Czy katolik jest bratem (siostrą) dla protestanta?

Bieżące aspekty życia w kościołach nieprotestanckich
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 12 lip 2009, 01:33

sanctam pisze:
Lee pisze:
sanctam pisze:Kościół jest jeden << wierzę w jeden Kościół>>, ten jeden Kościół trwa w Kościele katolickim.

podobna spójność i absurdalność twojej wiary.


Ahh, czy muszę przypominać protestantowi w co wierzy ? Niech będzie.

Wierzę w jednego Boga,
Ojca Wszechmogącego,
Stworzyciela nieba i ziemi,
wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.

I w jedynego Pana Jezusa Chrystusa,
Syna Bożego Jednorodzonego,
który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami,
(Bóg z Boga,) Światłość ze Światłości,
Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.
Zrodzony a nie stworzony,
współistotny Ojcu,
a przez Niego wszystko się stało.
On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba.
I za sprawą Ducha Świętego
przyjął ciało z Marii Panny i stał się człowiekiem.
Ukrzyżowany również za nas,
pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany.
I zmartwychwstał trzeciego dnia,
jak oznajmia Pismo.
I wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca.
I powtórnie przyjdzie w chwale, sądzić żywych i umarłych,
a Królestwu Jego nie będzie końca.

Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela,
który z Ojca (i Syna) pochodzi,
który z Ojcem i z Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę,
który mówił przez proroków.
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.
Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów.
I oczekuję wskrzeszenia umarłych
i życia wiecznego w przyszłym świecie.
Amen.

Posoborowe wyznanie wiary, śmiało mogę umieścić w jednym miejscu, wraz z Katechizmem, czyli---> :moon:


Lee
Posty: 1010
Rejestracja: 06 wrz 2008, 11:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Lee » 12 lip 2009, 01:37

sanctam pisze:Ahh, czy muszę przypominać protestantowi w co wierzy ? Niech będzie.


:lol:
Słaby odbiór ;)
Mi chodziło o twoją wiarę, w to, ze koscioł katolicki jest tym jednym świętym, powszechnym i apostolskim Kościółem.


Awatar użytkownika
niebieski
Posty: 1565
Rejestracja: 17 sie 2008, 00:52
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Lokalizacja: Biecz, Polska
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: niebieski » 12 lip 2009, 02:46

Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Dlaczego pytałem? Bo czytałem kiedyś tekst św. Augustyna na ten temat i chciałem się przekonać, jak to jest widziane dzisiaj. Już na podstawie tych powyższych wypowiedzi widać dosyć jasno, że to, co on napisał 1600 lat temu, jest wciąż aktualne, przynajmniej w odniesieniu do części tych, którzy odeszli z Kościoła katolickiego. Czytając ten starożytny tekst ma się wrażenie, jakby został napisany wczoraj.

Oto fragment komentarza św. Augustyna, biskupa, do Psalmów (Ps 32, 29):

Nade wszystko zachęcamy was, bracia, do miłości nie tylko względem siebie nawzajem, ale także wobec tych, którzy pozostają na zewnątrz, czy to pogan nie uznających jeszcze Chrystusa, czy to odłączonych od nas, czyli tych, którzy wraz z nami uznają Głowę, ale nie chcą należeć do Ciała. Z bólem myślmy o nich jako o naszych braciach. Chcą czy nie chcą, są naszymi braćmi. Nie byliby naszymi braćmi, gdyby przestali wołać "Ojcze nasz".

Mówił niegdyś Prorok: "Tym, którzy wam mówią: Nie jesteście naszymi braćmi, powiedzcie: Jesteście naszymi braćmi". Zastanówcie się, o kim mógł Prorok tak mówić: czy o poganach? Nie, ponieważ nie nazywamy ich braćmi zgodnie ze sposobem mówienia Kościoła oraz według sposobu wyrażania się Pisma. Więc może o Żydach, którzy nie uwierzyli w Chrystusa?

Czytajcie listy świętego Pawła i przekonajcie się, iż kiedy mówi "bracia" bez żadnego dopowiedzenia, ma na myśli wyłącznie chrześcijan: "Dlaczego więc potępiasz swojego brata albo dlaczego gardzisz swoim bratem". A na innym miejscu: "Dopuszczacie się niesprawiedliwości oraz krzywd, i to wobec braci".

Ci, którzy nam mówią: "Nie jesteście naszymi braćmi", uważają nas za pogan. Dlatego pragną chrzcić nas ponownie w przekonaniu, iż dają nam to, czego nie mamy. W tym właśnie wyraża się ich błąd nieuznawania nas za braci. Dlaczegóż więc powiedział nam Prorok: "Odpowiedzcie im: Jesteście naszymi braćmi", jeśli nie dlatego, że uznajemy w nich to, czego nie powtarzamy. Oni więc nie uznając naszego chrztu nie uważają nas za braci, my natomiast nie powtarzając udzielonego przez nich, ale uznając ich chrzest za swój własny, mówimy: "Jesteście naszymi braćmi".

Jeśli powiedzą wam: "Dlaczego nas szukacie? Czego chcecie od nas?" Odpowiedzmy: "Jesteście naszymi braćmi". Jeśli powiedzą: "Zostawcie nas w spokoju; nie mamy z wami nic wspólnego". Ale my mamy wiele wspólnego: wyznajemy tego samego Chrystusa, powinniśmy zatem być w jednym Ciele, poddani jednej Głowie.

Bracia, zaklinamy was przez ową przeogromną miłość, której mlekiem jesteśmy karmieni, której chlebem jesteśmy umacniani, zaklinamy przez Chrystusa naszego Pana, przez Jego łaskawość (pora już, abyśmy okazali im wielką miłość i obfite miłosierdzie, prosząc Boga, aby dał im kiedyś trzeźwy osąd, aby się opamiętali i przekonali, iż nie mają niczego, co mogliby przeciwstawić prawdzie; pozostała w nich jedynie choroba zawziętości, która tym bardziej osłabia, im bardziej czuje się mocną), módlcie się z gorącą miłością do Boga za słabych, za mądrych według ciała, zmysłowych i cielesnych. Są to nasi bracia.


Moderatorów proszę o zamknięcie wątku.


Misericordiam Domini in aeternum cantabo.

http://niebieski519.blogspot.com/
Awatar użytkownika
wit
Posty: 187
Rejestracja: 15 sty 2008, 15:00
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: grudziądz
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: wit » 12 lip 2009, 03:13

Norbi pisze:Jezus wypełnił Prawo, a nie zniósł go.

„Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.” MAT. 5,17-18 (BW)
Gdyby nie kontekst Twojej dyskusji ze Santcamem, gotów byłbym przyznać jemu rację. A, że on jednak niestety stosując pokrętną logikę dobiera wybiórczo pewne teksty Pisma, aby tym samym usprawiedliwić pewne praktyki religijne, więc żadną miarą nie mogę przyznać mu racji. Jednak przy powoływaniu się na fragment wypowiedzi Jezusa z Ewangelii wg Mateusza 5:17,18 proponuję zwrócić uwagę na pewien dosyć istotny szczegół. Otóż powyższe słowa Jezusa, aby prawidłowo je zrozumieć, należy odnieść do ówczesnej sytuacji, w jakiej one zostały wypowiedziane. Stało się to na samym początku służby Jezusa, a więc rzecz zupełnie oczywista, jeszcze przed jego śmiercią męczeńską. Apostoł Paweł w Liście do Galacjan 4:6 wspomniał, że Jezus narodzony z Marii, a więc za swego życia na ziemi podlegał pod Zakon. Natomiast we wcześniejszym fragmencie tej księgi, tj. w Liście do Galacjan 3:12,13 czytamy, że w przypadku, gdy podlegało się pod Zakon, życie wieczne możliwe było tylko wtedy, gdy się ów Zakon wypełniło. Tym, który wypełnił Zakon był jedynie Chrystus, który poprzez śmierć na krzyżu, stawszy się przekleństwem za wierzących, sprostał temu warunkowi. Natomiast zmartwychwstały Jezus nie podlega już pod Zakon, ponieważ Zakon miał moc nad nim, dopóki on żył, co wyraźnie wynika z Listu do Rzymian 7:1. Zakon poprzez swoje wymogi, nakazy i przepisy, jak choćby ofiary krwawe, wskazywał na Chrystusa. Przelewanie krwi zwierząt składanych rytualnie, i ofiarowanie ich ciał zgodnie z powinnościami Zakonu, obrazowały ofiarę Chrystusa, który przelał swoją krew za grzechy i wydał swoje ciało za lud. Były to ofiary Zakonu będące obrazem rzeczy przyszłych, co też zaznaczono w Liście do Hebrajczyków 8:4,5. Z chwilą śmierci Chrystusa ofiary ze zwierząt zostały zniesione, czego znakiem było rozdarcie się zasłony w świątyni. W ten sposób zmartwychwstały Chrystus został uwolniony od Zakonu, a wszyscy ci, którzy wierzą w niego, czyli należą do Chrystusa zmartwychwstałego, są wolni od Zakonu, zgodnie z tym co napisano w Liście do Rzymian 7:4-6:
"Przeto, bracia moi, i wy umarliście dla zakonu przez ciało Chrystusowe, by należeć do innego, do tego, który został wzbudzony z martwych, abyśmy owoc wydawali dla Boga. Albowiem gdy byliśmy w ciele, grzeszne namiętności rozbudzone przez zakon były czynne w członkach naszych, aby rodzić owoce śmierci; lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery."
Dlatego w Liście do Efezjan 2:15,16 słusznie powiedziano:
"On [Chrystus] zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń."
Podobna wzmianka zamieszczona jest w Liście do Kolosan 2:14:
"[Chrystus] wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża."
Ów list z wymaganiami to Zakon, który był przewodnikiem do Chrystusa, a ci co byli pod Zakonem, byli jakby pod strażą, gdyż Zakon nakładał na ludzi wiele wymogów. Gdy więc Jezus wypełnił Zakon, tym samym go zniósł całkowicie, a wierzący są od niego wolni, albowiem Zakon nie jest dla sprawiedliwych, czyli wierzących pojednanych z Bogiem, ale dla niewierzących i bezbożników, co jasno wynika z 1 Listu do Tymoteusza 1:9,10.
Krótko podsumowując powyższe - Zakon zniewalał, natomiast Chrystus czyni wolnym. Kto więc należy do Chrystusa, ten otrzymuje błogosławieństwo Abrahamowe, czyli łaskę i życie, natomiast kto znajduje się pod Zakonem, ten podlega pod przekleństwo grzechu i śmierci, co dobitnie wytłumaczone jest w Liście do Galacjan 3:1-11.
Odnośnie kwestii czym jest niebo i ziemia, które miały wyznaczać okres funkcjonowania Zakonu, to trzeba byłoby udzielić szerszego wyjaśnienia, jednakże nie sposób zrobić to za jednym razem, więc ograniczę się do pewnej dosyć istotnej wskazówki. Pewnego razu Jezus w Ewangelii wg Mateusza 24:34 przepowiadając zniszczenie świątyni jerozolimskiej zaznaczył, że to wydarzenie miało nastać za żyjącego ówcześnie pokolenia. Kolejny werset, tj. 35 tę dramatyczną sytuacje określa, jako przeminięcie nieba i ziemi. W związku z powyższym przeminięcie nieba i ziemi nie powinno być interpretowane jako przeminięcie fizycznego nieba i ziemi, ale raczej, jak koniec pewnego eonu, czyli okresu w dziejach Ludu Bożego. W tym wypadku chodziłoby o definitywny koniec Starego Przymierza, które wygasło z chwilą zniszczenia świątyni, i gdy Kapłaństwo według porządku Aarona zostało zniesione, a w jego miejsce wprowadzono doskonałe Kapłaństwo według porządku Melchisedeka. Dokładnie to zagadnienie wyjaśnia List do Hebrajczyków w rozdziałach od 7 do 9.
Wszystko co miało jakikolwiek związek ze Starym Przymierzem, a więc i Zakon, przeminęło z chwilą upadku świątyni, czyli przeminęły Stare Niebo i Stara Ziemia, a ich miejsce zajęły Nowe Niebo i Nowa Ziemia, tzn. Nowe Przymierze, do czego nawiązuje tekst z 2 Listu do Koryntian 5:16-19 i paralelny fragment z Księgi Objawienia 21:1-5.


RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 12 lip 2009, 09:01

niebieski pisze:Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Dlaczego pytałem? Bo czytałem kiedyś tekst św. Augustyna na ten temat i chciałem się przekonać, jak to jest widziane dzisiaj. Już na podstawie tych powyższych wypowiedzi widać dosyć jasno, że to, co on napisał 1600 lat temu, jest wciąż aktualne, przynajmniej w odniesieniu do części tych, którzy odeszli z Kościoła katolickiego. Czytając ten starożytny tekst ma się wrażenie, jakby został napisany wczoraj.

rzeczywiście wczoraj - ale już nie przedwczoraj :P

mocno w duchu SVII napisane te słowa :)

ale obawam się, że z tych 1600 lat przez co najmniej 1000 lat byłby to tekst bardzo obcy katolikom... jak sie boweiem ma wezwanie: módlcie się z gorącą miłością do Boga za słabych, za mądrych według ciała, zmysłowych i cielesnych. Są to nasi bracia. np. do palenia owych "braci" na stosach, lub innych form prześladowania?


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 12 lip 2009, 09:05

Norbi pisze:
sanctam pisze:
Lee pisze:
sanctam pisze:Kościół jest jeden << wierzę w jeden Kościół>>, ten jeden Kościół trwa w Kościele katolickim.

podobna spójność i absurdalność twojej wiary.


Ahh, czy muszę przypominać protestantowi w co wierzy ? Niech będzie.

Wierzę w jednego Boga,
Ojca Wszechmogącego,
Stworzyciela nieba i ziemi,
wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.

I w jedynego Pana Jezusa Chrystusa,
Syna Bożego Jednorodzonego,
który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami,
(Bóg z Boga,) Światłość ze Światłości,
Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.
Zrodzony a nie stworzony,
współistotny Ojcu,
a przez Niego wszystko się stało.
On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba.
I za sprawą Ducha Świętego
przyjął ciało z Marii Panny i stał się człowiekiem.
Ukrzyżowany również za nas,
pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany.
I zmartwychwstał trzeciego dnia,
jak oznajmia Pismo.
I wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca.
I powtórnie przyjdzie w chwale, sądzić żywych i umarłych,
a Królestwu Jego nie będzie końca.

Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela,
który z Ojca (i Syna) pochodzi,
który z Ojcem i z Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę,
który mówił przez proroków.
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.
Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów.
I oczekuję wskrzeszenia umarłych
i życia wiecznego w przyszłym świecie.
Amen.

Posoborowe wyznanie wiary, śmiało mogę umieścić w jednym miejscu, wraz z Katechizmem, czyli---> :moon:

jaki problem?
przecież Kościół Powszechny jest jeden

a to że katolicy mają swoje przywatne, nacechowane eklezalną pychą rozumienie tego tekstu, to już inny problem.
Biblię też rozumieją po swojemu - cy też ją umieścisz---> :moon: ?


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 12 lip 2009, 09:53

św.tomek pisze:
Norbi pisze:
sanctam pisze:
Lee pisze:
sanctam pisze:Kościół jest jeden << wierzę w jeden Kościół>>, ten jeden Kościół trwa w Kościele katolickim.

podobna spójność i absurdalność twojej wiary.


Ahh, czy muszę przypominać protestantowi w co wierzy ? Niech będzie.

Wierzę w jednego Boga,
Ojca Wszechmogącego,
Stworzyciela nieba i ziemi,
wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.

I w jedynego Pana Jezusa Chrystusa,
Syna Bożego Jednorodzonego,
który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami,
(Bóg z Boga,) Światłość ze Światłości,
Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.
Zrodzony a nie stworzony,
współistotny Ojcu,
a przez Niego wszystko się stało.
On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba.
I za sprawą Ducha Świętego
przyjął ciało z Marii Panny i stał się człowiekiem.
Ukrzyżowany również za nas,
pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany.
I zmartwychwstał trzeciego dnia,
jak oznajmia Pismo.
I wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca.
I powtórnie przyjdzie w chwale, sądzić żywych i umarłych,
a Królestwu Jego nie będzie końca.

Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela,
który z Ojca (i Syna) pochodzi,
który z Ojcem i z Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę,
który mówił przez proroków.
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.
Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów.
I oczekuję wskrzeszenia umarłych
i życia wiecznego w przyszłym świecie.
Amen.

Posoborowe wyznanie wiary, śmiało mogę umieścić w jednym miejscu, wraz z Katechizmem, czyli---> :moon:

jaki problem?
przecież Kościół Powszechny jest jeden

a to że katolicy mają swoje przywatne, nacechowane eklezalną pychą rozumienie tego tekstu, to już inny problem.
Biblię też rozumieją po swojemu - cy też ją umieścisz---> :moon: ?

Problem żaden, jednak chciałem wyraźnie zaakcentować, że nie są dla mnie autorytetem ŻADNE posoborowe twory.
Biblia nie powstała na soborze, a że ją rozumieją po swojemu... wcale mnie nie dziwi :)


sanctam
Posty: 2908
Rejestracja: 04 cze 2009, 00:09
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Lokalizacja: Wrocław
O mnie: :) Nie wiem co napisać ?
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: sanctam » 12 lip 2009, 10:18

Lee pisze:
sanctam pisze:Ahh, czy muszę przypominać protestantowi w co wierzy ? Niech będzie.


:lol:
Słaby odbiór ;)
Mi chodziło o twoją wiarę, w to, ze koscioł katolicki jest tym jednym świętym, powszechnym i apostolskim Kościółem.


"Chrystus „ustanowił na ziemi” jedyny Kościół i uczynił go jako „widzialne zrzeszenie i wspólnota duchowa”, która od początku i na przestrzeni historii wciąż istnieje i będzie istnieć, i w której to jedynie pozostały i pozostaną wszystkie elementy ustanowione przez samego Chrystusa6. „To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy, który wyznajemy w Symbolu wiary jako jeden, święty, katolicki i apostolski [...]. Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz Biskupów pozostających z nim we wspólnocie".

W Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium, n. 8, trwanie (subsistentia) to niezmienna historyczna ciągłość i obecność wszystkich elementów ustanowionych przez Chrystusa w Kościele katolickim, w którym rzeczywiście trwa Kościół Chrystusa na tej ziemi.

Według doktryny katolickiej, można wprawdzie powiedzieć, że Kościół Chrystusowy jest obecny i działa w Kościołach i Wspólnotach kościelnych nie będących w pełnej komunii z Kościołem katolickim - dzięki elementom uświęcenia i prawdy, które są w nich obecne; tym niemniej pojęcie „trwa (subsistit)” może być przypisane wyłącznie Kościołowi katolickiemu, ponieważ dotyczy jego charakteru jedyności, wyznawanego w Symbolu wiary (Wierzę w... „jeden” Kościół); i ten „jeden” Kościół trwa w Kościele katolickim." - KNW - ODPOWIEDZI NA PYTANIA DOTYCZĄCE NIEKTÓRYCH ASPEKTÓW NAUKI O KOŚCIELE


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 12 lip 2009, 10:43

Norbi:


Albertus napisał/a:
Cytat:
Albertus, co Ty... Żarty sobie stroisz?
Do mnie z katechizmem :mrgreen: :lol: :roll:


Do ciebie z informacją.

Taki mam zwyczaj wobec dyskutantów

Dokładniej:

Informacja o uznawaniu , przynależności( choć niedoskonałej i niepełnej) protestantów do KK znajduje się w Katechizmie.

Domyślam się że ty do takiej przynależności się nie przyzajesz, ale nie ma to w tej kwestii znaczenia

Widzisz... Tak samo niema dla mnie znaczenia prywatne widzimisię twórców katechizmu, koranu, kabały, biblii szatana itp itd...
C_o____ m_n_i_e____ t_o___ o_b_c_h_o_d_z_i :roll:


Masz oczywiście prawo do nieprzyjmowania informacji z innych żródeł niż biblia ;)

Tylko , skoro tak, to nie wtryniaj się do dyskusji na temat Kościoła katolickiego bo wygląda to zabawnie.

:)

W zasadzie to nie powinieneś się wtryniać do żadnej dyskusji na żaden temat pozabiblijny


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 12 lip 2009, 10:52

Albertus pisze:Masz oczywiście prawo do nieprzyjmowania informacji z innych żródeł niż biblia ;)

Tylko , skoro tak, to nie wtryniaj się do dyskusji na temat Kościoła katolickiego bo wygląda to zabawnie.

:)

W zasadzie to nie powinieneś się wtryniać do żadnej dyskusji na żaden temat pozabiblijny

Ależ będę się "wtryniał" Albertusie :)
Choćby po to, by co pewien czas przypomnieć, że głosisz herezję, nazywając rzymskie nauki biblijnymi.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 12 lip 2009, 11:02

Albertus napisał/a:

Masz oczywiście prawo do nieprzyjmowania informacji z innych żródeł niż biblia ;)

Tylko , skoro tak, to nie wtryniaj się do dyskusji na temat Kościoła katolickiego bo wygląda to zabawnie.

:)

W zasadzie to nie powinieneś się wtryniać do żadnej dyskusji na żaden temat pozabiblijny

Ależ będę się "wtryniał" Albertusie :)
Choćby po to, by co pewien czas przypomnieć, że głosisz herezję, nazywając rzymskie nauki biblijnymi.


Ależ możesz robić co ci się żywnie podoba! :)

Ja wyraziłem swoje zdanie czego robić nie powinieneś.

A przede wszystkim chciałem zwrócić twoją uwagę na absurd angażowania się do dyskusji na tematy pozabiblijne przy jednoczesnym mówieniu - "to mnie nie obchodzi bo to nie jest biblijne"

że głosisz herezję, nazywając rzymskie nauki biblijnymi.


?

Niby dlaczego miałbym nazywać nauki Kościoła biblijnymi?Dlaczego uważasz że wiara chrześcijańska musi być biblijna?


Jak to już pisałem w innych tematach nasza wiara( zarówno moja jak i twoja) wykracza i musi wykraczać poza to co jest napisane w biblii


Rosa
Posty: 269
Rejestracja: 03 lip 2009, 18:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Rosa » 12 lip 2009, 11:05

Albertus pisze:Dlaczego uważasz że wiara chrześcijańska musi być biblijna?

A dlaczego miałaby nie być?


Awatar użytkownika
Machu Picchu
Posty: 1249
Rejestracja: 13 lip 2008, 23:09
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Machu Picchu » 12 lip 2009, 11:10

Ten wątek coraz bardziej zaczyna przypominać dialog szowinistów pt. 'Który z nas jest większym ksenofobem?'


Pozdrowienia - Joanna
(w śnie zimowym zatem nieobecna do odwołania)
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 12 lip 2009, 11:14

Albertus napisał/a:
Dlaczego uważasz że wiara chrześcijańska musi być biblijna?

A dlaczego miałaby nie być?



Ponieważ wykracza i musi wykraczać poza to co jest napisane w biblii.
( np wiara w to że Kościół rozeznał i zatwierdził prawidłowy i natchniony kanon Nowego Testamentu)


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Albertus » 12 lip 2009, 11:17

Ten wątek coraz bardziej zaczyna przypominać dialog szowinistów pt. 'Który z nas jest większym ksenofobem?'



Ostatnio bardzo pojemne słowo mieszczące wszystko co się nie zgadza z poprawnością polityczną( a w szczególności to że prawda jest jedna)



Wróć do „Życie kościelne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości