Zbyszekg4 pisze:MrSponge pisze: czy święcenie sabatu (dnia sobotniego od 18 w piątek do 18 w sobotę) jest obowiązkiem chrześcijan?
Czy czczenie Stwórcy jest obowiązkiem chrześcijanina?
Poczekaj, zadałem Tobie proste pytanie, a Ty mi odpowiadasz pytaniem na pytanie? Zbyszku...
Rozumiem, że nie chcesz odpowiedzieć. W takim razie pomogę Ci...
Zasady Wiary AD7 pisze:Łaskawy Stwórca po sześciu dniach dzieła stworzenia odpoczął dnia siódmego, ustanawiając sobotę pamiątką stworzenia dla wszystkich ludzi. Czwarte przykazanie niezmiennego prawa Bożego wymaga, by przestrzegać tego siódmego dnia — soboty — jako dnia odpoczynku, czci i służby, zgodnie z nauką i przykładem Jezusa, Pana szabatu.
Czyli jednym słowem zdaniem AD7 przestrzeganie czwartego przykazania jest obowiązkowe. W takim razie chciałbym się zapytać dlaczego Chrystus jest dla Ciebie doskonałą Ofiarą, ale nie jest doskonałym Sabatem...?
Odpowiadając na Twoje pytanie to czczenie Stwórcy
nie jest OBOWIĄZKIEM, ale
jest NATURALNĄ CZYNNOŚCIĄ chrześcijanina. To jest tak, jakbym MUSIAŁ pamiętać o urodzinach np. swoich rodziców, albo MUSIAŁ pamiętać, aby do nich czasem zadzwonić i porozmawiać, albo MUSIAŁ się z nimi spotykać itd. Widzisz już to?
Pan w ST mówił - MIŁUJ MNIE. Pan w NT przez Chrystusa powiedział - MIŁUJĘ CIĘ.
Pan w ST mówił - BĘDZIESZ ODPOCZYWAŁ. Pan w NT przez Chrystusa powiedział - ODPOCZYWASZ.
Dla jasności - możesz sobie świętować sobotę, tu nie o to chodzi, tu chodzi o to, że dla Ciebie jak nie święcę soboty - to popełniam grzech i z tym polemizujemy, bo Ty polegasz tutaj na ZAKONIE ST.
Zbyszekg4 pisze:MrSponge pisze:Czy jest to konieczne do Zbawienia?
Nie.
Ja to widzę inaczej, bo jeżeli uważasz iż brak święcenia szabatu jest grzechem (jest czy nie?), to w myśl Bożego Słowa przestępując jedno z przykazań - przestępuję wszystkie. Co lepsze, czytając zasady wiary AD7 dochodzimy do punktu, w którym czytamy, że:
Zasady Wiary AD7 pisze:Sobota jest dniem cudownej społeczności z Bogiem i bliźnimi. Jest także symbolem naszego odkupienia w Chrystusie, znakiem uświęcenia, dowodem naszej lojalności wobec Boga oraz przedsmakiem wieczności w Królestwie Bożym.
Jak się zgłębić trochę, to co właściwie oznacza sformułowane przez KADS zdanie, że cyt.
"[Szabat - przyp. mój] Jest także symbolem naszego odkupienia w Chrystusie, znakiem uświęcenia". Czy to czasem nie jest wprost wyciągnięte z Ellen G. White twierdzenie, że:
"Wrogowie Bożego prawa, od duchownych po najmniejszych z nich wszystkich, mają nowe wyobrażenie o prawdzie i obowiązku. Zbyt późno zauważają, że Szabat, o którym mowa w czwartym przykazaniu to właśnie pieczęć Boga żywego.”
No przecież wiadomo, że pieczęcią JEST DUCH ŚWIĘTY, a nie SZABAT. Ci opieczętowani szabatem są w takim razie zbawieni, bo to jest PRAWDZIWA pieczęć zdaniem KADS, gdy czytam za EGW w zasadach wiary, że
"Jest także symbolem naszego odkupienia w Chrystusie, znakiem uświęcenia"...
Zbyszekg4 pisze:MrSponge pisze:Czy charakteryzuje Kościół i jest jego znakiem?
Nie.
No ale wyraźnie wynika z powyższych cytatów, że dla KADS Sabat jest znakiem Kościoła. Jak kiedyś zwykło się mówić u rzymskich katolików
"Gdzie Piotr, tam Kościół", co było tezą fałszywą, tak u AD7 aż wpisuje się twierdzenie
"Gdzie Szabat, tam Kościół" - co też jest tezą fałszywą nie mniej niż pierwotna.
Ale ja to widzę inaczej Zbyszku i mam nadzieję, że te kilka zdań wystarczy. Widzisz, Ty jako Adwentysta Dnia Siódmego i Twoi bracia i siostry w wierze
musisz przestrzegać Szabatu, ponieważ przez to uwiarygadnia się posługa Twojej prorokini Ellen G. White. Na chwilę zostawiam teraz temat tej pani i skupiam się na w sumie dość spójnym obrazem dlaczego naciskasz na Szabat w życiu chrześcijanina.
Otóż jedna z zasad wiary Twojego kościoła głosi, że dar proroctwa jest jednym z tych, które nie ustały i trwają. Ciekawe jednak jest ten dar objawił się w "czasie ostatecznym". Nie będzie niespodzianką, że objawił się w posłannictwie Ellen G. White.
Zasady Wiary KADS pisze:Pismoo Święte świadczy, że jednym z darów Ducha Świętego jest prorokowanie. Dar ten, będący znakiem wyróżniającym Kościół ostatków, objawił się — jak wierzymy — w posłannictwie Ellen G. White. Jej pisma przemawiają z proroczym autorytetem i dostarczają Kościołowi pociechy, wskazówek, pouczeń oraz korygują jego kroki. Zaświadczają one także wyraźnie, iż to Biblia stanowi kryterium, według którego należy oceniać wszelkie nauki i doświadczenia religijne.
Nie można więc być w KADS i
nie uznawać Ellen G. White za prorokini, która
"przemawia z proroczym autorytetem" oraz co wręcz zadziwiające
"dostawrcza Kościołowi pociechy, wskazówek, pouczeń i korekty kroków". Oczywiście ja wiem i Ty, że
CAŁE PISMO JEST POŻYTECZNE DO POPRAWY itd. - tak więc mamy przynajmniej tutaj WYRÓWNANY AUTORYTET Z BIBLIĄ. Coś jak Tradycja i Pismo i Papież i Magisterium w kościele rzymskokatolickim... Podobieństwo jest zbyt widoczne, sorry...
No to mamy panią Ellen G. White, którą wyznajesz prorokiem. Co ta pani o Szabacie napisała? Cóż... W książe "Wczesne pisma Ellen G. White" czytamy, że:
Wczesne pisma Ellen G. White pisze:Pan udzielił mi następującego widzenia w 1847 roku, kiedy bracia zgromadzili się w Sabat w Topsham, Maine. Odczuwaliśmy niezwykłego ducha modlitwy. Kiedy modliliśmy się, zstąpił na nas Duch Święty. Byliśmy bardzo radośni. Wkrótce opuściłam ziemską rzeczywistość i zostałam pochłonięta w widzenie Bożej chwały. Ujrzałam prędko lecącego do mnie anioła. Szybko przeniósł mnie on z ziemi do świętego miasta. W mieście ujrzałam
świątynię, do której wstąpiłam. Zanim doszłam do pierwszej zasłony, przeszłam przez drzwi. Zasłona ta była uniesiona i przeszłam do miejsca świętego. Tutaj zobaczyłam ołtarz kadzenia, świecznik z siedmioma lampami i stół, na którym znajdował się chleb pokładny. Po obejrzeniu chwały świętego, Jezus uniósł drugą zasłonę i przeszłam do najświętszego.
Pani Ellen G. White pisze więc proroctwo, gdyż niczym wspomniany przez Pawła Apostoła bliżej nieokreślony chrześcijanin
"(...) został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba.", o czym czytamy w 2 Liście do Koryntian w Rozdziale 15. Coż więc Pani Ellen G. White tam zobaczyła?
Wczesne pisma Ellen G. White pisze:W najświętszym ujrzałam arkę; na jej wierzchu i bokach było najszczersze złoto. Na jej krańcach znajdowali się uroczy cherubowie z rozpostartymi nad nią skrzydłami. Ich oblicza były zwrócone ku sobie,a spoglądali w dół. Pomiędzy aniołami znajdowała się złota kadzielnica. Ponad arką, gdzie stali ci aniołowie, była nadzwyczajnie jasna chwała,
która wyglądała jakby tron, gdzie zamieszkuje Bóg. Jezus stał przy arce, i gdy unosiły się do Niego modlitwy świętych, dymiło kadzidło w kadzielnicy, a On ofiarowywał ich modlitwy z dymem kadzidła Swojemu Ojcu. W arce znajdował się złoty dzban z manną, laska Aarona, która zapączkowała i kamienne tablice, które składały się podobnie jak książka. Jezus otworzył je i ujrzałam dziesięć przykazań, wypisanych na nich palcem Bożym. Na jednej tablicy były cztery, a na drugiej sześć. Te cztery na pierwszej tablicy promieniowały jaśniej, niż pozostałych sześć. Ale czwarte, przykazanie o Sabacie, promieniowało ponad wszystkie; gdyż Sabat został odłączony, aby był zachowywany na cześć świętego imienia Bożego. Święty Sabat wyglądał chwalebnie — dookoła niego
znajdował się krąg chwały. Widziałam, że przykazanie o Sabacie nie zostało przybite do krzyża. Gdyby było przybite, pozostałe dziewięć byłyby przybite również i wolno byłoby nam je wszystkie przestępować, łącznie z czwartym. Widziałam, że Bóg nie zmienił Sabatu, On bowiem nigdy się nie zmienia. Lecz papież zamienił go z siódmego na pierwszy dzień tygodnia; gdyż miał odmienić czasy i zakon.
Cóż... Tak więc skoro zdaniem Ellen G. White, cytuję:
"CZWARTE PRZYKAZANIE O SABACIE NIE ZOSTAŁO PRZYBITE DO KRZYŻA", to członkowie AD7 po prostu MUSZĄ to przykazanie wypełnić. Co to znaczy?
To znaczy, że Pismo nie mówi prawdy, gdy twierdzi, że Zakon został przybity do Krzyża Chrystusowego. W 2-gim do Kolosan czytamy przecież, że:
2Kol 2:13-14 (BW) pisze:(13) I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy;
(14) wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża;
Pismo nie mówi prawdy, że dla Zakonu umarliśmy i żyjemy dla Chrystusa:
Rz 7:4 (BW) pisze:(4) Przeto, bracia moi, i wy umarliście dla zakonu przez ciało Chrystusowe, by należeć do innego, do tego, który został wzbudzony z martwych, abyśmy owoc wydawali dla Boga.
Zamiast tego Ellen G. White twierdzi, że Zakon "jeszcze dyszy", bo nie umarł całkowicie, a my nie umarliśmy dla Zakonu więc mamy jeszcze jakiś dług - Szabat. Z resztą, Chrystus przez to albo nie wypełnił Przymierza doskonale, albo... Nie musiał?
Hmm... Nie wiem.
AD7 nie obchodzą Szabatu dlatego, że Bóg tak chciał, ale dlatego, że Ellen G. White tak powiedziała, bo miała wizję, a jej proroctwa są autorytatywne dla Kościoła zdaniem KADS, co czytamy wyżej...
Obchodzisz Szabat nie dla Boga Zbyszku, ale dla Ellen. Wiedziałeś to?
Blisko Rzymu chodzisz, takie
"Totus tuus" względem Ellen G. White.