Skoro temat już "przekwitł", pozwolę sobie rozwinąć krótko kwestię moich wcześniejszych oczekiwań.
Szkoda, że w ankiecie wzięło udział tak mało osób. Myślę jednak, że wynik i tak jest wyjątkowo optymistyczny. Bo zgodnie z moimi dotychczasowymi obserwacjami, niestety większość protestantów można byłoby z powodzeniem posądzić o nestorianizm. Nie wiem czy to kwestia tylko niechęci do Kościoła Katolickiego i jakiejś maryjofobii, czy też braku nauczania nt. chrystologii w zborach, ale w każdym razie jest to pewien problem, a jego sednem jest właśnie nieświadomość rzeczy.
Dlaczego nieświadomość jest głównym problemem, doskonale ilustruje dyskusja pod ankietą i w zasadzie ona sama. Zadziwiające jest jak jedno krótkie pytanie może być rozumiane na dwa tak różne sposoby. Gdyby zadano pytanie np. "Czy Jezus w momencie narodzenia był Bogiem?" ew. "Czy rodząc się cieleśnie, był Bogiem?", z pewnością wszyscy odpowiedzieliby - "oczywiście że tak, przecież był Bogiem cały czas". Ale wystarczy tylko zapytać "Czy Maria urodziła Boga?", zaraz podnosi się wrzawa, że "hurr durr przecież Bóg istniał wcześniej od Marii, to jak się mógł z niej urodzić?!", węszy się podstęp że się tu nakłania do kultu maryjnego itp. A w zasadzie te dwa pytania mówią o tym samym, z tym że przy jednym jest
imię którego się nie wypowiada, a przy drugim nie. To naprawdę bardzo proste pytania nie mające nic wspólnego ze scholastyką.
I myślę, że Rembov doskonale zdawał sobie sprawę, że większość osób nie załapie co jest właściwym przedmiotem pytania, a jednak mimo to stanowczo będzie na nie. Doskonały pomysł na trolling, to bezsprzecznie, ale wynik sondy nie jest za bardzo reprezentatywny. Nie pokazuje on bowiem, że większość protestantów jest rzeczywiście nestorianami, a raczej to że większość protestantów nie jest w ogóle zaznajomiona z chrystologią i w efekcie zamiast świadomie odpowiedzieć na pytanie, sprzeciwia się problemowi którego nie ma. To też nie jest dobre ale lepiej być osobą niezorientowaną, niż heretykiem. Niewiedza na tym czy innym polu może zdarzyć się każdemu i po prostu trzeba trochę poczytać, dowiedzieć się, a wina leży raczej po stronie nauczycieli. Z herezją jest już inaczej.
Zainteresowanych zachęcam do przeczytania następującego tematu:
viewtopic.php?t=15766
Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.