Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Kamil M. » 28 paź 2015, 13:46

Poszukałem trochę, ale chyba nie ma czegoś takiego. Myślę, że trudno o taką prezentację z kilku powodów. Po pierwsze wątpię, by rzeczywiście rzetelnie (nawet jeśli zwięźle) zdołała przedstawić stanowiska różnych wyznań - zazwyczaj tego rodzaju kompilacje robi się w celach apologetycznych i skutkuje to karykaturalnym oddanie podejścia oponentów. Ale poza tym zwyczajnie jest to na tyle złożone zagadnienie, że trudno je streścić. A nie dość, że jest złożone, to jeszcze całe konstelacje pojęć i powiązań pomiędzy nimi w nauczaniu konkretnych wyznań są niekompatybilne z sytuacją w pozostałych wyznaniach, przez co bardzo trudno realnie porównać wierzenia. Wreszcie - jak to bywa w teologii, jeśli nie wyjaśnisz swojego stanowiska aż do najmniejszych szczegółów, to zaraz ktoś cię oskarży o to, że w coś nie wierzysz albo wierzysz - tymczasem po prostu chciałeś się streścić... Dlatego wątpię w wartość poznawczą takiej tabelki. A przynajmniej dopóki naprawdę nie sprecyzuje się pytań i nie udzieli się pełnych odpowiedzi (zweryfikowanych przez przedstawicieli wyznań), bo np. pytanie o nowe narodzenie albo o zbawienie to są tak ogólne tematy, że podpaść pod nie może i wszystko i nic.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: kontousunięte1 » 28 paź 2015, 13:59

Bardzo ciekawy temat. I właściwie szkoda,że chcesz tylko tabelki.
Dyskusja na taki temat mogłaby wielu ludziom sporo rozjaśnić w głowach,uporządkować myśli i może nawet ugruntować to i owo. Może mnie byłoby kłótni i wzajemnych oskarżeń, gdyby każdy tak naprawdę dowiedział się,że będąc w takim czy innym Kościele jest reprezentantem takich a takich poglądów w tych kwestiach.
Kamil, to na pewno nie byłoby łatwe, ale tak na potrzeby nasze tutaj,może wystarczy właśnie takie skrótowe,zwięzłe podejście do tematu. Jak zaczniemy się wgłębiać w spory teologiczne i wyciągać każdy drobiazg to źle to widzę.


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Rembov » 28 paź 2015, 15:31

W Kościele katolickim wszystko jest tutaj: http://www.katechizm.opoka.org.pl Zbawienie to temat rzeka, ale to, jak się dokonuje narodzenie na nowo, da się na szczęście zacytować jednym zdaniem:
1277 Chrzest jest narodzeniem do nowego życia w Chrystusie. Zgodnie z wolą Pana jest on konieczny do zbawienia, tak jak Kościół, do którego chrzest wprowadza.

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-2-1.htm


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Rembov » 28 paź 2015, 15:54

Efendi pisze:
Rembov pisze:http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-2-1.htm


Poczytałem sobie rowniez o chrzcie przy okazji. Czyli w KRK jest jakby "na odwrot" ze najpierw jest chrzest a dopiero pozniej katechumenat ktorego zakonczeniem jest bierzmowanie?

Doczytaj dokładnie punkty 1229-1233, bo mieszasz równo. Nie mówiąc już o tym, że właśnie zmierzasz do zofftopowania własnego tematu.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Rembov » 28 paź 2015, 16:23

Efendi pisze:Rembov, moze nieprecyzyjnie sie wypowiedzialem. Chodzilo mi o to ze w przypadku chrztu niemowlat dopiero po nim nastepuje "wtajemnicze" zakonczone bierzmowaniem.

Teraz się zgadza. :)

Bo czesto mozna sie spotkac z takim zarzutem ze dzieci sie chrzci wbrew Biblii bo chrzest powinien laczyc sie z wiara ktorej dzieci nie moga zadeklarowac. Ale ta deklaracaja nastepuje niejako w bierzmowaniu i pierwszej komunii?

Można tak powiedzieć, aczkolwiek sama deklaracja i wyznanie wiary u katolika ma miejsce w czasie każdej niedzielnej Mszy Świętej.

Ale juz dobra, nie offtopuje skoro tak ci na tym zalezy ;)

To twój temat. Ja jedynie zwróciłem uwagę, że go sobie offtopujesz. :)

(ale i tak nei sadze zeby jeszcze ktos wypowiedzial sie jak jego kosciol sie wypowiada w íej kwestii ;)

Pożyjemy, zobaczymy. :)


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Rembov » 28 paź 2015, 16:42

Efendi pisze:W sumie chrzest niejako laczy sie z nowym narodzeniem

Nie. Chrzest JEST narodzeniem na nowo. Narodzenie na nowo, jak przekazał Chrystus, dokonuje się "z wody i Ducha", czyli właśnie w czasie chrztu.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Kamil M. » 28 paź 2015, 22:45

Efendi (BTW nie powinno to być przez dwa F?), w Cerkwi nie ma żadnej konfirmacji. Jak już napisałeś, chrzcimy, bierzmujemy i udzielamy Komunii Świętej od razu bez względu na to, czy katechumenem jest dziecko, czy dorosły, a każda Liturgia jest odnowieniem i potwierdzeniem uczestnictwa w Ciele Chrystusa. Nadal przed Liturgią wiernych wzywa się katechumenów o opuszczenie Cerkwi, a wiernych o pozostanie i wkrótce następuje wyznanie wiary, które jest kluczowe przed anaforą. Pierwotnie w chrześcijaństwie nie było żadnego obrzędu "konfirmacyjnego" - taki obrzęd istniał oczywiście w judaizmie w postaci bar micwy. W zachodnim chrześcijaństwie w związku z rozłączeniem chrztu i bierzmowania powstał taki rozziew w inicjacji chrześcijańskiej, który odarty z sakramentalnego rozumienia zaowocował w protestantyzmie obrzędem konfirmacji.

Co do nowego narodzenia z prawosławnej perspektywy (przy czym mam nadzieję, że wszyscy pamiętają, że jestem tylko jednym człowiekiem, który ma bardzo dobre intencje, ale niekoniecznie się nie myli w tym, co mówi nt. prawosławia) przedstawił bym to tak. "Nowe narodzenie" albo "odrodzenie" jest bardzo powszechną metaforą, tzn. obrazem, który może zostać odniesiony do wielu zjawisk i to też obserwujemy w depozycie wiary na przestrzeni dziejów. Język odrodzenia był używany pierwotnie do odnowienia Izraela, do jego historycznego "zmartwychwstania", a wraz z rozwojem wiary w samo zmartwychwstanie i ono bywało nazywane "odrodzeniem". Odnowienie, odrodzenie ludzkości i świata przy przyjściu Boga na sąd było dość ustalonym sposobem ujmowania tej nadziei w czasach naszego Pana. Dlatego Pan Jezus zapowiada uczniom, co się stanie przy "odrodzeniu" (Mat 19:28) mówiąc o tym, jak w przyszłym wieku będą sądzić 12 plemion Izraela. Ale ponieważ Chrystus zmartwychwstał i język odrodzenia był już używany w stosunku do powszechnego zmartwychwstania, naturalnym jest przeniesienie tej metafory i na Jego zmartwychwstanie. Dlatego Piotr w swym liście - wyjaśniając skutki zmartwychwstania Chrystusa - mówi adresatom, że Bóg odrodził ich przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa (1 P 1:3). Zmartwychwstanie jest odrodzeniem i staje się narzędziem odrodzenia pochodzącego od Boga, bo to boska moc wzbudza do życia to, co martwe. To przejście obserwujemy też w słynnej rozmowie z Jan 3. Nikodem doskonale wiedział, że u proroków wejście do Królestwa Bożego jest poprzedzone odrodzeniem Izraela, wzbudzeniem go przez Ducha Bożego z martwych - Jezus doskonale tutaj wykorzystuje te obietnice i je personalizuje i to jest zaskoczeniem dla Nikodema. Jest w tej rozmowie wiele ciekawych rzeczy, ale kluczowe w tym momencie jest to, że Jezus wzywa każdą osobę do narodzenia na nowo, narodzenia z góry, by wejść do Królestwa, by ujrzeć w ogóle Królestwo Boże. Ewangelia Jana już wyraźnie zaznacza rewolucję w żydowskiej eschatologii, jaka dokonała się ze zmartwychwstaniem Chrystusa. Bo nasz Pan nie mówi tutaj już wyłącznie o powszechnym zmartwychwstaniu, ani o przyszłym Królestwie, ale o Jego zmartwychwstaniu, przez które mamy udział w odrodzeniu i w Królestwie tu i teraz. Nowy wiek wdarł się w sam środek starego.

Tym, co scala zmartwychwstanie Chrystusa i wiernego w Chrystusie to Chrzest, który jest zanurzeniem w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Dlatego Chrzest jest narzędziem odrodzenia i dlatego Jezus mówi, że Nikodem musi się narodzić na nowo z góry z wody i Ducha. Dlatego tez List do Tytusa mówi, że Bóg zbawił nas przez kąpiel odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego. Wszystko to wyrasta z tajemnicy Paschy Chrystusa, w której mamy udział. Prześledźmy zatem wędrówkę języka odrodzenia przez różne zjawiska do tej pory:

odrodzenie Izraela -> powszechne zmartwychwstanie -> zmartwychwstanie Jezusa -> Chrzest w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa

Ale z tego wszystkiego wypływa rzecz kolejna: to Bóg dokonuje odrodzenia człowieka w Chrzcie w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. A czyni to przez swoją łaskę, swoją moc, przez Ducha Świętego. Przez to odrodzenie otrzymujemy nowy start, odpuszczenie grzechów, ale też - jak przytomnie dziwił się Nikodem - nie jest tak, że wracamy do łona matki, ale zostajemy zrodzeni przez samego niestworzonego odwiecznego Boga. To oznacza, że stajemy się Jego synami i córkami - synami i córkami Boga według łaski, jak jednorodzony Syn jest Synem z natury.

Ale to nie koniec wędrówki metafory "odrodzenia" przez myśl chrześcijańską. W rozwoju doświadczenia życia chrześcijańskiego doszło do użycia metafory odrodzenia jeszcze w innym aspekcie. Kiedy chrześcijanin odchodzi od Boga, kiedy zadaje się z grzechem, nieczystością i śmiercią, a potem pragnie powrócić czyni to poprzez pokajanie (gr. metanoia). Pokajanie jest również nazywane odrodzeniem, drugim chrztem - tyle że tym razem to łzy skruchy kajającego się stają się jego "wodą chrzcielną", przez którą Duch Święty odradza to, co obumarło, odpuszcza grzechy i oczyszcza. I może warto to zaznaczyć - to pokajanie, czyli cały głęboki proces nawrócenia, jest tutaj nazywany odrodzeniem, a nie zaledwie "sakrament spowiedzi". Jak się poczyta literaturę nt. pokajania, w której ujmuje się je jako odrodzenie i drugi chrzest, to spowiedź nie odgrywa tam wielkiej roli (chociaż oczywiście się pojawia), nacisk jest położony na wewnętrzną przemianę.

Wreszcie z punktu pojedynczego pokajania chrześcijanina przechodzimy w prawosławiu na bardzo szeroki plan. Bo jak uczą Ojcowie, zwłaszcza Ojcowie Pustyni, całe życie chrześcijanina powinno być pokajaniem, całe spędzone w skrusze, pokorze, w nieustannej modlitwie, przyzywaniu Jezusa, we łzach z powodu naszych grzechów i ufności w Boże miłosierdzie, w poszukiwaniu łaski i zdobywaniu Ducha Świętego. W tej perspektywie mówi się o odrodzeniu człowieka w Chrystusie i Duchu Świętym jako procesie, który trwa całe życie, ale nie jest jego sensem jakieś jego zakończenie, bo upodobnienie do Chrystusa, do Boga nigdy się nie kończy, zawsze można wzrastać w łasce, zawsze być przemienianym z chwały w chwałę, zawsze się uniżać, by Bóg nas wywyższył, zawsze się ogołocić, by Bóg nas wzbogacił swą niestworzoną łaską i mocą. O tym wszystkim mówi się jako o wielkim dziele odrodzenia człowieka w Chrystusie.

Tak wiec można poprowadzić schemat dalej:
Chrzest w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa -> "drugi Chrzest", odrodzenie przez łzy pokajania -> odrodzenie jako proces przemiany człowieka w Chrystusie

Zapomniałbym jeszcze o przynajmniej jednym sensie odrodzenia o jakim mówimy: to męczeństwo. Tak, jak nasz Pan mówił o swojej śmierci jako o zbliżających się narodzinach (Jan 16:21), tak też wierny, który idzie śladami Pana w śmierć, dostępuje prawdziwych narodzin. Już na początku II wieku św. Ignacy z Antiochii tak pisał o tym w swej własnej drodze na mękę:

    VI.1. Na nic mi rozkosze tego świata i królestwa doczesne.
    Wolę umrzeć, [by połączyć się] z Chrystusem niż królować aż po krańce ziemi.
    Tego szukam, który za nas umarł,
    Tego pragnę, który dla nas zmartwychwstał.
    Moje narodziny się zbliżają.
    2. Wybaczcie mi, bracia: nie przeszkadzajcie mi żyć,
    nie chciejcie, abym umarł;
    tego, kto pragnie należeć do Boga,
    nie wydawajcie światu, ani nie zwódźcie go materią.
    Dopuśćcie, bym otrzymał czyste światło.
    Kiedy tam dojdę, stanę się człowiekiem.
    3. Pozwólcie mi naśladować mękę mojego Boga.
    List do Rzymian

I to jest istota odrodzenia w Chrystusie - naśladować naszego Boga, stać się naprawdę człowiekiem. W zmartwychwstaniu w Chrystusie, w Chrzcie, w pokajaniu, w całym życiu - i w śmierci. Kto jest człowiekiem, ten może tego dostąpić.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
wisnia2168
Posty: 383
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:18
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Lokalizacja: Świdnica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: wisnia2168 » 02 lis 2015, 21:49

Jeśli chodzi o luteran, to:
1) Zbawiony jest KAŻDY kto wierzy w Chrystusa
2) Zbawienie odbywa się jedynie z łaski Bożej (nie możemy sobie tego wypracować)
3) Dobre uczynki są OBOWIĄZKIEM każdego chrześcijanina (nie mającym jednak wpływu na zbawienie)

Zresztą, luteranizm to najstarszy i główny nurt protestantyzmu, zatem Efendi pewnie wiesz "co w trawie piszczy ;)".
O ile się nie mylę to protestantyzm ma w większości spójną naukę jeśli chodzi o te sprawy :D


Teza 62: Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej.

Moja strona Jedynie Krzyż
https://www.facebook.com/JedynieKrzyz/
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Filip » 03 lis 2015, 02:27

Lutranizm najstarszym i głównym nurtem reformacji? Reformatorzy Szwajcarscy nie byliby zachwyceni Twoją wypowiedzią :-P

Efendi (BTW wciąż nie mogę się przyzwyczaić do Twojego nowego nicka), może pomocne byłoby sprecyzowanie pytań?

Możliwe, że niektóre granice mogą przebiegać nie pomiędzy wyznaniami, ale w poprzek nich. Chodzi mi szczególnie o "narodzenie na nowo" postrzegane jako konkretne doświadczenie. Myślę, że np. baptyści czy prezbiterianie są trochę podzieleni wewnętrznie co do tak rozumianego "nawrócenia".

Natomiast co do oficjalnej soteriologii głównych nurtów protestantyzmu (luteranizmu i kalwinizmu - w tym prezbiterianizmu), to jest ona przedstawiona w naszych wyznaniach wiary.


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
wisnia2168
Posty: 383
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:18
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Lokalizacja: Świdnica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: wisnia2168 » 03 lis 2015, 12:34

A tutaj mnie zadziwiłeś :D tzn. Wiem, że próby zreformowania kościoła miały już miejsce wcześniej (np. Jan Hus) natomiast Luter był pierwszym, który wyłamał się z Krk i założył coś nowego. Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie :)


Teza 62: Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej.

Moja strona Jedynie Krzyż
https://www.facebook.com/JedynieKrzyz/
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Filip » 03 lis 2015, 17:13

Chodziło mi o to, że:

(1) Luteranizm nie jest starszy od nurtu szwajcarskiego (reformowanego). Zwingli podjął krytykę Kościoła Katolickiego w 1519, a reformę kościoła rozpoczął w 1523. Zatem oba nurty reformacji są sobie współczesne.

(2) Trudno nazwać któryś z tych dwóch nurtów głównym. Owszem, luteranizm należy do reformacji głównego nurtu (albo dwóch głównych nurtów), ale reformacja od początku miała dwa zasadnicze nurty.

Waldensi to trochę inna bajka.


"The Road goes ever on and on

Down from the door where it began.

Now far ahead the Road has gone,

And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: kontousunięte1 » 03 lis 2015, 17:20

Jak już Waldensów wspominamy to może i warto pamiętać o Katarach. Jednych i drugich jako heretyków wyklęto. Nie pamiętam dat.


Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Filip » 03 lis 2015, 20:38

Problem z katarami jest taki, że najprawdopodobniej byli manichejską sektą. Waldensi rzeczywiście podnieśli wiele kwestii, które potem podjęli reformatorzy.

Dla mnie ciekawe jest to, że mówiąc o poprzednikach reformacji szuka się ich wśród różnych średniowiecznych ruchów poza "głównym nurtem". Większość z nich (z wyjątkiem waldensów i części Husytów) była różnego rodzaju herezjami i sektami, względnie wiemy o nich za mało, żeby powiedzieć coś pewnego. Tymczasem większość postulatów reformatorów (w kwestiach takich jak: usprawiedliwienie i predestynacja, rozumienie kościoła, Pismo i tradycja, doktryna Wieczerzy Pańskiej) była wcześniej podnoszona przez teologów pozostających w głównym nurcie.


"The Road goes ever on and on

Down from the door where it began.

Now far ahead the Road has gone,

And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Nowonarodzenie i zbawienie wg. roznych wyznan

Postautor: Kamil M. » 03 lis 2015, 21:02

Filip, bardzo ważna uwaga! U schyłku Średniowiecza i u zarania Renesansu istniał ogólnie w Kościele zachodnim ruch ku reformie wśród teologów i duchowieństwa. Prawda jest taka, że reforma ostatecznie dokonała się zarówno poza Kościołem katolickim (w nowo powstałych wspólnotach), jak i wewnątrz niego. Oczywiście z anachronicznej perspektywy jakiegoś późniejszego pędu ku restoracjonizmowi albo rekonstrukcjonizmowi to ani reforma katolicka, ani reformacja nie były żadną "reformą", ale w ówczesnym kontekście i Luter, i Kalwin, i Trydent to czynniki reformatorskie.

Dla zainteresowanych: http://www.wuj.pl/page,produkt,prodid,1 ... id,48.html


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości