Ofiara Mszy Świętej

[Lash]

Msza jest tą samą realną ofiarą składaną każdego dnia. Na dodatek msza jest ofiarą przebłagalną.

Dokładnie tak! W sensie uobecniania jedynej niepowtarzalnej Ofiary Chrystusa

Kolejny niewiadomy heretyk?
To nie jest uobecnianie
To jest ofiara która daje łaskę i odpuszczenie grzechów
To WŁAŚCIWA OFIARA
str.410-411

"Chrystus dokonał naszego zbawienia przez śmierć na krzyżu. Lecz Ostatnia Wieczerza była prawdziwą ofiarą, a Msza św. wznawia ofiarę krzyżową na wzór Ostatniej Wieczerzy, która ją zapowiadała, nawiązując do ofiar Starego Przymierza. Ofiara Mszy św. udziela łaski i odpuszczenia grzechów. Msza jest ofiarą składaną Bogu, ale to nie wyklucza, że można czcić świętych przez złożenie tej ofiary."


Pius XII: Encyklika "Mediator Dei et hominum" (1947)
3847,str.419:
" Ofiara ołtarza nie jest samym i prostym przypomnieniem cierpień i śmierci Jezusa Chrystusa, ale prawdziwą i właściwą ofiarą, w której Najwyższy Kapłan czyni to, co uczynił na krzyżu, składają samego siebie jako miły dar Wiekuistemu Ojcu."

[Lash]

Albertus napisał/a:
Byli już tacy , za czasów apostołów, którzy zmartwychwstanie uważali tylko za symbol, mówiąc że już się dokonało.
No i? Cos wiecej poza brudna aluzja?

A to że oczywiście można, wbrew tradycji i pismom ojców kościoła odczytywać słowa Jezusa "To jest Ciało moje" tylko symbolicznie ale nie stoi za tym nic poza widzimisię Kalwina i jego następców, ewentualnie argumenty w stylu - "przecież Jezus nie mógł nakazywać kanibalizmu i kazać nam zajadać surowego mięsa i popijać krwią"

Jeżeli przyjmiemy że słowa Jezusa w tym temacie można odczytywać jedynie symbolicznie to w zasadzie każdy czytający biblię może sobie odczytać symbolicznie właściwie wszystko łącznie ze zmartwychwstaniem

To jest ciało moje to CZYCIE NA MOJA PAMIATKĘ
Mamy Pamiętać stale o Jego ofierze.
Nie jest to uobecnianie. jak sugerujecie ale wspominanie i wskazywanie na Chrystusa i wskazywanie że tamta ofiara jest skuteczna Obecnie a nie że przywodzimy tqatą ofiarę do naszych czasów! .
Tak jak anamnesis grzechów to wwpominanie grzechów i oddawania je Bogu bo obecnie nas oddzielaja od Boga i je wyznajemy .

[Lash]

O tym że symboliczne odczytywanie słów Jezusa - "To jest Ciało moje" opiera się tylko na głębokim przekonaniu Kalwina i jego zwolenników oraz o tym że takie symboliczne odczytywanie otwiera drogę do symbolicznego odczytywania w zasadzie wszystkiego w biblii

Bajki prawisz.
Wezmy tekst dosłownie
mamy więc na ostatniej wieczerzy dwóch Jezusów ...
Jednego w ciele i jednego "Euchrystycznego".
Zawsze gdy wychodzi Absurd powinniśmy dokonać zrozumienia metaforycznego.
I dokładnie tak się dzieje.
Nawet katolicy nie rozumieją tego dosłownie.. nikt nie mówi że jedli mięso ale jedli nadal chleb...
Kiepskie więc argumenty masz..

[Lash]

ciekawe jak ann obroni fakt że 1godzinna zapłodniona komórka jest człowiekiem.

Poczeka 9 miesięcy? Wystrarczy?

[Lash]

widzisz ann, w jednogodzinnej gamecie nie ma żadnego widzialnego dowodu że to człowiek poza tym że uznaje się człowieczeństwo nie za dojrzałość ciała czy rozum ale za coś innego. Tak samo u katolików z eucharystią, to co najważniejsze jest niewidzialne trzeba uwierzyć

Bzdura
Wystarczy przyjrzeć się genom i juz widać co to jest.
No chyba że amsmy takie same geny jak muszka owocowa ...

[marcin]

Bzdura
Wystarczy przyjrzeć się genom i juz widać co to jest.

99% szympans... genetycznie to świnia jest 80% człowiekiem

[fantomik]

Bzdura
Wystarczy przyjrzeć się genom i juz widać co to jest.

99% szympans... genetycznie to świnia jest 80% człowiekiem

Ale tylko w 100% Człowiekiem

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Lash]

Bzdura
Wystarczy przyjrzeć się genom i juz widać co to jest.

99% szympans... genetycznie to świnia jest 80% człowiekiem

Taaaaa...
A z węglem masz 20% wspólnego
A z meduzą czy ogórkiem ok 60%

[marcin]

o właśnie... biologicznie to my jesteśmy małpami. Bycie człowiekiem to nie termin biologiczny ale metafizyczny.

[fantomik]

o właśnie... biologicznie to my jesteśmy małpami. Bycie człowiekiem to nie termin biologiczny ale metafizyczny.

Genetycznie zmieniasz określenia bo nie pasują w dyskusji? Człowiek genetycznie nie jest małpą.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Lash]

o właśnie... biologicznie to my jesteśmy małpami. Bycie człowiekiem to nie termin biologiczny ale metafizyczny.

a może bycie człowiekiem to fakt
a nie termin

[marcin]

pozostając na poziomie genetyki i biologii nie można obronić godności człowieka, nieuchronie przechodzi się na pozycję biocentryczną. To co w człowieku najważniejsze to co nadaje mu godność jest niewidoczne dla żadnych mikroskopów.

[marcin]

To ty sie odwolales do tej koslawej analogii, a teraz zbieraz zniwo swojej blednej logiki. Do kogo pretensje?

jakie żniwo... ann sięgnij do meta etyki np pani Piątek z UJ, godność człowieka i ameby jest ta sama bazując jedynie na biologii.

[fantomik]

[...]jakie żniwo... ann sięgnij do meta etyki np pani Piątek z UJ, godność człowieka i ameby jest ta sama bazując jedynie na biologii.

My Marcinie nie bazujemy przede wszystkim na biologii tylko na Objawieniu Bożym, a to, że rozmawiamy z Tobą o biologii jest spowodowane tym, że sam w ten temat zabrnąłeś

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)