sanctam napisał:
Autorytet Kościoła wyprzedza autorytet Pisma Świętego
to kolejny dowód na to, że znaczenie Bożego Słowa absolutnie nic dla katolików nie znaczy.
(Jak sądzę, kiedy piszesz "kościół" w odniesieniu do naszych braci chrześcijan sprzed wieków - masz na myśli... KRK)
Cóż to za autorytet, którego decyzje uzależnione są od arbitralnych sądów, grup nacisków, spisków, knowań, warunków zewnętrznych, politycznych, spolecznych...
Takiemu autorytetowi podlega Słowo Boga według katolików?
Wierzyć takiemu autorytetowi, który zmienia swe "niezmienne prawdy", który swe "niezmienne prawdy" zapomina i ukrywa...?
Gdzie tu miejsce na Słowo Boże?
Ono do niczego nie jest potrzebne, ono nie ma znaczenia. No czasem traktowane instrumentalnie zmuszone jest legitymizować pośrednio niezwiązane z Nim "prawdy"
Znaczenie Biblii w KRK jest drugorzędne, może trzeciorzędne, a z doświadczenia wiem, że dla tzw. przeciętnego katolika znaczenie to jest minimalne, a każda wzmianka na Jej temat powoduje jakąs nerwową reakcję, oburzenie i oskarżenia o sektowość.
(zresztą takie same reakcje towarzyszą kiedy mówi się o Panu Jezusie)
pozdrawiam