Znakomicie się czuję. Po co mam mówić jakieś brednie o autorytecie, skoro to praktyka rewiduje czym on jest. No i okazuje się, że jest dziesiątki tysięcy autorytetów, niektóre skrajnie zdeprawowane, ale wszyscy powtarzają bezwiednie o jednym. Jakim jednym? Rozejrzyj się dookoła i zastanów nad pustą teorią, którą wyznajesz.
Częsty wyświechtany argument katolików.
Koncepcja autoratywnego ciała nauczającego w Kościele Chrystusa może wydawać się pozornie atrakcyjna, gdyby Bóg ustanowił takie ciało I obiecał chronić je w sposób nadprzyrodzony od wszelkiego błędu, to życie chrześcijanskie byłoby w pewnych aspekatch znacznie prostsze. Jednak Pismo Święte o tym nie naucza i wynajdywanie takiego ciałą I traktowanie jego nauczanie nieomylnym, może prowadzić jedynie do tragicznego błedu doktrynalnego.
KK nawet posiadając Magisterium z trudem może być uznany za oazę doktrynalnej harmonii w teologicznie skomplikowanym świecie, dlatego nadrzędnym celem Katechizmu jest tłumienie ciągle narastających różnic zdań wewnątrz Kościoła. Jeden z konsultantów i doradca kardynałów do spraw wychowania religijnego Michael J. Warren wymienił kilka obszarów doktrynalnych co do których katoliccy księża i teologowie rzucają wyzwanie oficjalnej nauce KK: - istnienie aniołów, bezpośrednie stworzenie ludzkiej duszy, upadek człowieka w Adamie, narodzenie Chrystusa z dziewicy, kontynuacja ofiary krzyża we Mszy św, nieomylność Magisterium, hierachiczna władza papieża i biskupów, skuteczność sakramentó, Trójca, czyściec, etyka seksualna. (Wrenn M.J., Cathechisms and Controversies, str. 144-147).
Przykładem gdzie Magisterium zawiodło jest również stworzenie wspólnej wiary wśród laikatu, wielu katolików jest przeciwnym ustanowieniu przez KK zakazowi środków antykoncepcyjnych, czy wyłączniu kobiet ze święceń kapłańskich. Rośnie również liczba kleru którzy sądzą że obowiązkowy celibat tworzy więcej szkód niż pożytku. Są też katolicy kótrzy przestali słuchać Magisterium czy ogłoszenia excathedra papieża.
Natomiast co Biblia mówi na temat ciałą kierowniczego? Bliblia nie wskazuje na potrzebę takiego, Chrystus obiecał swoim uczniom: "Nie zostawię was sirotami. Przyjdę do was" (J14: 18), że pośle nam Ducha Św. który nas wszystkiego nauczy (J14: 26). Duch Świety jest żywym nauczycielem, nie papież, biskupi czy Magisterium (J16: 13 -15), Duch doradzając i ucząc mieszka w każdym z nas (J14: 16 -18; Ef1: 13), daje niektórym szczególną zdolność nauczania (1Kor12: 28), Duch prowadzi chrześcijanina w jego postępowaniu (Rz8: 14), On kieruje jego służbą (Dz8: 29).
Niestety KRK jest wolny od tego problemu, bo doktryna jest wolna. Jest również wolnych wielu protestantów i ich doktryn.
A jeśli nadrozd chce na podstawie ludzi orzekać problem, to niech szybko stwierdzi, że każdy rodzaj ludzkiego grzechu, da się znaleźć w każdym Kościele. Takim sposobem to wszędzie można znaleźć wszystko. Ale nie o tym mowa, mowa o autorytecie. Bo Kościoły które nie są wolne od doktrynalnego homoseksualizmu, twierdzą, że jest to Biblijne. Więc masz zasadę "tylko Biblia" i jej stosowalność.
Jak już wcześniej kierowałem na źródła, Biblia uczy nas że Kościół Chrystusa powinien takich grzeszników doprowadzić do upamiętania, albo wykluczyć ze społeczności. Jeżeli dany Kościoł tego nie robi, nie stosuje się do nauki Jezusa, czyli nie przestrzega doktryny Kościoła Chrystusowego, więc to ze ma je ładnie zapisane nie ma żadnej wartości, trzeba dać świadectwo jeszcze. Przykładów takich zachowań w wielu Kościołach nie brakuje. Również w historii KK jest dziesiątki przykładów, chociażby lista antypapieży, czy opis papieży w książce Rossy "Namiestnicy Chrystusa", więc widac ile warte jest nauczanie i doktryny katolickie po ich Kościoła historii i jasno z niej wynika że nie mogą być prowadzeni przez Ducha Świętego, co najwyżej antychrysta. A to że katolicy decydują się to ignorować i ufają takiej instytucji, robią to na własną zgubę.