Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: magda » 21 kwie 2017, 17:26

Wklejam wywody iksińskiego bo chcę mu odpowiedzieć ze jego kombinacja na temat smierci Jezusa w Eucharystii są całkiem mylne i nie mozna sobie tworzyć az takich bredni i wypisywac djabelskich rzeczy, to nie jest obojętne że facet takie rzeczy pisze i trzeba mu wyjaśnić że bardzo błądzi

magda pisze:
iksiński piszesz że Pan Jezus powiedział ze to jest ciało moje i nikt tego nie neguje , mamy to spożywać na pamiątkę , a na pamiątkę czego właśnie tej ofiary Golgoty. Jedzenie ciała i picie krwi to pamiątka śmierci Jezusa a wy katolicy robicie codzienna ofiarę mszy swietej Jezus u was codzień umiera , a jak moze umierać zmartwychwstały nad którym śmierć nie ma mocy,


Ja nie jestem teologiem i nie jestem znawcą Pisma. Myślę jednak, że w ten sposób: Jezus powiedział "wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych Mnieście uczynili". Jeśli więc zabijasz brata swojego, to zabijasz i Chrystusa, który w Nim żyje, bo On powiedział "wszystko co uczyniliście, Mnieście uczynili". Śmierć jest skutkiem grzechu. Dopóki śmierć będzie na świecie, czyli do końca świata Bóg będzie umierał, bo sam powiedział "wszystko co uczyniliście, Mnieście uczynili". Jeśli przez grzech sprowadzam śmierć na samego siebie lub na brata, to i na Chrystusa który żyje we mnie lub w moim bracie.

Bo gdybyście powiedzieli że spożywacie łamiecie chleb który jest ciałem Jezusa to wporządku ale wy go znów ofiarujecie


Nie "my go ofiarujemy" tylko to On nakazał tak czynić i to On ofiarował się i współcierpi, w tym współumiera ze wszystkimi którzy z powodu grzechu swojego, czy grzechu innych umierają. To nie ja wymyśliłem "wszystko co uczyniliście, Mnieście uczynili". I te słowa o tym "wszystkim" dotyczą nie tylko tych co żyli przed Nim lub razem z Nim, ale wszystkich ludzi, nawet tych, którzy się jeszcze nie narodzili. Dopóki istnieje grzech, dopóty Bóg będzie cierpiał, bo sam tak powiedział. Będzie umierał razem z nami dopóki my będziemy zabijać się poprzez grzech. To Jego wybór.

Nikt nie negóje że chleb to ciało Jezusa ani ze wino to krew a tylko negujemy ofiarę która jest fałszem bo Jezus mógł umrzec tylko jeden raz a nie codzień,


Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych Mnieście uczynili. Codziennie ktoś umiera. A śmierć jest skutkiem grzechu. Ofiara Boga jest wieczna. Bez wiecznej ofiary Boga świat nie mógłby istnieć. Istnieją proroctwa i przepowiednie. Począwszy od Daniela, a skończywszy na mistykach Kościoła Katolickiego. Mówią one o tym co się stanie gdy zniesiona zostanie ta Wieczna Ofiara, o której mówi Daniel, przeciwko której Ty występujesz, bo jej nie rozumiesz. A stanie się to w czasie Antychrysta. Św Ojciec Pio zapowiada trzy dni ciemności. Wtedy nigdzie nie będzie powtarzana ta Ofiara przeciwko której Ty występujesz, chleb nie będzie stawał się Jego Ciałem. Wtedy każdy kto wyjdzie z domu padnie martwy, ciemność będzie nad ziemią, głosy będą się rozlegać w powietrzu, słychać będzie szydercze śmiechy diabłów, będą trwoga i przerażenie. Cały świat będzie we władzy szatana. Po co się to stanie ? Zapewne także i po to by tacy jak Ty zrozumieli czym jest ta Ofiara, przeciwko której występują i jak wygląda świat bez tej Ofiary.
Bo ona jest powtórzeniem Ofiary Krzyża. Nie może przecież być inaczej. Jeśli to jest Jego Ciało (a jest bo sam powiedział) i jeśli on Je wydaje do rąk ludzkich, do rozporządzania grzesznym ludziom, wiedząc także że będzie znienawidzone, nie będzie poznawane, że nie będzie zrozumiane to co czyni, to jak mogłaby to być ofiara mniejsza, niż Ofiara Krzyża?

no chyba ze nie jest to ofiara Eucharystiik a symbol ofiary ale wy katolicy upieracie się ze jest to prawdziwy zywy Jezus i prawdziwa Ofiara i prawdziwaa śmierć , Czy rozumiesz jakie to fałszywe?


Nie to nie jest fałszywe, ale prawdziwe. Kościół prawdziwy jest tam gdzie na ołtarzu jest Bóg i gdzie się Bóg ofiaruje za świat. A kościół, w którym na ołtarzu jest pustka, ohyda ziejąca pustką, ohyda spustoszenia jak mówi Prorok Daniel nie może być Kościołem prawdziwym. Bo w takim kościele na ołtarzu nie ma Boga.
Raz sama mówisz, że "Nikt nie negóje że chleb to ciało Jezusa ani ze wino to krew" ale innym razem mówisz "chyba ze nie jest to ofiara Eucharystiik a symbol ofiary ". Albo coś jest Ciałem Chrystusa albo nim nie jest. Oba stanowiska nie mogą być prawdziwe. Albo coś jest "symbolem" albo prawdziwym Ciałem Chrystusa. Jeżeli jest prawdziwym Ciałem Chrystusa to, nie może być "tylko symbolem". Jeśli jest "tylko symbolem", nie może być prawdziwym Jego Ciałem. Jeżeli to jest prawdziwie Jego Ciało, to nie może to być "martwe ciało", bo nie ofiaruje się martwy Chrystus, ale żyjący na wieki. Czy zmarły może się ofiarować ? Chleb Życia, czyli Ciało Chrystusa nie może być więc "martwym chlebem", bo Jezus powiedział, że jest to Ciało, które daje życie, że warunkiem posiadania życia w sobie jest spożywanie tego Ciała. A jak martwe mogłoby dawać życie ? Nie można dać tego czego się samemu nie ma. Martwe nie ma w sobie życia, więc nie może życia dawać. Dlatego jest oczywistym-przynajmniej dla mnie- że to musi być żywy Pan Jezus, który się z własnej woli tak zechciał ofiarować.

Ale ja już nie chcę pisać o teologii i skończmy to, bo nawet tu jest zakaz pisania o teologii. Odchodzimy od tematu. I nie jestem także jakimś "teologiem", bym miał stawać do walki z wami, protestantami którzy uderzacie w Najświętszą Ofiarę. Diabeł jest silniejszy ode mnie i na pewno mnie pokona jeśli wdam się z nim w dyskusje. Kościół Katolicki już od wielu lat toczy z wami walkę czy też wy toczycie z Kościołem Katolickim. W tej walce ktoś na pewno polegnie. Obie strony racji mieć nie mogą. Tego tylko zupełnie nie mogę pojąć dlaczego "racja została odkryta" dopiero w XVI wieku? I dlaczego uważacie, że ci z szesnastego wieku, którzy się zbuntowali rozumieli sprawy lepiej, niż ci od początku Kościoła aż do wieku buntu? Czy wasi przodkowie nie byli razem z naszymi w Jednym Kościele ? Czy nie powtarzali przez szesnaście wieków tej samej Ofiary, którą Bóg ustanowił ? Kościół błądził przez szesnaście wieków ?
Ja jednak jestem tylko robaczkiem i nie mam niczego mądrego do powiedzenia w tej sprawie. Więc już nie chcę o tym rozmawiać. Musisz mi wybaczyć, ale nie chcę już mówić o teologii.

Panie Iksiński piszesz ze nie jesteś teologiem ani znawcą pisma i zgadzam sie ze Pisma nie znasz wcale , wyrwałeś sobie z kontekstu wersecik w którym jest mowa o tym ze jeśli grzeszysz przeciwki=o jakiemuś chrześcijaninowi to grzeszysz przeciwko Jezusowi i takich wersetów jest w Biblii multum np to: Łk 15:21 bw "Syn zaś rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim."
Czyli zawsze jeśli sie grzeszy przeciwko człowiekowi , bo ten syn zgrzeszył przeciwko ojcu to też grzeszy sie przeciwko Bogu i Jezus to powtórzył ze jeśli ktoś grzeszy przeciwko człowiekowi to kazdy grzech dotyka Boga Jezus nie umiera za każdym razem jak ktoś zabija czy inny grzech popełnia bo umarł już za wszystkie grzechy świata raz na zawsze i Rz 6:9 bw "wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje." Umarł raz i nigdy nie umiera nie umrze choćby nie wiem co bo nie moze juz nie podlega śmierci za to jeśli grzeszysz i np kogos zabijasz to zabijasz Jezusa po prostu to ty posłałeś go na krzyż na golgocie . Wy katolicy nie robicie symbolicznej ofiary , symbolicznego ciała tylko prawdziwe uwazacie ze jest tam Jezus i na prawde umiera to kłamstwo on nie moze umierać bo nad ni nie panuje śmierć i też nie moze zstępować na ziemie bo sam powiedział ze przyjdzie dopiero na końcu świata. wy wymyśliliście ze ksiądz go ściąga swoja wola na ziemię i ofiaruje to straszne bluźnierstwo Wasz kardynał Wyszynski bluźnił mówiąc Kapłan to drugi Chrystus. Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę.

To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim nad samym Bogiem !

Jesteście przecież 'spirituales impiratores', a jako tacy macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu.

On tego zapragnął. On tego od was chciał... Będziecie Mu rozkazywać, gdy na wasze słowa zstępować będzie na ołtarze - Bóg żywy" -

z przemówienia Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego do młodych kapłanów, w dniu 22 maja 1957 r. w Ołtarzewie.

("Ateneum Kapłańskie", nr 310/1960, s. 165

Szczególnie zdania „To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim nad samym Bogiem !



”Jesteście przecież 'spirituales impiratores', a jako tacy macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu.

To jest największe bluźnierstwo koscioła katolickiego , Jesli nie widzisz tego to moze oznaczać że jesteś zaslepiony, może to wynik tego co napisałeś ze nie znasz pism a kazdy chrześcijanin ma je znać i to dobrze bo Słowo Bpże jest nasza Bronią przeciko siłom ciemniści jest mieczem którym sie bronimy przed djabelskimi zasadzkami . Ef 6:17 bw "weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże." jeśli nie masz miecza czym sie bronisz djabeł moze co wcisnąć kazdą niezgodną ze słowem Bożym ideę taką jak:

1. ciagłe umieranie Chrystusa --- Słowi Boże ---- Rz 6:9 bw "wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje."
2. Ciągła ofiara jak w starym testamencie---słowo Boze ----Hbr 7:27 bw "który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie."
Hbr 9:12 bw "wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia."
Hbr 10:10 bw "mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze."
Hbr 10:12 bw "lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,"

3. Fałszywe proroctwa i fałszywi prorocy i fałszywe interpretowanie proroctw prawdziwych proroków

Powołujesz sie na już spełnione proroctwo w którym wojska Rzymskie zburzyły światynie i ustała codzienna ofiara w swietymi Jerozolimskiej stało się to w 70r n e. jest to proroctwo które mówił tez Jezus stojąc patrzac na Świątynię Jerozolimską Mk 13:2 bw "A Jezus mu odrzekł: Czy widzisz te wielkie budowle? Nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie został rozwalony."
Do dzis nie ma już swiatyni ani ofiar , bo jedna jedyna ofiara Golgoty zniosła potrzebę składania w ofierze baranów . to ta codzienna ofiara ustała i to dawno , nie ma i nie bedzie innej ziemskiej swiatyni bo nie może być bo Jezus kapłan na wzór Melhizedeka wszedł do prawdziwej Światyni w niebie ze swoja własna krwią Hbr 9:12 bw "wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia." Teraz jest tylko jedna jedyna Światynia w Niebie z Jezusem naszy arcykapłanem . Twoje brednie o jakiejś innej ofierze i swiatyni sa bluźnierstwem i nie są chrześcijańskie bo są niezgodne z Pismem Świetym ,którego autorem jest Duch samego Boga . Dlatego ojciec Pio jest fałszywym prorokiem popierajacym fałsz Eucharystycznej Ofiary. Radzę ci czytać Słowo Boże bo nie znajac go jestes narazony na takie kłamstwa i bezbronny wobec zwiedzeń djabła Hbr 4:12 bw "Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca;"

Słowo Boże to miecz Ducha i jest nam dane do obrony przed siłami ciemności które nas zwodzą . Wieęc jesśli nie czytasz tego i nie znasz to każdą bajke łykniesz bezkrytycznie i jak tez bajki prowadzace na zatracenie . Nie daj się złu bo czasy już są ostateczne i czytaj Pismo Świete nie biegnij ze wszystkimi szeroką drogą bo prawdy nie szuka sie tam gdzie sa milony bo to szeroka droga szukaj tej waskiej na ktorej jest mało roztropnych chrześcijan a zeby ją znalesc pros Boga o mądrosc i czytaj pismo świete to trafisz na tą wąska drogę. Mat 7:13-14 bw "(13) Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. (14) A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują."

poszukuj wąskiej drogi! i nie wierz kazdemu .

Mt 7:15 bw "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi!"
Mt 24:11 bw "I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu."
1J 4:1 bw "Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat."


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: xxx xx » 21 kwie 2017, 22:02

magda pisze: Panie Iksiński piszesz ze nie jesteś teologiem ani znawcą pisma i zgadzam sie ze Pisma nie znasz wcale ,


Tak. Nie znam. Ale to znam, że Pan Jezus powiedział "to jest Ciało Moje, to jest Krew Moja, bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bierzcie i pijcie". Mówił to przemieniając chleb w swoje Ciało, wino w swoją Krew. Mówił "to czyńcie na moją pamiątkę". Wiem, że mówił także "nie będziecie mieli życia w sobie jeśli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego i jeśli nie będziecie pili Krwi Jego".
Wy zatem, protestanci nie macie życia w sobie, bo nie wierzycie, że to jest Jego Ciało, to jest Jego Krew. A jeśli nie wierzycie, to samym sobie udowadniacie, że nie spożywacie Ciała Syna Człowieczego i nie pijecie Krwi Jego.
Powiedz mi Magda, bo to jest zasadnicze pytanie: czy wierzysz, że to jest Jego Ciało i to jest Jego Krew ?
Powiedz mi: kiedy Ty spożywasz Ciało Syna Człowieczego i kiedy pijesz Jego Krew ?


Wy katolicy nie robicie symbolicznej ofiary , symbolicznego ciała tylko prawdziwe uwazacie ze jest tam Jezus



Tak. Bo On nie powiedział "to jest moje symboliczne ciało", tylko "to jest Moje Ciało". Podobnie o Krwi. Biblia zaświadcza. Wy, protestanci też kiedyś tak wierzyliście, to znaczy wasi przodkowie. Aż przyszedł Luter i was zwiódł, to znaczy przodków waszych. I uwierzyliście, że "począwszy od Apostołów aż do Lutra Kościół błądził w swojej wierze i w swojej nauce". Oni (ci od których się zaczęło to szaleństwo) byli sprytni: wykorzystali nadużycia i złe życie ludzi Kościoła. Tak zawsze się dzieje: rewolucja potrzebuje pretekstów. Łatwo znaleźć preteksty: każdy człowiek jest grzesznikiem. Co to więc za problem je znaleźć ? W kościołach protestanckich bym ich nie znalazł, dzisiaj gdybym chciał wywołać jakąś nową rewoltę, wśród waszych nauczycieli i pastorów? Ale czym innym jest doktryna, nauka i wiara, a czym innym to jak ludzie realizują w życiu. Pan powierzył swe Ciało i Kościół w ręce grzeszników. Święty Piotr okazał się tchórzem, przestraszył się kobiety. A jednak to jemu Bóg powierzył swój Kościół. Taka była Jego wola. Z tego, że kapłani źle żyli nie wynikało jeszcze, że Kościół pobłądził w swojej doktrynie, nie wynikało, że "wszystko jest złe". Wasza religia zaczęła się więc w XVI wieku- "objawieniem Lutra i jemu podobnych". Moja w Wieczerniku i od Apostołów.

i na prawde umiera to kłamstwo on nie moze umierać bo nad ni nie panuje śmierć


Ofiara Eucharystii jest Ofiarą doskonałą, bezkrwawą. Ofiarą, której zapowiedzią była ofiara Melchizedeka. I jest to powtórzenie Ofiary Krzyżowej

i też nie moze zstępować na ziemie bo sam powiedział ze przyjdzie dopiero na końcu świata.


Jako Syn Człowieczy, w ciele, sądzić żywych i umarłych. Teraz zaś przychodzi pod postacią tego Chleba i Wina.

wy wymyśliliście ze ksiądz go ściąga swoja wola na ziemię i ofiaruje to straszne bluźnierstwo


Nie rozumiesz tego, źle to rozumiesz.

Wasz kardynał Wyszynski bluźnił mówiąc Kapłan to drugi Chrystus.


A Święty Paweł ? Też bluźnił, gdy mówił, że już nie on żyje, ale żyje w nim Chrystus ? Ale w was protestantach On nie żyje, bo nie spożywacie Jego Ciała i nie pijecie Jego Krwi, bo w to nie wierzycie. Uśmiercacie Go w was samych. Wasza niewiara w Jego Słowa to czyni. Ze Śwętej Faustyny szydziły kiedyś złe zakonnice, jak była ona po Komunii "patrzcie księżniczka". Ona im odpowiedziała" tak płynie we mnie Królewska Krew", bo była po Komunii. Cóż to za "bluźnierstwo" gdy się wierzy, że w kapłanie, który uwierzył w słowa wypowiedziane przez Jezusa w Wieczerniku działa Chrystus ? Kapłan w czasie Mszy czyni to co Pan czynić nakazał, na Jego pamiątkę i co Pan czynił. Trzyma chleb, który staje się Ciałem Pańskim (jak trzymał Jezus) i trzyma kielich, w którym wino zamienia się w Krew Pana (jak Jezus czynił). W tym więc sensie jest "drugim Chrystusem".

Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę.


Z woli Bożej. "To czyńcie na Moją pamiątkę". To nie moja prośba, nie mój testament. Tak, kapłan ma straszliwą władzę trzymając w ręku Ciało Pańskie. Ale i każdy wierny, który Je przyjmuje.

To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim nad samym Bogiem !


Z woli Pana Jezusa. To On tak zdecydował, by wydać Ciało swoje do rąk ludzkich. To jest właśnie Ofiara. To naprawdę nie ja, ani nie kapłani tak postanowili, ale On nakazał tak czynić w Wieczerniku na swoją pamiątkę.

Jesteście przecież 'spirituales impiratores', a jako tacy macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu.


W pewnym sensie każdy człowiek może mieć podobna "władzę nad Bogiem". Bóg dopuszcza nawet do tego. Na przykład gdy w grzesznych żądzach poczynają dzieci, w nierządzie to też w pewnym sensie "rozkazują Bogu". Bo przecież Bóg nie chce, by dziecko się w takich warunkach poczynało. Patrz Jego przykazania. Zgadza się? A jednak często ustępuje i powołuje do istnienia nowego człowieka- z "żądzy ciała, z zuchwałości grzesznika" (przecież to nie grzesznik z własnej mocy daje dusze i żywe ciało, tylko Bóg).
Cóż Cię więc tak oburza, że "kapłan może" ? Kapłan powtarzający Ofiarę wypełnia Boże polecenie z Wieczernika. Grzesznik łamiący Boże przykazanie i płodzący dziecko w nierządzie nie wypełnia woli Bożej. Jeśli więc Bóg ustępuje nawet zuchwałemu grzesznikowi, obdarzając duszą, to co poczęło się w grzechu, to miałby nie usłuchać sprawiedliwego kapłana, pełniącego Jego wole i nie zamienić w żywe Ciało tego, co było tylko chlebem ?


Szczególnie zdania.To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim nad samym Bogiem !



No i co ? Jeśli Bóg wydał się we władanie grzesznym Żydom, którzy Go przybili do krzyża rękami bezbożnych, to co złego że wydaje się sprawiedliwym kapłanom pełniącym Jego Testament, Nowe i wieczne Przymierze ?

Słowo Bpże jest nasza Bronią przeciko siłom ciemniści jest mieczem którym sie bronimy przed djabelskimi zasadzkami .


Ale słowo mówi: "To jest Ciało Moje, to jest Krew Moja, bierzcie i jedzcie, to czyńcie..." oraz "jeśli nie będziecie spożywali, nie będziecie pili nie będziecie mieli życia w sobie". To nie moje słowa, nie mój testament, to Biblia zaświadcza. Wierzysz więc w Słowo Boże, czy nie ?
Jeśli nie wierzysz w najważniejsze słowa Jezusa, to jak możesz mówić, że wierzysz w Pismo ? Czy Bóg- Człowiek odchodzący z tego świata za Twoje i moje grzechy nie wypowiedział wtedy najważniejszego ?

Powołujesz sie na już spełnione proroctwo w którym wojska Rzymskie zburzyły światynie i ustała codzienna ofiara w swietymi Jerozolimskiej stało się to w 70r n e.



Sama sobie zaprzeczasz. Bo wcześniej pisałaś (słusznie), że to Ofiara Krzyża jest najważniejsza i nawet cytowałaś Pismo (słusznie) zaświadczające o wyższości tej Ofiary nad ofiarami żydowskimi. A teraz mówisz o ..ofierze niewiernych faryzeuszy, którzy Go nie rozpoznali, gdy przyszedł i przybili do krzyża rękami pogan. Ofiara Starego Testamentu zakończyła się wraz ze śmiercią Pana na Krzyżu, gdy zasłona przybytku rozdarła się na dwoje. To co czynili niewierni faryzeusze po Jego Zmartwychwstaniu, wbrew naukom Apostołów, to za czym poszła większość Żydów- to już nie jest ofiara miła Bogu. Znakiem tego było to co się stało, a o czym Ty piszesz. Żydzi nie mają już ofiary miłej Bogu. Nawet nie mają kapłanów. Mają rabinów. Podobnie i wy protestanci nie macie już kapłanów, macie..."rabinów" (pastorów i nauczycieli), ale kapłanów nie macie. I ofiary też nie macie, bo w nią nie wierzycie. Bo to z podjudzenia żydowskiego Luter i inni jemu podobni dali się wciągnąć w te hucpę zwaną "reformacją". A to już pięćsetna jej rocznica.


Teraz jest tylko jedna jedyna Światynia w Niebie z Jezusem naszy arcykapłanem . Twoje brednie o jakiejś innej ofierze i swiatyni sa bluźnierstwem i nie są chrześcijańskie bo są niezgodne z Pismem Świetym ,którego autorem jest Duch samego Boga
.


Czy to nie w Piśmie jest napisane "to jest Ciało Moje, to jest Moja Krew, bierzcie i jedzcie, to czyńcie..." ?

Dlatego ojciec Pio jest fałszywym prorokiem popierajacym fałsz Eucharystycznej Ofiary.


Jest Świętym Boga. Pożyjemy, zobaczymy. Młyny Boże mielą powoli, ale mielą (Żydzi jeszcze nawet prawie 40 lat po zabiciu Mesjasza też mogli się łudzić , "że przepowiednie tego fałszywego proroka z Nazaretu się nie spełnią").

Radzę ci czytać Słowo Boże bo nie znajac go jestes narazony na takie kłamstwa i bezbronny wobec zwiedzeń djabła Hbr 4:12


A ja Ci radzę wierzyć w Pismo. W to co Pan powiedział w czasie Ostatniej Wieczerzy, że to jest Jego Ciało i Jego Krew.

poszukuj wąskiej drogi! i nie wierz kazdemu .



Poszukuję wąskiej. Jako katolik mogę zaświadczyć, że aktualnie w Kościele Katolickim mało kto już wierzy w prawdziwą obecność Pana w Najświętszym Sakramencie. Widziałem księży, którzy już nie wierzą. (Nie jestem nawet pewien czy Franciszek, o którym mówią, ze jest papieżem wierzy?) Kościól Katolicki się sprotestantyzował. Natomiast , o dziwo spotkałem tzw. "protestantów", którzy wierzą!
Tak, żyjemy niewątpliwie w przededniu Apokalipsy. Upadek wiary to potwierdza.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: magda » 22 kwie 2017, 00:30

xxx xx pisze: to znam, że Pan Jezus powiedział "to jest Ciało Moje, to jest Krew Moja, bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bierzcie i pijcie". Mówił to przemieniając chleb w swoje Ciało, wino w swoją Krew. Mówił "to czyńcie na moją pamiątkę".


Nie mozna brać literalnie tego co Jezus mówił bo często używał takich przenosni i mówił symbolicznie . zwłaszcza ze mówiac to że to jest ciało moje w tym czasie jego ciało siedział całe nie oddzielone od krwi obok na ławie i wszyscy apostołowie widzieli ze musi być to symbol bo , Jezus nie posiadał drugiego ciała mniejszego co by było w tym kawałku chleba, ten kawałejk chleba był ciałem Jezusa duchowo nie literalnie i cieleśnie , bardzo często Jezus jest bardzo duchowy w tym co mówi i tak to apostołowie rozumieli że maja to spozywać i pisza

1Kor 11:26 bw "Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie."

piszą chleb nie ciało to jest symbol i każdy wie ze Jezus jest tak duchowo obecny a samo spozywanie tego chleba oznajmia śmierć Jezusa aż do momętu jego przyjścia.
Byli tacy co uważali ze Jezus mówi o ciele prawdziwym literalnym ze mają jeść to byli cieleśni ludzie i nie rozumieli wcale że to jest symbol duchowy nie cielesny tak jak wy katolicy jesteście bardzo cieleśni i odbieracie to jako ciał Jezusa literalnie. zacytowałeś tylko kawałek z tego fragmentu ,który tu umieszczam:

J 6:51-66 bw "(51) Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. (52) Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia? (53) Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. (54) Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (55) Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. (56) Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim. (57) Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie. (58) Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki. (59) To mówił, gdy nauczał w synagodze w Kafarnaum. (60) Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może? (61) A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy? (62) Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej? (63) Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem, (64) lecz są pośród was tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy są niewierzący i kto go wyda. (65) I mów ił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca. (66)Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło.

Jak widzisz cały kontekst pokazuje ze Jezus powtarza to ze chleb jest jego ciałem i ze to ciało trzeba spożywać zeby otrzymać zycie wieczne. Jedna grupa apostołowie biorą to duchowo symbolicznie a inni Żydzi literalnie ze to ciało do jedzenia tak jak to robią katolicy i właśnie ci nie chodzą za Jezusem juz dalej bo nie są w stanie zrozumiec duchowych rzeczy są cieleśni , katolicy też to cieleśnie literalnie rozumieją dlatego wielu w to cielesne tłumaczenie nie wierzy. Jezus wiele razy mówił bardzo duchowe i symboliczne rzeczy. Jest to symbol i pamiątka śmierci Jezusa a nie jakaś dodatkowa ofiara jak u was ofiara Eucharystyczna bezkrwawa i nie ważna bo

Hbr 9:22 bw "A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia."

, Jak już pisałam Jezus dokonał jednej ofiary raz na zawsze i nie musi być juz ona nigdy powtarzana zwłaszcza że ofiara bezkrwawa niczemu nie słuzy oprócz zwiedzenia wiernych bo ona nie gładzi żadnych grzechów tak jak Ofiara Jezusa ta jedyna i wystarczajaca. Ofiara Golgoty uwalnia nas od wszelkiego grzechu bo jest ostatnią ofiarą jaka jest złozona za ludzi i nie trzeba innej, ona jest doskonała. Jezus wszedł do światyni Niebieskiej wiec mamy teraz tylko świątynię w niebie i Jezusa jako kapłana nie ma na ziemi światyni Bożej ani żadnego kapłana z woli Bozej bo jest ten co swoją krwią oczyscił ludzkosc i zbawił , kapłani katoliccy są fałszywymi kapłanami i uzurpiją sonie prawo bycia Jezusem a nie mają takiego prawa, i kosciół katolicki to nie świątynia Boga bo Bóg ma i kapłana i swiątynię tylko w niebie

Hbr 9:11-14 bw "(11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący, (12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia. (13) Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, (14) o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu."

To co jest robione w kościele katolickim to farsa i bluźnierstwo a do tego umniejszanie znaczenia i mocy Ofiary Jezusa , wy uczycie ze ta eucharystia jest taka ważna jak by Ofiara ta prawdziwa na golgocie była niewystarczająca i niedoskonała to umniejsza czyn Jezusa . uczycie że jest swiątynia na ziemi i kapłani przez co zbawienie dokonuje sie na ziemi a doczyszcza sie w nieistniejącym czyśćcu to bardzo umniejsza ofiarę Jezusa bo uczy że nie wystarczy jego ofiara i sam Jezus muszą być kapłani kościł jako świetynia iczysciec gdzie trzeba coś doczyścić chociaż ta prawdziwa ofiara Jezusa załatwił raz na zawsze zbawienie dostalismy łaska od Boga wystarczy uwierzyc , załatwiła nam oczyszczenie ze wszystkich grzechów , świetosć i bycie dziećmi Bożymi . Wy nie macie arcykapłana w prawdziwej niebieskiej świątyni , prawdziwego oczyszczenia z grzechów a tym samym zbawienia uczą was ze trzeba jeszcze cos robić oprócz wiary żeby być zbawionym uczą was ziemskich cielesnych rzeczy a Zbawienie Bóg , światynia są duchowe i my chrześcijanie jesteśmy duchowi nie jak wy cieleśni. Jeśli możesz to przemyśl to i czytaj Biblię bo tak jest Słowo samego Boga nie polegaj na kosciele który tak bardzo umniejsza Ofiarę Jezusa i jego dzieło , polegaj na Słowie Bożym i na Jezusie nie fałszywym z Rucharystii tylko tym co na prawdę własna krwia oczyścił nas ze wszystkich grzechów na tym prawdziwym Jezusie , Przeciez chcesz byc zbawiony i otrzymać zycie na wiecznosc to o to zawalcz poszukaj prawdy . Pamiętaj to co prawdziwe jest duchowe nie cielesne. i droga jest na prawdę wąska.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: nadrozd » 22 kwie 2017, 07:51

xxx xx pisze:
Tak. Nie znam. Ale to znam, że Pan Jezus powiedział "to jest Ciało Moje, to jest Krew Moja, bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bierzcie i pijcie".


dokłądnie to powiedział tak i tak mówi ksiadz przy kielichu

składając, podał swoim uczniom, mówiąc:

BIERZCIE I PIJCIE Z NIEGO WSZYSCY:
TO JEST BOWIEM KIELICH KRWI MOJEJ
NOWEGO I WIECZNEGO PRZYMIERZA,
KTÓRA ZA WAS I ZA WIELU BĘDZIE WYLANA
NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW.
TO CZYŃCIE NA MOJą PAMIąTKĘ..


"Zawsze prawdomówny" ksiądz mówi to w Imieniu Jezusa.
Ale oczywiście wierni nie piją z kielicha bo im nie pozwala. to jest tylko dla ksiedza
. i
I podobno dokonuje tego z natchnienia Ducha Św. dzień w dzien przeinaczając słowa Jezusa.
oto jest zaprawde WIELKA TAJEMNICA WIARY ....



Tak że mysle że najpierw skupmy sie na wypełnieniu tego co mamy czynic na pamiątke....
I na słuchaniu słow Jezusa.
Bez posłuszeństwa i zaufania jakie ma dziecko do ojca to nie ma co sie bawić w teologię.
bo teoria bez praktyki jest tyle samo warta co wiara bez uczynków ..w obu wypadku jest martwa.


Wogle coraz bardziej sie przekonuje że taka religijność jest bez sensu.....
za wiele w tym obłudy pustych słów, udawania. Powierzchownej świetoszkowatości. Nie dziwię sie ateistom staliśmy sie im zgorszeniem.
I odpowiemy za to kiedyś. Bo co to za "słudzy boży" co własnego pana nie słuchają..... w prostych sprawach...


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
Awatar użytkownika
chwat
Posty: 1254
Rejestracja: 10 kwie 2017, 00:10
wyznanie: nie chce podawać
O mnie: "...aby wszyscy stanowili jedno..."
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: chwat » 22 kwie 2017, 08:50

Rzecz zasadniczo polega ta tym, że Jezus powiedział:
- to jest moje CIAŁO I KREW, to (przemienienie) czyńcie na moją pamiątkę

ale nie powiedział:
- to jest PAMIĄTKA mojego ciała i krwi, to czyńcie

Chodzi o to, że Jezus jest REALNIE obecny w naszym życiu, a nie PAMIĄTKOWO obecny

Podobnie realna jest Jego miłość i pomoc dla nas, a nie jest pamiątką i echem przeszłości

To co mówi @magda "Nie mozna brać literalnie tego co Jezus mówił bo często używał takich przenosni i mówił symbolicznie" nie ma sensu.
Gdyby Jezus chciał powiedzieć "to jest pamiątka ciała", to tak by powiedział i było by to jasno zrozumiałe. Ale powiedział "to jest ciało", więc tak właśnie jest. Nie poprawiajmy Jezusa, potrafił się wysłowić perfekcyjnie.


Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewniają urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55, 10-11)
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: xxx xx » 22 kwie 2017, 12:10

magda pisze:
xxx xx pisze: to znam, że Pan Jezus powiedział "to jest Ciało Moje, to jest Krew Moja, bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bierzcie i pijcie". Mówił to przemieniając chleb w swoje Ciało, wino w swoją Krew. Mówił "to czyńcie na moją pamiątkę".


Nie mozna brać literalnie tego co Jezus mówił bo często używał takich przenosni i mówił symbolicznie .


To w takim razie dlaczego brać dosłownie słowa Księgi Rodzaju o powstaniu świata ? Przecież to także Jego słowa- Jeden Bóg w trzech Osobach.

zwłaszcza ze mówiac to że to jest ciało moje w tym czasie jego ciało siedział całe nie oddzielone od krwi obok na ławie


Ale to nie zmienia faktu, że to wciąż Jego Ciało (ten Chleb) tylko pod inną postacią (niż to które siedziało z Apostołami). Tu nie chodzi o to abyś Ty wszystko i doskonale rozumiała. Bo Boga do końca nie zrozumiesz. Bóg jest nieskończony, nie zmieści się w skończonym ludzkim rozumie. Zawsze pozostanie Tajemnicą, czasem niezrozumiała. Tu chodzi o to by wierzyć Bogu, że On mówi prawdę, że jest dokładnie tak jak mówi. Jak się najpierw uwierzy Bogu, to potem rozumienie się powiększa, pogłębia. Ale przecież i tak nigdy człowiek do końca i w zupełności nie obejmie Boga swym rozumem. Człowiek ma skończone możliwości, Bóg jest nieskończony. Natomiast gdy się nie uwierzy Bogu (nawet bez zrozumienia), gdy się Mu zaprzecza, to zrozumienie nigdy nie przyjdzie, ale człowiek będzie się pogrążał w jeszcze większym niezrozumieniu i większych błędach. Mówimy o Największej Tajemnicy naszej wiary ! Jak moglibyśmy sobie nawet wyobrażać, że "wszystko perfekcyjnie ogarniemy rozumem" ? Niektóre rzeczy trzeba przyjąć na wiarę, bez rozumienia. Tak, to Jego Ciało siedziało za stołem, bo tak Biblia zaświadcza i tak, to Jego Ciało było też i tym Chlebem, było pod postacią chleba, bo tak On sam powiedział "to jest Ciało Moje", jak Biblia zaświadcza.
Magda, czy to jest Jego Ciało, czy to nie jest Jego Ciało ? On powiedział wprost, że jest. A co Ty mówisz ? Jest czy nie jest ? Odpowiedz na to pytanie. Tak albo nie. Ja mówię w ten sposób: tak, wierzę, że to jest Jego Ciało, bo On tak powiedział, o czym Pismo zaświadcza.
Nie muszę wszystkiego rozumieć, ale Mu wierzę. Może kiedyś zrozumiem więcej? Ale na pewno jak będę zaprzeczał Jego słowom, to nie zrozumiem więcej.

i wszyscy apostołowie widzieli ze musi być to symbol bo ,


No nieprawda. Zaświadcza o tym choćby historia Kościoła aż do czasu gdy przyszły smutne podziały. Nie zdołasz chyba zaprzeczyć temu, że aż do czasu reformacji Kościół wierzył, ze to jest Jego Ciało i Jego Krew. Wiem, że Ty masz "uraz" do zinstytucjonalizowanego Kościoła, niektóre zarzuty protestantów wobec instytucji kościelnych mogą być nawet prawdziwe, pewnie takie są, ale to wciąż nie zmienia faktu, a historia o tym zaświadcza, że począwszy od Apostołów Kościół wierzył, że to jest Ciało Pańskie i Jego Krew. Niektóre zarzuty protestantów wobec instytucji Kościoła mogą być nawet słuszne, ale nie ten ! Nie ten ! To od początku zawsze była istota wiary całego Kościoła. Wasi przodkowie też w to wierzyli. To jest największa Tajemnica wiary. To co się stało w Wieczerniku i potem na Krzyżu. Ale to się zaczęło w Wieczerniku, tam Pan Jezus zostawił swój Nowy Testament. Tam wszystko objaśnił, bo potem na krzyżu już niewiele mówił, co przecież nie dziwi. "To jest Ciało Moje, które za was będzie wydane, to jest Krew Moja, która za was i za wielu będzie wylana". To jest jedność (co do Istoty) tego Ciała pod postacią tego Chleba z tym Ciałem, które zawisło na krzyżu. To jest Tajemnica wiary. Największa.

chleba był ciałem Jezusa duchowo nie literalnie i cieleśnie ,


I dosłownie i duchowo, co do Istoty. Nie co do postaci, ale co do Istoty.


J 6:51-66 bw "(51) Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. (52) Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia? (53) Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. (54) Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (55) Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. (56) Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim. (57) Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie. (58) Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki. (59) To mówił, gdy nauczał w synagodze w Kafarnaum. (60) Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może? (61) A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy? (62) Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej? (63) Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem, (64) lecz są pośród was tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy są niewierzący i kto go wyda. (65) I mów ił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca. (66)Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło.

No to jest właśnie obrona Eucharystii przez samego Boga-Człowieka, zapisana przez Świętego Jana, zapisana w Piśmie. Żydzi od początku, od Starego Testamentu dobrze rozumieli, że słowa Boga należy przyjmować dosłownie. Tylko Żydzi wpadli w "pułapkę zrozumienia". Zapomnieli, że Bóg jest Tajemnicą i to nieskończoną, że człowiek nigdy nie będzie miał "Boga zamkniętego w swoim rozumie", takiego Boga, nad którym "w pełni panuje swoim rozumem", którego "w pełni ogarnia swym skończonym rozumem" (co to w ogóle byłby za "bóg" ? co to za "nieskończony", którego może ogarnąć skończony rozum ?). Zapomnieli, że Nieskończony będzie na zawsze także i Tajemnicą, która wymyka się ludzkiemu zrozumieniu i że to jednak wcale nie oznacza, że "należy nie przyjmować dosłownie słów Bożych". Faryzeusze dobrze więc rozumieli, że to należy odbierać dosłownie, to o spożywaniu Ciała Syna Człowieczego. Tylko Mu nie uwierzyli, więc nie przyszło do nich zrozumienie. Nie zrozumieli, że Jego Ciało może być pod inną postacią. Takie samo co do Istoty, ale pod postacią chleba. Podobnie nie zrozumieli, że Bóg który mówił i prowadził ich ojców może być pod inną postacią, taki i Ten sam sam co do Istoty, ale pod postacią...właśnie tego Człowieka, który mówi do nich o spożywaniu Jego Ciała. Uczniowie to na początku już "przeczuwali" (bez zrozumienia) i Mu uwierzyli, więc na Ostatniej Wieczerzy otrzymali objaśnienie. I poznali, że wszystko jest dosłowne: spożywają Boże Ciało, co do Istoty to samo, co Ciało Syna Człowieczego, ale pod inną postacią, bo pod postacią chleba.
Swięty Jan zapisał wystarczającą obronę Eucharystii. Kościół Katolicki nie potrzebuje lepszej obrony.
Faryzeuszy zwiodła postać, patrzyli na pozory, nie szukali Istoty. I nie poznali, że krzyżują Tego samego Boga, który ich ojców wyprowadził z Egiptu, Tego samego co do Istoty, ale pod postacią Syna Człowieczego, Mesjasza. Jeśli nie uwierzyli w Syna Człowieczego (że jest Synem Bożym, Mesjaszem im obiecanym, Bogiem w Ciele, Bogiem pod ludzką postacią), to niczego nie mogą zrozumieć z Eucharystii. I do dzisiaj niczego nie rozumieją. Najpierw muszą uwierzyć w Syna Człowieczego, w to, że zabili Boga, swojego Króla i Mesjasza, potem przyjść może zrozumienie. Najpierw muszą zapłakać nad Tym, którego przebodli (ich ojcowie), potem może przyjść wiara, jeszcze potem zrozumienie. Czy to łatwe by uwierzyli ?
Ciebie Magda także zwodzi postać (chleba i wina). I nie rozumiesz, że to jest Ten sam Bóg, który zawisł na krzyżu. Ten sam co do Istoty, ale pod postacią Chleba i Wina. Najpierw musisz uwierzyć Jego słowom "to jest Ciało Moje, to jest Krew Moja", dopiero potem może przyjść zrozumienie na Ciebie. Jeśli najpierw chcesz "zrozumieć", to skończysz jak faryzeusze, czyli nie uwierzysz i nie zrozumiesz.
Trudne to są słowa, wiara prawdziwa jest trudna .Ale to są słowa prawdziwe.

Jak widzisz cały kontekst pokazuje ze Jezus powtarza to ze chleb jest jego ciałem i ze to ciało trzeba spożywać zeby otrzymać zycie wieczne. Jedna grupa apostołowie biorą to duchowo symbolicznie


Nie. Apostołowie wzięli to i dosłownie i duchowo. Dosłownie- bo dosłownie spożywamy Boże Ciało, co do Istoty to samo, które zawisło na krzyżu, tyle że pod postacią chleba i wina. Duchowo, bo słowo jest Duchem ożywiającym i to dzięki wierze Kościoła w Jego Słowa, że to jest Jego Ciało i Jego Krew, by powtarzać to co On zalecił powtarzać, ten chleb staje się Ciałem, a wino Krwią.


, Jak już pisałam Jezus dokonał jednej ofiary raz na zawsze i nie musi być juz ona nigdy powtarzana zwłaszcza że ofiara bezkrwawa niczemu nie słuzy oprócz zwiedzenia wiernych bo ona nie gładzi żadnych grzechów tak jak Ofiara Jezusa ta jedyna i wystarczajaca.


Ofiara Eucharystii jest co do Istoty tą samą Ofiarą, co Ofiara Krzyża. Świadczą o tym Słowa Pańskie zapisane w Biblii "to jest Ciało Moje, które będzie wydane, to jest Krew Moja, która będzie wylana". Jest to więc co do Istoty to samo Ciało, które zawisło na krzyżu i ta sama Krew, która została wylana. Bo Bóg tak powiedział. Ofiara Eucharystii jest nierozerwalnie związana z Ofiarą Krzyża. Bóg zaświadczył swoim słowem. Jest związana jednością Istoty, tym samym Ciałem i tą samą Krwią. I ma być powtarzana, jak Bóg przykazał. "To czyńcie..."
Zaprzestanie spełniania Jego Testamentu, wtedy gdy nigdzie na świecie i ani raz nie powtórzą tej Ofiary taki będzie miało skutek jak prorokuje Św. Ojciec Pio. Trzy dni ciemności nad całą ziemią. Ale to się stanie, bo jak widać wielkie jest niezrozumienie i wielka wrogość wśród ludzi do tego, co Najświętsze. Do słowa stającego się Ciałem. Wierzę, że jak się to stanie, to wielu się nawróci. Bo poznają przez doświadczenie, jak wygląda świat bez tej Ofiary.


Ofiara Golgoty uwalnia nas od wszelkiego grzechu bo jest ostatnią ofiarą jaka jest złozona za ludzi i nie trzeba innej, ona jest doskonała.


Ofiara Eucharystii nie jest inna ofiara tylko tą samą Ofiarą, co Ofiara Krzyża. Jest bezkrwawym powtórzeniem tej Ofiary. Zgodnie z tym jak Pan nakazał przed swoją męką.


kapłani katoliccy są fałszywymi kapłanami


Są prawdziwymi kapłanami.

i uzurpiją sonie prawo bycia Jezusem a nie mają takiego prawa,


Niczego sobie nie uzurpują. Lecz tak Bóg nakazał "to czyńcie", wtedy ustanowił kapłaństwo Nowego Przymierza.

i kosciół katolicki to nie świątynia Boga


To prawdziwa świątynia Boga. Śiątynia Boga jest tam gdzie jest Bóg na ołtarzu tej świątyni. Tam gdzie jest ten Chleb i ta Krew,

bo Bóg ma i kapłana i swiątynię tylko w niebie



Bóg tam ma światynię gdzie Bóg jest. Czyli także i tam gdzie jest Jego Ciało pod postacią Chleba i Wina.

Hbr 9:11-14 bw "(11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący, (12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia. (13) Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, (14) o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu."



Ale to jest właśnie Jego Krew, bo On sam to powiedział. Jego Krew pod postacią wina. Czy w Kościele Katolickim mamy "kozły i woły" na ołtarzu ?


To co jest robione w kościele katolickim to farsa i bluźnierstwo a do tego umniejszanie znaczenia i mocy Ofiary Jezusa , wy uczycie ze ta eucharystia jest taka ważna jak by Ofiara ta prawdziwa na golgocie była niewystarczająca i niedoskonała to umniejsza czyn Jezusa


Ofiara była i jest wystarczająca. A On przed Ofiarą Krzyża nakazał ja powtarzać. W sposób bezkrwawy. Eucharystia to jest bezkrwawe powtórzenie Ofiary Krzyża. Z woli Bożej ta sama Ofiara najpierw dokonała się w sposób bezkrwawy (w Wieczerniku)- Ofiara doskonała, bezkrwawa, zapowiedziana od początku przez Boga, a potem dopiero na sposób krwawy. I ma być powtarzana bezkrwawo. My więc nie bluźnimy i w farsy nie uczestniczymy, ale za to wy nie wierzycie w to, co Jezus powiedział w swym Testamencie.
Odpowiesz mi na to pytanie w końcu?
Czy to jest Jego Ciało i czy to jest Jego Krew ? Ten chleb i to wino ?


. uczycie że jest swiątynia na ziemi i kapłani przez co zbawienie dokonuje sie na ziemi


Tak. Na ziemi, nie w niebie człowiek się zbawia lub potepia. Za tego życia.

a doczyszcza sie w nieistniejącym czyśćcu



Czyściec istnieje. Pismo jasno zaświadcza o czyśćcu. Czy Ty w ogóle wierzysz w Pismo ? Nie wierzysz w słowa Pańskie zapisane w Biblii, a wypowiedziane przez Pana podczas Ostatniej Wieczerzy . Nie wierzysz też i w inne słowa Pisma ?

 A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga
i nie dosięgnie ich męka1.
2 Zdało się oczom głupich, że pomarli,
zejście ich poczytano za nieszczęście
3 i odejście od nas za unicestwienie,
a oni trwają w pokoju.
4 2 Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni,
nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności.
5 Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich,

Dusze tych sprawiedliwych, co pomarli po nieznacznym skarceniu dostąpią radości nieba. Czy może być jeszcze lepsze świadectwo Pisma o skarceniu dusz (sprawiedliwych), które dzieje się...przecież po śmierci, które oczyszcza i wprowadza do Raju ? To właśnie jest czyściec. Tam gdzie dusze, które wybrały Boga są karcone i oczyszczane, ponieważ tu na ziemi nie zdążyły całkowicie oczyścić się ze swych grzechów, nie zdążyły "dorosnąć do świętości", ale jednak Bogu uwierzyły. Tylko gdzie będą dusze tych, co Pismu nie wierzą? Nauka o czyścu także z Pisma wynika. Czyściec istnieje.



to bardzo umniejsza ofiarę Jezusa bo uczy że nie wystarczy jego ofiara i sam Jezus muszą być kapłani kościł jako świetynia iczysciec gdzie trzeba coś doczyścić chociaż ta prawdziwa ofiara Jezusa załatwił raz na zawsze zbawienie dostalismy łaska od Boga wystarczy uwierzyc
,

To mi w końcu odpowiedz: czy wierzysz, że to jest Jego Ciało i to jest Jego Krew ? Czy wierzysz w to co On sam powiedział ?


załatwiła nam oczyszczenie ze wszystkich grzechów , świetosć i bycie dziećmi Bożymi . Wy nie macie arcykapłana w prawdziwej niebieskiej świątyni , prawdziwego oczyszczenia z grzechów a tym samym zbawienia uczą was ze trzeba jeszcze cos robić oprócz wiary


Wiara bez uczynków jest martwa i jest samookłamywaniem się. O tym także Pismo zaświadcza. Nawiasem mówiąc Luter podobno? (tak słyszałem) ...wyrzucił List Świętego Jakuba Apostoła z Biblii, bo mu nie pasował do "doktryny zbawienia przez samą tylko wiarę". Czy to prawda?

"A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa,
to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia
i w Mieście Świętym -

Czy Święty Jan mówił "tylko o Apokalipsie" czy też o całej Księdze Życia, czyli Biblii ? Apokalipsa jest przecież zakończeniem całej Bibli, Księgi Życia. Nie da się zaprzeczyć. Jeśli Luter faktycznie wyrzucił List Świętego Jakuba Apostoła z Biblii, to gdzie jest teraz jego dusza ?


Pamiętaj to co prawdziwe jest duchowe nie cielesne. i droga jest na prawdę wąska.


Nieprawda. Jest i duchowe i cielesne ! Bo człowiek jest bytem duchowo-cielesnym, a nie tylko samym duchem. A Człowiek -Bóg jest Człowiekiem doskonałym. Duchem Świętym w Świętym Ciele. W naszym Kościele Katolickim rzeczy są więc i duchowe i cielesne. Słowo Boga staje się Ciałem.


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: xxx xx » 22 kwie 2017, 14:04

chwat pisze:Rzecz zasadniczo polega ta tym, że Jezus powiedział:
- to jest moje CIAŁO I KREW, to (przemienienie) czyńcie na moją pamiątkę

ale nie powiedział:
- to jest PAMIĄTKA mojego ciała i krwi, to czyńcie

Chodzi o to, że Jezus jest REALNIE obecny w naszym życiu, a nie PAMIĄTKOWO obecny

Podobnie realna jest Jego miłość i pomoc dla nas, a nie jest pamiątką i echem przeszłości

To co mówi @magda "Nie mozna brać literalnie tego co Jezus mówił bo często używał takich przenosni i mówił symbolicznie" nie ma sensu.
Gdyby Jezus chciał powiedzieć "to jest pamiątka ciała", to tak by powiedział i było by to jasno zrozumiałe. Ale powiedział "to jest ciało", więc tak właśnie jest. Nie poprawiajmy Jezusa, potrafił się wysłowić perfekcyjnie.


No to jestem zbudowany. Znam nawet księży w Kościele Katolickim, którzy wcale nie wierzą, że to jest Jego Ciało. Nawet mam wątpliwości czy Franciszek, którego nazywają papieżem wierzy. A tu proszę bardzo, na forum "protestanckim" spotykam ludzi, którzy jednak wierzą w to, co Bóg powiedział. Wierzę, że wiara, że to jest Jego Ciało tak jak On powiedział jest warunkiem koniecznym do Zbawienia. Nie wspominając już o tym, że jest także warunkiem niezbędnym do łączności i jedności wszystkich chrześcijan.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: magda » 22 kwie 2017, 14:18

Nie mam czego już dodawać bo wyraźnie juz same wersety tłumaczż o co chodzi , Jezus nie mówi ze " .. jest moje CIAŁO I KREW, to (przemienienie) czyńcie na moją pamiątkę
..." dodanie jednegp słowa którego Jezus nie mówi zmienia sens , Jezus nie mówi przemienienie bo tam nic się nie przemienia chloeb jest chlebem a duchowo ciałem Jezusa , nic tam nie jest literalne bo gdyby było to Jezus namawiałby do aktu kanibalizmu , on namawia do spożywania ciał wydanego na śmierć duchowo bo chrześcijaństwo jest duchowe , ci którzy rozumieją to literalnie że na prawdę materialnie jest tam ciało czyli mięso z Jezusa popełniaja kanibalizm , To mozna tylko brać symbolicznie duchowo , bo duchowo ten kawałek chleba jest Jezussem ale materialnie to chleb. Wsz kosciół bardzo chce utrzymać cielesnośc i materialność w waszej religii , To kosciół odstępczy i prowadzący ludzi i to tak wielkie milony na manowce cielesnosci . Dla was Jezus to syn Marii i bardzo to podkreślacie i wtwyższacie właśnie cielesnosć Jezusa a dla chrześcijan Jezus to Syn Boga , jest rożnica i to wielka co kto świeci . Jeśli wam pasuje lecenie szeroką drogą w religii cielesnej nie duchowej z ziemską fałszywa swiatynią z kapłanami niepowołanymi przez Boga , z cielesną hostią i fałszywą ofiarą euharystii to wasza sprawa . Jezus uczył że mamy być duchowi a nie cieleśni .i trzeba do tego dązyc żeby rozumieć to co duchowe . z reszta to wasza decyzja co zrobicie , ja swoje powiedziałam . pewnie nawet ze zrozumieniem tego nie czytaliscie tylko przelecieluście po łepkach , wasza sprawa.


Wierzę, że wiara, że to jest Jego Ciało tak jak On powiedział jest warunkiem koniecznym do Zbawienia. Owszem duchowo jest to ciało Jezusa , każdy w to wierzy , nikt z protestantów nie wierzy natomoast w to że jest to kawałek miesa z Jezusa , Bóg jest duchowy i my mamy tacy być i tak myśleć

Rz 8:8 bw "Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą."

bądź katolikiem bądź cielesny i rozumuj cieleśnie literalnie ale to się Bogu nie podoba


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: xxx xx » 22 kwie 2017, 14:36

nadrozd pisze:
xxx xx pisze:
Tak. Nie znam. Ale to znam, że Pan Jezus powiedział "to jest Ciało Moje, to jest Krew Moja, bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bierzcie i pijcie".


dokłądnie to powiedział tak i tak mówi ksiadz przy kielichu

składając, podał swoim uczniom, mówiąc:

BIERZCIE I PIJCIE Z NIEGO WSZYSCY:
TO JEST BOWIEM KIELICH KRWI MOJEJ
NOWEGO I WIECZNEGO PRZYMIERZA,
KTÓRA ZA WAS I ZA WIELU BĘDZIE WYLANA
NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW.
TO CZYŃCIE NA MOJą PAMIąTKĘ..


"Zawsze prawdomówny" ksiądz mówi to w Imieniu Jezusa.
Ale oczywiście wierni nie piją z kielicha bo im nie pozwala. to jest tylko dla ksiedza
. i
I podobno dokonuje tego z natchnienia Ducha Św. dzień w dzien przeinaczając słowa Jezusa.
oto jest zaprawde WIELKA TAJEMNICA WIARY ....


Hmm. Mnie też wydaje się dziwne, że w Kosciele Katolickim przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej nie jest zasadą, lecz zasadą jest przyjmowanie tylko Ciała. Ale nie znam argumentów tych, którzy podjęli taką decyzję w moim Kościele. Nie wiem jak oni to uzasadniali, musiałbym się zapoznać. Jak się zdołam zapoznać to może odpowiem. Ale chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy:

1. Po pierwsze nawet gdyby to uznać za jakieś "nadużycie i pomyłkę hierarchii" (chociaż ja teraz nie rozstrzygam tego), to i tak tego typu "błąd" (nie rozstrzygam na razie), czy "nadużycie" jeszcze nie ściąga śmierci na wiernych mojego Kościoła. Ponieważ Pan Jezus powiedział jednak w ten sposób:
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie." A więc dopiero ten który nie robi jednego i drugiego nie ma w sobie żywota. Czysta logika. Zaprzeczeniem zdania z "i" jest zdanie "lub". Zatem ten kto spożywa Ciało Syna Człowieczego ma życie w sobie. To jest logiczne, bo jest to Chleb życia. Spożywanie Chleba życia daje życie. Gdyby zatem nawet założyć, że dopuszczono się przeinaczenia i niedokładnego wypełnienia zaleceń Pana w moim Kościele (ale ja muszę zapoznać się z argumentacją tych, co taką zasadę ustanowili), to i tak nie sprowadza to jeszcze śmierci na wiernych mojego Kościoła oraz jest to zupełnie inna sytuacja, niż sytuacja tego, który w ogóle nie wyraża wiary w to, że to jest Jego Ciało i Jego Krew więc (zgodnie ze swoją wiarą, czyli niewiarą w słowa Pańskie, bo nie wierzy że to naprawdę jest Jego Ciało i Jego Krew) nie spożywa niczego z tego, co daje życie (ani Chleba, ani Wina). Taki nie spełniając ani jednego ani drugiego podpada właśnie pod przestrogę Pańską, czyli pod to ,że nie ma w nim życia. Ewentualne "pobłądzenie hierarchii" w tej kwestii byłoby więc jedynie jakimś błędem "dyscyplinarnym, regulaminowym", błędem mniejszego kalibru, niż całkowita niewiara w to, że to jest Jego Ciało i Jego Krew. Bo pomimo takiego (hipotetycznego) błędu w postępowaniu wciąż jednak jest jasno wyrażona i przekazywana podstawa wiary, czyli że to naprawdę jest Jego Ciało i Jego Krew.
2. Po drugie wcale nie jest tak, że w Kościele Katolickim nie przyjmuje się Krwi Pańskiej, że wierni "w ogóle jej nie przyjmują". Nie ma czegoś takiego jak "zakaz przyjmowania". Jest pewna praktyka, która być może wynika z ograniczeń praktycznych (rozlewanie Krwi Pańskiej byłoby łatwiejsze niż nieposzanowanie Jego Ciała, a Kościół dba o poszanowanie tego co Najświętsze) lub z czegoś jeszcze innego (muszę się zapoznać i znaleźć jak to uzasadniali ci co ustanowili taką praktykę). Ale nie ma "zakazu" ! Ja już wiele razy przyjmowałem Ciało i Krew Pańską. Np. w czasie swojego ślubu z moją Małżonką. Ale nie tylko. Kiedyś na przykład w Częstochowie, niedawno podczas Mszy św. ksiądz rozdawał Komunię pod dwiema postaciami. Więc nie ma na pewno żadnego takiego "zakazu". Ja więc już wypełniłem w moim Kościele to, co Pan zalecał- by spożywać Chleb życia i pić z Krew z kielicha zbawienia. A co z tymi, którzy w ogóle nie wierzą, że to Jego Ciało i Jego Krew, którzy taką właśnie wiarę (niewiarę) uznają za prawdziwą ? Czy oni mają w sobie życie ?

Tak że mysle że najpierw skupmy sie na wypełnieniu tego co mamy czynic na pamiątke....
I na słuchaniu słow Jezusa.
Bez posłuszeństwa i zaufania jakie ma dziecko do ojca to nie ma co sie bawić w teologię.
bo teoria bez praktyki jest tyle samo warta co wiara bez uczynków ..w obu wypadku jest martwa.



No właśnie. Co zatem za problem uwierzyć, że to jest Jego Ciało i Jego Krew i przyjmować, mieć taką praktykę przyjmowania ?


Awatar użytkownika
chwat
Posty: 1254
Rejestracja: 10 kwie 2017, 00:10
wyznanie: nie chce podawać
O mnie: "...aby wszyscy stanowili jedno..."
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: chwat » 22 kwie 2017, 14:47

xxx xx pisze:
chwat pisze:Rzecz zasadniczo polega ta tym, że Jezus powiedział:
- to jest moje CIAŁO I KREW, to (przemienienie) czyńcie na moją pamiątkę

ale nie powiedział:
- to jest PAMIĄTKA mojego ciała i krwi, to czyńcie

Chodzi o to, że Jezus jest REALNIE obecny w naszym życiu, a nie PAMIĄTKOWO obecny

Podobnie realna jest Jego miłość i pomoc dla nas, a nie jest pamiątką i echem przeszłości

To co mówi @magda "Nie mozna brać literalnie tego co Jezus mówił bo często używał takich przenosni i mówił symbolicznie" nie ma sensu.
Gdyby Jezus chciał powiedzieć "to jest pamiątka ciała", to tak by powiedział i było by to jasno zrozumiałe. Ale powiedział "to jest ciało", więc tak właśnie jest. Nie poprawiajmy Jezusa, potrafił się wysłowić perfekcyjnie.


No to jestem zbudowany. Znam nawet księży w Kościele Katolickim, którzy wcale nie wierzą, że to jest Jego Ciało. Nawet mam wątpliwości czy Franciszek, którego nazywają papieżem wierzy. A tu proszę bardzo, na forum "protestanckim" spotykam ludzi, którzy jednak wierzą w to, co Bóg powiedział. Wierzę, że wiara, że to jest Jego Ciało tak jak On powiedział jest warunkiem koniecznym do Zbawienia. Nie wspominając już o tym, że jest także warunkiem niezbędnym do łączności i jedności wszystkich chrześcijan.

Fajnie, że jesteś zbudowany, ale nie każdy użytkownik tego forum to protestant.

Co do uznania Ciała i Krwi, za Ciało i Krew, to nie mam wyboru, bo jest zbyt ewidentne, żeby można to ominąć.
Co do wiary w to, to też nie jest to żadną trudnością. Problem pojawia się w momencie, gdy Jezus kazał to JEŚĆ. Tu pojawia się problem.

Problem mieli już uczniowie na Ostatniej Wieczerzy i zadawali sobie to samo pytanie.
Jezus jak wiemy nie odpowiedział dla uspokojenia, że to tylko taka pamiątka, co potwierdza jednak, że Krew i Ciało jest realna.
Problemem i to sporym jest za to, jak rozumieć to JEŚĆ?


Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewniają urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55, 10-11)
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: xxx xx » 22 kwie 2017, 15:17

magda pisze: Jezus nie mówi ze " .. jest moje CIAŁO I KREW, to (przemienienie) czyńcie na moją pamiątkę


Tak właśnie mówi o tym chlebie, że to jest Jego Ciało. To (Przemienienie) właśnie wtedy się staje, gdy wypowiada to słowo. Mocą Jego słowa.

..." dodanie jednegp słowa którego Jezus nie mówi zmienia sens , Jezus nie mówi przemienienie bo tam nic się nie przemienia
,

Niczego nie "dodano". Kościól powtarza słowa Pańskie tak, jak On je powiedział. Czyli "To jest Ciało Moje...itd.". Powtarzając niczego tam nie dodaje, nie ma słowa "przemienienie".

Chloeb jest chlebem a duchowo ciałem Jezusa



Chleb jest ciałem. Zaprzeczysz ? Ciało nie może być "duchowo ciałem". Ciało jest ciałem cieleśnie, a nie "duchowo".

nic tam nie jest literalne bo gdyby było to Jezus namawiałby do aktu kanibalizmu


Nie, ponieważ spożywanie Jego Ciała odbywa się poprzez spożywanie Jego Ciała ukrytego pod postacią chleba. A spożywanie chleba nie jest kanibalizmem. Jest literalnie, ponieważ Pan Jezus mówił "to jest Ciało Moje" (o chlebie) i mówił o Istocie tego "chleba". I to kazał jeść, dosłownie. Jeśli się mówi "to jest tym, tamto jest tamtym" to się mówi o istocie. Gdyby powiedział "to jest jakby moje ciało" lub analogicznie, to wtedy wy mielibyście rację. Ale powiedział "to jest". Znane są Cuda Eucharystyczne, gdy postać zwykłego chleba znika i pokazuje się Ciało Pańskie, Ciało Syna Człowieczego (Jego konające serce, mały fragment Jego serca). Lecz tego nie spożywamy, gdyż to byłoby prawdziwie kanibalizmem. Ale spożywany Jego Ciało gdy ono jest ukryte pod postacią chleba. Powtórzę kilka razy "ukryte pod postacią chleba, ukryte pod postacią chleba, ukryte pod postacią chleba". Usłyszałaś w końcu ? Takie właśnie spożywamy. I to nie jest kanibalizm.


, on namawia do spożywania ciał wydanego na śmierć duchowo bo chrześcijaństwo jest duchowe , ci którzy rozumieją to literalnie że na prawdę materialnie jest tam ciało czyli mięso z Jezusa popełniaja kanibalizm , To mozna tylko brać symbolicznie duchowo , bo duchowo ten kawałek chleba jest Jezussem ale materialnie to chleb.


I to właśnie jest diabelska herezja, której absolutnie przyjąć nie można. Można wiele rzeczy przyjąć od was, protestantów, ale tego nie można. Bo Bóg powiedział o tym "chlebie"- "to jest Ciało Moje". Jezus nie mówił "to jest duchowo moje ciało", tylko mówił o swoim Ciele, które ma być wydane, że ten Chleb jest tym właśnie Ciałem, tym samym które będzie wydane. Ciało Pańskie nie jest "duchowe", ale cielesne. Ciało każdego człowieka jest cielesne, nie duchowe. Pan musiał więc użyć czegoś cielesnego, a nie duchowego. Użył chleba, tak jak od początku zapowiadał, że da nam Chleb z nieba. To właśnie jest Chleb z nieba. Kto nie je tego Chleba umrze na wieki. Dusza ludzka potrzebuje pokarmu duchowego, słowa Bożego. Ale ciało potrzebuje pokarmu cielesnego, Chleba Życia. Nie samym chlebem żyje człowiek. A z tego jednak wynika, że chlebem też żyje ! By więc Twoje ciało mogło być żywe musisz jeść ten Chleb, który z nieba zstąpił. Ale Chleb żywy jest także i pokarmem duchowym, bo wymaga uwierzenia w Słowo Pańskie. Jest więc prawdziwym pokarmem dającym życie duszy i ciała.

Dla was Jezus to syn Marii



A nie jest Synem Maryji ?



Wierzę, że wiara, że to jest Jego Ciało tak jak On powiedział jest warunkiem koniecznym do Zbawienia. Owszem duchowo jest to ciało Jezusa
,

Ciało jest ciałem cieleśnie, nie "duchowo". Dotknij się! Duch nie ma ciała.

każdy w to wierzy , nikt z protestantów nie wierzy natomoast w to że jest to kawałek miesa z Jezusa


Nikt? A to ciekawe, bo już tu spotkałem takich co jednak wierzą, że to jest dosłownie Jego Ciało. Ale oczywiście "kawałek mięsa z Jezusa" to diabelskie szyderstwo z Prawd wiary.


, Bóg jest duchowy i my mamy tacy być i tak myśleć



Nieprawda. Bóg zechciał stać się Człowiekiem- Syn Boży. I dlatego Bóg jest i Duchem i Człowiekiem. Duchem- od zawsze, przed założeniem świata. Człowiekiem- bo tak zechciał się stać- od Narodzenia z Dziewicy, od przyjścia w Ciele Człowieczym.

bądź katolikiem bądź cielesny i rozumuj cieleśnie literalnie ale to się Bogu nie podoba


Ty wiesz najlepiej co się Bogu podoba ?


Awatar użytkownika
chwat
Posty: 1254
Rejestracja: 10 kwie 2017, 00:10
wyznanie: nie chce podawać
O mnie: "...aby wszyscy stanowili jedno..."
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: chwat » 22 kwie 2017, 15:38

xxx xx pisze:Hmm. Mnie też wydaje się dziwne, że w Kosciele Katolickim przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej nie jest zasadą, lecz zasadą jest przyjmowanie tylko Ciała. Ale nie znam argumentów tych, którzy podjęli taką decyzję w moim Kościele. Nie wiem jak oni to uzasadniali, musiałbym się zapoznać. Jak się zdołam zapoznać to może odpowiem.


Chodzi głównie o to, że w judaizmie ciało i krew były synonimem człowieka, my rozumiemy je "rozdzielnie" i przestajemy rozumieć sens.

Mamy np. wypowiedź Jezusa
Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony: albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, ale Ojciec mój (Mt 16,17).
Chodzi tu o to, że to nie cielesna natura, nie człowieczeństwo objawiły prawdę Szymonowi, ale Bóg. Ciało i krew funkcjonuje tu jako skrót myślowy "człowiek" w znaczeniu fizjologii, ale bez dzielenia na ciało i krew. W tym cytacie jest to nieprzydatne w celu osiągnięcia zbawienia ciało, bo to Duch daje życie.

Podobnych fragmentów jest więcej
Zapewniam was, bracia, ze ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego (1 Kor 15,50)
nie toczymy walki przeciw ciału i krwi, ale ... przeciw pierwiastkom duchowym (Ef 6,12
dzieci uczestniczą we krwi i w ciele (Hbr 2,14)

Jeśli więc ciało i krew jest w kontekście judaizmu synonimem człowieczeństwa, myślenie o nich osobno, jest ślepą uliczką w kontekście naszej kultury.

Tak więc Jezus mówiąc Ciało i Krew, ma na myśli swoje realne człowieczeństwo.
Tym bardziej realne jest to kiedy porównamy "ciało" w oryginalnym zapisie greckim [sarks], które to słowo oznaczało właściwie tylko mięśnie, w odróżnieniu od [soma] oznaczające ciało człowieka, jako miejsce przebywania duszy.
Jak widać Jezus zaakcentował siebie w Ciele i Krwi, jako fizyczną realność, do tego stopnia, że wręcz tylko fizyczną.


Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewniają urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55, 10-11)
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: xxx xx » 22 kwie 2017, 16:19

magda pisze: Jezus uczył że mamy być duchowi a nie cieleśni .i trzeba do tego dązyc żeby rozumieć to co duchowe . z reszta to wasza decyzja co zrobicie , ja swoje powiedziałam . pewnie nawet ze zrozumieniem tego nie czytaliscie tylko przelecieluście po łepkach , wasza sprawa.

Rz 8:8 bw "Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą."

bądź katolikiem bądź cielesny i rozumuj cieleśnie literalnie ale to się Bogu nie podoba


Ale to właśnie ci, którzy odrzucają realną Obecność Pana w Eucharystii są cieleśni. Nie rozumiesz ? Żydzi odrzucili Jezusa, by byli cieleśni, bo widzieli "tylko człowieka w ciele" i to jeszcze takiego, którego dało się złapać, przybić do krzyża i zabić. I oni mieli uwierzyć , ze to jest Bóg ?! To "chyba wolne żarty" (dla praktycznego Żyda). Właśnie byli zbyt cieleśni. Nie byli duchowi. A tu trzeba było duchowego, trzeba było uwierzyć bardziej w słowo, niż w to co się widzi, uwierzyć nawet bez zrozumienia, wbrew wszystkiemu temu co oczy widziały, co uszy słyszały.
Dokładnie tak samo jest z tymi co odrzucają Eucharystie. No przecież "widzą, że to jest tylko chleb, tylko wino" I oni mają uwierzyć, że to jest Ciało Pańskie i Krew Pańska ? Nie wierzą właśnie dlatego, że są za mało duchowi, a zbyt cieleśni. Że bardziej wierzą w to co widzą, dotykają i smakują, niż w ...to co Bóg powiedział . Bardziej, niż w słowo Boga "to jest Moje Ciało" wierzą w to co widzą ich oczy.
To właśnie wiara w realną Obecność Pana w Eucharystii wymaga większej duchowości, bo wymaga zaprzeczenia nawet temu, co się widzi, czego się dotyka i co się smakuję. Odrzucam to co widzę, czym mnie zmysły zwodzą i uznaję "tak Panie, choć niewiele z tego rozumiem i choć nie widzę, to jednak wierzę bez zrozumienia i bez zobaczenia z powodu Twojego Słowa, które mylić się nie może, nie kłamie, nie zwodzi, nie oszukuje. Wzrok i smak mogą mnie mylić, mój rozum też może mnie mylić, Twoje słowa nie mogą". To właśnie jest wiara prawdziwa. Bez zobaczenia, bez dotknięcia, jak niewierny Tomasz. "Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli". Prawdziwa duchowość.
Zasłona będzie zdarta z ludzkich oczu na końcu. I wtedy zobaczymy istotę rzeczy, rzeczy takimi jakimi one są, bez zwodzących pozorów i nieistotnych postaci pod którymi różne rzeczy się skrywały. Wtedy ci którzy gardzili Ciałem Pańskim, bo ich zwiodła postać Syna Człowieczego lub zwiodła ich postać Chleba będą bardzo przerażeni. Bardziej trzeba uwierzyć w to co Bóg powiedział, niż w to czego ciało doświadcza- jeżeli jedno z drugim zdaje się stać w opozycji. To jest prawdziwa duchowość, prawdziwa wiara.
Oskarżasz mnie o zbytnią cielesnośc, ale to przecież właśnie Ty bardziej niż na Słowo Boga zwracasz uwagę na to co widzą Twoje oczy, czego doświadcza Twoje ciało i jak Twój rozum jest zdolny to objąć. A Ty masz uwierzyć w Słowo Boga.
"To jest Ciało Moje". Wierzysz w to ? Nie pytam Ci się czy to rozumiesz i jak wykombinujesz odpowiedź na mój post. Tylko czy wierzysz.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: Zbyszekg4 » 22 kwie 2017, 16:35

chwat pisze:
xxx xx pisze:Hmm. Mnie też wydaje się dziwne, że w Kosciele Katolickim przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej nie jest zasadą, lecz zasadą jest przyjmowanie tylko Ciała. Ale nie znam argumentów tych, którzy podjęli taką decyzję w moim Kościele. Nie wiem jak oni to uzasadniali, musiałbym się zapoznać. Jak się zdołam zapoznać to może odpowiem.


Chodzi głównie o to, że w judaizmie ciało i krew były synonimem człowieka, my rozumiemy je "rozdzielnie" i przestajemy rozumieć sens.

Mamy np. wypowiedź Jezusa
Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony: albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, ale Ojciec mój (Mt 16,17).
Chodzi tu o to, że to nie cielesna natura, nie człowieczeństwo objawiły prawdę Szymonowi, ale Bóg. Ciało i krew funkcjonuje tu jako skrót myślowy "człowiek" w znaczeniu fizjologii, ale bez dzielenia na ciało i krew. W tym cytacie jest to nieprzydatne w celu osiągnięcia zbawienia ciało, bo to Duch daje życie.

Podobnych fragmentów jest więcej
Zapewniam was, bracia, ze ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego (1 Kor 15,50)
nie toczymy walki przeciw ciału i krwi, ale ... przeciw pierwiastkom duchowym (Ef 6,12
dzieci uczestniczą we krwi i w ciele (Hbr 2,14)

Jeśli więc ciało i krew jest w kontekście judaizmu synonimem człowieczeństwa, myślenie o nich osobno, jest ślepą uliczką w kontekście naszej kultury.

Tak więc Jezus mówiąc Ciało i Krew, ma na myśli swoje realne człowieczeństwo.
Tym bardziej realne jest to kiedy porównamy "ciało" w oryginalnym zapisie greckim [sarks], które to słowo oznaczało właściwie tylko mięśnie, w odróżnieniu od [soma] oznaczające ciało człowieka, jako miejsce przebywania duszy.
Jak widać Jezus zaakcentował siebie w Ciele i Krwi, jako fizyczną realność, do tego stopnia, że wręcz tylko fizyczną.

Dobrześ to opisał.
Ciało i krew=człowiek
a spożywanie=przyjmowanie (tak to można chyba rozumieć)
zatem spożywanie Ciała i Krwi Jezusa, to przyjmowanie Go: tego Kim On jest, i co On uczynił; czyli: przyjęcie zabawienia jakie przyszedł nam wyjednać... i które to zbawienie jest wyłącznie w Nim!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Eucharystia odnośnie postu Iksińskiego

Postautor: magda » 23 kwie 2017, 13:00

Ja ci powiem dlaczego słowa Jezusa o piciu krwi, tak bardzo ważne, wasz koscioł zlekceważył , Rozlana krew oddzielona od ciała symbolizuje smierć i rozlana krew oczyszcza i zmywa grzechy dlatego jest to bardzo ważne zeby i tą krew pić. Wasz kościół nie uznaje Ofiary prawdziwego Jezusa a tylko ofiarę eucharystii, fałszywą oczywiscie , bezkrwawą i nie gładzącą waszych grzechów , dlatego wy spożywacie Jezusa fałszywego eucharystycznego tylko ciało bo ten fałszywy Jezus nie miał rozlanej krwi w bezkrwawej ofierze , za to ciało musi być materialne i literalnie mięsne w tym chlebie a nie duchowe bo wy niby ściagacie mocą kapłana Jezusa na ziemie. chociaż on sam powiedział ze przyjdzie na ziemię dopiero na końcu swiata . Wasza komunia i ofiara jest po to żeby grzechy wasze nie były odpuszczone ,no bo wtedy po co się modlic za dusze w czyśćcu dawac na msze za wasze grzechy skoro Jezus by was oczyścił z grzechow , a tak to bezkrwawa ofiara grzechów nie oczyszcza i delikwent umiera nieoczyszczony i ma sie doczyścić w czyścu a rodzina ma wyłożyc ciepłą sumkę na mszę za duszyczkę ,, Jak nie wiesz o co chodzi to chodzi o pieniążki po to właśsnie macie bezkrwawa codzienną ofiarę nie wybawiajaca z grzechów z fałszywym Jezusem co wbrew własnym słowom wpada sobie często na ziemi materialni a nie symbolicznie czyli Duchowo a literalnie materialnie i mięsnie po to zeby.scie popełniali kanibalizm nie majac żadnych widoków na zbawinie z nieodpuszczonymi grzechami . No i nie opowiadaj tu że nie jest to mięso Jezusa zjadane na komunii bo za takie herezje juz przestajesz być katolikiem , sprawdź sobie w prawie kanonicznym że to jest herezja wasz kościół uznaje tylko komunię z prawdziwego Jezusa mięsnego do zjedzenia a nie cos symboliczne, soś duchowe , coś ukryte w chlebie. Dlatego czesto widać jak sie na hostiach pokazują kawałki mięsa krwawe , jakos tak we Włoszech było miesko z miesnia sercowego a i w Polsce jakaś czerwona plama w Sokółce . Krótko mówiac do bezkrwawej fałszywej ofiary trzeba mieć i bezkrwawą komunię.
Hbr 9:22 bw "A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia." Obrazek
A to jeszcze gdzieś na swiecie 2 hostie sie zamieniły w mięski Obrazek

Więc jeśli mówisz ze cos ukryte a nie materiallne to jesteś heretyk ja i my protestanci , musisz wierzyc w mięsko jak widzisz na tych świetych zdjęciach jest to pieczyste jak się patrzy czy chcesz czy nie chcesz musisz w to mięso wierzyć.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości