Matka Pana, Matka Boga

Rozmowa o teologicznych różnicach międzywyznaniowych
sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Matka Pana, Matka Boga

Postautor: sahcim » 29 sty 2016, 13:05

berecik pisze:Sugeruję, że Elzbieta puściłaby nas z torbami z tego forum, gdybyśmy koniecznie chcieli sprawdzić jej kompetencje. Z pewnością orientowała się doskonale.

Gdyby wiedziała, że Jezus to sam Bóg, jej syn Jan nie posyłałby Jezusowi pytania: Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też mamy oczekiwać innego?

Cieniutki ten argument, bercik...Bercik znowu zapomina, że takie słowa jak bercik przywołał, nie są relacją "na żywo" ale zostały spisana wiele lat po faktach, które opisują zatem każde zdanie w Biblii zostało napisane w określonym celu, a nie jako opis zdarzenia...
Jan doskonale wiedział kim jest Jezus(co Autor biblijny wyraził w imieniu Jana słowami:
"nie jest godzien rozwiązać rzemyka u Jego sandałów" (<= patrz link).
Natomiast pytanie to pada po to aby Jezus mógł dać odpowiedź, która była zrozumiała dla Żydów gdyż nawiązywała do słów Proroka ST..
Niech Pan błogosławi nasz Naród i Najjaśniejszą,
pozdr.
Amen


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
Awatar użytkownika
berecik
Posty: 178
Rejestracja: 12 maja 2015, 13:17
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: strefa anglosaska, w tym Netherlands
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Matka Pana, Matka Boga

Postautor: berecik » 30 sty 2016, 11:13

To nie ma znaczenia, czy relacja jest na żywo, czy nie. Każda relacja w czasie rzeczywistym czy późniejsza, choćby najobszerniejsza, skupia się tylko na jakiejś części wydarzenia. Ważnej z jej puntu widzenia

Masz zatem rację pisząc:
»każde zdanie w Biblii zostało napisane w określonym celu,«
racji natomiast nie masz później:
»[...] nie jako opis zdarzenia...«

Oznaczałoby to, że Pismo nie jest dokumentem historycznym, a przekazem moralnym dowolnie traktującym fakty. Kiedy relacja nie dotyczy faktów, Pismo o tym wyraźnie informuje.

Fictio (z łac.)

    kształtowanie;
    domniemanie;
    zmyślenie

od fingere: modelować (w glinie); kształtować; wyobrażać sobie; zmyślać

Jan miał świadomość, że idzie za nim większy, któremu on nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. Póki jednak nie otrzymał odpowiedzi od Jezusa, mógł tylko podejrzewać kto Nim jest.

Jan. 1:26-34
26. Jan im tak odpowiedział: "Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, 27. który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała" 28. Działo się to w Betanii o , po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu. 29. Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. 30. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. 31. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi". 32. Jan dał takie świadectwo: "Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. 33. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: "Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym". 34. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym". (BT)

Rodowód Jezusa
Genealogia

Prawo Izraela regulowało wiele nietypowych sytuacji małżeńskich i właśnie bogactwo tych rozwiązań dało pole wielu koncepcjom przyczyny różnic w rodowodach w dwóch Ewangeliach. Ponieważ Albertus powołał się na koncepcję Teruliana (150[60] - 240) i Annio da Viterbo (1432-1502), warto przytoczyć inną, również z III w., bardziej popularną i prawdopodobną. Przypisuje się ją Sextusovi Iuliusovi Africanusovi, urodzonemu w Jerozolimie rzymskiemu w historykowi i podróżnikowi. Temat zasadniczo nie jest łatwy ale w internecie szeroko omówiony.

Teza druga:
Autor:

Albertus:
1). ...w Ewangeliach Św Mateusza i Św Łukasza mamy od Dawida całkowicie inne i rozbieżne rodowody.
2). Jeden rodowód jest faktycznym rodowodem Józefa a drugi faktycznym rodowodem Maryi. Jeśli Maryja nie miała braci to Józef wchodził w prawa synowskie Jej ojca.

Największą słabością argumentu Albertusa (Tertuliana, Antonia Vitero) jest to, że w starożytności w przeciwieństwie do współczesności o przynależności do narodu decydowało ojcostwo nie zaś rodowód matki. Potwierdza to obecność obcoplemiennych matek w genealogii Mateusza.

Africanus nie tyle tworzy hipotezę, co mówi, że jest w posiadaniu dokumentów zachowanych przez rodzinę Jezusa (Euzebiusz, Historia kościelna). Czy tak było czy nie, jego opis respektuje prawo, zasady logiki i fakt, że obie genealogie koncentrują się na Józefie, nie zaś Miriam.
Jak zatem doszło do rozejścia i powtórnego zejścia gałęzi drzewa Dawida - królewskiej (Salomona) i kapłańskiej (Natana)?

Pierwszym mężem prababki Jezusa Esthy był Mattan (z linii król.). Po jego śmierci Estha wyszła po raz drugi zamąż za Mattata (z linii kapł). Z pierwszego małżeństwa narodził się Jakub (król.), z drugiego Heli (kapł.).

Heli pierwszy założył rodzinę (nie znamy imienia żony), ale zmarł bezpotomnie. Kiedy z wdową po nim ożenił się jego przyrodni brat Jakub, pierwsze dziecko, które im się urodziło, stawało się zgodnie z prawem lewiratu dzieckiem zmarłego brata. W ten sposób legalnym ojcem Józefa był Heli, ale biologicznym Jakub.

Dlaczego niektóre rzeczy Pan tak komplikuje?
Niech będzie błogosławione Jego imię.


Daj mądrość wodzom w ich wojowaniach,
Błogosław Antka w nowych zadaniach,
Stół tych co Ciebie, miłosci szukają,
Daj pokój prawym,
Sąd... co zdradzają.

"Pan nierychły do gniewu i bardzo łaskawy przebacza winę i występek, choć nie pozostawia bez kary, lecz za winę ojców nawiedza synów do trzeciego i do czwartego pokolenia."
(4 Moj. 14:18) ... (Ps. 86:15) ...
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Matka Pana, Matka Boga

Postautor: Albertus » 30 sty 2016, 13:09

Największą słabością argumentu Albertusa (Tertuliana, Antonia Vitero) jest to, że w starożytności w przeciwieństwie do współczesności o przynależności do narodu decydowało ojcostwo nie zaś rodowód matki. Potwierdza to obecność obcoplemiennych matek w genealogii Mateusza.


Nie jest to żadna słabość argumentu.

Jezus był po prostu absolutnie wyjątkowy.

U wszystkich innych ludzi wystarczało podanie rodowodu po linii ojca bo każdy inny miał genetycznego ludzkiego ojca. Jezus takiego ojca nie miał dlatego konieczne jest genetyczne pochodzenie od Dawida po linii matki bo musiała się w Jezusie spełnić obietnica dana przez Boga Dawidowi że da mu potomka "który wyjdzie z jego wnętrzności" albo "z jego łona" jak tłumaczy BW, który będzie panował na wieki. (2Sm7,12)


2Kor7:(1) Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.
sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Matka Pana, Matka Boga

Postautor: sahcim » 30 sty 2016, 13:15

berecik pisze:To nie ma znaczenia, czy relacja jest na żywo, czy nie. Każda relacja w czasie rzeczywistym czy późniejsza, choćby najobszerniejsza, skupia się tylko na jakiejś części wydarzenia. Ważnej z jej puntu widzenia

Masz zatem rację pisząc:
»każde zdanie w Biblii zostało napisane w określonym celu,«
racji natomiast nie masz później:
»[...] nie jako opis zdarzenia...«
Zakładasz, że nie mam racji w tym drugim, bo nie bierzesz pod uwagę tego iż pisząc >>nie jako opis zdarzenia<< miałem na uwadze >>nie jako opis zdarzenia na żywo<<
Natomiast sądzę, że nie ma znaczenia to, iż wydarzenia spisane w Biblii nie są relacjami >>na żywo<< dla kogoś, kto nie bierze pod uwagę, że wszystko co zostało spisane i nazwane Biblią, to słowa spisane z natchnienia Ducha Świętego, i jeśli mam rację, że każde zdanie w Biblii zostało napisane w określonym celu, to właśnie wypowiedziane przez Elżbietę, noszącą w swoim łonie "Proroka Najwyższego" określenie Maryi >>Matką mojego Pana<< zostało napisane z natchnienia Ducha po to, aby wskazywały na osobę Maryi jako Rodzicielki Jezusa, Wcielonego Słowa Najwyższego czyli także aby wskazywały to, że materia Jej ciała stała się z woli Bożej budulcem ciała ludzkiego II Osoby JHWH, chodzącego po ziemi jako Syn Boży...
Dlaczego niektóre rzeczy Pan tak komplikuje?
Nie wiem dlaczego ktoś becikowi tak komplikuje niektóre rzeczy ale zapewniam bercika, że to nie Pan jest temu winien...
Niech będzie błogosławione Jego imię.
Teraz i na wieki...


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości