Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: Albertus » 19 wrz 2016, 16:14

W niebie w Jeruzalem niebieskim nie ma oczywiście świątyni w znaczeniu jakiegoś obiektu ale świątynią jest tam Bóg:


Ap21:(1) I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. (2) I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. (3) I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. (4) I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. (5) I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe. (6) I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. (7) Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem. (8) A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga. (9) I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, co trzymają siedem czasz pełnych siedmiu plag ostatecznych, i tak się do mnie odezwał: Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka. (10) I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą, i ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, (11) mające chwałę Boga. źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu: (12) Miało ono mur wielki a wysoki, miało dwanaście bram, a na bramach - dwunastu aniołów i wypisane imiona, które są imionami dwunastu pokoleń synów Izraela. (13) Od wschodu trzy bramy i od północy trzy bramy, i od południa trzy bramy, i od zachodu trzy bramy. (14) A mur Miasta ma dwanaście warstw fundamentu, a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka. (15) A ten, który mówił ze mną, miał złotą trzcinę jako miarę, by zmierzyć Miasto i jego bramy, i jego mur. (16) A Miasto układa się w czworobok i długość jego tak wielka jest, jak i szerokość. I zmierzył Miasto trzciną poprzez dwanaście tysięcy stadiów: długość, szerokość i wysokość jego są równe. (17) I zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie: miara, która ma anioł, jest miarą człowieka. (18) A mur jego jest zbudowany z jaspisu, a Miasto - to czyste złoto do szkła czystego podobne. (19) A warstwy fundamentu pod murem Miasta zdobne są wszelakim drogim kamieniem. Warstwa pierwsza - jaspis, druga - szafir, trzecia - chalcedon, czwarta - szmaragd, (20) piąta - sardoniks, szósta - krwawnik, siódma - chryzolit, ósma - beryl, dziewiąta - topaz, dziesiąta - chryzopraz, jedenasta - hiacynt, dwunasta - ametyst. (21) A dwanaście bram to dwanaście pereł: każda z bram była z jednej perły. I rynek Miasta to czyste złoto jak szkło przeźroczyste. (22) [b]A świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan, Bóg wszechmogący oraz Baranek.[/b] (23) I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą - Baranek. (24) I w jego świetle będą chodziły narody, i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych. (25) I za dnia bramy jego nie będą zamknięte: bo już nie będzie tam nocy. (26) I wniosą do niego przepych i skarby narodów. (27) A nic nieczystego do niego nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka.


2Kor7:(1) Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: Albertus » 19 wrz 2016, 16:21

Chrześcijanie oczywiście nie mogą uczestniczyć w żaden sposób w składaniu ofiar w ziemskiej świątyni:

Hbr13: (10) Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą przybytkowi. (11) Ciała bowiem tych zwierząt, których krew arcykapłan wnosi do świątyni jako ofiarę przebłagalną, pali się za obozem. (12) Dlatego i Jezus, aby krwią swoją uświęcić lud, poniósł mękę poza miastem. (13) Również i my wyjdźmy do Niego poza obóz, dzieląc z Nim Jego urągania. (14) Nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść. (15) Przez Niego więc składajmy Bogu ofiarę czci ustawicznie, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię. (16) Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi, gdyż cieszy się Bóg takimi ofiarami.


2Kor7:(1) Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: kontousunięte1 » 20 wrz 2016, 09:27

Tak, jak obiecałam przeczytałam kolejny raz Hebr. ze szczególnym uwzględnieniem fragmentów, na które powołuje się Zbyszek. Chyba mamy inne Biblie, bo u mnie nie ma nic o tym, że Jezus coś tam robi w świątyni w niebie, że jakieś sądy teraz się odbywają. Nie ma i już.
Jest natomiast bardzo ciekawy werset: 9:24 Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga;
To wskazuje jasno, że nie chodzi o świątynie ale o niebo i tam, ma relację i posługę kapłańską, wstawienniczą. Za nas wstawia się teraz przed Ojcem.
Inaczej tego wszystkiego nie umiem zrozumieć (po Zbyszkowemu).


Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: nesto » 15 paź 2016, 12:34

A co to jest "niebo"?
Aby dyskusja miała sens trzeba to wyjaśnić.


Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: kontousunięte1 » 15 paź 2016, 14:51

nesto pisze:A co to jest "niebo"?
Aby dyskusja miała sens trzeba to wyjaśnić.
Sądzę, że dla każdego co innego. Niebo w ogólnym i popularnym zrozumieniu to to, co mamy nad głową. Chmurki, bzdurki. Jednak myślę, że tu należy zrozumieć niebo, jako miejsce odseparowane od ziemi, ale w jakiś sposób z nią złączone. Moja opcja to - inny wymiar, daleko od nas (jako tu i teraz bytujących), a jednocześnie blisko (obok nas? w nas?), gdzie po śmierci będziemy egzystować, a gdzie już obecnie ta egzystencja trwa, ale jest dla nas niewidoczna. Mam nadzieję, że bystrzaki załapią, a resztą się nie przejmuję. ;-)


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: KAAN » 15 paź 2016, 19:26

nesto pisze:A co to jest "niebo"?
Niebo to miejsce przebywania Pana Boga.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: nesto » 15 paź 2016, 21:40

kontousunięte1 pisze:
nesto pisze:A co to jest "niebo"?
Aby dyskusja miała sens trzeba to wyjaśnić.
Sądzę, że dla każdego co innego. Niebo w ogólnym i popularnym zrozumieniu to to, co mamy nad głową. Chmurki, bzdurki. Jednak myślę, że tu należy zrozumieć niebo, jako miejsce odseparowane od ziemi, ale w jakiś sposób z nią złączone. Moja opcja to - inny wymiar, daleko od nas (jako tu i teraz bytujących), a jednocześnie blisko (obok nas? w nas?), gdzie po śmierci będziemy egzystować, a gdzie już obecnie ta egzystencja trwa, ale jest dla nas niewidoczna. Mam nadzieję, że bystrzaki załapią, a resztą się nie przejmuję. ;-)


Bystrzaki nie załapią.
Bystrzaki piszą, że to miejsce przebywania Pana Boga.
Tzn, że ziemia jest miejscem przebywania ludzi - taka definicja..
A np. supernowa, to miejsce, gdzie nie przebywają ludzie.
Podobnie można określić kino - czyli miejsce przebywania ludzi, albo tabernakulum (miejsce przebywania Boga) :lol:
WUKO - "bystrzaki" nie załapią..


Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: KAAN » 16 paź 2016, 09:51

nesto pisze:Bystrzaki nie załapią.
Bystrzaki piszą, że to miejsce przebywania Pana Boga.
..
Wszystkowiedzaki nie łapią różnicy pomiędzy światem duchowym i fizycznym. W ogóle nie łapią że może istnieć coś poza kartoflem i kwaśnym mlekiem.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: kontousunięte1 » 16 paź 2016, 11:01

KAAN pisze:
nesto pisze:Bystrzaki nie załapią.
Bystrzaki piszą, że to miejsce przebywania Pana Boga.
..
Wszystkowiedzaki nie łapią różnicy pomiędzy światem duchowym i fizycznym. W ogóle nie łapią że może istnieć coś poza kartoflem i kwaśnym mlekiem.

Ależ łapią i rozróżniają doskonale, że jest świat i duchowy i fizyczny. Ale to dwa odrębne światy i wmawianie ludziom żyjącym tu i teraz, że żyją jako duchy jest absurdem. Stąd każde działanie jest grzechem i wbijaniem w poczucie winy. Ciągłym gonieniem do doskonałości i niepewnością, strachem i straszeniem. Ciągłe ocenianie (najlepiej innych, bo siebie to raczej nie) i wszyskim wokoło wmawianie jakimi to ludźmi okropnymi są, bo nie wierzą dokładnie tak, jak moja denominacja :oops: To osądzanie, że miliony ludzi przez setki lat poszło do piekła, bo nie czytali pism, bo znali tylko katolickie msze z całą ich tragiczną wymową, bo modlili się do świętych jakichś-tam, różańcami litaniami, koronkami....w jak najlepszej wierze, ale ...nie stanęli przed zborem,aby magiczne słowa wypowiedzieć :-( itd.itd.
Jak dla mnie takie wąskie myślenie jest ....żadnym myśleniem. To zwykłe sekciarstwo. Zniechęcające do ludzi i życia, a czasami i do Boga (co nie daj Boże).


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: KAAN » 16 paź 2016, 11:07

kontousunięte1 pisze:
KAAN pisze:
nesto pisze:Bystrzaki nie załapią.
Bystrzaki piszą, że to miejsce przebywania Pana Boga.
..
Wszystkowiedzaki nie łapią różnicy pomiędzy światem duchowym i fizycznym. W ogóle nie łapią że może istnieć coś poza kartoflem i kwaśnym mlekiem.
Ależ łapią i rozróżniają doskonale, że jest świat i duchowy i fizyczny.
Należysz do wszystkowiedzaków? :D

Ale to dwa odrębne światy i wmawianie ludziom żyjącym tu i teraz, że żyją jako duchy jest absurdem.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jako wszystkowiedzak wszystko wiesz o relacjach świata duchowego i materialnego :) ?

W co ty wierzysz kontousunięte1? Z protestantyzmem nie masz nic wspólnego, a deklarujesz się jako protestantka.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: kontousunięte1 » 16 paź 2016, 11:21

Nie jestem wszystkowiedzakiem. Wiem mało, ale lubię szperać, szukać, poznawać. Taka ciekawość wszystkiego napędzała mnie zawsze. Mam pełną świadomość, że wiem bardzo, bardzo mało i zawsze gotowa jestem uczyć się i korygować siebie.
O relacjach tych dwóch światów wiem za mało, ale nie ignoruję dziwnych i niewytłumaczalnych zjawisk i nie pomijam milczeniem, raczej zadaję pytania, często niewygodne i to jest moją wadą. Stąd wiele osób odrzuca mnie (mam na myśli choćby forum).
W co ja wierzę? Może mi powiesz? Katoliczką nie jestem, zresztą już jestem w trakcie oficjalnego załatwienia wystąpienia z krk. Najbliższy jest mi protestantyzm, bez wątpienia. Ale nie bezrefleksyjnie, bo widzę, że nie mogę dojść do ładu z wieloma sprzecznymi naukami różnych denominacji. Póki co, mam możliwość dojazdu do kea i tyle. Czy będę konwertować, jeszcze nie wiem.
A prywatnie: wierzę w Jezusa, trzymam się Jego obietnic i zdaję się na łaskę i miłosierdzie Boga, mając świadomość, że nie zasługuję na litość.
Zawsze możecie mi zmienić kolorek, a nawet wywalić z forum. Nie takie klęski w życiu przeżyłam i przebolałam.


Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: nesto » 16 paź 2016, 12:37

@ kontousunięte1
O Jezusie prawie niczego nie wiemy. Na pewno te teksty, które mamy w ewangeliach o jego dokonania są fałszywe, bo opisywane wiele dziesięcioleci po jego śmierci przez ludzi, którzy te opowieści zasłyszeli od innych, którzy też je zasłyszeli.
Wszystko to LIPA.
Gdyby Jezus chciał, to sam by dyktował księgi.
Jednak tego nie chciał. Dlaczego? Bo myślał, że ZARAZ świat się skończy.. Taki wizjoner.
Świat tymczasem się nie skończył, a Jezus na obłokach nie przyszedł, czym udowodnić można, że Jezus się mylił.
Jak można wierzyć Jezusowi, skoro prorokując mylił się, albo gdy nie wiadomo co mówił?


Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: KAAN » 16 paź 2016, 14:28

kontousunięte1 pisze:Nie jestem wszystkowiedzakiem.
To dobrze, nie zachowuj się tak na forum jak wszystkowiedzak :) , lepiej gdybyś zachowywała się jak "wierzak" .
kontousunięte1 pisze:A prywatnie: wierzę w Jezusa, trzymam się Jego obietnic i zdaję się na łaskę i miłosierdzie Boga, mając świadomość, że nie zasługuję na litość..
To mi poprawiło twój obraz, cieszę się że pamiętasz o Panu Jezusie, zaufaj jego Słowu, bez tego nie będziesz mogła wiedzieć jaka jest prawda o Panu Jezusie, ciągle będą cię trapić wątpliwości.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: kontousunięte1 » 16 paź 2016, 14:32

@nesto
Tu nie mogę się z tobą zgodzić. Naoczni świadkowie, ludzie, którzy z Nim chodzili i żyli dawali świadectwa. To, że Jezus żył nie ulega wątpliwości. Ale masz prawo mieć inne zdanie. Ja wierzę.
O tym końcu świata to pewnie z Ew. Mateusza te wersety cię gnębią. Ale to trzeba szerzej spojrzeć. Na pierwszy rzut oka można wnioskować, jak ty to robisz, że pomyłka, ale nie o to chodziło.
Cóż, to całkiem inny temat.
A w ogóle to, co z tą świątynią (jak w temacie)?


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świątynia w niebie? TAK czy NIE

Postautor: KAAN » 16 paź 2016, 14:36

nesto pisze:O Jezusie prawie niczego nie wiemy. Na pewno te teksty, które mamy w ewangeliach o jego dokonania są fałszywe, bo opisywane wiele dziesięcioleci po jego śmierci przez ludzi, którzy te opowieści zasłyszeli od innych, którzy też je zasłyszeli.
Wszystko to LIPA.
Tak, to co napisałeś to LIPA, jedyne co jest prawdą to to ze nic nie wiesz o Panu Jezusie.
Jednak tego nie chciał. Dlaczego? Bo myślał, że ZARAZ świat się skończy.. Taki wizjoner.
Bez sensu myślenie, skoro nie wiesz nic o Jezusie to jakim sposobem wiesz co myślał, prorokiem jesteś cy cuś?
Świat tymczasem się nie skończył, a Jezus na obłokach nie przyszedł, czym udowodnić można, że Jezus się mylił.
To ty się mylisz, a nie Jezus, bo napisał :

Ewangelia św. Mateusza 25:13 Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.
Ewangelia św. Mateusza 24:42 Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.
Ewangelia św. Marka 13:32 Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.
Jak można wierzyć Jezusowi, skoro prorokując mylił się, albo gdy nie wiadomo co mówił?
NIe mylił się, tylko ty mylisz się nie rozumiejąc jego proroctw, wierzący rozumieją co mówił, ty nie rozumiesz bo:
Ewangelia św. Mateusza 13:15 Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli a uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył.

Ewangelia św. Łukasza 18:34 Lecz oni nic z tego nie rozumieli i było to słowo zakryte przed nimi, i nie wiedzieli, co mówiono.

Przed tobą Słowo jest zakryte, bo jesteś przeciwnikiem Boga i Pana Jezusa.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości