Jak to jest z bałwochwalstwem...

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Yarpen Zirgin
Posty: 435
Rejestracja: 11 sty 2008, 06:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Yarpen Zirgin » 16 sty 2008, 18:19

Lash pisze:O widze ze czytalesz jakiegos katolickiego
- Chicka
- albo znowu brudny paluch jako zrodlo wiedzy.
- nie podejrzewam ze to efekt twoich przemyslen bo za inteligantmy jestes. Aby tak bledne wnioski wyciagac...


Przeczytałem twoją prośbę o modlitę w intencji mamy koleżanki. Najwyraźniej uważasz, że twoja własna modlitwa (modlitwa koleżanki) to za mało, aby Bóg spełnił to o co prosisz. Gdybyś bowiem wierzył, że twoja własna modlitwa jest wystarczająca, to byś o nią innych osób nie prosił.

I proszę mi tu się nie obrażać ani nie krzyczeć, ze mój post jest obraźliwy. Sami bowiem mówicie, że proszenie innych osób o modlitwę wstawienniczą w jakiejś intencji jest przejawem myślenia, iż "Bóg jest kimś surowym i nieprzystępnym,że musisz wziąć całe stado innych ludzi aby się za tobą wstawili."

Lash pisze:Rozumie twoje podejscie. pytanie jednak ktor sie rodzi to czy spisujacy ta historie jako narrator napisal ja tak gdyz:
- wczesniej zostala tak okreslona przez Saula.
- czy tez mial dodatkowe poznanie tej historii i wiedzial obiektywnie ze to Samuel.


Jak mnie pamięć nie myli, to zakładacie bezbłędność Biblii co do przekazywanych faktów. Czyżby nagle jednak autor się pomylił i przez pomyłkę napisał "Samuel rzekł do Saula" zamiast napisać "Istota pozaziemska rzekła do Saula"?
Przepraszam, ale gdzie nagle wcięło tą bezbłędność?

Troszeczkę konsekwencji, Lash. Albo uznaj, że Biblia zawiera błędy i bedziemy się zastanawiać nad wymienionymi przez ciebie podpunktami co do tego, dlaczego autor 1 księgi Samuela napisał to co napisał w 1 Sam 28:15, albo przyznaj że Saul rozmawiał z Samuelem.
Trzeciej drogi nie ma.

Lash pisze:Zjawa mowi ze kare poniesie za to co napisales. Jednoczesnie Prawo ktore obejmowalo Saula mowi
(27) Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie. (Ks. Kapłańska 20:27, Biblia Tysiąclecia)
Saul wiec poniosl smierc za to co napisales JEDNOCZESNIE podlegal karze smierci za swoj uczynek wywolywania duchow... czy temu przeczysz?


Karę śmierci za uczynek mieli wykonać Izraelici, a nie Bóg - ona nie została wykonana. Bóg zaś śmiercią ukarał byłego króla za niedopełnienie wyroku na Amalekitach. Mówienie, ze Saul umarł za to, że kontaktował sie z Samuelem, jest niezgodne z treścią Biblii.


Mt 10:25 "Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą."

Mój blog: Nie ma to jak kłopoty
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 16 sty 2008, 22:37

Yarpen Zirgin pisze:
Lash pisze:O widze ze czytalesz jakiegos katolickiego
- Chicka
- albo znowu brudny paluch jako zrodlo wiedzy.
- nie podejrzewam ze to efekt twoich przemyslen bo za inteligantmy jestes. Aby tak bledne wnioski wyciagac...

Przeczytałem twoją prośbę o modlitę w intencji mamy koleżanki. Najwyraźniej uważasz, że twoja własna modlitwa (modlitwa koleżanki) to za mało, aby Bóg spełnił to o co prosisz. Gdybyś bowiem wierzył, że twoja własna modlitwa jest wystarczająca, to byś o nią innych osób nie prosił.
I proszę mi tu się nie obrażać ani nie krzyczeć, ze mój post jest obraźliwy. Sami bowiem mówicie, że proszenie innych osób o modlitwę wstawienniczą w jakiejś intencji jest przejawem myślenia, iż "Bóg jest kimś surowym i nieprzystępnym,że musisz wziąć całe stado innych ludzi aby się za tobą wstawili."

Proaba zostale wysluchana. Zreszta nie jestes w stanie mnie obrazic wewnetrznie :) :P. Co najwyzej siebie postawisz w sytuacji obrazacza :).
Wracajac do tematu. Moja wlasna modliwta jest wynikiem prosby modlitewnej kolezanki. Na podstawie Slowa Bozego wierze ze kazdy modli sie tak jak Duch go prowadz i wedlug danej mu wiary. Wierze tez ze moja modliwtwa moze wystarczyc do spelnienia Bozej prosby ale czasami moze to byc kogos innego modlitwa wiary.
Jednoczesnie Bog moze chciec uzyc do tego kogos innego wg danej mu wiary.
Tym sie to rozni od katolickiej wersji calkowitego przystepu przez swietych za, ja mam wolny przystep do Ojca w modlitwie. FULL ACCES 24/7 :). Nie jest wiec tak ze swieci maja wiekszy dostep do Ojca niz my. Moje obcowanie z Bogiem rozni sie od waszego "obcowania swietch" tym ze ja nie ogladam twarza w twarza, ale w Duchu mam TAKI SAM PELNY dostep jak oni nie jest on niczym ograniczony. A jessli sie pojawi grzech to mam pelnie odpuszczenie + uwolnienie.
Nie prosze wiec w prosbie modlitewnej o zwiekszenie mocy, presji itp na Boga, ale o to aby ktos kto ma odpowiednia wiare dana mu od Boga prosil Go o to. Czasami moge to byc Ja czasami ktos inny a moze nawet i TY.
Yarpen Zirgin pisze:
Lash pisze:Rozumie twoje podejscie. pytanie jednak ktor sie rodzi to czy spisujacy ta historie jako narrator napisal ja tak gdyz:
- wczesniej zostala tak okreslona przez Saula.
- czy tez mial dodatkowe poznanie tej historii i wiedzial obiektywnie ze to Samuel.

Jak mnie pamięć nie myli, to zakładacie bezbłędność Biblii co do przekazywanych faktów. Czyżby nagle jednak autor się pomylił i przez pomyłkę napisał "Samuel rzekł do Saula" zamiast napisać "Istota pozaziemska rzekła do Saula"?
Przepraszam, ale gdzie nagle wcięło tą bezbłędność?

Yarpen :( nie graj nieuczciwie plliss. OKI. Biblia jest bezbledna. i Jak juz napisalem oba wczesniejsze warianty sa dopuszczlne w ramach tez bezblednoaci. TO jakbys sie czepial i gdybal ze Biblia jest bezbledna i mowi "Boga nie ma" w Psalmie i co wcielo bezblednosc?
Nie. obaj o wiemy wiec nie graj dziecinnie bo masz blisko 30. To co napisalem wystarcza. Narratowr moze roznie dobrze kontymuowac FALSZYWE ropozanie Saula. Tym bardziej ze pozaziemska istota to nie czlowiek :)
Yarpen Zirgin pisze: Troszeczkę konsekwencji, Lash. Albo uznaj, że Biblia zawiera błędy i bedziemy się zastanawiać nad wymienionymi przez ciebie podpunktami co do tego, dlaczego autor 1 księgi Samuela napisał to co napisał w 1 Sam 28:15, albo przyznaj że Saul rozmawiał z Samuelem.
Trzeciej drogi nie ma.
Brzydka proba manipulacji. Nieudana zreszta. Uznaj wkoncu ze Slowo Boga jest nieomylne bo jesli jest to znaczy ze Bog jest klamca. A twoja interpreatcja jest tu roan mojej wiec jak napsalem wracamy do pkt wyjscia.
Yarpen Zirgin pisze:
Lash pisze:Zjawa mowi ze kare poniesie za to co napisales. Jednoczesnie Prawo ktore obejmowalo Saula mowi
(27) Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie. (Ks. Kapłańska 20:27, Biblia Tysiąclecia) Saul wiec poniosl smierc za to co napisales JEDNOCZESNIE podlegal karze smierci za swoj uczynek wywolywania duchow... czy temu przeczysz?
Karę śmierci za uczynek mieli wykonać Izraelici, a nie Bóg - ona nie została wykonana. Bóg zaś śmiercią ukarał byłego króla za niedopełnienie wyroku na Amalekitach. Mówienie, ze Saul umarł za to, że kontaktował sie z Samuelem, jest niezgodne z treścią Biblii.
Widzisz Ten tekst nie naprosnomowi ze SAM na siebie sciaga kare smierci :). Saul zginal jak napisales za amalekitow. ale i tak by umarl za kontakt z Duchami. Czy wierzyrz ze kontakt z duchami zmarlych kogos innego niz BOG jest teraz OK? ODPOWIEDZ?


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 18 sty 2008, 13:51

YarpenZirgin pisze:Karę śmierci za uczynek mieli wykonać Izraelici, a nie Bóg

Ciekawa logika, he. Więc gdy Izraelici na rozkaz Boga wykonają karę śmierci, to Bóg z tym nic wspólnego nie ma - tak to rozumiesz, Yarpenie? Bo jak nie, to wytłumacz, proszę, czemu ma służyć powyższe zdanie - napuszczaniu tumanu?
Bóg wydał wyraźne polecenie, jaka kara ma spotkać każdego, kto wywołuje duchy, więc jaka różnica, kto wykona Boży wyrok? Grzech jest grzechem, a za grzech - śmierć, jakbyś nie wierzgał. Każdego kto uprawia wywoływanie duchów (modlitwy do zmarłych) spotka wyrok Boży bez względu na to, kto go wykona - zaprzeczysz?

Pwt 18:10-13 Bw „niech nie znajdzie się u ciebie... wróżbita..., ani czarodziej,(11) ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, , ani wzywający zmarłych;(12) gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni...


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 18 sty 2008, 15:06

Axanna pisze: Bóg wydał wyraźne polecenie, jaka kara ma spotkać każdego, kto wywołuje duchy, więc jaka różnica, kto wykona Boży wyrok? Grzech jest grzechem, a za grzech - śmierć, jakbyś nie wierzgał. Każdego kto uprawia wywoływanie duchów (modlitwy do zmarłych) spotka wyrok Boży bez względu na to, kto go wykona - zaprzeczysz?
Jest to bardzo cenne uwaga. Bog wiele razy pokazywal ze Sam moze krac. Przykladem niech bedzie
- Kara za lamanie szabatu
- Kara za narzekanie na Boga - weze

Ciekawe jest ze Bog popychal lud do wykonywania JEGO KARY:
- Kara za balwochwalstwo z cielcem gdzie dla Boga nie liczono sie nawet z wiezami rodzinnymi .

I w koncu wile przykladow normalenego korzystania z prawa. Czasami gdzy ludzie nie wykonywali tego co bylo zapisane Bog SAM ingerowal i wykonywal wyrok .

NIE MA wiec tu rozdzialu ktory probowal wprowadzic Yarpem Jest on calkowicie sztuczny na uzytek tej dyskusji i w celu dalszej zachcety katolikow do grzechu chciwosci czyli balwochwalstwa.


Awatar użytkownika
Katarzynka
Posty: 67
Rejestracja: 19 sty 2008, 20:29
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Katarzynka » 28 sty 2008, 09:32

Haereticus pisze:
Yarpen Zirgin pisze:"Wolno" czy "nie wolno" wg. protestantów i zakres osób, do których się zwracacie, nie ma absoultnie znaczenia w kwestii:
Uważacie, że modlitwa jednej osoby jest nieskuteczna, skoro prosicie innych, aby się w danej kwestii modlili.

Udowadniasz jak mało wiesz o protesantyzmie, a wciąż uważasz się za autorytet określający co i jak jest w protestantyzmie z pewnością autorytetu w tej dziedzinie! To oczywiście stek zupełmych bzdur. Nikt nie twierdsi, że modlitwa jednej osoby jest nieskuteczna. Modlitwa pojedynczego dociera boga i zawsze jet wysłychiwana, ale mlodlitwa wspólna wielu żywych zdobywa niebo tej intencjom (tak bym to ujął). Modlitwa Kościola, jest czymś szczególnym. Ale Kościola, jako społecznośi żywych.


Bardzo dobrze, to ująłeś Haere. Katolicy zawsze zarzucają protestantom, że się modlą za inne osoby. Jest, to też furtka dla nich, że mogą się modlić do Marii (człowieka), a potem dopiero do Boga. Jest małe 'ale'. Maria nie żyje, a z tego co wiem protestanci do zmarłych się nie modlą.


Kto mówi, że jest w światłości, a brata swojego nienawidzi, w ciemności jest nadal. 1 List Jana 2,9
Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 28 sty 2008, 13:33

Kapitan Nemo pisze:
Katarzynka pisze:Jest małe 'ale'. Maria nie żyje, a z tego co wiem protestanci do zmarłych się nie modlą.

Katolicy uważają inaczej.Według nich Maria została żywcem wzięta do nieba(nie zaznała śmierci)., i została ukoronowana na królową nieba i ziemi(jedna z tajemnic różańcowych).
Pewnie dlatego uważają,że Maria ma tak szczególną pozycję w Niebie,że lepiej się modlić do niej jak do Boga,że "Bóg Ojciec ani Jezus nie wysłucha modlitwy,której nie zanosimy przez Marię"(Alfons Liguori)

Ano pewnie... tyle tylko, że te bajeczki, jak wszystkie inne katolickie, oparte na tradycji, stoją w opozycji ze Słowem Bożym i wręcz zaprzeczają temu co Pan powiedział:
J 3:13 Bw "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,"


Yarpen Zirgin
Posty: 435
Rejestracja: 11 sty 2008, 06:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Yarpen Zirgin » 28 sty 2008, 13:48

Axanna pisze:Ano pewnie... tyle tylko, że te bajeczki, jak wszystkie inne katolickie, oparte na tradycji, stoją w opozycji ze Słowem Bożym i wręcz zaprzeczają temu co Pan powiedział:
J 3:13 Bw "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,"
:arrow:
Kapitan Nemo pisze:Katolicy uważają inaczej.Według nich Maria została żywcem wzięta do nieba(nie zaznała śmierci).,
:!:


Mt 10:25 "Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą."

Mój blog: Nie ma to jak kłopoty
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 28 sty 2008, 13:51

Yarpen Zirgin pisze:
Axanna pisze:Ano pewnie... tyle tylko, że te bajeczki, jak wszystkie inne katolickie, oparte na tradycji, stoją w opozycji ze Słowem Bożym i wręcz zaprzeczają temu co Pan powiedział:
J 3:13 Bw "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,"
:arrow:
Kapitan Nemo pisze:Katolicy uważają inaczej.Według nich Maria została żywcem wzięta do nieba(nie zaznała śmierci).,
:!:

... i tu nastapi "wyklad" na temat roznicy miedzy wniebowzieciem, a wniebowstapieniem. :-D


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 28 sty 2008, 14:06

Z tym, że Pismo jedno i to samo wydarzenie nazywa raz, że "wstąpił", a inny raz, że "został zabrany" i to właśnie o tym - jednym i tym samym wydarzeniu, Słowo Boga powiada, iż "nikt nie wstąpił, tylko Syn Człowieczy".
Dla tych, co się z trudem orientują, zilustruję to jeszcze raz:
Dz 1:11 Bw "i rzekli: Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba."

Mk 2:20 Bw "Ale przyjdą dni, kiedy im zostanie zabrany oblubieniec, a wówczas, owego dnia będą pościć."

Lk 5:35 Bw "Lecz przyjdą dni, kiedy oblubieniec będzie im zabrany, wówczas pościć będą."

1P 3:22 Bw "który wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Bożej, a poddani mu są aniołowie i zwierzchności, i moce."

J 3:13 Bw "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,"

No jak, Yarpenie, czy świta coś, czy nic...

P.S.jj, czy stałam na wysokości zadania? :D


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 28 sty 2008, 14:25

Axanna:
P.S.jj, czy stałam na wysokości zadania? :D

:thumbup:
Podnioslas poprzeczke, ale cos sie tam pewnie znajdzie, jak nie w grece, to w lacinie. :mrgreen:


Awatar użytkownika
Katarzynka
Posty: 67
Rejestracja: 19 sty 2008, 20:29
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Katarzynka » 28 sty 2008, 14:28

jj pisze:
Yarpen Zirgin pisze:
Axanna pisze:Ano pewnie... tyle tylko, że te bajeczki, jak wszystkie inne katolickie, oparte na tradycji, stoją w opozycji ze Słowem Bożym i wręcz zaprzeczają temu co Pan powiedział:
J 3:13 Bw "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,"
:arrow:
Kapitan Nemo pisze:Katolicy uważają inaczej.Według nich Maria została żywcem wzięta do nieba(nie zaznała śmierci).,
:!:

... i tu nastapi "wyklad" na temat roznicy miedzy wniebowzieciem, a wniebowstapieniem. :-D


jj, dzięki rozbawiłeś mnie, uśmiechu na twarzy, nigdy nie za dużo :-D :-D :-D :-D


Kto mówi, że jest w światłości, a brata swojego nienawidzi, w ciemności jest nadal. 1 List Jana 2,9
Yarpen Zirgin
Posty: 435
Rejestracja: 11 sty 2008, 06:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Yarpen Zirgin » 28 sty 2008, 14:33

Axanna pisze:Z tym, że Pismo jedno i to samo wydarzenie nazywa raz, że "wstąpił", a inny raz, że "został zabrany" i to właśnie o tym - jednym i tym samym wydarzeniu, Słowo Boga powiada, iż "nikt nie wstąpił, tylko Syn Człowieczy".
Dla tych, co się z trudem orientują, zilustruję to jeszcze raz:
Dz 1:11 Bw "i rzekli: Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba."

Mk 2:20 Bw "Ale przyjdą dni, kiedy im zostanie zabrany oblubieniec, a wówczas, owego dnia będą pościć."

Lk 5:35 Bw "Lecz przyjdą dni, kiedy oblubieniec będzie im zabrany, wówczas pościć będą."

1P 3:22 Bw "który wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Bożej, a poddani mu są aniołowie i zwierzchności, i moce."

J 3:13 Bw "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,"
[/b]
No jak, Yarpenie, czy świta coś, czy nic...

P.S.jj, czy stałam na wysokości zadania? :D


2Krl 2:1,10-11BT
Kiedy Jahwe miał wśród wichru unieść Eliasza do nieba, szedł Eliasz z Elizeuszem z Gilgal. (...)(10) On zaś odrzekł: Trudnej rzeczy zażądałeś. Jeżeli mnie ujrzysz, jak wzięty będę od ciebie, spełni się twoje życzenie; jeśli zaś nie ujrzysz, nie spełni się.(11) Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios.

:shock: :?: :!:


Mt 10:25 "Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą."

Mój blog: Nie ma to jak kłopoty

Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości