez grzechu (1J 3:5), nie dał się też skusić, ale fakt kuszenia Go jest zawarty w Biblii (Mt 4:1-11) z wyjaśnieniem tego Bożego planu: "Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. A że sam cierpiał, będąc kuszony, może dopomóc tym, którzy są w pokusach" Hbr 2:17-18. Jezus był jednym z nas, chwałę Boga przedłożył na marność ciała ludzkiego, na marność każdego jednego człowieka, kuszonego na śmierć. Zwyciężył i dał nam zwyciężać śmierć: "Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów: Ten, kto zwycięży, nie dozna szkody od drugiej śmierci" Obj 2:11.
Inna ważna kwestia to biblijny fakt, że Bóg jest nieśmiertelny: "A Królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu mądremu Bogu niech będzie cześć i chwała na wieki wieków. Amen" 1Tm 1:17. Czemu więc 100% Bóg umarł na krzyżu? Bóg nie umarł. Umarł Jezus Chrystus, czyli Bóg "ogołocony i ubogi, uniżony sługa" w formie ludzkiej, w pełni śmiertelny człowiek. Bóg Ojciec wskrzesił Syna (a nie Jezus sam siebie!): "Lecz Bóg wskrzesił go z martwych" Dz 13:30. "Jeśli ustami wyznasz Pana Jezusa i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg wskrzesił go z martwych, będziesz zbawiony" Rz 10:9. "Paweł, apostoł nie od ludzi ani przez człowieka, ale przez Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który go wskrzesił z martwych" Gal 1:1. Zadajecie sobie pytanie, czy to możliwe, że dwie osoby mogą stanowić jednego Boga? Na tym etapie staje się jasne, że cały Boży plan bez dwóch osób nie byłby spójny na kartach Biblii. Bóg Jezus, który zawiera się w Najwyższym i Jedynym Bogu, swoim Ojcu, od początku był potrzebny dla zbawienia ludzkości. Dzięki temu mamy nadzieję na życie wieczne wierząc w zmartwychwstanie ciała, posiadając wiarę w niezawodnego (nieśmiertelnego) Boga. Objawienie Boże jest takie, że nie ma Ojca bez Syna, nie ma Syna bez Ojca. Tu też widać, że dwoje są nierozerwalni jako jedno (J 10:30): "Każdy, kto wykracza poza naukę Chrystusa, a nie pozostaje w niej, ten nie ma Boga. Kto pozostaje w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna" 2J 1:9.
Gdy przypomnimy sobie relację Jezusa Chrystusa i kościoła (ludzi wiary), wiemy na pewno, że Ojciec jest głową Syna. Nie tylko z powodu, że nie był na Ziemi Bogiem wszechmogącym, ale z prostszej przyczyny: takie jest objawienie biblijne! Nie mamy prawa zrównywać Bożej hierarchii, osób Ojca i Syna, mimo iż Chrystus został udoskonalony. "Ale widzimy Jezusa, który stał się niewiele mniejszy od aniołów, ukoronowanego chwałą i czcią za cierpienia śmierci, aby z łaski Boga zakosztował śmierci za wszystkich. Wypadało bowiem temu, dla którego jest wszystko i przez którego jest wszystko, aby, doprowadzając wielu synów do chwały, wodza ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienie. Zarówno bowiem ten, który uświęca, jak i uświęceni, z jednego są wszyscy. Z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi (...) Chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A uczyniony doskonałym, stał się sprawcą wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są mu posłuszni" Hbr 2:9-11, 5:8-9. I ma dziś pełnię władzy przekazaną od Ojca: "Ty jesteś najpiękniejszym z synów ludzkich; wdzięk rozlał się na twoich wargach, dlatego Bóg pobłogosławił cię na wieki. (...) Twój tron, o Boże, na wieki wieków, berłem sprawiedliwości jest berło twego królestwa. Miłujesz sprawiedliwość, a nienawidzisz nieprawości, dlatego namaścił cię, o Boże, twój Bóg olejkiem radości bardziej niż twoich towarzyszy" Ps 45:2, 6-7. Psalmista znów zauważa dwie osoby Boże.
Jezus mówił wprost, że jest mniejszy od Ojca: "Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i znowu przyjdę do was. Gdybyście mnie miłowali, radowalibyście się, ponieważ powiedziałem: Idę do Ojca. Mój Ojciec bowiem jest większy niż ja" J 14:28. Tak było! Biblia wskazuje, że tak jest teraz: "Lecz chcę, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, a głową kobiety mężczyzna, a głową Chrystusa Bóg" 1Kor 11:3. Oraz że Syn Boży będzie w hierarchii niżej od Boga Ojca: "Wszystko bowiem poddał pod jego stopy. A gdy mówi, że wszystko jest mu poddane, jest jasne, że oprócz tego, który mu wszystko poddał. Gdy zaś wszystko zostanie mu poddane, wtedy i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich" 1Kor 15:28.
Nie istotne ile Boga było w Jezusie człowieku podczas Jego ziemskiej misji (promil, 1/3 czy 51%), ale Biblia wskazuje jasno, że nie mogła być to pełnia (trynitarne 100%). To wszystko można podsumować w ten sposób: gdy Jezus żył na Ziemi, był tym kim zawsze był (pochodzenie, identyfikacja), ale nie był całkowicie tym, czym zawsze był (np. stał się śmiertelny i nie mógł czynić wszelkich cudów). Natomiast zmartwychwstanie przemieniło Go znów do pełni, którą był (pamiętacie jeszcze Kol 1:15-17?), ale z zachowaniem hierarchii. Ponieważ Biblia uczy, że możemy być uczestnikami Boga, to musimy równać do Jezusa, on jest wzorem Bożej woli wypełnionym w ciele: "Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia Bóstwa" Kol 2:9, bo tak upodobał sobie Ojciec: "Ponieważ upodobał sobie Ojciec, aby w nim zamieszkała cała pełnia; I żeby przez niego pojednał wszystko ze sobą, czyniąc pokój przez krew jego krzyża; przez niego, mówię, to, co jest na ziemi, jak i to, co jest w niebie. I was, którzy kiedyś byliście obcymi i wrogami umysłem w niegodziwych uczynkach, teraz pojednał" Kol 1:19-21. Taka pobożność to rzecz wielkiej wagi: "A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności: Bóg objawiony został w ciele, usprawiedliwiony w Duchu, widziany był przez anioły, głoszony był poganom, uwierzono mu na świecie, wzięty został w górę do chwały" 1Tm 3:16.
Chwalmy Ojca i Syna, oni czynią nas bogami: "Powiedziałem: Jesteście bogami i wszyscy wy jesteście synami Najwyższego" Ps 82:6. Czyńmy wolę Boga, bądźmy uniżonymi sługami, co potwierdza np. "Uniżcie się przed Panem, a on was wywyższy" Jk 4:10 i "Odpowiedzieli mu Żydzi: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo, to znaczy, że ty, będąc człowiekiem, czynisz samego siebie Bogiem. Jezus im odpowiedział: Czy nie jest napisane w waszym prawie: Ja powiedziałem: Jesteście bogami? Jeśli nazwał bogami tych, do których doszło słowo Boże, a Pismo nie może być naruszone; To jakże do mnie, którego Ojciec uświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, bo powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeśli nie wykonuję dzieł mego Ojca, nie wierzcie mi. A jeśli wykonuję, choćbyście mnie nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i uwierzyli, że Ojciec jest we mnie, a ja w nim" J 10:33-38. Bądźmy, abyśmy nie byli bożkami ciemności (np. Mt 12:26, 2Kor 11:13-15): "Bo chociaż są tacy, którzy są nazywani bogami, czy to na niebie, czy na ziemi – bo wielu jest bogów i wielu panów; To dla nas jest jeden Bóg, Ojciec, z którego wszystko, a my w nim, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko, a my przez niego" 1Kor 8:5-6. Czyż nie słyszymy od niektórych kościołów nazywających się chrześcijańskimi, że rozmaici święci w niebie wstawiają się za nami i do nich należy się modlić? Albo do osoby Ducha Świętego...
Jeszcze kilka ważnych uwag po krótkim podsumowaniu. Po pierwsze, jak było zaprezentowane, Ojciec i Syn to dwa osobne byty. Jedna z tych osób, Syn Boży, był Bogiem "uniżonym", po zmartwychwstaniu zasiadł z Ojcem na tronie w niebie, a przed stworzeniem świata istniał jako Słowo, które Bogiem było i z Boga pochodziło! Po trzecie, Bóg Jezus na Ziemi, jako niewszechmogący, mógł zostać ożywiony z martwych tylko przez Ojca, który pozostawał w pełni Bogiem. Z punktu widzenia hierarchiczności nie wymaga to szerszej analizy. Jezus potwierdza nam, że gdy w Biblii czytamy o Bogu, to kontekst ma wskazywać na Ojca. Dla Niego to synonim: "Jezus do niej powiedział: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do mego Ojca. Ale idź do moich braci i powiedz im: Wstępuję do mego Ojca i waszego Ojca, i do mego Boga, i waszego Boga" J 20:17. A wcześniej zapowiedź: "Ale nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i w prawdzie. Bo i Ojciec szuka takich, którzy będą go czcić. Bóg jest duchem, więc ci, którzy go czczą, powinni go czcić w duchu i w prawdzie" J 4:23-24. Gdy jednak czasami Biblia mówi o Bogu wskazuje wprost na Jezusa, co było już przedstawione wielokrotnie. Dodam jeszcze jeden, dla wyczuwania kontekstu: "Jedynemu mądremu Bogu, naszemu Zbawicielowi, niech będzie chwała i majestat, moc i władza, teraz i po wszystkie wieki. Amen" Jud 1:25. Ale jest też fragment, gdzie obydwoje, Ojciec i Syn, są wymienieni jako Bóg: "Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy. Ale jeśli Chrystus jest w was, to ciało jest martwe z powodu grzechu, a duch jest żywy z powodu sprawiedliwości. A jeśli Duch tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, mieszka w was, ten, który wskrzesił Chrystusa z martwych, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez swego Ducha, który w was mieszka" Rz 8:9-11.
Chwała Bogu Ojcu, że zwyciężył śmierć przez Boga Odkupiciela, Pana Zastępów! Droga zbawienia jest dla nas otwarta, spójrzmy na fundamentalną prawdę: "Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie. Gdybyście mnie znali, znalibyście też mego Ojca. I już teraz go znacie, i widzieliście go. Powiedział do niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Jezus mu odpowiedział: Tak długo jestem z wami, a nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widzi, widzi i mego Ojca. Jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca? Nie wierzysz, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słów, które ja do was mówię, nie mówię od samego siebie, lecz Ojciec, który mieszka we mnie, on dokonuje dzieł. Wierzcie mi, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie. Przynajmniej z powodu samych dzieł wierzcie mi" J 14:6-11. Jezus niewątpliwie był osobą i reprezentuje Ojca, wypełnił Jego plan zbawienia w zmartwychwstaniu. Apostoł Jan relacjonuje nam słowa Syna Człowieczego, który dzieli władzę z Ojcem w niebie: "I powiedział do mnie: Stało się. Ja jestem Alfa i Omega, początek i koniec. Ja spragnionemu dam darmo ze źródła wody życia. Kto zwycięży, odziedziczy wszystko i będę dla niego Bogiem, a on będzie dla mnie synem" Obj 21:6-7. Można cytować więcej, ale niech te słowa Jezusa budują fundamenty wiary, że udowodniona wcześniej hierarchia Ojca i Syna jest dla nas tym samym, ze przez wiarę mamy udział w Bożej Rodzinie i Królestwie Bożym. Bądźmy synami Jezusa, naszego Boga! "Wy wszyscy jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności (...) Zachowujcie pokój między sobą. Prosimy was też, bracia, napominajcie niekarnych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie cierpliwi dla wszystkich. Uważajcie, aby nikt nikomu nie odpłacał złem za zło, ale zawsze dążcie do tego, co dobre dla siebie nawzajem i dla wszystkich. Zawsze się radujcie. Nieustannie się módlcie. Za wszystko dziękujcie. Taka jest bowiem wola Boga w Chrystusie Jezusie względem was" 1Tes 5:5, 13b-18. "Błogosławieni czyniący pokój, ponieważ oni będą nazwani synami Bożymi" Mt 5:9. "Wszyscy bowiem ci, którzy są prowadzeni przez Ducha Bożego, są synami Bożymi" Rz 8:14.
"Wszystko zostało mi przekazane od mego Ojca i nikt nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec, ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić" Łk 10:22. Dziękuję Ci Panie! Inne mocne podsumowanie, tym razem apostolskie: "A jeśli nasza ewangelia jest zakryta, to jest zakryta dla tych, którzy giną; W których bóg tego świata zaślepił umysły, w niewierzących, aby nie świeciła im światłość chwalebnej ewangelii Chrystusa, który jest obrazem Boga. Nie głosimy bowiem samych siebie, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, a samych siebie, że jesteśmy waszymi sługami dla Jezusa. Ponieważ Bóg, który rozkazał, aby z ciemności zabłysnęło światło, ten zabłysnął w naszych sercach, aby zajaśniało w nas poznanie chwały Bożej w obliczu Jezusa Chrystusa" 2Kor 4:3-6. Tak jak Syn Człowieczy był obrazem Boga, ludzie mają szansę być obrazem Jezusa. "Tych bowiem, których on przedtem znał, tych też przeznaczył, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny między wieloma braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też uwielbił" Rz 8:29-30. Chwała, chwała, chwała! Jeszcze raz, nie bójmy się prosić o to, by stać się synami Bożymi! "Wszyscy bowiem jesteście synami Bożymi przez wiarę w Chrystusa Jezusa" Gal 3:26. "Lecz wszystkim tym, którzy go przyjęli, dał moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w jego imię" J 1:12. "Jeśli ktoś mi służy, niech idzie za mną, a gdzie ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś będzie mi służył, uczci go mój Ojciec" J 12:26. "Bądźcie więc doskonali, tak jak doskonały jest wasz Ojciec, który jest w niebie" Mt 5:48. Mamy obietnicę, że możemy się zbliżyć do perfekcji, mamy stawać się boscy (jak zasugerował to Ix12), tak jak Słowo dopiero na Ziemi stało się doskonałe (przypomnij sobie Hbr 5:8-9). Ujmując inaczej: plan Boży się zrealizował, Syn teraz dzieli władzę z Bogiem Ojcem, co też już wykładałem. Wiemy też o czymś więcej dla nas samych: "Temu, kto zwycięży i zachowa aż do końca moje uczynki, dam władzę nad narodami. I będzie rządził nimi laską żelazną, jak naczynia gliniane będą skruszeni, jak i ja otrzymałem od mego Ojca" Obj 2:26-27.
To czego wzajemnie sobie nie potrafią wytłumaczyć trynitarianie i unitarianie zawsze wytłumaczy Biblia, która nie jest w ich nurcie. Bóg Ojciec jest jeden, ale Jezus też jest Bogiem, mniejszym od Ojca, hierarchia jest biblijnym dogmatem.