Modlitwy do św. Rity

[Zbyszekg4]

W skrzynce pocztowej znalazłem ulotkę reklamową.
Żadna nowość, prawda?...
Ale ta zachęca do zakupu książki (160 stron) o św. Ricie.
Zacytuję coś z treści ulotki:

"Zdobądź łaski u Boga!
Zamów książkę "Święta Rita"!
Znajdziesz w niej wiele modlitw do tej skutecznej świętej.
Dodatkowo w prezencie otrzymasz piękną poświęconą koronkę do św. Rity,
by zanosić do niej swe najtrudniejsze sprawy i wypraszać łaski."

Nie raz tu na forum katolicy piszą, że nie modlą się DO świętych...
Ale tu czytamy, że w książce jest "wiele modlitw do tej skutecznej świętej."
[podkreślam słowo: do]
Koronka też jest do św. Rity... - przy pomocy tej koronki, można "zanosić do niej swe najtrudniejsze sprawy..." (czyli modlitwy do świętej kierować).

Teraz zapewne ktoś będzie tłumaczył, że Katechizm KK w takich to, a takich paragrafach... to i to tłumaczy... że się katolicy wcale do świętych nie modlą, a tylko do Boga!
I co z tego!? Zwykły Polak-katolik znajduje w skrzynce pocztowej w/w ulotkę i jest przez nią uczony, że się DO ŚWIĘTYCH można modlić! - w ten sposób zdobywa się łaski u Boga...
Teoria uczonych głów swoje, a praktyka ludu miast i wsi - swoje...!

[Albertus]

My katolicy oczywiście modlimy się do świętych i jest to jak najbardziej prawidłowe określenie.
Oznacza ono zwracanie się do naszych braci w niebie - nie o to aby coś dla nas zrobili swoją własną mocą ale aby wstawiali się za nami u Boga i żeby zrobili coś dla nas mocą jaką mają od Boga.

Dokładnie na tej samej zasadzie jak prosimy naszych braci na ziemi o modlitwę za nami do Boga i prosimy ich na przykład o uzdrowienie mocą Bożą jeśli mają taki charyzmat.

[KAAN]

My katolicy oczywiście modlimy się do świętych...

I jest to grzech bałwochwalstwa; modlenie się do stworzenia zamiast do Stwórcy to trn paskudny grzech.

[nadrozd]

My katolicy oczywiście modlimy się do świętych i jest to jak najbardziej prawidłowe określenie.

Mnie zastanawia dlaczego niektórzy protestanci, od lat ekscytują się tym. Tak jak by tego przed reformacja w KRK nie było
I tak doktryna jest nie zmienialna .....

I jest to grzech bałwochwalstwa; modlenie się do stworzenia zamiast do Stwórcy to trn paskudny grzech.

Mysle że milion razy już wersety mówiące o tym cytowaliśmy i oni to wiedzą
I tak jak mówił zbyszek -> Inni katolicy z forum mówili że nie modla sie do świetych tylko proszą o wstawiennictwo
Taka jest wersja po przyparciu do muru

Koronka też jest do św. Rity... - przy pomocy tej koronki, można "zanosić do niej swe najtrudniejsze sprawy..." (czyli modlitwy do świętej kierować).

widać to świeta wiekszej wagi, bo sa i pomniejsi od zagubinych rzeczy ,.....

ale sa i tacy co maja bardzo fajne stanowiska -> patroni Piwa
http://www.pch24.pl/gambrinus-i-szesciu ... 861,i.html
Ale myśle zbyszku że piwo niebiańskie nie ma ujemnych skutków ubocznych

[Albertus]

My katolicy oczywiście modlimy się do świętych...

I jest to grzech bałwochwalstwa; modlenie się do stworzenia zamiast do Stwórcy to trn paskudny grzech.

Zwracanie się do braci - innych członków Ciała Chrystusa z prośbami o modlitwę za nami do Boga oraz z prośbami o uzdrowienie nas mocą Bożą skierowanymi do tych którzy mają od Boga dar uzdrawiania to9 jest grzech bałwochwalstwa?

[derko]

My katolicy oczywiście modlimy się do świętych...

I jest to grzech bałwochwalstwa; modlenie się do stworzenia zamiast do Stwórcy to trn paskudny grzech.

Zwracanie się do braci - innych członków Ciała Chrystusa z prośbami o modlitwę za nami do Boga oraz z prośbami o uzdrowienie nas mocą Bożą skierowanymi do tych którzy mają od Boga dar uzdrawiania to9 jest grzech bałwochwalstwa?

Modlisz się do żyjących tak samo jak to inni katolicy zachęcają do modlitw zanoszonych do np. "skutecznej Rity" ?
Modlisz się do żyjących i odmawiasz do nich koronki jak np. "piękną poświęconą koronkę do św. Rity" ?

Nie byłoby to uznane w krk za bałwochwalstwo gdybyś to czynił ?

[Albertus]

W języku polskim zwracanie się do świętych w niebie jest nazywane modlitwą. Zwracania się do świętych na ziemi tak nie określamy.

Są to jednak kwestie językowe.

Po łacinie na przykład zdanie ora pro nobis tłumaczymy - "módl się za nami" a a z tego co wiem ( choć łaciny prawie nie znam) dosłownie oznacza ono "przemawiaj za nami" i w starożytności mogło być użyte nie tylko do Boga ale do każdej innej osoby

Istotą rzeczy nie są same słowa ale to co pod danym słowem rozumiemy. Są słowa wieloznaczne

[KAAN]

My katolicy oczywiście modlimy się do świętych...

I jest to grzech bałwochwalstwa; modlenie się do stworzenia zamiast do Stwórcy to trn paskudny grzech.

Zwracanie się do braci - innych członków Ciała Chrystusa z prośbami o modlitwę za nami do Boga oraz z prośbami o uzdrowienie nas mocą Bożą skierowanymi do tych którzy mają od Boga dar uzdrawiania to9 jest grzech bałwochwalstwa?

Nie zmieniaj znaczenia słów, modlitwa do stworzenia jest bałwochwalstwem. Modlisz się do tzw świętych to grzeszysz.

[KAAN]

W języku polskim zwracanie się do świętych w niebie jest nazywane modlitwą.

Próbujesz zmienić znaczenie słów, modlitwa jest zarezerwowana dla Boga Wszechmogącego, jest sposobem na oddawanie Bogu czci. Modlitwa do stworzenia jest obrażaniem Bożego majestatu, ma związek z wywoływaniem duchów i spirytyzmem, a nawet nerkomancją.

Zwracania się do świętych na ziemi tak nie określamy.

Nie bo nie ma tej samej formy i celu. Przed żywymi nie klęka się nie składa się rąk i nie odczytuje koronek, ani litanii. Zaklinasz rzeczywistość Albertusie.

[Albertus]

Dz7: (59) I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego.


Po grecku:
(59) kai eliyoboloun ton stefanon epikaloumenon kai legonta kurie ihsou dexai to pneuma mou

Jeśli tłumacze protestanckiej biblii mogą tłumaczyć słowo - epikaloumenon - dosł. wołać , przywoływać które można używać w tym sensie do każdej innej osoby , w odniesieniu do szczególnej sytuacji wzywania Jezusa jako "modlić się" to katolicy mogą nazywać modlitwą zwracania się do świętych w niebie.

[Zbyszekg4]

Jak już do tej dramatycznej sceny Albertusie nawiązujesz, to mi się przypomina jej zakończenie, brzmiące dosłownie:
"A gdy padł na kolana, zawołał donośnym głosem: Panie, nie policz im tego grzechu. I kiedy to powiedział, zasnął." [Dz 7,60]
Szczepan zasnął=umarł; śmierć jest nazwana snem!
[ale to tak na marginesie, bo temat o czym innym]

Wołanie, o którym piszesz, można śmiało w tej okoliczności modlitwą nazwać... - ale czy to jest dobre, aby na tej podstawie usprawiedliwiać modlitwy do świętych w niebie, to już nie zgodzę się!
Dlatego, że Szczepan DO JEZUSA wołał, a Ty chcesz wołać do Rity!
Widzisz jakąś różnicę, czy żadnej?...

[KAAN]

Dz7: (59) I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego.

Po grecku:
(59) kai eliyoboloun ton stefanon epikaloumenon kai legonta kurie ihsou dexai to pneuma mou

Jeśli tłumacze protestanckiej biblii mogą tłumaczyć słowo - epikaloumenon - dosł. wołać , przywoływać które można używać w tym sensie do każdej innej osoby , w odniesieniu do szczególnej sytuacji wzywania Jezusa jako "modlić się" to katolicy mogą nazywać modlitwą zwracania się do świętych w niebie.

Sobie mogą, ale popełniają bałwochwalstwo, Szczepan modlił się do Pana Jezusa, który jest Bogiem, a katolicy modlą się do stworzenia.

[Albertus]

Jak już do tej dramatycznej sceny Albertusie nawiązujesz, to mi się przypomina jej zakończenie, brzmiące dosłownie:
"A gdy padł na kolana, zawołał donośnym głosem: Panie, nie policz im tego grzechu. I kiedy to powiedział, zasnął." [Dz 7,60]
Szczepan zasnął=umarł; śmierć jest nazwana snem!
[ale to tak na marginesie, bo temat o czym innym]

Wołanie, o którym piszesz, można śmiało w tej okoliczności modlitwą nazwać... - ale czy to jest dobre, aby na tej podstawie usprawiedliwiać modlitwy do świętych w niebie, to już nie zgodzę się!
Dlatego, że Szczepan DO JEZUSA wołał, a Ty chcesz wołać do Rity!
Widzisz jakąś różnicę, czy żadnej?...

Najwyraźniej nie zrozumiałeś tego co napisałem.

Słowo które tłumacze słusznie przetłumaczyli w tym fragmencie jako "modlił się" było słowem które można było użyć w odniesieniu do wzywania każdej innej osoby również znajdującej się na ziemi.

Podobnie łaciński zwrot "ora pro nobis" który obecnie tłumaczymy jako "módl się za nami" oznaczał pierwotnie "przemów za nami" i mógł oznaczać proszenie nie tylko Boga ale do każdej innej osoby.
A w języku polskim zwracanie się z prośbą o wstawiennictwo do świętych w niebie nazywamy modlitwą. Czy gdybyśmy zakazali używania słowa modlitwa do świętych w niebie i za każdym razem używali rozbudowanego określenia - zwracanie się do świętych w niebie z prośbą o wstawiennictwo u Boga to czy zmieniało by to postać rzeczy?
Są to kwestie językowe.

[Albertus]

Dz7: (59) I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego.

Po grecku:
(59) kai eliyoboloun ton stefanon epikaloumenon kai legonta kurie ihsou dexai to pneuma mou

Jeśli tłumacze protestanckiej biblii mogą tłumaczyć słowo - epikaloumenon - dosł. wołać , przywoływać które można używać w tym sensie do każdej innej osoby , w odniesieniu do szczególnej sytuacji wzywania Jezusa jako "modlić się" to katolicy mogą nazywać modlitwą zwracania się do świętych w niebie.

Sobie mogą, ale popełniają bałwochwalstwo, Szczepan modlił się do Pana Jezusa, który jest Bogiem, a katolicy modlą się do stworzenia.

Tłumacze Biblii Warszawskiej popełniają bałwochwalstwo dlatego że tak tłumaczą?

KAAN bez zmian...

Dziękuję za dyskusję...

[KAAN]

Tłumacze Biblii Warszawskiej popełniają bałwochwalstwo dlatego że tak tłumaczą?

Bez sensu piszesz, co ma tłumaczenie do modlitwy katolików do stworzenia? Szczepan modlił się do Pana Jezusa.