PROTESTANCI

chwat pisze:

Motyl pisze:Ale on prosil tych na ziemi...ja tez czasami prosze tych na ziemi

Wszyscy są żyjący, nie ma różnicy między jednymi a drugimi.

Chwat, dla tych, ktorzy umarli na ziemi, skonczyl sie czas modlitw

Jedność z Bogiem, to zdecydowanie coś więcej niż modlitwa. A święci są w takiej jedności z Bogiem.

Oni juz sie wiecej nie modla...

Bo Motyl tak twierdzi

ani za siebie ani za nas...Ani za nikim sie nie wstawiaja...

Bo Motyl tak twierdzi

bo ci, ktorzy tam zyja, dobrze wiedza, ze Bog sobie tego nie zyczy...

Bo Motyl tak twierdzi

On rozprawia sie z kazdym z nas za posrednictwem swojego Syna.

Bo Motyl tak twierdzi

Tak...Motyl wie i nie dyskutuje z Bogiem....

Ty jestes zaslepiony, chwat, przez swojego pana, ktory trzyma cie w ciemnosci i nie pozwala sie zdemaskowac...Twoj pan robi wszystko, abys modlil sie do stworzenia, bo dobrze wie, ze takie modlitwy sa zwyczajnie nieskuteczne...

Ot, i cala diabelska tajemnica...

Porzuc wiec balwochwalstwo, chwat...i nie propaguj go zalosnie w miejscu, ktore zostaje oczyszczane z balwanow przez ludzi, szczerze szukajacych Boga...

Motyl pisze:Ty jestes zaslepiony, chwat, przez swojego pana, ktory trzyma cie w ciemnosci i nie pozwala sie zdemaskowac...Twoj pan robi wszystko, abys modlil sie do stworzenia, bo dobrze wie, ze takie modlitwy sa zwyczajnie nieskuteczne...

Trzyma mnie w ciemności, bo nakazuje nierozerwalność małżeństwa, które uznaję?

Ot, i cala diabelska tajemnica...

Tak, pokrętna sztuczka.

Porzuc wiec balwochwalstwo, chwat...i nie propaguj go zalosnie w miejscu, ktore zostaje oczyszczane z balwanow przez ludzi, szczerze szukajacych Boga...

Szukają Boga, wyznając cudzołóstwo jak Ty? Nie przekonuje mnie to.

chwat pisze:

Motyl pisze:Porzuc wiec balwochwalstwo, chwat...i nie propaguj go zalosnie w miejscu, ktore zostaje oczyszczane z balwanow przez ludzi, szczerze szukajacych Boga...

Szukają Boga, wyznając cudzołóstwo jak Ty?

A ktos tu wyznaje...?


Cudzolostwo stalo sie twoja obsesja, chwat...chyba powinienes odwiedzic dobrego lekarza- seksuologa...